fotostory z pobytu w Mimicach 2008 i niezwykła pamiątka:)
Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj! [Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
No to lecimy dalej....
Mimice to bardzo mała mieścina, jeden kościół i jedna konoba:) Ale za to jakie ryby tam podają mnniam palce lizać, a idzie się do niej tak jak do kościoła , pod górkę ,trzeba przejść ruchliwą Jadrankę ale warto , super knajpka z fajną chorwacką muzą , jeszcze do teraz brzęczy mi w głowie kawałek "Dalmacija, Dalmacija"
i tu konoba w całej okazałości
ekipa najedzona, rybka po prostu rozpływała się w ustach
przeurocze okienko
po skonsumowaniu kolacji , ostatni spacerek w Mimicach:(
i próba uchwycenia jeszcze tego co się da , a wszystko takie piękne:
chorwacka pszczoła
niestety wakacje w Chorwacji mają ogrooomną wadę : strasznie szybko przemijają:(
ostatnie kąpiele, ostanie spotkanie z Adriatykiem:
ostatnia popołudniowa drzemka naszego śpioszka
ostani rzut oka na widok z naszego Mimickiego domu:
i na naszą kuchenkę
a to jeszcze troszkę magicznego księżyca, focił mąż:)
i ten sam księżyc tydzień później, który pięknie oświetlał na wieczory na tarasie...
a tu jakiś czerwony jakby zazdrościł Marsowi:)
był to bardzo udany wyjazd, wakacje wyczekane, zwariowane, rodzinne i niezwykłe a niezwykłe ponieważ przypieczetowane nowym życiem:)
9 miesięcy później 9 kwietnia 2009 roku (magia liczby 9:)) to pewnie za sprawą tego księżyca:)
no dobra ale jak takie z Was spryciule wiecie jaka to płeć:)
dzięki za uwagę i życzę wszytkim takich udanych pamiątek z najpiękniejszego zakątka świata!
aga_manka napisał(a): był to bardzo udany wyjazd, wakacje wyczekane, zwariowane, rodzinne i niezwykłe a niezwykłe ponieważ przypieczetowane nowym życiem:) 9 miesięcy później 9 kwietnia 2009 roku (magia liczby 9:)) to pewnie za sprawą tego księżyca:) no dobra ale jak takie z Was spryciule wiecie jaka to płeć:)
a jednak....
czyli pierwsza myśl... ja obstawiam dziewczynkę tak dla równowagi :D
Gratuluję!
A z tymi dzieciaczkami to chyba magia i cuda jakieś. Nasi znajomi 9 lat nie mogli się doczekać potomstwa - pojechali do Chorwacji i po powrocie się okazało, że przywieźli sobie prezent - mają syna.
Fajna relacja i super zdjcęa.
Pozdrawiam,
AAAAAjednak No cóż... piękniejszej pamiątki chyba nie można sobie wymarzyć Gratuluję z całego serca i po cichu liczę, że nam Chorwacja też w tym względzie będzie sprzyjać
A co do dziudziusia... na moje oko chłop jak nic... Na niebiesko ubrany, to musi byc chłop