Fotorelacja Turcja 2008 :D:D

[quote="Fluktus"][
Na wulkan wyruszyliśmy od wschodniej strony. Znajduje się tam stacja narciarska (przy drodze Kayseri - Develi). Oprócz hoteli i schroniska nie ma tam domów więc miejsce raczej nie ma nazwy na mapch oprócz "stacja narciarska". Obok jest jezioro które widać na zdjęciach z góry.
http://www.erciyeskayakmerkezi.com/

Dzieki, odnalazłem wasz punkt startowy na google. Nie wiesz do kiedy na szczycie leży śnieg. Będę w tej okolicy na przełomie kwietnia/maja.

Mamo_Kapiszonka rok temu mozna było robić tam zdjęcia,jedynie nie wolno było używać lamp błyskowych,kara przewidziana za to była 20 euro.

Fluktus napisał(a):

Piotrek_B napisał(a):

Fluktus napisał(a):.... Chyba tylko wariaci nie boją się latać. ....

Jestem WARIATEM

PSSSSSS...... ja też

To jest nas więcej Wody (takiej otwartej ) się boję, ale samolotowe przemieszczanie się to jest to, co tygryski baaaaardzo lubią. Ten kop przy starcie - eeeech
A w temacie latania do Maslinki - to właśnie to jest fajniusie - że nie masz najmniejszego wpływu na to, co się dzieje. Siadasz i luuuz, pełny relaks. Co ma być to będzie

Fluktus - super podróż! Podziwiam! Zwłaszcza za wspinaczkę górską. Po mojej nocy pod blisko 3,5 tys. Mulhacenem w Hiszpanii, wiem co to choroba wysokościowa Dobrze, że nie musieliście tego doświadczyć jak to się w ciągu kilkunastu godzin przemieszcza ostro pod górę z poziomu morza na 3 tys.

Życia braknie na wszystkie kąty na świecie, które chciałoby się zobaczyć...
Dzięki za relację!!!

Fluktus, ostro porządziliście, czytam i oglądam od początku z opadniętą szczęką
Myślałem że w tym roku zaliczyłem forumowy rekord wysokości ale widzę że byliście jeszcze wyżej - super wycieczka i naprawdę niezły wyczyn tak wysoko i z powrotem w 1 dzień.
Na niezastąpionym portalu summitpost jest stronka o Erciyes, rzeczywiście piszą że do wejścia na samą skałę szczytową dobrze jest mieć sprzęt, a przynajmniej żeby z niej zjechać jak się już wejdzie bo z tym bez liny może być gorzej
To jest sposób podróżowania jaki lubię. Gratuluję jeszcze raz!

Fluktus - mam do Ciebie pytanko za 10 punktów
Czy jak jeździliście po Kapadocji to spaliście gdzieś w rejonach Göreme
Jak tak to czy masz jakieś namiary, ewentualnie pamiętasz przykładowe ceny noclegów w tym rejonie
Wprawdzie przeglądnąłem już multum stron www na ten temat ale......może gdzieś się ukryła jakaś perełka, którą namierzyłeś
Robię powoli logistyczne rozpracowanie pod kątem przyszłego wyjazdu a dzięki Tobie dorzuce chyba Kapadocję
Pozdrav

Piotrek_B napisał(a):Fluktus - mam do Ciebie pytanko za 10 punktów
Czy jak jeździliście po Kapadocji to spaliście gdzieś w rejonach Göreme
Jak tak to czy masz jakieś namiary, ewentualnie pamiętasz przykładowe ceny noclegów w tym rejonie
Wprawdzie przeglądnąłem już multum stron www na ten temat ale......może gdzieś się ukryła jakaś perełka, którą namierzyłeś
Robię powoli logistyczne rozpracowanie pod kątem przyszłego wyjazdu a dzięki Tobie dorzuce chyba Kapadocję
Pozdrav

Jezeli Fluktus nie bedzie mial nic ciekawego to proponuję:

Walnut Hause



http://www.cevizliev.com/contact.htm

Pokoje są w skale. Gospodarz bardzo miły, ma wyśmienite miejscowe wina bijace na głowę Dingaca. Tylko nie graj z nim na pieniądze w trik-traka

Dzięki Piotrze za namiar
Oferta całkiem przyjemna i widokowo i cenowo
Już ją dałem do "ulubionych"
Pozdrav

piotrmks napisał(a):

Fluktus napisał(a):[
Na wulkan wyruszyliśmy od wschodniej strony. Znajduje się tam stacja narciarska (przy drodze Kayseri - Develi). Oprócz hoteli i schroniska nie ma tam domów więc miejsce raczej nie ma nazwy na mapch oprócz "stacja narciarska". Obok jest jezioro które widać na zdjęciach z góry.
http://www.erciyeskayakmerkezi.com/

Dzieki, odnalazłem wasz punkt startowy na google. Nie wiesz do kiedy na szczycie leży śnieg. Będę w tej okolicy na przełomie kwietnia/maja.

No niestety kwiecień/maj to chyba warunki w pełni zimowe. W czerwcu wygląda to tak
http://www.tompress.wroclaw.pl/galeries/Erciyes/index.htm
W relacji napisano, że na grani były niebezpieczne płaty zmrożonego śniegu. Rzeczywiście w niektórych miejscach jest dość wąsko więc jak jest śnieg może być niemiło

mama_Kapiszonka napisał(a):Fluktus, czyżby w kościołach znieśli zakaz fotografowania? Nas przewodniczka pilnowała jak diabli
W samych kościołach przeraziły nas dołki na spągu.... groby dzieci. Aby ich dusza szybciej trafiła do nieba matka leżała przy zwłokach około tygodnia...

Rewelacyjne foty z wyprawy górskiej.

Co ja moge polecić z tureckich specialites... Kursunlu Selalesi (wodospady a'la Plitwice), Pammukale, basen Kleopatry i najlepiej zachowane antyczne miast - Efez.... wiem, ze tam kiedyś znowu pojadę. Gorzej, bo mój mąż zraził się do tureckiej kuchni i kurczaków 3 x dziennie Zaklina się, że za dibła tam nie pojedzie...


No, a teraz czekam na ciąg dalszy fotek

Zakaz fotografowania jest rzeczywiście z lampą. To co mnie zaskoczyło to to, że nie pozwolili nam zabrać statywu do środka, a to przecież dzięki statywowi można nie byłyskać lampką. Trochę musieliśmy więc pokombinować żeby nie błyskać zresztą bez błysku wychodzą fajniejsze foty

Oj trzeba będzie się kiedyś i do tej Turcji wybrać

witki napisał(a):Oj trzeba będzie się kiedyś i do tej Turcji wybrać

To w takim razie życzę romantycznych wieczorków