Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Fotoopinia

Rozmowy na tematy fotograficzne. Porady odnośnie techniki fotografowania, wyboru sprzętu.
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
Anai
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3715
Dołączył(a): 08.11.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Anai » 29.08.2012 12:38

weldon napisał(a):Profesjonalista, czyli tzw. zawodowiec, to chyba każdy, kto, odrabiając pańszczyznę, żyje z robienia fotek?
U nas, najczęściej, odwala manianę na ślubach, chrztach, weselach ... Sztampa, co tydzień te same zdjęcia, tylko fotki się zmieniają.
Trochę lepszy niż ci, co w fotolabach pracują ;)

Niektórzy z nich, od czasu do czasu, po godzinach, oddają się przyjemności robienia własnych ujęć,
takich, jakie im sprawiają przyjemność i wtedy ci zawodowcy stają się zwykłymi amatorami fotografii,
tak, jak prawdziwi amatorzy, czerpiąc przyjemność z chodzenia z aparatem.


Pozwolę sobie się z Tobą nie zgodzić:
myślę, że można być profesjonalistą nie będąc jednocześnie zawodowcem...
myślę też, że można nim być w podwójnym znaczeniu, czyli robić coś zawodowo + robić to doskonale ;)
i na koniec można też, a mam to okazję ostatnio dość często obserwować, robić coś jakkolwiek, mieć jedynie blade pojęcie o czymkolwiek i kreować się na super-ekstra profesjonalistę właśnie..

weldon napisał(a):Ja, na ten przykład, na pewno nie jestem zawodowcem, bo nie zarobiłem jeszcze ani złotówki w ten sposób,
natomiast ilość przyjemności jaką czerpię z łażenia z aparatem jest tak wielka, że czyni ze mnie kompletnego amatora fotografii :D


Rozwiń, co rozumiesz przez słowo amator... :D
marze_na
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 8836
Dołączył(a): 12.08.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) marze_na » 29.08.2012 13:02

Anai napisał(a):myślę, że można być profesjonalistą nie będąc jednocześnie zawodowcem...
myślę też, że można nim być w podwójnym znaczeniu, czyli robić coś zawodowo + robić to doskonale ;)
i na koniec można też, a mam to okazję ostatnio dość często obserwować, robić coś jakkolwiek, mieć jedynie blade pojęcie o czymkolwiek i kreować się na super-ekstra profesjonalistę właśnie..


Podpisuję się.

Obśmiewany tu trochę przez Weldona fotograf ślubny żyjący z robienia zdjęć na uroczystościach rodzinnych to tylko zawodowiec. Częściej na profesjonalistę się kreuje niż nim faktycznie jest co nie znaczy, że innych nie ma. My np. mieliśmy szczęście trafić na zawodowca profesjonalistę :D .
weldon
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 39917
Dołączył(a): 08.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) weldon » 29.08.2012 13:06

Anai napisał(a):Pozwolę sobie się z Tobą nie zgodzić:
myślę, że można być profesjonalistą nie będąc jednocześnie zawodowcem...

Zaraz tam nie zgodzić :D
Jak zwał, tak zwał ... Zarabia - to robi to zawodowo.
I spokojnie może to robić albo w sposób z pogranicza sztuki, a tak samo może robić z pogranicza kiczu.
Można być przecież profesjonalistą w robieniu chłamu. Taki Liberace, na przykład :)
Grunt, że z tego żyje i ktoś mu za to płaci.

A amator ... No wiesz, jeden jest amatorem taniego wina, a drugi drogiego :D

Ważne, żeby dawało przyjemność z picia, a widziałaś kiedyś kogoś, komu płacą za picie?
(no, oprócz kiperów, ale oni właśnie są po to, żeby własnymi wątrobami zadecydować,
które wino do której klasy się zalicza ;)).
Jak nie musisz fotografować, żeby przeżyć, to jesteś amatorem,
a czy, przy okazji, robi się to zgodnie z kanonami sztuki, czy pod publikę, czy dla siebie, to już jest całkiem inna inszość :)

Najgorzej dać się ponieść tłumowi i przestać robić to, co się podoba :/

Zresztą, zobacz, ze dopiero takie eksperymenty Kaszubskiego rozruszały ten dział,
bo te "prawidłowo" robione fotki jakoś nie wzbudzały takich emocji :D
weldon
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 39917
Dołączył(a): 08.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) weldon » 29.08.2012 13:10

marze_na napisał(a):Obśmiewany tu trochę przez Weldona fotograf ślubny żyjący z robienia zdjęć na uroczystościach rodzinnych ...

Oj, przepraszam. Nie obśmiewam nikogo, ani jego sposobu na robienie zdjęć :?

Kierowca formuły 1 i kierowca śmieciarki to dla mnie taki sam sposób zarabiania na życie w sposób zawodowy i profesjonalny.
Można to robić dobrze, albo źle.

Wydaje mi się, że powinniśmy raczej uściślić definicję słowa - profesjonalista, bo dla mnie to ktoś, kto zawodowo się czymś zajmuje, a dla was, zdaje się, to to samo co "perfekcjonista"?
marze_na
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 8836
Dołączył(a): 12.08.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) marze_na » 29.08.2012 13:16

weldon napisał(a):Oj, przepraszam. Nie obśmiewam nikogo, ani jego sposobu na robienie zdjęć :?


Nie chciałam Cie urazić, ale tak to dla mnie zabrzmiało

weldon napisał(a):Profesjonaliści w fotografii odwalają chałtury na weselach i chrzcinach,


weldon napisał(a):U nas, najczęściej, odwala manianę na ślubach, chrztach, weselach ... Sztampa, co tydzień te same zdjęcia, tylko fotki się zmieniają.
Trochę lepszy niż ci, co w fotolabach pracują ;)


Jak nieopatrznie zrozumiałam intencje, to przepraszam.
am1974
Croentuzjasta
Posty: 353
Dołączył(a): 15.01.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) am1974 » 29.08.2012 13:25

Taka dyskusja na jednym forum mi się przypomniała pt. "Profesjonalista vs. amator - rozumienie pojęć" i bardzo spodobały mi się dwa cytaty z owej dyskusji:

"Nam amatorom, którzy fotografują tylko dla siebie jest łatwo. Jeśli tylko zechcemy, możemy zrobić "zawodowe" zdjęcia. Tak naprawdę to 75% fotografów, którzy uważają się za "zawodowców" nimi nie jest - po prostu co jakiś czas ktoś im płaci za zdjęcia. Nie znaczy to, że są zawodowcami. Dla mnie jest nim ktoś, dla kogo to praca "na pełny etat" i którego 80% dochodów pochodzi ze sprzedaży zdjęć. My amatorzy możemy fotografować tylko dla siebie i szukać tematów, które nas interesują. Poza tym oczywiście możemy robić zdjęcia, jakie tylko zechcemy: portrety, fotki pamiątkowe, architekturę, martwą naturę, krajobrazy. Na co nam przyjdzie ochota." Mike Johnston

Przypomina mi się dowcip rysunkowy. Pacjent u psychologa słyszy rozpoznanie: ja tu nie widzę żadnych kompleksów. Pan jest po prostu gorszy. U mnie określenie Amator oznacza jednak gorszy. Ale nie z jego winy. Amator to jest taki entuzjasta, dla którego niedostępnych jest 2/3 światów dostępnych dla zawodowca. To jest dla mnie najistotniejsza różnica. Amator nie ma czasu, pieniędzy, papierów i "wejść". Co powiecie na 30 dni w klasztorze Shao-lin (Gudzowaty), a może zdjęcia największych gwiazd (Stephanie Pfriender), zdjęcia z więzienia w RPA (Olivier Chanarin), burdel w Gwatemali (Hans Neleman). Czy chociażby fotografia aktu (jeżli akurat nie ma się chętnej zaprzyjaźnionej dziewczyny). A spróbuj zrobić zdjęcia w jakiejkolwiek polskiej instytucji, żeby nie szukać daleko. Na urlopach zagranicznych też jesteśmy ograniczeni czasem i decyzjami znajomych. Trudno nam jest pojechać na Islandję w celu fotografowania gejzerów o świcie, bo żona uparła się w tym roku na Oxford Street. Przeszkód jest co nie miara. Nam amatorom pozostaje przyroda "wokół nas", ulica "wokół nas", zdjęcia bliskich i przyjaciół. I dlatego podziwiam amatorów. Potrafią przy takich ograniczeniach robić fantastyczne zdjęcia. Słowa profesjonalista bym w ogóle nie używał, bo według poradników internetowych fotografujący dzielą się na przygłupów (poczatkujących) półgłówków (półprofesjonalistów) i całogłówków (profesjonalistów). Decyduje cena aparatu, który mają mieć. Ci ostatni mają mieć lustrzanki w cenie od 6000 zł.

W tym drugim przypadku jest niestety sporo prawdy, ale też nie wszyscy zawodowcy mają dostęp do takich zleceń, więc nie ma co się specjalnie smucić... ;)

Pozdrawiam.
Artur
weldon
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 39917
Dołączył(a): 08.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) weldon » 29.08.2012 13:29

marze_na napisał(a):...


Masz rację, moje też niefortunnie zabrzmiało ... :)
Ale to wynika z tego, że zdarza mi się oglądać zdjęcia z takich imprez :/

Miałem na myśli to, że profesjonalistą staje się zaraz po ukończeniu szkoły, po otrzymaniu dyplomu.
Człowiek doskonale wie, jak ustawić aparat, jak ustawić lampy, światło, jak prawidłowo wykonać fotkę i zaczyna robić to zawodowo,
najczęściej tam, gdzie są pieniądze za fotografię - najczęściej na rodzinnych lub firmowych uroczystościach,
w reklamie produktowej.
Człowiek jest ograniczony i podporządkuje się najczęściej temu, co klient sobie życzy.
Czasami ma jakąś inwencję twórczą i trafia na kogoś, kto się chce podporządkować, ale najczęściej musi podążać za modą.

Może robić zdjęcia dla przyjemności, ale ze stocków to jeszcze nikt nie wyżył, więc, tak, czy siak, kiedyś na jakieś chrzciny trafia :D

Amator ma ten bonus, że nie ma ograniczeń i, zamiast realizować zamówienie, może realizować siebie.
Dlatego wyżej cenię dokonania fotografów-amatorów, bo wkładają więcej uczucia w to, co robią.

Dlatego pisałem - po godzinach nawet zawodowiec może zostać amatorem i robić zdjęcia dla przyjemności i to jest piękne.

A jeszcze piękniejsze jest to, że, jeżeli jeden i drugi robi to z sercem, to mi jest wszystko jedno, czy zdjęcia są perfekcyjne technicznie, czy zrobione nieporadnie - serce się liczy - pod warunkiem, że czujesz te zaangażowanie :)

Pozdrawiam
Bea.ta
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 29091
Dołączył(a): 09.02.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Bea.ta » 29.08.2012 13:36

Kurczę, teraz do mnie dotarło - że jednak zawodowiec jestem :)
Bo już parę razy kasę zgarnęłam za zdjęcia, ale ... nie robię tego codziennie - więc jednak może nie :roll:
Amatorem się nie czuję, profesjonalistą może będę, perfekcyjna nie chcę być, bo dla mnie to za mało polotu w tym słowie - za bardzo kojarzy się z kimś, kto robi coś dokładnie, ale bez fantazji, taki automacik.
Perfekcyjnie to może być coś wyprasowane :)


Nawiążę do amatora, dla mnie to ktoś kto sobie kupił lub dostał aparat i lubi robic zdjęcia, nic więcej.
Teraz to nie jest sztuka - cyfróweczka, na dysk i łałłłłłłłłłłłłłłłłłłłłł .... potem jakiś szybki, łatwy program do obróbki i szyld artphotography se można dać zamówić, zwłaszcza jak sie parę efektów specjalnych opanuje ... wtedy to art jest jak najbardziej na miejscu

:)
Anai
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3715
Dołączył(a): 08.11.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Anai » 29.08.2012 13:43

weldon napisał(a):
marze_na napisał(a):...


Masz rację, moje też niefortunnie zabrzmiało ... :)
Ale to wynika z tego, że zdarza mi się oglądać zdjęcia z takich imprez :/


Niemal każdemu się zdarza i prawie każdy widział tez takie do doopy...
chociaz nie... niektórzy nie są w stanie tego dostrzec :roll:

weldon napisał(a):Miałem na myśli to, że profesjonalistą staje się zaraz po ukończeniu szkoły, po otrzymaniu dyplomu.

Z tym również, nie mogę się zgodzić - zaraz po ukończeniu szkoły możesz być najwyżej fotografem, murarzem czy kominiarzem (bez znaczenia) z dyplomem. I tyle...
Żeby być profesjonalistą trzeba jeszcze czegoś:
talentu, doświadczenia, dążenia do perfekcjonizmu pewnie też...

za słownikiem PWN

profesjonalista
1. «osoba zajmująca się zawodowo jakąś dziedziną»
2. «ktoś, kto ma duże umiejętności w jakiejś dziedzinie i doskonale wykonuje swoją pracę»


...czyli z grubsza, to o czym pisałam ;)
Bea.ta
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 29091
Dołączył(a): 09.02.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Bea.ta » 29.08.2012 14:05

tak mi się na szybko skojarzyło - jako matce dzieci :)
ze z profesjonalną opiekunką bym je zostawiła (jakbym musiała) ale z perfekcyjną .... już nie :)
weldon
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 39917
Dołączył(a): 08.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) weldon » 29.08.2012 14:09

Anai napisał(a):Z tym również, nie mogę się zgodzić - zaraz po ukończeniu szkoły możesz być najwyżej fotografem, murarzem czy kominiarzem (bez znaczenia) z dyplomem. I tyle...
Żeby być profesjonalistą trzeba jeszcze czegoś:
talentu, doświadczenia, dążenia do perfekcjonizmu pewnie też...

za słownikiem PWN

profesjonalista
1. «osoba zajmująca się zawodowo jakąś dziedziną»
2. «ktoś, kto ma duże umiejętności w jakiejś dziedzinie i doskonale wykonuje swoją pracę»


...czyli z grubsza, to o czym pisałam ;)

Zaraz tam nie zgodzić - ze mną jak z dzieckiem :)
Przyjmijmy tę drugą definicję - dlatego przytoczyłem przykład Liberace - można tworzyć kicz i być w tym profesjonalistą, natomiast można wziąć gitarę i rozruszać całe ognisko, mimo, że się nie zna wszystkich chwytów i słów piosenki.
Ważne, żeby próbować, a nie czekać, aż się kupi gitarę elektryczną i opanuje staccato :)

Trudno też się nie zgodzić z Beatą, co do tego "łał" ale do tiltshifta, od którego się wszystko zaczęło, istnieje rynek drogich nawet dość, obiektywów,
a więc kogoś to jednak interesuje, a jak nie można sobie zmieniać obiektywów, to amator takiej fotografii wspiera się obróbką cyfrową :)
Tak samo istnieją amatorzy lomografii, instaxa, fotografii otworkowej czy kanapek.
Mz warto zacząć i spróbować swoich sił w tym, co się chce, bo tylko w ten sposób można znaleźć odpowiedź, czy to ma, czy nie ma sensu.

Najgorszy jest grzech zaniechania.

Pozdrawiam


PS teraz leci jakiś koszmarny program o takiej babie, co z białą rękawiczką sprawdza szczeliny w podłodze.
W wojsku coś takiego miałem :D
longtom
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12188
Dołączył(a): 17.02.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) longtom » 29.08.2012 14:09

To żeby nie było za łatwo wsadźcie w tę dyskusję jeszcze słowo artysta :D

pzdr :wink:
Anai
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3715
Dołączył(a): 08.11.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Anai » 29.08.2012 14:12

BeJur napisał(a):tak mi się na szybko skojarzyło - jako matce dzieci :)
ze z profesjonalną opiekunką bym je zostawiła (jakbym musiała) ale z perfekcyjną .... już nie :)


Oj tam, oj tam... - bo Ty źle postrzegasz perfekcjonizm...
...dla mnie jest to dążenie do bycia coraz lepszym w jakiejś tam dziedzinie/dziedzinach, to o czym Ty piszesz to obsesja a nie perfekcjonizm :P
Anai
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3715
Dołączył(a): 08.11.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Anai » 29.08.2012 14:13

longtom napisał(a):To żeby nie było za łatwo wsadźcie w tę dyskusję jeszcze słowo artysta :D

pzdr :wink:



Hahahhahhahah... dobre :D
...ale wiedziałam, że wcześniej czy później to tutaj padnie :lol:
Bea.ta
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 29091
Dołączył(a): 09.02.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Bea.ta » 29.08.2012 14:15

longtom napisał(a):To żeby nie było za łatwo wsadźcie w tę dyskusję jeszcze słowo artysta :D

pzdr :wink:



no przecież było - artphotography :)

artysta - artyście nie równy :)

znam artystów naprawdę na poziomie, a znam też powalonych szaleńców, którzy robią rzeczy nie z tej ziemi, ale przez to, że nazywają się artystami - nikt im nie zarzuci głupoty i szaleństwa ... tylko tak, tak.... masz rację ... bo wyjdą wtedy na ignorantów i buraków :)
Ostatnio edytowano 29.08.2012 14:27 przez Bea.ta, łącznie edytowano 1 raz
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do FotoCroClub - dyskusja

cron
Fotoopinia - strona 82
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone