napisał(a) Twiga » 29.06.2008 12:36
Witki, odebrałam już moją fotoksiążkę po reklamacji. Tym razem jest naprawdę ładna. Do druku nie można się przyczepić. Udało się im nawet z kolorami poprawić. Naprawdę miło ją teraz oglądać.
Żeby jednak nie było aż tak różowo, to muszę napisać, że tym razem zamiast środka skosili oprawkę. I to dosłownie... Krzywo się im skleiła
Mi się już nie chce tego reklamować.
Jak masz czas i ochotę to to można to robić do skutku. Z moich doświadczeń wynika, że "jak chcą to mogą".
A i jeszcze jedno: można się spodziewać, że zanim ją odbierzesz, Twoje wspomnienia obejrzy pół Empiku! Mnie prawie szlag trafił, jak po raz drugi odbierałam moją książkę w otwartym kartonie, a gość którego nigdy na oczy nie widziałam na moje "dzień dobry" odpowiedział: "a tak wiem o co chodzi"
Ostatnio edytowano 29.06.2008 13:00 przez
Twiga, łącznie edytowano 1 raz