Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Pogranicze Wojskowe.

Dział dla miłośników nie tylko czystej turystyki i wypoczynku. Nauka języka chorwackiego. Tematy publicystyczne, historia, film, muzyka, literatura, sport i kuchnia chorwacka.
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
AndrzejJ.
zbanowany
Posty: 7149
Dołączył(a): 01.12.2005
Pogranicze Wojskowe.

Nieprzeczytany postnapisał(a) AndrzejJ. » 09.12.2005 13:14

Pogranicze Wojskowe, Granica Krajina, Vojna Krajina, , to tereny administracyjnie wyodrębnione na pograniczu chorwacko - tureckim, główny chorwacki problem polityczny od XVII do XX wieku. Krajinę uważano za mur broniący Europę przed zagrożeniem tureckim. Maciej Korwin po upadku Bośni
stworzył z terenów odzyskanych od Turków pograniczne okręgi; Banowinę Jajca i Banowinę Srebenicy, ponadto odebrał chorwackim Frankopanom Senj i utworzył tam kapitanat. Z biegiem czasu powstały 3 okręgi przygraniczne .

Primorska Krajina; twierdze obronne Senj, Rijeka, Pisak
Hrvatska Krajina; twierdze Sisak, Glina, Slunj, Otulin
Slavonska Krajina; twierdze Varazdin, Kriżevici, Koprivnica

W 1578. roku tereny te przestały w sprawach wojskowych podlegać banowi i stanom chorwackim, a przeszły pod dowództwo styryjskiego arcyksięcia Karola i Wojennej Radzie Wojskowej w Grazu. Ban zachował zwierzchnictwo jedynie nad Banską Krajiną broniącą bezpośredni Zagrzebia.
W zachowaniu przez Pogranicze szczególnego statusu oraz w procesie jego stopniowego wyodrębniania z Królestwa Chorwacji duża rolę odegrała nowa ludność napływowa; Vlahowie, których władze wojskowe masowo osiedlały na przełomie XVI/XVII wieku. Gwarantowano im autonomię i zwolnienie ze świadczeń feudalnych. Vlahowie mieli obowiązek służby wojskowej oraz płacili podatki na rzecz państwa i wojska. Ludność ta w ogóle nie chciała uznawać władzy bana i stanów chorwackich ponieważ widziała w tym interesy szlachty chorwackiej, która była właścicielem ziem zasiedlonych przez przybyszów.
Po pokoju w 1699 i 1718 nie wszystkie odzyskane ziemie chorwackie trafiły do Królestwa Dalmacji, Chorwacji i Slawonii .Część z nich powiększyła Pogranicze Wojskowe .Protesty dawnych właścicieli nie odnosiły skutku.
Mimo, że imperium osmańskie przestało stanowić poważne zagrożenie to postanowiono, że koszty utrzymania Pogranicza będzie pokrywał skarb cesarski. Pogranicze stało się zapleczem wojskowym cesarstwa, a żołnierze Pogranicza brali udział we wszystkich wojnach jakie Austria prowadziła w Europie. Dopiero w 1871 roku zapadła decyzja o demilitaryzacji Pogranicza, a 1881 roku połączono z cywilną Chorwacja i Slawonią i po trzystu latach przerwy ban chorwacki znowu objął władzę nad całym Pograniczem. Ale mieszkańcy tamtych terenów samookreślając swoją narodowość jako prawosławni wybrali opcję serbską .Wielka Wędrówka Serbów mająca miejsce z końcem XVII wieku spowodowała powstawaniu w miejscach osiedlania się Serbów silnych ośrodków religijno - politycznych na Pograniczu. Gdy w 1830 roku powstało autonomiczne Królestwo Serbii ludność prawosławna na Pograniczu Wojskowym stanowiła 47% ogółu mieszkańców. Mimo, że Pogranicze było uznawane w Europie jako chorwackie pogranicze, a ludzi tam żyjących uważano za Chorwatów różnych wyznań to w samym Pograniczu coraz bardziej umacniała się ideologia serbska.

na podstawie Leksykonu tradycji chorwackich prof.Joanny Rapackiej
opracował AndrzejJ. :wink:
niezawodny
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2307
Dołączył(a): 12.03.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) niezawodny » 09.12.2005 19:56

Historia Pogranicza Wojskowego (Vojna Kraina) jest arcyciekawa. Czytałem co-nieco na ten temat. Wiemy z niej m.in. skąd wzięli się Serbowie w Krainie, że nie byli tam najeźdźcami a wręcz przeciwnie, zostali tam zaproszeni przez rządzących ówczesną Chorwacją Austriaków (divide et impera) w celu obrony przed Turkami, z czego wywiązali się znakomicie.
Wiemy też z tej historii dlaczego 300 lat później Serbowie i Chorwaci znaleźli się w jednym państwie.
Wg mnie z historii tej jednoznacznie wynika że obie nacje mają równe prawa do mieszkania w dziesiejszej prowincji Krainie i Slawonii. Tego faktu nie kwestionują elity rządowe Chorwacji; prędzej czy później wszyscy Serbowie, którzy będą chcieli, powrócą do Krainy a proces ten rozpoczął się już kilka lat temu - jest to absolutny wumóg Unii Europejskiej aby HR do niej doączyła.

P.S.
Do niektórych regionów Krainy, jak np. Plitvice powróciło już całkiem sporo Serbów. Oby obie nacje w końcu jakoś się dogadały, na czym tylko mogą zyskać bo na wojnie znowu stracą
magiq
Podróżnik
Avatar użytkownika
Posty: 29
Dołączył(a): 10.11.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) magiq » 09.12.2005 21:20

W jednym temacie oklaskujesz działania zbrodniarza wojennego za wypędzenie serbów a w drugim piszesz :

niezawodny napisał(a):Wg mnie z historii tej jednoznacznie wynika że obie nacje mają równe prawa do mieszkania w dziesiejszej prowincji Krainie i Slawonii.


jakoś mi jedno do drugiego nie pasuje.
niezawodny
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2307
Dołączył(a): 12.03.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) niezawodny » 09.12.2005 23:58

magiq napisał(a):W jednym temacie oklaskujesz działania zbrodniarza wojennego za wypędzenie serbów a w drugim piszesz :

niezawodny napisał(a):Wg mnie z historii tej jednoznacznie wynika że obie nacje mają równe prawa do mieszkania w dziesiejszej prowincji Krainie i Slawonii.


jakoś mi jedno do drugiego nie pasuje.


Jak więcej pogłówkujesz to ci spasuje :wink:
Ale gdyby ci nie wyszło to wyjaśnię tę pozorną sprzeczność;
Była sobie Kraina, od ponad 300 lat żyli w niej obok siebie Chorwaci i Serbowie. Pewnego razu zły człowiek (Milosević) przekonał Serbów że są narodem wybranym więc należy wypędzić Chorwatów z Krainy i stworzyć tam prowincję Wielkiej Serbii. Pomysł początkowo "wypalił"; Serbowie wypedzili Chorwatów. Ale że Chorwaci nie dają sobą pomiatać to zrewanżowali się Serbom pieknym za nadobne; role się odwróciły, kat stał się ofiarą. Chorwaci wrócili na czołgach niczym "Czterej Pancerni i Pies" a Serbowie dali nogę z Krainy jak niegdyś Szkopy spieprzały przed załogą "Rudego 102".
Ale wojny mogło też nie być i obie nacje mogłyby żyć nadal obok siebie jak przez ostatnich ponad 300 lat.
Mam nadzieję że nadążasz i teraz już pasuje?
magiq
Podróżnik
Avatar użytkownika
Posty: 29
Dołączył(a): 10.11.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) magiq » 10.12.2005 09:52

niezawodny napisał(a):
Była sobie Kraina, od ponad 300 lat żyli w niej obok siebie Chorwaci i Serbowie. Pewnego razu zły człowiek (Milosević) przekonał Serbów że są narodem wybranym więc należy wypędzić Chorwatów z Krainy i stworzyć tam prowincję Wielkiej Serbii. Pomysł początkowo "wypalił"; Serbowie wypedzili Chorwatów. Ale że Chorwaci nie dają sobą pomiatać to zrewanżowali się Serbom pieknym za nadobne; role się odwróciły, kat stał się ofiarą. Chorwaci wrócili na czołgach niczym "Czterej Pancerni i Pies" a Serbowie dali nogę z Krainy jak niegdyś Szkopy spieprzały przed załogą "Rudego 102".
Ale wojny mogło też nie być i obie nacje mogłyby żyć nadal obok siebie jak przez ostatnich ponad 300 lat.
Mam nadzieję że nadążasz i teraz już pasuje?


W takim razie analogicznym następstwem zdarzeń powinno być wypędzenie "katów"- chorwatów przez pokrzywdzonych serbów którzy stracilili ziemię na której mieszkali przez setki lat. A prowadzący akcją generał na pewno zostałby bohaterem narodowym Serbii.
Nie zgadzam się z twoim porównaniem serbów do faszystów, chorwatów do okupowanej Polski.
Szkopy spieprzały bo były okupantami ziem polskich i nie miały do niej żadnych praw, o prawach serbów do Krainy można dyskutować , jednakże dla ciebie każdy serb jest utażsamiany z Milosevicem i niepodważalnym złem które uczynił.
Na forum zauważyłem że twoje wypady wakacyjne nie ograniczają sie do plażowania, ale do poznawania ludzi, zwykłych ludzi różnych nacji. Rozmawiaj z nimi to oni ci powiedzą prawdę i podziel się z nami ale jak wysłuchasz dwóch stron.
Dla mnie co innego polityka co innego życie zwykłych ludzi którzy zawsze tracą na wojnie niezależnie po której stronie barykady stoją. Dyskutować można długo ale wniosków jednoznacznych i tak nie będzie .


Pozdrawiam.
niezawodny
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2307
Dołączył(a): 12.03.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) niezawodny » 10.12.2005 11:40

magiq napisał(a):W takim razie analogicznym następstwem zdarzeń powinno być wypędzenie "katów"- chorwatów przez pokrzywdzonych serbów którzy stracilili ziemię na której mieszkali przez setki lat. A prowadzący akcją generał na pewno zostałby bohaterem narodowym Serbii.


Ja tego nie powiedziałem i wcale tak nie uważam, wręcz przeciwnie. Tragedią Bałkanów (dla mnie najpiekniejszej części Europy) jest właśnie "prawo wendety" czyli nieustannego odwetu. To prowadzi tylko do tragedii a niczego nie buduje. Dlatego też uważam że Kraina należy zarówno do Chorwatów jak i Kraińskich Serbów, których powrót już się rozpoczął. Tymi słowami narażam się wszystkim moim chorwackim przyjaciołom, którzy jak jeden mąż są przeciwni powrotowi Serbów.
Ale ja ich też rozumiem; jakby mi ktoś spalił dom, zabił ojca, zgwałcił matkę to ja też bym tego nie darował - czyli łatwo się nam pisze siedząc w ciepełku przed kompem w oderwaniu od takiej ponurej rzeczywistości. A przecież CI ludzie mieszkają TAM, w tej konkretnej, ponurej rzeczywistości, więc ich opinia jest odbiciem innej perspektywy - to trzeba rozumieć.

magiq napisał(a):
Nie zgadzam się z twoim porównaniem serbów do faszystów, chorwatów do okupowanej Polski.
Szkopy spieprzały bo były okupantami ziem polskich i nie miały do niej żadnych praw, o prawach serbów do Krainy można dyskutować , jednakże dla ciebie każdy serb jest utażsamiany z Milosevicem i niepodważalnym złem które uczynił.


Nie oskarżam całego narodu serbskiego ale tych którzy poszli za Miloseviciem jak niegdyś Niemcy za Hitlerem. Trzeba natomiast pamiętać kto tą wendetę "wznowił"; kto kogo wypędził w 1991-92 roku? Odpowiedź jest jasna: Serbowie Milosevicia.
Hitler budował kiedyś Tysiącletnię III Rzeszę, Milosević swą Wielką Serbię
- to porównanie uważam za logiczne ale to już kwestia względna i drugorzędna. Liczy się to że agresorem byli Serbowie a nie Chorwaci. Kto twierdzi inaczej jest dla mnie populistą lub ignorantem
magiq napisał(a):Na forum zauważyłem że twoje wypady wakacyjne nie ograniczają sie do plażowania, ale do poznawania ludzi, zwykłych ludzi różnych nacji. Rozmawiaj z nimi to oni ci powiedzą prawdę i podziel się z nami ale jak wysłuchasz dwóch stron.
Dla mnie co innego polityka co innego życie zwykłych ludzi którzy zawsze tracą na wojnie niezależnie po której stronie barykady stoją. Dyskutować można długo ale wniosków jednoznacznych i tak nie będzie .
Pozdrawiam.


Zawsze bedąc na wakacjach w HR poznaję się bliżej z gospodarzami u których mieszkam co jak wiadomo nie jest trudne. Poznaję też ludzi u których zatrzymuję się po drodze; Serbów i Bośniaków, więc ich poglądy znam. Są one rzecz jasna emocjonalną oceną sytuacji, każdy widzi problem jugosłowiański z własnej perspektywy, więc nie jest do końca obiektywny. Jeżeli skonfrontuję to z wiedzą z historii (hobby) i teraźniejszości to jestem w stanie wyrobić sobie w miarę precyzyjny, obiektywney i jednoznaczny pogląd na problem. A na tym forum można też sporo się dowiedzieć bo każdy cromaniak ma jakieś swoje doświadczenia, są tu też Chorwaci co dobrze służy wymianie myśli. Szkoda że nie ma tu żadnego Serba czy Bośniaka, choć ich zdania można się domyślać.
AndrzejJ.
zbanowany
Posty: 7149
Dołączył(a): 01.12.2005
Vlah

Nieprzeczytany postnapisał(a) AndrzejJ. » 10.12.2005 13:42

Na Pograniczu Wojskowym byli osiedlani Vlahowie.Coż to takiego ten Vlah? Z tym ,ze zajmnę się tylko Vlahem jako okresleniem przynalezności
społeczno -prawnej.Stosowano tą nazwę zarówno na tureckich jak i na chrześcijańskich Bałkanach w stosunku do grup ludności pastersko-koczowniczej,romańskiej,słowiańskiej parającej się rzemiosłem wojennym i cieszącej się określonymi przywilejami.Na Bałkanach tureckich Vlahowie byli osiedlani na terenach bośniackich,serbskich oraz zdobytej części Slawonii.W większości byli prawosławnii.Stanowili ważny elelment tureckiego systemu obronnego na terenach przygranicznych.Vlahowie tureccy osiedlali się tez na terenie Pogranicza Wojskowego .Specjalne akty prawne regulowały prawa Vlahów między Sawą a Drawą(Pogranicze Slawońskie).Vlahowie uważali ,ze te akty prawne przyznają im ziemię na której przebywali.Tak jednak nie było.Bo prawnymi właścicelami tych ziem była szlachta chorwacka.Konflikt o prawo do ziemi został dopiero rozwiązany XVIII wieku poprzez wywłaszczenie dotychczasowych prawnych właścicieli i uznanie tych ziem jako lenno cesarskie.Na Pograniczu Chorwackim Vlahowie osiedlali sie wolniej powoli wypierając chorwackich pograniczników,którzy aż do drugiej połowy XVII wieku stanowili tu większość.W XVIII wieku nazwa Vlah zaczyna zanikać w języku urzędowym .Zastępuje ją nazwa pogranicznik.Nazwa Vlah staje sie synonimem prawosławnego.W okresie budzenia świadomości narodowej prawosławni Vlahowie w Chorwacji w większości utożsamiali się z serbska wspólnota narodową.Oni tez przejęli tradycje całej vlaskiej społeczności i włączyli je w skład serbskiej tradycji narodowej.Katoliccy Vlahowie stopili się z pozostałą ludnością chorwacką.

na podstawie Leksykonu tradycji chorwackich opracował AndrzejJ. :wink:
AndrzejJ.
zbanowany
Posty: 7149
Dołączył(a): 01.12.2005
Ban.

Nieprzeczytany postnapisał(a) AndrzejJ. » 11.12.2005 11:14

Ban, tytuł współwładcy, a następnie namiestnika królewskiego, symbol politycznej niezależności i ciągłości państwowości chorwackiej. Instytucja banów istniała od X wieku do 1941 roku z przerwą w latach 1922 -1938.
Zasięg władzy bana zakreślał rzeczywiste granice Królestwa, toteż wyłączenie spod jego zwierzchnictwa Pogranicza Wojskowego, było uznawane za zamach na terytorialność ziem chorwackich.
Banowie najczęściej wywodzili się z członków chorwackich rodów możnowładczych i byli powoływani przez króla na podstawie rekomendacji Saboru chorwackiego. Dopiero w 1868 roku po przekształceniu monarchii habsburskiej w dualistyczne Austro- Węgry bana desygnował premier węgierski . Instytucja bana została zniesiona w Królewskie Serbów ,Chorwatów i Słoweńców w roku 1921. Powrót do tradycji bana nastąpił w Banowinie Chorwackiej powołanej w 1939 roku. Instytucja bana znikła całkowicie w roku 1941 roku po kapitulacji Jugosławii i powstaniu Niezależnego Państwa Chorwackiego.
Tytuł bana nosili też w średniowieczu władcy bośniaccy ,banowie stali tez na czele banowin na Pograniczu Wojskowym ,ban był też w Slawonii od XIII do XVI wieku.

opracował na postawie jak zwykle :wink:
Leon
Cromaniak
Posty: 2350
Dołączył(a): 16.03.2002

Nieprzeczytany postnapisał(a) Leon » 24.02.2006 22:57

Nawiazujanc do chistorii ktora opisal Andrzej na podstawie danich z leksikonu...podpowiem ze na niektorich wyspach naprzeciwko Zadaru nadal istnieje pogardlive okreszlenie dla przibiszow- Vlasi. I chociarz taka grupa etniczna jusz nie istnieje (bo Serbowie nie potrzebuja jeszcze jednego podzialu, teras jak traca Kosowo i Czarna Gore) na satelitarnim programie serbskm czensto widac folklor i etnografie przedstawianom jako Vlaska. Vlachow jako wspolnikow (wasalow) Tureckich opisal tez Sienkiewicz w jednej czensci Triologii.
AndrzejJ.
zbanowany
Posty: 7149
Dołączył(a): 01.12.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) AndrzejJ. » 13.07.2009 06:54

Vlah i Ban.
arkona
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1302
Dołączył(a): 18.10.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) arkona » 16.07.2009 10:12

niezawodny napisał(a):Nie oskarżam całego narodu serbskiego ale tych którzy poszli za Miloseviciem jak niegdyś Niemcy za Hitlerem. Trzeba natomiast pamiętać kto tą wendetę "wznowił"; kto kogo wypędził w 1991-92 roku? Odpowiedź jest jasna: Serbowie Milosevicia.
Hitler budował kiedyś Tysiącletnię III Rzeszę, Milosević swą Wielką Serbię
- to porównanie uważam za logiczne ale to już kwestia względna i drugorzędna. Liczy się to że agresorem byli Serbowie a nie Chorwaci. Kto twierdzi inaczej jest dla mnie populistą lub ignorantem.

Gydyby to wszystko takie proste było jak piszesz. Kwestia kto stoi za wznowieniem konfliktu nie jest, aż tak jednoznaczna jak ją przedstawiasz. Jugosławia zawsze była niestabilna i podatna na zmieniającą się sytuację polityczną na świecie. Dużą rolę w destabilizacji Jugosławii odegrali Niemcy. Pod koniec lat 80-tych ubiegłego stulecia odrodziła się grupa wyszehradzka do której dołączyła Austria, a na końcu Jugosławia. Fakt, że Polska, Czechosłowacja, Węgry, Austria i Jugosławia rozpoczęły współpracę był dla Niemiec niewygodny, gdyż dbali i nadal dbają o swoje wpływy w tej części Europy. Spróbowali rozbić ten układ, a sposobem na to było osłabienie najsłabszego ogniwa czyli Jugosławii. Nie przypadkowo Zagrzeb i Lublana ogłosiły niepodległość w kilka dni po wizycie ministra spraw zagranicznych RFN w tych miastach, a RFN był pierwszym państwem, który uznał oba kraje. Parlament chorwacki ogłosił Chorwację państwem narodowym Chorwatów. Serbowie z Krajiny zwłaszcza Ci pamiętający II wojnę światową poczuli się zagrożeni. Obawiali się powtórzenia tragedii. Chwycili za broń w obronie zagrożonego bytu. Uznać to za agresję ciężko. Natomiast operację Oluja poprzedził tajny pakt Milošević-Tudjman o podziale wpływów. Serbowie uciekli z Krajiny praktycznie nie stawiając oporu. Warto dodać, że gdyby zaakceptowali wynegocjowany przez nich wcześniej, ale jednak odrzucony przez nich, plan to cieszyli by się dzisiaj w Krajinie z szerokiej autonomii z własną flagą, monetą itp.
Biało-czerwony
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 122
Dołączył(a): 10.06.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Biało-czerwony » 20.07.2009 11:59

Dużą rolę w destabilizacji Jugosławii odegrali Niemcy.


...i nie tylko. Dodać należy także Austrię, Węgry, a także Włochy, Albanię i dyplomację watykańską.

Pod koniec lat 80-tych ubiegłego stulecia odrodziła się grupa wyszehradzka do której dołączyła Austria, a na końcu Jugosławia.


Austria i Jugosławia nigdy do tzw. "trójki wyszehradzkiej", a od 1993 zwanej juz jako "grupa wyszehradzka" (podział Czechosłowacji) nie należały.

Fakt, że Polska, Czechosłowacja, Węgry, Austria i Jugosławia rozpoczęły współpracę był dla Niemiec niewygodny, gdyż dbali i nadal dbają o swoje wpływy w tej części Europy. Spróbowali rozbić ten układ, a sposobem na to było osłabienie najsłabszego ogniwa czyli Jugosławii.

....masło maslane :wink:

Nie przypadkowo Zagrzeb i Lublana ogłosiły niepodległość w kilka dni po wizycie ministra spraw zagranicznych RFN w tych miastach, a RFN był pierwszym państwem, który uznał oba kraje.


...tutaj zgoda.
-decyzję o secesji z Jugosławii podjęły parlamenty obu republik 25 czerwca 1991 r.
-uznanie niepodległości Chorwacji i Słowenii przez Niemcy i Watykan już 23.12.1991, a pozostałe państwa europejski i USA (w tym Polskę) 15.01.92r.

Parlament chorwacki ogłosił Chorwację państwem narodowym Chorwatów. Serbowie z Krajiny zwłaszcza Ci pamiętający II wojnę światową poczuli się zagrożeni. Obawiali się powtórzenia tragedii. Chwycili za broń w obronie zagrożonego bytu. Uznać to za agresję ciężko.


Moim zdaniem sprawa ta jest troszkę bardziej skomplikowana. O wydarzeniach tych mówił/zeznawał Milan Babić na swoim procesie przed MTS w Hadze. Wspomonał tam o prowadzonej "agitce" wśród Krajiszników przez serbskie partie radykalne, nie szukające żadnej drogi do osiągnięcia kompromisu z Zagrzebiem. Natomiast wiele o genezie tego konfliktu ukazały dalsze zaznania Babića, w tym roli serbskiego wywiadu w przemycie broni i dozbrajaniu chorwackich Serbów, ich szkoleniu, nadto o pomocy udzielanej organizacjom paramilitarnym utworzonym w Serbii do walk z Chorwatami w kwestii ich "przerzutu" na teren walk, zabezpieczeniu logistycnym, rozpoznaniu, itp. (najbardziej zbrodnicze to: Arkanci, Valjevo, Beli orlovi).

Wkrótce potem Serbowie, jako pierwsi, zaczęli tzw. czyszczenie etniczne tych ziem, które zajmowali. Znam relacje polskich wojskowych z tych wydarzeń z okolicy Slunja. Okropne.

Chorwaci zresztą odpowiedzieli podobnym, np. w Gospiću.

Dodam jeszcze, że o ile irredenta serbska może być uzasadniona powodami o których pisałeś, tak naprawdę trudno zrozumieć np. atak 9 Korpusu Knińskiego na Zadar i Szybenik latem 1991 r. (notabene dowodzonym przez płk. Ratka Mladića), które to miasta zamieszkiwali głównie Chorwaci.
......nie mówiąc już o agresji serbsko-czarnogórskiej na Dubrownik.

Natomiast operację Oluja poprzedził tajny pakt Milošević-Tudjman o podziale wpływów. Serbowie uciekli z Krajiny praktycznie nie stawiając oporu.


Do dziś ta sprawa nie została przez historyków należycie wyjaśniona. Nawet Milan Martić w Hadze tego, zdaje się, że nie potwierdził. Natomiast udział niektórych państw europejskich (i nie tylko) w dozbrojeniu Chorwatów i udzieleniu im "innej" pomocy wojskowej jest bezdyskusyjne.
Ciekawą rolę odegrał tu niejaki biznesmen ukraiński, któremu później Zagrzeb w nagrodę przyznał obywatelstwo (ps. znany był także u nas).

Poza powyższym wyjaśnić wypadałoby rolę w i po "Oluji" niektórej generalicji chorwackiej, w tym: gen. gen. V. Zagorca, I. Karade (w ub. roku nim popełnił samobójstwo zabił kilka osób), I.Czermaka, D.Deczaka, Markacza, wreszcie A.Gotowiny.

Warto dodać, że gdyby zaakceptowali wynegocjowany przez nich wcześniej, ale jednak odrzucony przez nich, plan to cieszyli by się dzisiaj w Krajinie z szerokiej autonomii z własną flagą, monetą itp.


Zgadza się. Ów projekt, zwany Planem Z-4, był, moim zdaniem, do przyjęcia prze Serbów. Kto wie, czy gdyby go wtenczas nie odrzucili, może nie utraciliby później Kosowa. A swoją drogą, pozostaje nadal pytanie, dlaczego go nie chcieli? Niektórzy politycy serbscy byli za, np. Babić, a Martić i Hadjić przeciw.

Pozdrawiam.
piter83pl
Cromaniak
Posty: 651
Dołączył(a): 16.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) piter83pl » 25.07.2009 13:04

Polecam 6 odcinkowy dokument BBC The Death of Yugoslavia - fajnie są wyjaśnione, a raczej przedstawione kwestie wyborów zarówno Milosevica jak i Tudjmana. Film jest dość bezstronny i w ciekawy sposób pokazuje kulisy wojny.
Pozdrawiam
P_Piotrek
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 245
Dołączył(a): 18.01.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) P_Piotrek » 25.07.2009 22:08

Biało-czerwony napisał(a):(...)
Ciekawą rolę odegrał tu niejaki biznesmen ukraiński, któremu później Zagrzeb w nagrodę przyznał obywatelstwo (ps. znany był także u nas).
(...)


Czy można prosić o więcej szczegółów, ew. nakierowanie na jakieś źródła?
Pozdr. Piotr
Biało-czerwony
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 122
Dołączył(a): 10.06.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Biało-czerwony » 26.07.2009 10:13

Wiece informacji znajdziesz o nim tutaj oraz tu (cz. 3 artykułu).
Pamiętam tez jakis reportaz nadany w naszej telew. i dyskusję publicystów po jego emisji, gdy aresztowano "naszego" bohatera.
Ale uprzedzając Twoją ripostę- przyznaję, moja teza była chyba za daleko idąca i niedostatecznie umocowana źródłowo. Choć uwierz mi, że naprawdę chciałbym sie w tej sprawie mylic :wink: :D

pozdrawiam[/code]
Następna strona

Powrót do Kultura chorwacka

cron
Pogranicze Wojskowe.
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone