Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Euro - kupujecie czy czekacie?

Jacy są Chorwaci, ile co kosztuje w Chorwacji, czy warto jadać w restauracjach, co zabrać ze sobą z Polski, czym najlepiej płacić, na co szczególnie uważać oraz wszystkie inne pytania i uwagi związane z wyjazdami, także te nietypowe czy specjalistyczne, powinny znaleźć się w tym miejscu.
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
Jackus
Croentuzjasta
Posty: 176
Dołączył(a): 01.04.2004
Euro - kupujecie czy czekacie?

Nieprzeczytany postnapisał(a) Jackus » 07.01.2005 09:25

No właśnie. Euro od kilku miesięcy leci na mordkę. Jednak ostatnio lekko podskoczyło. Zastanawiam się czy kupywać już teraz czy czekać. Wiem że na dwoje babka wróżyła. A wy jak robicie?
krakuscity
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 7920
Dołączył(a): 11.08.2003

Nieprzeczytany postnapisał(a) krakuscity » 07.01.2005 12:45

Ja jeszcze się wstrzymuję, liczę że kupię po ok. 4zł. Mam kilku znajomych w kantorach i kupuję troche taniej, dziś proponowali mi po 4,09 lub 4,08 w zależności od kwoty. Jednak nikomu niczego nie sugeruję, może w lecie euro być tańsze , ale zawsze było droższe, decyzja należy do każdego z Was. A kto w lecie przypuszczał,że $ tak teraz spadnie? Ja nie.
Pozdrawiam :)
Oksanka
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 138
Dołączył(a): 18.06.2003

Nieprzeczytany postnapisał(a) Oksanka » 07.01.2005 13:27

Raczej nie należy odkładać zakupu euro na letnie miesiące.
Napewno będzie droższe niż wczesną wiosną.
Wystarczy prześledzić tendencje w profilu miesięcy.
Generalnie będzie taniało - tyle że względnie :-)
To znaczy będziemy zarabiali więcej w euro po przeliczeniu.
Pzdr, :papa:
PS
Nie jestem ekspertem od giełdy i finansów :-)
Piotr Lutynski
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1301
Dołączył(a): 04.02.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) Piotr Lutynski » 07.01.2005 13:49

Czekajac mozna niewiele "zarobić"... i wiele "stracić" ..... w koncu mamy rok wyborczy... :D

Piotr
platon
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3540
Dołączył(a): 03.08.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) platon » 07.01.2005 14:48

Kupować.Jak ktoś może to całość.Jak na raty to całą sumę potrzebną
na wakacje podzielić na 5 miesięcy i co miesiąc od stycznia kupować określoną sumę.Np. potrzebujemy 1500 euro,to kupujemy co miesiąc 300.
Średnia powinna być wtedy dobra.
krakuscity
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 7920
Dołączył(a): 11.08.2003

Nieprzeczytany postnapisał(a) krakuscity » 07.01.2005 18:18

Piotr Lutynski napisał(a):Czekajac mozna niewiele "zarobić"... i wiele "stracić" ..... w koncu mamy rok wyborczy... :D
Piotr

Wstępnie możemy sobie policzyć.
1. Kupujemy 1200Euro po 4zł 13gr(średnia sprzedaż w Polsce na dziś )
=4 956zł. Euro dajemy do banku na lokatę 6-miesięcy (1.50%) i w czerwcu mamy ok. 1207 ( już po potrącenou podatku 19%).

2. Kwotę 4 956 dajemy do banku na lokatę 6-miesięcy (5.5%) i w czerwcu mamy ok. 5 064 (już po potrąceniu podatku 19%)

I teraz najważniejsze, po ile musi być Euro w czerwcu aby kupując teraz nie stracić?
5 064zł : 1207 (Euro) = 4,20

Jeżeli w połowie czerwca Euro będzie kosztować powyżej 4,20zł to zarobimy , jeżeli mniej to stracimy ( przy ilości 1200Euro).

Są to przybliżone dane, mam nadzieję , że dobrze wyliczyłem. :?:
Pozdrawiam
(a jednak mała korekta)
Ostatnio edytowano 07.01.2005 22:48 przez krakuscity, łącznie edytowano 1 raz
Łukasz
Cromaniak
Posty: 1088
Dołączył(a): 03.04.2002

Nieprzeczytany postnapisał(a) Łukasz » 07.01.2005 18:34

Jeszcze nie wiem czy w te wakacje się uda pojechać ale Euro na wszelki wypadek właśnie kupiłem.
JoeF
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1053
Dołączył(a): 29.06.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) JoeF » 07.01.2005 18:44

Bardzo dobrze liczysz krakuscity, przecież mieszkasz w Krakowie :wink:
Ja też zawsze wykonuję podobne przeliczenia ale niestety mam jeszcze inne "parametry":
- spłacamy kredyt samochodowy, dosyć duże raty :cry: (co miesiąc mógłbym sobie kupić nowy aparat prawie klasy Fuji S5500)
- dzięki debetom (kredyty odnawialne itp) na dwóch kontach bankowych mamy utrzymaną płynność finansową,
- cztery karty kredytowe (ja plus żona) cały czas są w obiegu ale spłacamy w terminach więc nie mamy na nich żadnych kosztów poza wznowieniami
- generalnie jesteśmy poniżej zera, więc kupienie Euro za wcześnie powoduje zwiększenie zadłużenia na debecie z oprocentowaniem -13,9% albo -13,5%
I teraz ja wyliczam sobie o ile może podrożeć Euro, żeby za wczesny jego zakup powodujący wzrost odsetek (ujemnych) nie przekroczył oszczędności z powodu wzrostu jego ceny. Niestety przy tak dużym oprocentowaniu margines jest bardzo duży i na ogół kupujemy waluty parę tygodni przed wyjazdem...

Pozdrawiam
Józek
krakuscity
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 7920
Dołączył(a): 11.08.2003

Nieprzeczytany postnapisał(a) krakuscity » 07.01.2005 19:28

JoeF napisał(a):Bardzo dobrze liczysz krakuscity, przecież mieszkasz w Krakowie :wink:
Józek

Rozumiem co masz na myśli ; "CENTUŚ" he , he :wink:
Jak się nie ma stałej pracy :cry: , tylko od czasu do czasu coś zarobię to muszę liczyć dokładnie a oszczędności (jeszcze coś zostało) przeznaczę na Chorwację. Jak pojedę.
Pozdrawiam
JoeF
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1053
Dołączył(a): 29.06.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) JoeF » 07.01.2005 20:02

krakuscity napisał(a):Rozumiem co masz na myśli ; "CENTUŚ" he , he :wink:

To było bez żadnej złośliwości i cieszę się, że tak to odebrałeś, zwłaszcza, że jak już napisałem, ja też staram się wszystko dokładnie przeliczać. A że od czasu studiów mieliśmy raczej "biedny" start w samodzielne życie, nigdy nie mieliśmy żadnych znacznych oszczędności więc musimy racjonalizować wydatki aby zmniejszało się zadłużenie. Ono stale się zmniejsza ale powoli i gdy już jesteśmy na plusie to znowu zamarzy się nam np. nowy samochód albo poważny remont lub przebudowa domu i znowu jesteśmy pod kreską na kolejne lata. Wszystko jest i będzie w porządku dopóki będziemy mieć z żoną pracę. Gdzieś tam w głębi czujemy jednak, że nie jest to zbyt bezpieczne i rozsądne ale odsuwamy te myśli od siebie i żyjemy bieżącą chwilą. W sumie to znamy niewiele osób, które w życiu nie muszą przejmować się budżetem rodzinnym, ale nie zazdrościmy im tego, bo mają swoje dodatkowe stresy i zmartwienia innego rodzaju. Znamy za to ogromną większość, którym wiedzie się o wiele gorzej dlatego nie mamy żadnych podstaw do narzekania...
Jurek
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3965
Dołączył(a): 28.03.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) Jurek » 07.01.2005 21:00

No Józek napisałeś fajny tekst. Czyli jest u Ciebie normalnie tzn. tak jak u mnie i myślę że u reszty też ! Przecie żyjemy w tym samym kraju i mamy tych samych żądzących ! Oczywiście myślę o tych co mają jeszcze pracę, ale jest jak jest jutro będzie jutro !! Współczyje Tym co ją stracilii (Praca) nawet nie mają ochoty marzyć !!!!!!!! :hut:
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 10.01.2005 14:50

Popieram Cię Jurku :lol: ...jeśli chodzi o mnie to powiem, że wcale a wcale nie stresują mnie np. wzwody lub opady na giełdzie (bo żadnych akcji nie posiadam :lol: ) ...w końcu jakieś plusy ich niemania też muszą być.....
pzdr
saturn3
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 636
Dołączył(a): 02.06.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) saturn3 » 11.01.2005 12:31

Fajnie
Ostatnio edytowano 06.02.2005 22:18 przez saturn3, łącznie edytowano 1 raz
Joker_28
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 554
Dołączył(a): 22.07.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) Joker_28 » 11.01.2005 12:54

To może ktoś rozważy mój przypadek i podpowie. Wprawdzie dotyczy on franka szwajcarskiego, jednak frank podąża za euro z małymi tylko wahnięciami.

Prawie 2 lata temu wziąłem kredyt hipoteczny w CHF, dzisiejszy kurs pokazuje że zyskałem 10% na różnicy kursowej. Kredyt w całości zamierzam spłacić w maju/czerwcu tego roku. Chciałbym, aby aktualny kurs się utrzymał, ale wiadomo że nie wiadomo :)
Zastanawiam się nad kupnem spokoju - szybkim przewalutowaniem kredytu na PLN po aktualnym korzystnym kursie. Impreza kosztuje 0,75% kwoty kredytu. Przez kilka miesięcy miałbym także większe raty kredytu złotówkowego, ale ... do spłaty miałbym relatywnie mniej kapitału.

Z bardzo wstępnych wyliczeń wynika, iż zabawa będzie opłacalna jeśli kurs CHF do maja/czerwca wzrośnie o ponad 5 groszy do poziomu 2,7 PLN(dziś 2,63). Jeśli wzrośnie poniżej tego poziomu lub spadnie to oczywiście w plecy.

Analogicznie poziom graniczny dla EUR w tym czasie (maj/cze) to 4,18-4,20 PLN.

Może jakaś wróżka z mocną intuicją postara się podpowiedzieć ? :D
krakuscity
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 7920
Dołączył(a): 11.08.2003
Ostrzeżenie

Nieprzeczytany postnapisał(a) krakuscity » 11.01.2005 21:25

Skoro będziecie kupować różną walutę to pewnie skorzystacie
z bankomatu aby wziąć złotówki.
A tu kolejne OSTRZEŻENIE :!:

> http://www.policja.katowice.pl/bankomaty.htm
Pozdrawiam
Następna strona

Powrót do Ceny, usługi, przepisy, porady różne



cron
Euro - kupujecie czy czekacie?
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone