Punta Siabbioni-Wenecja

[Missiek]

Witam. Wróciłem wczoraj z Wenecji i chciałem odświeżyc temat.
Na początku pech, zepsuła się navi... Ale nie zrezygnowaliśmy. Podróż do Wenecji zaplanowaliśmy z Rovinj. Wyjechaliśmy o 7.10 w sobotę. Pojechaliśmy przez Słowenie, za 8 km autostrady 15 euro... Z tego co patrzyłem, to nie ma innej drogi, chociaż stojąc na stacji INA, albo OMV (nie pamiętam, ale jak znajdę paragon za paliwo, to poprawię) za zjazdem na Triest, przy drodze ekspresowej, jakieś 7-8 km przed granicą SLO-I widziałem jak Pan takim charakterystycznym zółtym samochodem, zamiast jechac w lewo ze stacji na drogę ekspresową, skręcił w prawo, a później mijaliśmy go we Włoszech. Benzyna super 95 1,139 e. Z Triestu pobierając z bramki kwitek, kierowaliśmy się autostradą A4 na Venecie, jechaliśmy nią do zjazdu na S. Dona. Po zjeżdzie z autostrady na S. Dona opłata za autostrade 4,80e. S. Dona kierowaliśmy się na Jesolo droga jest dobrze oznaczona, oprócz jednego ronda na którym nie ma Jesolo. Jest to rondo w S. Dona na wprost jest duże centrum handlowe i stacja benzynowa (w prawo na centrum, prosto na Wenecję/Treviso, a w lewo na Triest), okrążając rondo 2 razy, pojechaliśmy na centrum, przy wyjeździe z ronda mijaliśmy centrum handlowe z lewej, dojechaliśmy do następnego ronda, pojechaliśmy prosto na centrum, dalej na takim małym rondku pojechaliśmy też prosto i w centrum był znak "Jesolo" w lewo (przed myjnią samochodową). Później już są drogowskazy. Z Jesolo kierowaliśmy się na Punta Siabbioni. Przez cały półwysep był korek, naszczęście w drugą stronę. Trochę baliśmy się jak będzie z powrotem, ponieważ była godzina 12.20, a my mieliśmy zwiedzic Wenecję i przed 22 byc w Kalsdorfie na nocleg... przez 10 rondek na Punta Siabbioni, dojechaliśmy do końca półwyspu (prosto można było jechac tylko na kamping Miramare), po prawej były dwa duże parkingi. Zaparkowaliśmy na jednym. Cena za cały dzień 7e. Udaliśmy się do przystani, tam z tego co widziałem, były dwie firmy przewożące ludzi do Wenecji. Jedna oferowała bilety czasowe (60 min 6,5e, 12h 16e) ponieważ nas gonił czas, więc na 12h nie opłacało się kupowac. Poszliśmy do firmy "Marco Polo" po prawej od tej drugiej firmy tam bilety jednorazowe do Wenecji 4e i tyle samo z powrotem. Wypłyneliśmy o 13 i po 20 min byliśmy w Wenecji (500 m od placu św. Marka). Statki w tej firmie kursują co godzinę. Warto usiąśc na przodzie statku lub na górze, na świeżym powietrzu, bo później, jak już zaczynają się ładne widoki, to nie da się przepchac... W Wenecji tłumy... Nie da się nawet zdjęcia zrobic, bo co chwile ktoś wchodzi w objektyw (kilka udało się zrobic ładnych). Ceny przy placu św. Marka słone (pizza 12-15e, cola 0,33 5e + 12% service), idąc dalej w stronę kanału grande wybraliśmy restaurację w której pizza kosztowała 7-10e, cola 0,33 3e, service 2e. Z restauracji udaliśmy się w kierunku przystani, skąd odpływały statki Marco Polo (dają taką ulotkę na której jest wszystko zaznaczone, więc nie da się zginąc), po drodze kupiliśmy jeszcze colę przy nabrzeżu z jakiegoś wózka za 3e 0,5l. z parkingu wyjechaliśmy o 17.30, na szczęście nie było już korków. Do Kalsdorfu jechaliśmy autostradą A4 na Triest/Udine, później autostradą A23 na Udine i dalej na Tarvisio (widoki przepiękne). Przed Tarvisio bramki i opłata za przejechanie odcinka od S. Dona 12e. Po przekroczeniu granicy I-A jechaliśmy autostradą A2 przez Villach, Klagenfurt na Wien/Graz, przed Graz zjechaliśmy na autostradę A9 w kierunku SLO/Maribor, a stamtąd zjazdem na Kalsdorf (lotnisko) do hotelu "Oekotel" (22e za noc ze śniadaniem). Zajechaliśmy na 21.30. Z Rovinj do Punta Siabbioni było ok. 300 km, z Punta Siabbioni do Kalsdorfu ok 420 km. Ulotki postaram się wrzucic w najbliższym czasie.
Pozdrawiam.