napisał(a) CinnamonGirl » 19.08.2009 13:23
haka Nie wliczając jedzenia kupowanego w PL to można iść za ciosem i nie liczyć jedzenia kupowanego w CHR - w koncu w PL też jem i wydaje kasę na pizzę w pizzeri itp. W Polsce tez sporo jezdzę autem wiec po co liczyć paliwo
czy opłaty za autostradę.
Takie liczenie to liczenie na skróty. a..... i rachunki mniejsze bo nie korzystam z mediów. Za moment z tego liczenia mi wyjdzie ze jadąc do Chorwacji wychodzę na plus.
A niewiele do tego brakuje bo jakby iść na całość i tak policzyć ile dzieki słabej złotówce zaoszędziłam na ratach kredytu (miesiecznie 150zł za sam okres styczeń-czerwiec już daje całe 900zł i faktycznie tą róznicę odkładałam na wyjazd do CHR )... to miałam darmowe wakacje. No i miałam 400zł nadpłaty za czynsz więc w miesiacu wyjazdu nie musiałam za niego płacic....
Moim zdaniem jak liczymy to doliczać nalezy wszystko i tyle.
Z przymrózeniem oka licząc:
Tak licząc wychodzi mi: 900zł (zaoszczędzone na kredycie) + 400 (nadpłaty za czynsz wiećw miesiacu czerwcu nie musiałam go płacića to czego nie płaciłam poszło na CHR)+150zł(tyle bym wydała na jedzenie w PL w ciagu 2 tygodni) + 250zł (wydane na paliwo na dojazdy do pracy,hipermarketu, rodziny, czy wycieczki weekendowe) = 1700zł wiec kurcze jestem 200zł do przodu
Jak ja liczyła liczyłam wszystko łacznie z butami z biedornki za 9,99 kte były potrzebne w CHR, czy doliczłaam ubezpieczenie za auto i od osoby.
Co do zwiedznaia to faktycznie wychodzi najdrożej - u mnie na sam dojazd do miejsc ktore zwiedzałam i bilety wstępu poszło u mnie na 1 osobę ok 350zł.
co do autora wątku - z tymi noclegami to faktycznie ci się poszcześciło
Ostatnio edytowano 19.08.2009 18:48 przez
CinnamonGirl, łącznie edytowano 1 raz