napisał(a) praulinka » 29.05.2009 12:18
Płynąłem w 2008 we wrześniu promem Jadrolinii Ivan Zajcev, ze Splitu do Ancony. 4 osoby w kabinie z WC i prysznicem bez okna + samochód - koszmar.
Dlaczego -
1. nie znam się i wziąłem kabinę bez okna - znajdują się nisko pod pokładem, klitki, jak ktoś ma klaustrofobię to oszaleje. Słychać mocno silniki, wrażenie klatki potęgują lóżka nisko jedno nad drugim.
2. komfort z epoki Gierka. Dotyczy wkończenia wnętrza, ale także samego wc z prysznicem. Jeżeli ktoś nie jezdził pod namiot lub na kemping, to szok murowany. Do tego zimna woda, kabina to cerata na drążku i takie plastkowe kratki na podłodze, ochyda.
3. wtedy - tłum ludzi na całym promie, spiących na podłogach, korytarzach, pokłądzie, ławkach, itp. Czułem się jak uciekinier z Kuby albo i jeszcze dziwniej
A to byli głównie Włosi, czyli szok popdwójny - wtedy, po tygodniu w Rzymie wszystko skumałem ...
4. kolejki do wszystkiego - baru, kibla, na śniadanie
Nigdy więcej, bo uważam, że 1500zł za 11h rejs w takich warunkach to żart .
Później usłyszałem, że SNAV ma przyzwoite warunki, pływa w dzień, szybciej i można spokojnie spędzić te kilka godzina na pokłądzie, ale mądry Polak po szkodzie.