Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Marzenia się spełniają ! - Meksyk 2008

Odkrycie Ameryki – popularne określenie faktu dotarcia Krzysztofa Kolumba do tego kontynentu, w 1492 roku. W rzeczywistości pierwszymi ludźmi, którzy dotarli do kontynentu amerykańskiego, byli członkowie społeczności łowieckich, przybyłych z Azji przez Beringię w czasie zlodowacenia, między 40.000 a 17.000 lat temu. Za pierwszego przedstawiciela cywilizacji europejskiej, który dotarł do Ameryki na początku XI wieku, uznaje się wikinga Leifa Erikssona.
Użytkownik usunięty
Marzenia się spełniają ! - Meksyk 2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 03.01.2009 22:46

Tak, tak marzenia się spełniają, tylko trzeba im trochę w tym pomóc :), ale po kolei....
Najpierw były przeczytane książki ze szkolnej biblioteki o cywilizacjach w różnych częściach świata i marzenia....warto byłoby kiedyś te miejsca zwiedzić.
Niestety, nawet po kilkunastu latach wypad do NRD na zbieranie pomidorów (podczas studiów), połączone ze zwiedzaniem Berlina Wschodniego i zerkaniem na ten "gorszy" - Zachodni, było niezłym osiągnięciem podróżniczym :lool:
Paszporty zdawane na Policji, czy tam jakimś odpowiedniku MSWiA dzisiaj....szkoda gadać :?
Jednak lata biegną, a marzenia nie śpią - są w każdym z nas. Poznaję Natę, zaczynamy budować Nasze życie i Rodzinkę...i co się dowiaduję?....też marzyła o wyprawie do Meksyku. Jest nieźle - bratnia i w tej materii dusza :lol:
Mijają lata, gdzie już trochę podróżujemy po Europie - najczęściej w oszczędniejszej wersji kempingowo - apartamentowej. Dochodzą oczywiście wyjazdy do Chorwacji... potem po raz n-ty (w ubiegłym roku po raz 7) i na początku 2008 roku są inne impulsy. Dwa impulsy: pierwszy - film na Discovery o cywilizacji Teotihuacan, taki 1,5 godzinny, chyba brytyjski, z super analizą zachowań, dążeń i osiągnieć tamtej cywilizacji, drugi: nasz Cejrowski - obywatel i mieszkaniec Meksyku w odcinkach poświęconych swojemu "szczęśliwemu miejscu na Ziemi" jak go nazywa.
Pada moja propozycja i decyzja: urodziny Naty (01.03) spędzimy w Meksyku :!:
Oczywiście propozycja jest nie do odrzucenia, bo: wczesną wiosną 2008 planujemy remont mieszkania 8O
Jest zatem trochę kasy, ale jest też alternatywa :!: Albo gładzie, tapety, wiercenie w ścianach.....albo lato zimą w gorącym Acapulco :!:
1 : 0 wygrał Meksyk i Acapulco :hut:
No to szukamy jakiejś lastminuty, oczywiście bez przygotowania i jest....wylot 23 lutego. W programie tydzień zwiedzania i tydzień d....poleżenia na plaży - opcja optymalna. :lol:
Zdaję sobie sprawę, że nie jest to tak fajna wycieczka, jaką Grzegorz przeżył w Indonezji, ale coś za coś....szybka decyzja, brak przewodnika, który poprowadzi ludzi w "serce" odwiedzanego kraju.... po prostu komercyjny wyjazd, ale....jak ktoś chce z takiego wyjazdu wyciągnąć korzyści dla siebie, to swoje zobaczy...

P.S.
Kilka znanych mi osobiście osób z forum "zagadywało mnie" o tą relację. Nie jestem sprawnym bajkopisarzem i moja opowieść może być nieco niższego lotu od tych, które są w niniejszym wątku, ale co tam....na pewno wybaczycie :wink: :lol:
Jutro wyjeżdżamy z Wrocka w kierunku Mexico City....
wojan
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5547
Dołączył(a): 17.06.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) wojan » 03.01.2009 22:50

slapol napisał(a)::
Jutro wyjeżdżamy z Wrocka w kierunku Mexico City....


To ja na gapę też się z Wami zabieram ... :D :D
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 03.01.2009 22:56

Zapraszam :lol: , jak zrobię pierwsze "wklejki" , to już będzie pewnie jutro... :lol:
Adam.B
Cromaniak
Posty: 4491
Dołączył(a): 12.02.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) Adam.B » 03.01.2009 23:00

czekam czekam Slapol ;) i już jestem gotowy do odlotu kierunek Miexico City:). :D
Vjetar
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 45308
Dołączył(a): 04.06.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Vjetar » 03.01.2009 23:08

Zaznaczę tylko teren :) bo jestem ciekaw zdjęć i co dalej
a to ja
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4755
Dołączył(a): 18.07.2003

Nieprzeczytany postnapisał(a) a to ja » 03.01.2009 23:20

8O
No narrreszcie !!!
:D

Sławku ... pisz i śpiewaj :wink: co Ci w duszy gra.
Jak potrafisz.
I wklejaj - bo w Niedzicy udało mi się obejrzeć :oczko_usmiech: tylko srebrny krążek DVD ... bez odpalania w laptopie :lool:

P.s. do jutra ... tylko ok. 40 minut :lol: a więc można poczekać.

Pozdraviam komplet Państwa Slapolów 8)
AndrzejJ.
zbanowany
Posty: 7149
Dołączył(a): 01.12.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) AndrzejJ. » 03.01.2009 23:33

...
Ostatnio edytowano 01.06.2013 06:59 przez AndrzejJ., łącznie edytowano 1 raz
Adam.B
Cromaniak
Posty: 4491
Dołączył(a): 12.02.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) Adam.B » 03.01.2009 23:38

AndrzejJ. napisał(a):
slapol napisał(a):Pada moja propozycja i decyzja: urodziny Naty (01.03) spędzimy w Meksyku :!:
No to szukamy jakiejś lastminuty, oczywiście bez przygotowania i jest....wylot 23 lutego.
Jutro wyjeżdżamy z Wrocka w kierunku Mexico City....


Rozumiem ,że nie chodzi o podroże w czasie tylko o rok 2008. :D


a jeszcze niedawno Andzeju :) pisałeś że Slapol nic nie wnosi na forum , nie pisze relacji itp " a tu masz:D:D zapowiada się coś piekngo:)
AndrzejJ.
zbanowany
Posty: 7149
Dołączył(a): 01.12.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) AndrzejJ. » 03.01.2009 23:41

...
Ostatnio edytowano 01.06.2013 07:00 przez AndrzejJ., łącznie edytowano 1 raz
Maciej
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2470
Dołączył(a): 20.03.2002

Nieprzeczytany postnapisał(a) Maciej » 03.01.2009 23:48

Slapol relacje pisze 8O koniec świata :twisted:
Nie ma wyboru trzeba zapisać się do czytaczy ;)
Janusz Bajcer
Moderator globalny
Avatar użytkownika
Posty: 108170
Dołączył(a): 10.09.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) Janusz Bajcer » 04.01.2009 00:22

Też się zapiszę :lol: :wink:
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 04.01.2009 01:13

Słowo się rzekło - jest jutro :lol:

Przygotowania.
Najpierw były szybkie lastminutowe zakupy. W nocy w Mexico ponoć zimno, w dzień upał. Kupujemy kurtki z podpinkami i inne cuda. Bagaże, szkoda gadać, 23 kg na osobę podstawowego i jeszcze podręczny 8O

Wreszcie wyjazd.
Ok. 16.00 startujemy z Wrocka pociągiem do Warszawy. Na miejscu ok. 22.00 - nasze inter coś tam zasuwa jak TGV :wink: Na miejscu odbiera nas Pietro i zabiera do siebie na nocleg (jeszcze raz wielkie dzięki). Jeszcze raz w tym wątku będzie mowa o odbieraniu - takie są te cromaniackie przyjaźnie. :lol:
Nazajutrz odwiezienie na Okęcie. Startujemy przed południem samolotem Air France i ok. 14.00 jesteśmy w Paryżu. Tam małe zamieszanie, bo został zmieniony terminal odlotowy, a lotnisko de Gaullea ogromniaste, ale radzimy sobie i o 16.00 startujemy do Mexico City Boeningiem 777 linii Air France. Taka sama firma ma tą zaletę, że bagażowo odprawiamy się całkowicie już w Warszawie, a na miejscu biegamy tylko z podręcznym. I tak jest sporo zadymy, bo przepisy unijne, zakaz posiadania napojów, wymogi antyterrorystyczne, zdejmowanie na kilku bramkach pasków i butów to zawracanie gitary, szczególnie gdy się człowiek spieszy na przesiadkę. :evil:

Pierwszy raz lecimy międzykontynentalnie i tu niespodzianka. Zamiast (patrząc na mapę) lecieć wprost przez Atlantyk w kierunku Zatoki Meksykańskiej, samolot kieruje się na Irlandię, potem rąbek Islandii i Grenlandię. 8O Dopiero w domu patrząc na globus (a nie na mapę) widzę, że tamtędy po prostu jest bliżej i bezpieczniej nad lądem. :lol:
W związku z tym, że lecimy na zachód uciekając słońcu i czasowi, nad Grenlandią robię jeszcze po jasnemu zdjęcie.

Obrazek

Następnie lecimy przez północną Kanadę i całe USA z północy na południe. W naszym szerokokadłubowcu jest luzik.

Obrazek

W oparciach foteli są monitory, dają tam TV, w słuchawkach różne stacje radiowe, a ponadto na monitorze aktualne położenie samolotu. Właśnie jesteśmy nad Wielkimi Jeziorami i wlatujemy z Kanady do USA.

Obrazek

Podawane są też aktualne parametry lotu.

Obrazek

Noc dogania nas dopiero nad Chicago. Tak wygląda z ok. 10 000 m. Fotka trochę poruszona, bo bujało, ale nie martwcie się - będą jeszcze gorsze. :lol:

Obrazek

Wreszcie ok. 22.00 miejscowego czasu (po ok. 13 h lotu z Paryża, bo różnica czasowa do polskiego +7h) zbliżamy się do lotniska w Mexico City. Tutaj następne wrażenia. Przy lądowaniu w wielu miastach europejskich widzi się kawał miasta z góry i to jest normalne. W Mexico widzi się morze świateł we wszystkich kierunkach aż po widnokrąg - to miasto po prostu powala swoim ogromem. 8O Będzie jeszcze o tym mowa, ale tak wstępnie: aglomeracja ma ok. 10 000 km kw. powierzchni i liczy ok. 27 mln ludzi. Szkoda, że musiałem siedzieć na miejscu w samolocie (środkowy rząd) i nie mogłem zrobić fotek. :cry:
Po lekkim :wink: zmęczeniu podróżą wreszcie w hotelu. Widoczek na zewnątrz. Temperatura 20 st.C, czyli cieplej niż wygooglałem przed podróżą.

Obrazek

Rano ok. 8.30 przed hotelem czeka na nas autokar. Pewnie zawiezie nas w ciekawe miejsca.

Obrazek

Mieszkamy ok. 0,5 h drogi z buta do Zocalo - centrum miasta, ale w dzielnicy lekko :wink: Chińskiej. Chociaż jest 24 lutego, to pozostały jeszcze dekoracje po ichniejszym Nowym 4705 Roku - Roku Szczura. Sponsorem imprezy była znana u nas Coca Cola.

Obrazek

c.d. (mam nadzieję) n. :papa:
Ostatnio edytowano 18.03.2009 11:03 przez Użytkownik usunięty, łącznie edytowano 3 razy
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 04.01.2009 01:36

Zdjęcia 800x600 nieznacznie tylko poszerzają ten wątek, nie wiem dlaczego tekst bardziej go rozwala... :cry:
Kevlar
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2125
Dołączył(a): 30.03.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kevlar » 04.01.2009 06:10

Co do stwierdzenia że nie jesteś bajkopisarzem i relacja może być niższego lotu pozwolę się nie zgodzić. Relacja bardzo fajna, fotki też (nie licząc tej rozmazanej :wink: ). I coś czuję w kościach że dopiero zaczynasz się rozkręcać. :D Więc zasiadam w gronie czytelników i czekam na dalsze części. :D
woka
Koneser
Posty: 5458
Dołączył(a): 20.07.2003

Nieprzeczytany postnapisał(a) woka » 04.01.2009 07:42

slapol ....... rzeczowo pisane i gwarantuję Ci, że będzie więcej czytelników niż sobie przypuszczasz. "Bajkopisarzem" nawet nie usiłuj być - nie każdy lubi czytać "pisane rozlaźle". Do tej pory, jak dla mnie - pierwsza liga.
Następna strona

Powrót do Ameryka Północna



cron
Marzenia się spełniają ! - Meksyk 2008
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone