Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

A jak Alaska

Odkrycie Ameryki – popularne określenie faktu dotarcia Krzysztofa Kolumba do tego kontynentu, w 1492 roku. W rzeczywistości pierwszymi ludźmi, którzy dotarli do kontynentu amerykańskiego, byli członkowie społeczności łowieckich, przybyłych z Azji przez Beringię w czasie zlodowacenia, między 40.000 a 17.000 lat temu. Za pierwszego przedstawiciela cywilizacji europejskiej, który dotarł do Ameryki na początku XI wieku, uznaje się wikinga Leifa Erikssona.
tomek99
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 188
Dołączył(a): 03.08.2006
A jak Alaska

Nieprzeczytany postnapisał(a) tomek99 » 08.12.2008 12:56

Na początek kilka faktów...
Powierzchnia: 1.717.854 km2
Ludność: 627 tys. / gęstość zaludnienia: 0,36 osoby na km 2
Stolica: Juneau (31 tys. mieszkańców)
Największe miasto: Anchorage (272 tys. mieszkańców)
Różnica czasu w stosunku do Polski: -10 godzin


... i kilka ciekawostek:
- Gubernatorami Alaski, zanim została ona sprzedana Stanom Zjednoczonym, byli dwaj Polacy: Szymon Janowicz (w latach 1818-1820) oraz Stefan Wojewódzki (1854-1859);
- Alaska jest jedynym stanem USA, który zamiast pobierać podatki, wypłaca mieszkańcom dywidendy pochodzące z opłat za wydobycie ropy naftowej (ostatnio ok. tysiąca dolarów rocznie na każdego mieszkańca);
- Na Alasce znajduje się jedna z baz amerykańskiej "Tarczy Antyrakietowej".

Tnx [url]pl.wikipedia.org[/url] :)

Decyzja o wyjeździe na Alaskę zapadła przy okazji służbowego wyjazdu do USA pod koniec maja br. Wspólnie ze znajomymi uznaliśmy, że oto pojawia się okazja, którą trzeba wykorzystać - i że to właśnie od Alaski rozpoczniemy naszą podróż.
Wylecieliśmy z Warszawy 28 maja - najpierw krótki (rozgrzewkowy), nieco ponad półtoragodzinny lot do Monachium, gdzie mieliśmy przesiadkę na rejs do Denver - tym razem już nieco dłuższy, bo prawie 12-godzinny.
W Denver odprawa imigracyjna i długie, ponad pięciogodznne oczekiwanie na lot do Anchorage. Wreszcie ostatni etap - 6 godzin lotu i o 21.15 lądujemy na Ted Kennedy Airport w Anchorage.
Cała podróż - od wyjazdu z Kielc do lądowania w Anchorage - trwała 27 godzin, z czego ponad 18 spędziliśmy w samolotach.
Wynajmujemy samochód - i tu pierwsza niespodzianka. Hertz "upgraduje" nas do wyższej klasy, ponieważ nie mają samochodu, który zamawiałem. Takie rzeczy się zdarzają, ale dzięki temu dostajemy na 4 dni potężnego Forda Explorera - auto w sam raz na drogi Alaski.
Wg czasu lokalnego jest 23.30, ale na zewnątrz wcale tego nie widać :)
Obrazek

Jedziemy do hotelu - jedną noc (umownie - lekko ściemnia się około godz. 3-4) spędzimy w Anchorage, a następnego dnia wyruszamy na południe - do Seward.

cdn...
Ostatnio edytowano 08.12.2008 13:08 przez tomek99, łącznie edytowano 1 raz
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 08.12.2008 13:00

Znowu coś nowego...ja z chęcią poczytam sobie tę relację bo Alaska jakoś zawsze mnie fascynowała...tylko nie każ długo czekać :wink:
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15078
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 08.12.2008 13:29

Ja też zapisuję sie do czytelni tej oryginalnej relacji :)
madzia1981
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1901
Dołączył(a): 29.06.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) madzia1981 » 08.12.2008 13:58

Z pewnością to będzie super relacja!
Siadam grzecznie przy kawce i czekam na ciąg dalszy!
Pozdrawiam.
Jareksz
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1794
Dołączył(a): 17.01.2003

Nieprzeczytany postnapisał(a) Jareksz » 08.12.2008 14:23

O rany gdzie tych cromaniaków nosi. :lol:
Tu za oknem szaro i smętnie a tam nawet w nocy jaśniej...
Leszek Skupin
Weteran
Posty: 14062
Dołączył(a): 23.09.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Leszek Skupin » 08.12.2008 14:29

Jareksz napisał(a):O rany gdzie tych cromaniaków nosi. :lol:
Tu za oknem szaro i smętnie a tam nawet w nocy jaśniej...

No nie :?: 8O :lol: SZOK :!: i ja się poprzyglądam.

Ale Tomek.... wolałbym na żywo w jakiejś knajpie w Kielcach... może małe spotkanko :?: :roll: :?: ;)
tomek99
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 188
Dołączył(a): 03.08.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) tomek99 » 08.12.2008 14:33

Droga z Anchorage do Seward jest jedną z najbardziej uczęszczanych i popularnych tras turystycznych na Alasce. Seward Highway (lub też Alaska Route No 1, a następnie No 9) liczy 127 mil (204 km) i biegnie początkowo nad malowniczą zatoką Cook'a (Cook's Inlet) a następnie przez półwysep Kenai.
Obrazek
Ruch był niewielki - im bardziej oddalaliśmy się od Anchorage, tym mniej samochodów mijaliśmy po drodze. Automatyczna skrzynia, ograniczenia prędkości i piękne widoki rozleniwiają - jechaliśmy ponad 4 godziny 8).
Obrazek

Seward leży nad Resurrection Bay (Zatoką Zmartwychwstania) i liczy ok. 3 tysiące mieszkańców. Miasto nosi nazwisko Williama H. Sewarda, sekretarza stanu rządu USA, który 30 marca 1867 roku sfinalizował zakup Alaski od Rosjan (za 7.200.000 dolarów).
Miasto jest znane przede wszystkim jako centrum turystyczne parku narodowego fiordów Kenai, lodowca Exit oraz miejsce startu słynnego corocznego biegu na Mt. Marathon. Seward to również port (7 pod względem przychodów z rybołóstwa w USA) - i baza wypadowa dla wędkarzy na połowy halibuta.
Obrazek
4th Ave., Seward

Obrazek
4th Ave., Seward - za budynkami pasmo gór z Mt. Marathon.

Obrazek
Marina - Seward, Resurrection Bay

cdn...
Ostatnio edytowano 09.12.2008 22:17 przez tomek99, łącznie edytowano 1 raz
Leszek Skupin
Weteran
Posty: 14062
Dołączył(a): 23.09.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Leszek Skupin » 08.12.2008 14:37

Hehe jak miasteczko z serialu Przystanek Alaska :lool: a łosi nie widziałeś :?: :roll:
Vjetar
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 45308
Dołączył(a): 04.06.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Vjetar » 08.12.2008 15:01

A fiordy z ręki jadły.... :wink:
Siadam w poczekalni.
Lidia K
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3519
Dołączył(a): 09.10.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) Lidia K » 08.12.2008 15:05

Góry będą pewnie zawsze tylko tłem :? W lekko zimowej scenerii :? A jakie temperatury były w doliniach. Widać na zdjęciu dużą marinę, więc żeglarzy nie brakuje w sezonie, to i temperatury muszą być ludzkie.

Będę zaglądać z ciekawością na dalszy ciąg.
Adam.B
Cromaniak
Posty: 4491
Dołączył(a): 12.02.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) Adam.B » 08.12.2008 15:23

Z niecierpliwością czekam na c.d :) Alaska i wszystko jasne:))
tomek99
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 188
Dołączył(a): 03.08.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) tomek99 » 08.12.2008 15:25

Po przyjeździe meldujemy się w Hotelu Van Gilder i robimy mały rekonesans w mieście.
Obrazek
Plan jest taki - trzeba zamówić łódź na halibuty na następny dzień i zorientować się, gdzie można spróbować łapać łososie (King Salmon).
Jedziemy do mariny, gdzie jest cała masa biur i firm organizujących przeróżne wycieczki - pływanie kajakiem, zwiedzanie fiordów statkiem, loty śmigłowcami i samolotami, wycieczki w góry z przewodnikiem itd.
Obrazek
My wybieramy Crackerjack Charters i rezerwujemy łódź na następny dzień.
Po obiedzie jedziemy rozejrzeć się wokół Seward. Niestety, ze względu na wciąż zalegający śnieg droga na lodowiec Exit jest jeszcze zamknięta, więc jedziemy na południe od miasta - do Lowell Point - zobaczyć campy, na których zaczyna się powoli sezon turystyczny.

Obrazek
Widok z Lowell Point na Seward.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Jeszcze tylko rzut oka na zatokę...
Obrazek
... i wracamy do Seward na kolację. Musimy się wyspać - następnego dnia wypływamy na halibuty o 6.30, więc trzeba dość wcześnie wstać.

cdn...
tomek99
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 188
Dołączył(a): 03.08.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) tomek99 » 08.12.2008 15:35

Lidia K napisał(a):[...] A jakie temperatury były w doliniach. Widać na zdjęciu dużą marinę, więc żeglarzy nie brakuje w sezonie, to i temperatury muszą być ludzkie.


Pogoda - a zwłaszcza temperatura - była dość zmienna. Jadąc do Seward i obserwując termometr w samochodzie wahała się od 10 do 18 C, natomiast po przyjeździe do Seward było raczej ciepło, czyli ok. 17-18C - kurtki jak widać nie były potrzebne :)
Obrazek
a to ja
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4755
Dołączył(a): 18.07.2003

Nieprzeczytany postnapisał(a) a to ja » 08.12.2008 16:55

Jareksz napisał(a):O rany gdzie tych cromaniaków nosi. :lol:
....

Pomyślałam ... dokładnie to samo !
Kochając Chorwację ... poznajemy ŚWIAT.

I to jest w tym wszystkim najfajniejsze :)
Ania W
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1993
Dołączył(a): 29.03.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Ania W » 08.12.2008 17:20

O jejku jeszcze takiej relacji nie było :!:
Przyłączam się do czytania i serdecznie pozdrawiam. :D
Następna strona

Powrót do Ameryka Północna

cron
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone