Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Makarska samolotem z Gandalftravel - Villa Zvonko

Apartament czy hotel? Ile to kosztuje, co warto wybrać, na co zwracać uwagę. Jeżeli szukasz odpowiedniego miejsca noclegowego, pisz tutaj. [Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
Regulamin działu
Prosimy nie umieszczać w tym dziale żadnych postów zawierających treści, które mogą zostać uznane za reklamę. Moderatorzy zastrzegają sobie prawo do usunięcia postów w tym dziale bez podania przyczyn - proszę nie wysyłać następnych postów z pytaniem "co się stało z moim wątkiem". Nieprzestrzeganie powyższych postanowień grozi banem.

[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
kmklim
Autostopowicz
Posty: 4
Dołączył(a): 24.08.2007
Makarska samolotem z Gandalftravel - Villa Zvonko

Nieprzeczytany postnapisał(a) kmklim » 24.08.2007 09:03

W sierpniu byliśmy z Gandalftravel w Makarskiej. Wakacje udane, choć raczej nie dzięki firmie. Oceńcie sami.

Samo biuro Gandalftravel robi dość dobre wrażenie. Nie witają co prawda klientów i nie odpowiadają też na dzieńdobry, no ale od agentów turstycznych trudno oczekiwać kultury osobistej. Jak już się usiądzie i zmusi kogoś do porozmawiania z Wami, to są nawet uprzejmi. O tym wyjeździe mieli dużo informacji i pokazali też zdjęcia pokoi.

Pozytywy:
1. dowieźli nas na miejsce
2. pokój był czysty
3. Villa Zvonko jest rzeczywiście stosunkowo niedaleko plaży, choć ostro pod górę (jak to w Makarskiej)
4. W połowie pobytu zmieniono nam pościel i ręczniki (o czym nic nie wiedziała rezydentka - zapewniała nas, że nikt nam
ręczników ani pościeli nie zmieni).
5. Na korytarzu były dostępne przyrządy do czyszczenia: mop, szczotka i deska do prasowania.
6. Mieliśmy super widok z balkonu.

Negatywy:
1. Zarówno zdjęcia pokoju zamieszczone w folderze, jak i te pokazane nam w biurze przedstawiają największy z pokoi (a właściwie studio) w tej Villi. Reszta jest znacznie mniejsza. My wylądowalibyśmy w pokoju wielkości hotelowej, z balkonem wspólnym z dwoma innymi pokojami, do tego wystawionym na południe i to bez daszku czy markizy (pokoje nie są klimatyzowane). W wyniku szczęśliwego zbiegu okoliczności zamieniliśmy ten pokój na inny z osobnym balkonem wystawionym na wschód. Tutaj porada: nie bierzcie w Makarskiej balkonów na morze, lepiej wziąć na wschód, wtedy widać i morze i góry i po 11 jest cień. 2. Dwie pary zostały relokowane do innych budynków, wbrew swojej woli. W tym jedni sporo wyżej - nie zazdroszczę im codziennych spacerów na plażę czy do sklepów. Zwłaszcza że w Makarskiej człowiek i tak się strasznie nachodzi.
3. Była z nami grupa 5 osób, które chciały być obok siebie. Tak miały napisane w uwagach na umowie. Zamiast tego Gandalftravel rozdzielił ich na dwa budynki. No ale dla nas to akurat było dobrze, bo mogliśmy się zamienić na pokoje.
4. Villa Zvonko jest niewykończona. Z podłogi wystają rury, na balkonie wisi goła żarówka, a wejście do budynku jest po gołej ziemi i otoczone przez chwasty.
5. Pokoje są wyposażone w stylu szpitalno-klasztornym. Dużo białych ścian, biały aneks kuchenny, do tego łóżko, dwie szafeczki nocne i mała szafa. Nie ma szans wypakować wszystkich rzeczy. Na ścianie wyblakły landszafcik chyba z Austrii.
6. Dostajecie tylko małe ręczniki - z trudem wystarczają na tydzień, więc raczej trzeba prać. W biurze powiedzieli nam że ręczników brać nie musimy.
7. Rezydentka była totalnie beznadziejna - chyba znajomość języka to jej jedyna kwalifikacja. Pierwszego dnia miała do nas przyjść (sama tak powiedziała), więc na nią czekaliśmy - bez skutku. Nie mieliśmy więc okazji wyjaśnić braków w sprzęcie w pokoju itp. Poszliśmy na spotkanie informacyjne dwa dni później, na którym nie było jednak żadnych informacji. Siedziała sobie przy stoliku i w charakterze spowiednika przyjmowała po kolei ludzi. Głównie zbierała pieniądze na wycieczki fakultatywne. My chcieliśmy zgłosić braki w pokoju i moze je jakoś wyjaśnic. Rezydentka nas olała od góry do dołu. Powiedziała, np. że w opisie obiektu nie ma nic o ręcznikach i to dobra wola właściciela budynku, że w ogóle nam coś dał (o pościeli też nie było, a jednak...). Według niej w kwaterach prywatnych nigdy nie ma ręczników (ja tam zawsze dostawałem ręcznik w kwaterze prywatnej, ale OK). Spokornieliśmy więc i już się więcej nie odzywaliśmy.... Nie, tak na serio, to powiedzieliśmy jej co sądzimy o takim traktowaniu klientów, ale już sobie odpuściliśmy dalsze kontakty z nią. Nie pojechaliśmy też na żadną wycieczkę fakultatywną z biurem, tylko sami je sobie zorganizowaliśmy. Nie mieliśmy już żadnej wiary w jej umiejętności organizacyjne.
8. Byłbym zapomniał. Z lotniska odebrał nas trupiasty busik, do którego nie weszły wszystkie bagaże. Do tego kierowca pojechał prosto w korek w Omiszu, zamiast ominąć go autostradą - widać żal mu było 15 złotych na opłatę. Dzięki temu tłukliśmy się z Trogiru do Makarskiej 3 godziny.
9. Właściciel Villi Zvonko to jakiś obcokrajowiec, którego nie ma na miejscu. Nikt się więc nie zajmuje budynkiem i nie ma do kogo pójść jak jest jakiś problem. No chyba, że do rezydentki :-)

Sama Makarska jest oczywiście bardzo ładna, choć koszmarnie zatłoczona. Na plażę chodziliśmy jakie 2-3 km, żeby mieć trochę przestrzeni. Duży plus Makarskiej to dobre połączenia autobusowe ze Splitem i Dubrovnikiem. Dlatego też proponowałbym raczej samemu sobie załatwić nocleg i przelot SkyEurope. Tylko że trzeba to zrobić sporo wcześniej. My nie mieliśmy czasu zabrać się za to, więc postanowiliśmy pojechać z biurem. Niestety jak widać biuro nie dba specjalnie o klientów po sprzedaniu im wycieczki. Nie można być pewnym jak będzie wyglądał pokój ani który to będzie. Jeśli będziecie rozważali wycieczki z tym biurem, to trzeba ich przycisnąć żeby przydzielili Wam konkretny pokój. Mogą to zrobić, bo cała Villa jest ich. I trzeba bezwzględnie uzyskać pełną informację na piśmie odnośnie wyposażenia pokoju i jego standardu. W opisie obiektu nie ma właściwie nic, więc nie wiecie co dostaniecie. Jak was relokują do innego miejsca, mają obowiązek zapewnić przynajmniej taki sam standard, ale z tak skąpym opisem pierwotnego pokoju mogą wam wcisnąć cokolwiek.
Ostatnio edytowano 24.08.2007 15:39 przez kmklim, łącznie edytowano 1 raz
Japona
Cromaniak
Posty: 739
Dołączył(a): 30.07.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Japona » 24.08.2007 09:32

To jest forum miłośników Chorwacji, a nie serwis poświęcony biurom podróży.
Jak masz jakieś zastrzeżenia do organizacji wyjazdu to zgłoś się do biura lub napisz reklamację.
A już w ogóle nie jest to miejsce poświęcone Twoim spostzeżeniom na temat Natalii. Jest wiele takich miejsc gdzie ludzie wypisują różne bzdurne przemyślenia na temat osób w nich pracujących .
Zenua
faziolot
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 606
Dołączył(a): 18.04.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) faziolot » 24.08.2007 11:02

Japona napisał(a):To jest forum miłośników Chorwacji, a nie serwis poświęcony biurom podróży.
Jak masz jakieś zastrzeżenia do organizacji wyjazdu to zgłoś się do biura lub napisz reklamację.
A już w ogóle nie jest to miejsce poświęcone Twoim spostzeżeniom na temat Natalii. Jest wiele takich miejsc gdzie ludzie wypisują różne bzdurne przemyślenia na temat osób w nich pracujących .
Zenua
:?: :?: :?: :?:
kmklim
Autostopowicz
Posty: 4
Dołączył(a): 24.08.2007
Re: Cel forum według Japony

Nieprzeczytany postnapisał(a) kmklim » 24.08.2007 13:23

Japona napisał(a):To jest forum miłośników Chorwacji, a nie ....


No proszę, a wydawało mi się, że miłośnicy Chorwacji muszą jakoś tam dojechać i jakoś tam mieszkać. Stąd chyba jest tutaj forum na temat noclegów...

Z biurem nie mam problemu. Na szczęście wszystko było OK, co napisałem powyżej.

Natalia jaka jest, sami możecie ocenić po moim wpisie. Starałem się zresztą być delikatnym i nie napisałem jak to było w szczegółach.
Japona
Cromaniak
Posty: 739
Dołączył(a): 30.07.2006
Re: Cel forum według Japony

Nieprzeczytany postnapisał(a) Japona » 24.08.2007 13:41

kmklim napisał(a):
Japona napisał(a):To jest forum miłośników Chorwacji, a nie ....


No proszę, a wydawało mi się, że miłośnicy Chorwacji muszą jakoś tam dojechać i jakoś tam mieszkać. Stąd chyba jest tutaj forum na temat noclegów...

Z biurem nie mam problemu. Na szczęście wszystko było OK, co napisałem powyżej.

Natalia jaka jest, sami możecie ocenić po moim wpisie. Starałem się zresztą być delikatnym i nie napisałem jak to było w szczegółach.


Nie napisałeś w szczegółach powiadasz...no proszę Cię.
Ostatnio turyści mieli do mnie żal, że się nie integrowałam z nimi na wieczorkach alkoholowych.
Po prostu uważam, że opisywanie osób w taki sposób na forum nie jest zbyt eleganckie i jest to dyplomatyczne okreslenie tego co myslę.
kmklim
Autostopowicz
Posty: 4
Dołączył(a): 24.08.2007
Sprawy osobiste

Nieprzeczytany postnapisał(a) kmklim » 24.08.2007 15:44

Widzę, że się robi osobiście.

Usunąłem z posta imię rezydentki. Proponuję Japono, żebyś zrobiła to samo.

Nie chodziło mi o osobiste wycieczki, tylko o przekazanie innym, czego można się spodziewać na wycieczce z biurem. Jakbym ja przeczytał takiego posta, byłbym lepiej przygotowany. Na szczęście opisane przeze mnie niedociągnięcia nie popsuły mi urlopu - ja się łatwo przyzwyczajam.

Nie twierdzę, że biuro lub rezydentka są najgorsi pod słońcem. Być może są najlepsi: opisałem tylko moje doświadczenia a niech inni oceniają. Ok, od oceny rezydentki się nie mogłem powstrzymać, ale jest sama sobie winna.

Link do posta przesłałem też do biura (nie odpowiedzieli).
Slick
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 197
Dołączył(a): 28.04.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Slick » 24.08.2007 19:48

kmklim napisał(a):W sierpniu byliśmy z Gandalftravel w Makarskiej. Wakacje udane, choć raczej nie dzięki firmie. Oceńcie sami.



Witam

Rok temu tez bylem na wakacjach w Makarskiej z Gandalfem i tez mialem wiele zastrzezen.

Mialem mieszkac wlasnie w willi Zvonko, po przyjezdzie na miejsce okazalo sie ze jednak kwateruja nas zupelnie gdzie indziej (dalej od plazy)
Ja od kwietnia do sierpnia, nie mogac doczekac sie wyjazdu, codzinnie siedzialem w internecie i ogladalem na stronie tego biura oferte ktora wykupilem . W kolko ogladalem zdjecia z wiili Zvonko, czytalem w kolko umowe podpisana z Gandalfdem na ktorej jak BYK bylo napisane ze bedzie to willa ZVONKO, sniła mi sie ta willa po nocach, znalem wszystko na pamiec, co gdzie, kiedy i jak :)
Po przyjezdzie pod wille od razu wiedzialem ze to nie Zvonko wiec grzecznie mowie Panu rezydentowi ze cos jest nie tak. A ten ironicznie wali w moim kierunku ze TO NIE MOZLIWE !! bo Zvonko ma turnusy od soboty do soboty i my przyjechalismy od wtorku do wtorku. Myslalem ze mu zeby wybije. niestety umowy nie mialem przy sobie tylko voucher na ktorym nie bylo nazwy willi.
po drugie na 3 dni przed wyjazdem "skonczyla sie" ciepla woda, no wiec wale do Pana rezydenta. Zadzwonil gdzie trzeba i zapewnil ze jeszcze w tym samym dniu ciepla woda sie pojawi, skracajac maksymalnie co bylo dalej napisze tylko ze..... do wyjazdu myliśmy sie w zimnej.

grzechow ze strony biura bylo wiecej ale wystarczy juz :)

acha :)
z lotniska tez jechalismy przez Omis :) podroz trwala tez cos kolo 3 godzin, takze WITAJ W KLUBIE:) kmklim.... ale co tam, przynajmniej dokladnie wiem jak wyglada Omis, ..zza szyby busa :)


choc tamte wakacje wspominam bardzo milo to jedno jest pewne, to byla pierwsza i ostatnia Chorwacja z biurem podrozy. W tym roku bylem prywatnie autem i bylo bez zgrzytow. Jak sobie wczesniej ustalilem, to tak bylo :)

Japona napisał(a):To jest forum miłośników Chorwacji, a nie serwis poświęcony biurom podróży.
Jak masz jakieś zastrzeżenia do organizacji wyjazdu to zgłoś się do biura lub napisz reklamację.
A już w ogóle nie jest to miejsce poświęcone Twoim spostzeżeniom na temat Natalii. Jest wiele takich miejsc gdzie ludzie wypisują różne bzdurne przemyślenia na temat osób w nich pracujących .
Zenua


taaa ... Gandalf tak sie przejal reklamacja ze do dnia dzisiajszego na nia nie odpowiedzial. A forum jest poswiecone KAZDEMU tematowi zwiazanemu z Chorwacja, takim jak ten rowniez

pozdrav
paolo
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 405
Dołączył(a): 12.07.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) paolo » 25.08.2007 06:27

Slick napisał(a):
kmklim napisał(a):W sierpniu byliśmy z Gandalftravel w Makarskiej. Wakacje udane, choć raczej nie dzięki firmie. Oceńcie sami.



Witam

Rok temu tez bylem na wakacjach w Makarskiej z Gandalfem i tez mialem wiele zastrzezen.

Mialem mieszkac wlasnie w willi Zvonko, po przyjezdzie na miejsce okazalo sie ze jednak kwateruja nas zupelnie gdzie indziej (dalej od plazy)
Ja od kwietnia do sierpnia, nie mogac doczekac sie wyjazdu, codzinnie siedzialem w internecie i ogladalem na stronie tego biura oferte ktora wykupilem . W kolko ogladalem zdjecia z wiili Zvonko, czytalem w kolko umowe podpisana z Gandalfdem na ktorej jak BYK bylo napisane ze bedzie to willa ZVONKO, sniła mi sie ta willa po nocach, znalem wszystko na pamiec, co gdzie, kiedy i jak :)
Po przyjezdzie pod wille od razu wiedzialem ze to nie Zvonko wiec grzecznie mowie Panu rezydentowi ze cos jest nie tak. A ten ironicznie wali w moim kierunku ze TO NIE MOZLIWE !! bo Zvonko ma turnusy od soboty do soboty i my przyjechalismy od wtorku do wtorku. Myslalem ze mu zeby wybije. niestety umowy nie mialem przy sobie tylko voucher na ktorym nie bylo nazwy willi.
po drugie na 3 dni przed wyjazdem "skonczyla sie" ciepla woda, no wiec wale do Pana rezydenta. Zadzwonil gdzie trzeba i zapewnil ze jeszcze w tym samym dniu ciepla woda sie pojawi, skracajac maksymalnie co bylo dalej napisze tylko ze..... do wyjazdu myliśmy sie w zimnej.

grzechow ze strony biura bylo wiecej ale wystarczy juz :)

acha :)
z lotniska tez jechalismy przez Omis :) podroz trwala tez cos kolo 3 godzin, takze WITAJ W KLUBIE:) kmklim.... ale co tam, przynajmniej dokladnie wiem jak wyglada Omis, ..zza szyby busa :)


choc tamte wakacje wspominam bardzo milo to jedno jest pewne, to byla pierwsza i ostatnia Chorwacja z biurem podrozy. W tym roku bylem prywatnie autem i bylo bez zgrzytow. Jak sobie wczesniej ustalilem, to tak bylo :)

Japona napisał(a):To jest forum miłośników Chorwacji, a nie serwis poświęcony biurom podróży.
Jak masz jakieś zastrzeżenia do organizacji wyjazdu to zgłoś się do biura lub napisz reklamację.
A już w ogóle nie jest to miejsce poświęcone Twoim spostzeżeniom na temat Natalii. Jest wiele takich miejsc gdzie ludzie wypisują różne bzdurne przemyślenia na temat osób w nich pracujących .
Zenua


taaa ... Gandalf tak sie przejal reklamacja ze do dnia dzisiajszego na nia nie odpowiedzial. A forum jest poswiecone KAZDEMU tematowi zwiazanemu z Chorwacja, takim jak ten rowniez

pozdrav


Oczywiście że masz racje , a ty Japona za kogo się uważasz że dyktujesz kto co ma pisać !!!!!!!!!!
kmklim
Autostopowicz
Posty: 4
Dołączył(a): 24.08.2007
Dzięki

Nieprzeczytany postnapisał(a) kmklim » 28.08.2007 07:47

Dzięki za wsparcie!
Juliusz
Autostopowicz
Posty: 3
Dołączył(a): 07.06.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Juliusz » 12.06.2008 14:50

Slick, a w jakiej willi zostałeś w końcu zakwaterowany? No już tak jest w każdym biurze, że mają prawo zmienić zakwaterowanie na inne jeśli to ten sam standart. Z tą ciepłą wodą nie chce mi się wierzyć, że tyle to trwało. Na którym turnusie byłeś ?
I o co konkretnie chodzi Ci z przejazdem z lotniska ? W końcu w Makarskiej nie ma gdzie wylądować i trzeba dojechać. Wysłano po Ciebie busa i trzeba było przejechać przez zatłoczone często ulice Chorwackich miejscowości, hmm w czym problem? W końcu nie da się sprowadzać ludzi helikopterem ;), no to znaczy da się, ale to by pewnie trochę kosztowało , no i trzęsłoby a to pewnie też nie każdemu odpowiada ;).

Hmm teraz o klimatyzacji :) - w katalogu gandalfa klimatyzacja jest zawsze wyszczególniona (najczęściej za dodatkową opłatą gdyż żre to prądu w dzień tyle co tygodniowy pobyt wczasowicza). Wille nie są czterogwiazdkowymi hotelami (takimi za ok 100 EUR/noc) i klimatyzacja nie jest w nich standardem, co zresztą widać jeśli poczytać katalogi wszystkich firm. Za to w wielu istnieje możliwość zamówienia klimatyzowanego pomieszczenia za dodatkową opłatą (ok 10 EUR za pobyt od osoby choć zależy od firmy).

Co do zmiany standardu - hmm, byłem już w masie willi i różnice są najczęściej w marce mebli, standardowo jest łóżko, szafa, szafka nocna, często jakiś stolik. Różnią się wielkością i balkonem z widokiem na morze (wiele firm nie uwzględni takiego życzenia bo po prostu pokoi z widokiem na morze jest tylko część, a jeśli dojdą jakieś inne życzenia jak aneks kuchenny, pierwsze piętro itd.. to przy dużej ilości osób nie da się tego ogarnąć, trzeba też upewnić się u agenta, że może nam coś takiego faktycznie zagwarantować, a jeśli tak to wiadomo - kto pierwszy ten lepszy ;)). Inne różnice to czystość - tutaj gandalf pilnuje akurat swoich villi. I "nowość" wyposażenia - też się go nie da wymieniać co rok. Jeśli ktoś uzna, że nie lubi niebieskich płytek, albo woli prysznic zamiast wanny - no cóż jako, ze nie da się tego dokładnie określić prze wyjazdem no to nie jest to powód do reklamacji. Natomiast brak ciepłej wody - owszem jeśli się przedłuża, ale jest to najczęstszy argument wykorzystywany przez konkurencję (trudno udowodnić ale i obalić), a także klientów starających się "urwać coś" po powrocie - niestety takich jest dość sporo :( (więcej niż faktycznych awarii), dlatego konieczne jest potwierdzenie zgłoszenia takiego problemu na miejscu. (Broń Boże, żebym coś sugerował, ale takie przypadki rzutują na prawdziwe problemy potem i utrudniają życie zarówno klientom jak i firmom).
Katarzyna Głydziak Bojić
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5488
Dołączył(a): 11.07.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Katarzyna Głydziak Bojić » 12.06.2008 15:45

kmklim napisał(a):... Nie witają co prawda klientów i nie odpowiadają też na dzieńdobry, no ale od agentów turstycznych trudno oczekiwać kultury osobistej.


Cześć.
Ze wszystkim w Twojej wypowiedzi zgodzić się mogę (też mam niestety kiepskie doświadczenia z tym tour operatorem), ale to stwierdzenie jest moim zdaniem naprawdę nie na miejscu i myślę, że jest bardzo krzywdzące dla wielu pracujących w sektorze usług turystycznych. Kultura osobista czy też jej brak nie jest przecież związany z przynależnością do konkretnej grupy zawodowej czy branżowej. To cecha osobowa, którą spotkać można w każdym środowisku.
Poza tym ja nigdy przenigdy nie skorzystałbym z usług żadnej firmy (obojętnie czy byłoby to biuro podróży, firma oferująca jakiekolwiek usługi czy po prostu sklep), gdzie nie traktowano by mnie należycie.
Pozdrawiam
zulugula
Autostopowicz
Posty: 3
Dołączył(a): 21.06.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) zulugula » 21.06.2008 21:51

Witam
Wybieram sie w tym roku do Makarskiej i wlasnie z Gandalfem i na dodatek do villi Zvonko...Prawde mowiac to do tej pory nie byl we mnie tylko optymizm, ale czytajac te wypowiedzi zaczynam sie niepokoic i to bardzo:(nie mam ochoty wyladowac gdzies daleko z zimna woda i rezydentami z ktorymi nie da sie porozumiec:(Jeszcze troche czasu pozostalo do wyjazdu bo lece dopiero 19.07 wiec gdybyscie mogli dac kilka rad jak sie ustrzec przed problemami z ktorymi sie spotkaliscie jesli to w ogole mozliwe???:(
Buuu a tak sie cieszylam...:(

pozdrawiam i bede wdzieczna za wszelkie rady
Eva 2
Plażowicz
Posty: 5
Dołączył(a): 21.05.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Eva 2 » 24.06.2008 17:22

Przebywaliśmy w Makarskiej w czerwcu i było SUPER! Z biurem Gandalf i rezydentami nie było zadnch problemów. W willi Zvonko przebywali nasi znajomi, my natomiast przebywaliśmy(czyt: spaliśmy) w willi Ante. Wzajemnie robliliśmy wieczorkami spotkanka w "naszych" willach i stwierdzam ,że są one o podobnych standardach, z tym ,że z willi Zvonko kilka kroków na stołówkę (willa Bogumila).
Przez 15 dni naszego pobytu nie było poważniejszych zgrzytów z panami rezydentami ,tj. Julkiem i Sławkiem.
A w ogóle to chyba większosc z osób wówczas wypoczywających nastawiła się wyłącznie na zwiedzanie i podziwianie prześlicznej Chorwacji i domy traktowała jedynie jako sypialnie.
Przyjechała natomiast kolejna grupa i juz na pierwszy rzut oka widać ,że "węszą" za tanią sensacją :)). Jeszcze nie usiedli do stolików, a już wykrzywiali usta - dając wyraz niezadowolenia z posiłku. Przebywali na terenie Chorwacji kilka godzin i juz się skrzykiwali ,zeby pisać skargi ....hmmm. Po przyjejeździe z jednej z wycieczek na skierowane pytanie do dwóch osób : jak było???- zobaczyliśmy i usłyszeliśmy dwie skrajne opinie. Jeden z opowiadających z wrazenia miał rozszerzone źrenice, drugi natomiast skrzywił się i stwierdził ,że ...mało adrenaliny ;)
Stwierdziliśmy z meżem, że wczasy w Makarskiej za tak małe pieniązki były cudowne i po raz kolejny doszliśmy do wniosku ,że ważne z kim i z jakim nastawiniem się jedzie :)) Gdy zachowa się właściwy dystans i nie przywiązuje uwagi do drobnych usterek zdarzajacych się nawet w najlepszych hotelach, a przy boku ma się ukochaną osobę lub rodzinę, to Chorwację trzeba zaliczyć raz jeszcze :))
Pozdrowienia dla Pana Julka i Sławka (miejsc w autokarze nie było wolnych w ogóle ,a o środkowych miejscach ?? mogliśmy pomarzyć - kierowcy robili wielkie oczy). Cudownie mi się podrożowało leząc na podłodze z własnego wyboru (bez ironii) - tak właściwie to mnie reszta pasażerów zazdrościła :))
Wracamy za rok! ....tym razem samolotem :))
Ewa z Bartkiem
zulugula
Autostopowicz
Posty: 3
Dołączył(a): 21.06.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) zulugula » 25.06.2008 09:55

No to troszke mnie uspokoilas:)
A napisz prosze jesli mozesz cos o wyzywieniu bo na razie nie mamy i czy arto je wykupic, jak mniej wiecej wyglada, czy lepiej samemu zadbac o wlasny brzuch??:)
pzdr
Olka
Juliusz
Autostopowicz
Posty: 3
Dołączył(a): 07.06.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Juliusz » 28.06.2008 17:16

Dziękuję ślicznie za pozdrowienia Pani Ewo!

Cieszę się, że szczęśliwie dotarła Pani do domu i przykro mi, że nie było miejsc na środku autokaru. Nie zawsze da się wszystkiego tak szczegółowo upilnować. Za to bardzo mi miło, że tak dobrze wspomina Pani czas z nami.


Jeśli chodzi o wyżywienie to czysto informacyjnie:

Na śniadanie podawane od 8:00 do 9:30 jest szwedzki bufet. Chlebek wędlinka, serek, płatki i mleko, kawa, herbata, sok. Na zmianę jako dodatki są parówki, jajka (gotowane lub sadzone), pomidorek. Jedzonka zawsze pod dostatkiem.

Na obiadokolację (18:00-19:30) można wybrać jedno z dwóch proponowanych dań (zaznacza się to na liście dzień wcześniej, lub przy śniadaniu). Menu zależy od właścicieli restauracji, jest ryba, różne mięsa, musaka (miejscowa potrawa z ziemniaków, jajka i mięsa) i różne inne. W skład obiadokolacji wchodzi sałatka, zupa i danie główne. Menu będzie się nieco zmieniać w ciągu sezonu (ile można gotować to samo ;).

Gdyby się żywić samemu to można zaoszczędzić jeśli się gotuje, posiłki w restauracji w Makarskiej kręcą się od 40-80kn (jedno danie), więc wyjdzie drożej, choć ma się wybór miejsca, czasu i rodzaju posiłku - kwestia priorytetów gastronomiczno-rekreacyjnych :)

Z gotowaniem też trzeba się nastawić na wyższe ceny chociażby owoców (tak, tak - w Chorwacji obowiązuje cło na owoce, a te z rodzimej uprawy są droższe), poza tym mięso jest dość drogie.
(w ogóle ceny żywności można sobie przejrzeć na stronie sieci sklepów Konzum - jako jedyni mają porządną stronę i sklep internetowy)
Następna strona

Powrót do Apartamenty, hotele, pokoje

cron
Makarska samolotem z Gandalftravel - Villa Zvonko
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone