maciej1969 napisał(a):Zapotrzebowanie jest
i to duże ( z mojej strony)....
Mówisz - masz
Sugerowałeś dodawanie zdjęc do opisu - wiesz co myślę, że nie ma sensu. To nie ma byc przewodnik po wyspie tylko garśc informacji takich z cyklu ABC. Większą przyjemnośc sprawią zwiedzającym własne obserwacje. Moim założeniem nie jest pisanie nowego przewodnika tylko wrzucenie tematu, skoro często pytania o ta wyspę padają. Ja napisze coś od siebie a inni znawcy Krk coś dorzuca i "nowicjusze" będą już mieli jako taki pogląd na ten temat. A jezeli jednak pasowałoby jakieś zdjecia dodac to polecam ta stonke:
http://www.photocroatia.com/GALLERY/lis ... c&lang=eng
- 583 zdjęcia z Krk na początek wystarczy. No dobra jedziemy dalej. Stanąłem na:
7) Ok 1 kilometr od w/w wyciągu mamy rozwidlenie dróg: do PUNAT i BAŚKI czyli:
Jeszcze jedna informacja praktyczna z okolic tego rozwidlenia (ta częśc Krk nazywa sie DUNAT) W okolicach tego rozwidlenia stoi trochę łapaczy, więc jakby kto dalej szukał apartmanów to jest kolejna okazja zasięgnąc języka. W Dunacie za zwyczaj stoją ci, którzy mają apartmany w Kornic (ok 500 do 1000 metrów od najbliższej plaży) ale nie tylko.
Skoro na rozwidleniu dróg staneło to mamy 3 możliwości:
a) na północ do Kornic, Muraj i Lakmartin (pod wzglądem krajobrazowym czy zabytkowym nie ma tam nic, Są to małe wioski liczace po kilkadziesiąt domostw- generalnie tam mieszkaja tubylcy, i przy okazji istnieje mozliwośc trafienia na jakiś apartman w dobrej cenie ale coś za coś - to już nie jest nad samym morzem, trzeba ruszyc samochód. Ale tak jak pisałem coś za coś odległośc do plaży nieco większa ale jezeli ktoś nie dysponuje wiekszą gotówka (a koniecznie chciałby spedzic urlop w HR) to w sezonie spokojnie można trafic na apartman poniżej 10 ojro od osoby.
b) kierunek na południe -i fajna nadmorska droga dojeżdzamy do PUNAT. Samo miasteczko może nie jest jakieś wyjątkowe (pod wzgledem urody czy zabytków) Ale jest to bardzo dobra baza wypadowa na wyspie jeżeli ktoś oprócz wylegiwania sie na plaży chciałby ją poznac. Generalnie uważam, że odcinek KRK-DUNAT-PUNAT jest idealną bazą wypadową – te miejscowosci sa położone "centralnie" na wyspie - jednym słowem wszędzie jest blisko, w każdy zakątek wyspy. W samym Punacie oprócz dośc sympatycznej nadmorskiej promenady jest jeszcze jedna atrakcja dla chcących coś zobaczyc. Z nadbrzeża promenady kursują wodne taksówki do położonej w centralnej części zatoki Punatu wyspy KOSLJUN. Na wysepce znajduje się wart polecenia klasztor Franciszkanów (szczegóły co i jak odsyłam do przewodników
). Z tego co sobie przypominam kurs taką taryfą wodną to wydatek rzędu 25 HRK od osoby. I tyle na temat Punat - jak dla mnie jest to fajne miejsce na bazę. Jeżeli chodzi o plaże w Punacie to łatwo na nią trafic jest oznakowany dojazd na drodze. Plaża jest bezpłatna ale jeżeli podjedziemy samochodem to skasują nas na 10 HRK (doba) Podobnie jest z plaża w Dunat (tam gdzie jest wspomniany wyciąg dla narciarzy wodnych) - przy samej stacji wyciągu parking jest za free (przynajmniej jeszcze w 2006 roku tak było) Płatny parking (również 10 HRK za dobę) jest na krzyżówce, gdzie skręca sie do Kornic. Bezpłatnie natomiast można parkowac przy głównej drodze - ale też radziłbym podjeżdzac nie później niż po 10 bo mogą byc problemy z miejscami.
c)z Punatu kierujemy sie dalej na południe. Jedziemy...jedziemy...jedziemy a jak zobaczymy, że w pewnym miejscu ktos zwinął asfalt
i dalej sie nie da już pojechac to jestesmy w Starej Basce. Starej Baski opisac się nie da, podobnie jak nie da się opisac widokowej drogi, którą się tam dojeżdza. Jedyna na co trzeba zwracac uwagę na tej drodze to żeby się w pewnych miejscach nie zaklinowac z samochodem jadącym z naprzeciwka. Stara Baska to przede wszystkim miejsce gdzie podziwiac można naturę (zabytków nie ma) Widoki rewelacyjne. Dla chętnych jest szlak pieszy przez góry do Baśki - warto sie poświecic bo widoki ze szczytów zatykają. Sama Stara Baska jest bardzo sennym miasteczkiem (brak hoteli, tylko apartmany i 1 kamp) wymarzonym dla osób potrzebujacych ciszy i spokoju. Jedynym minusem (i to tylko dla mieszkajacych tam na urlopie) jest brak większego sklepu. Pod wzgledem sklepów spożywczych - cieniutko ale myśle, że nie jest to najważniejsze na urlopie. Knajpki są (nie za dużo) ale całkiem niezłe żarełko serwują. Stara Baska to miejsce, które moim zdaniem KONIECZNIE NALEŻY odwiedzic bedąc na Krk
d)i cofamy sie do rozwidlenia nad zatoka Punatu. Jedziemy na wschód. Ładną widokową drogą. (za plecami mamy z góry całą zatoke Punatu (jeżeli jakieś foto to również polecam przed południem - najlepsze swiatło) Początkowo cały czas pod górę (kilka dobrych kilometrów) Jak już obetniemy sie że jestesmy na szczycie to znajdziemy mały dziki parking (po prawej stronie). Zazwyczaj nie ma tam dużo samochodów (2 góra 3) jest to miejsce z którego rozpoczyna sie szlak pieszy na najwyższy szczyt Krk - Obzovo (569 n.p.m.). Wiem tylko tyle - tej trasy na piechotę nie robiłem. Ale jakby sie znalażł jakiś zapaleniec to myślę, ze warto (widziałem zdjęcia z tego szczytu - panorama REWELKA). No to jak już na górę wyjechalismy to pasuje z niej zjechac. Po drodze mijamy Bascanską Drage i Jurandvor. Wioski jak każda inna tyle, że w Jurandvorze warto zatrzymac sie przy kościele crkva Sv. Lucije Jest to mały niepozorny koscółek z X wieku (reszta w przewodnikach
). No i jak to miniemy kierujac sie cały czas na południe to dojedziemy do Baski. Miasteczko wręcz kultowe na Krk. A raczej mały kurorcik. Przed wjazdem do miasta jest dobrze opisany rozjazd -> FKK Bunculuka, -> ZAROK, -> KAMP. ZABLACE, -> PRZYSTAŃ PROMOWA lub -> CENTAR – wybór drogi należy do podróżnego. Jadąc do Baski należy pamietac, że jest ona w całości objęta strefą płatnego parkowania (nie polecam parkowac na krzywego. Bo raz to obiach
a dwa czekają tam na takich frajerów
). Koszt biletu parkingowego w ubiegłym roku wynosił 25 HRK (doba) i nie ważne, w której cześci miasta się go kupiło - jest ważny na wszystkich miejskich miejscach do parkowania. Można parkowac też u miejscowych (bardzo rozpowszechniony zwyczaj) ale ci to już "krzyczą" 30
HRK (doba) I jest to całkowicie nieopłacalny interes bo jak się ruszymy bryczką w inny rejon miasta to nas skasują z nowym biletem. W samej Basce jest co robic. Miasteczko wręcz zachęca do szwendania sie czy to po wąskich uliczkach czy też po kilkukilometrowej plaży (chyba jednej z najpiekniejszych na wyspie). Kilka zabytkowych obiektów w Basce trafimy. (czyli....przewodnik) Warto przejśc sie do górujacego nad miastem kościoła - crkva Sv. Ivana. - nie tylko dla samego budynku ale przede wszystkim dla zatykajacej dech w piersiach panoramy zatoki. Można tam dojśc pieszo, można tez dojechac swoim samochodem (adrenalina rośnie w czasie jazdy). Więcej nie będę pisał o Baśce - bo trzeba ją po prostu zobaczyc samemu. A i jeszcze jedno jezeli ktoś będzie plażował w Zarok to warto przejśc sie w góry - powód ten sam jak zawsze REWELACYJNE WIDOKI. I wcale nie trzeba się wysoko wspinac - wystarczy mały spacer.
I na tym zakończe mały opis tej cześci wyspy. Mam nadzieje, ze bywalcy cos dorzucą od siebie
. Nastepnym razem - wschodnie wybrzeże Krk. Pozdrav