napisał(a) Wiła wianki » 12.07.2006 21:31
W ogóle nie wiem o co chodzi
Służbowym, oblogowanym autem jechałem dwa razy przez Węgry i nawet przez BiH (dla niektórych dziki kraj - też nie wiem o co im chodzi
) i nikt mnie nie pytał o umowy użyczenia czy coś takiego.
Zawsze ładnie sprawnie i z uśmiechem na twarzy
Przecież celnicy widzą, że gość z rodziną jedzie na wczasy. U nich też są przedstawiciele handlowi. Dlatego spokojnie. No chyba, że macie zamiar podróż odbywać w stroju służbowym tzn. pod krawatem wtedy będziecie wyglądać co najmniej podejrzanie.
A może jest coś o czym nie wiem jakieś rozporządzenie, które weszło w tym roku i poprzednie dwa razy jechałem nieświadomie. Jeżeli tak to naprawdę lepiej czasami tyle nie wiedzieć. W razie kłopotów na granicy zawsze możecie pojechać na następne najbliższe przejście graniczne.
Szerokiej drogi kolegom po fachu