Ziemia kłodzka i okolice (Dolina Orlicy)

[dangol]

Mam nadzieję że te dodatkowe opisy Twojego autorstwa pojawią się nie "być może", lecz na pewno.
Pozdrawiam serdecznie

[Franz]

Podziękowania dla osób które włączyły się w wątek, mam nadzieję że, przede wszystkim, zachęciłem do odwiedzin a także że przynajmniej niektóre zamieszczone tu informacje przydadzą się osobom rozważającym wizytę w KK.

W wątek się specjalnie nie włączałem. Zachęcać do odwiedzin też mnie nie trzeba, gdyż bywałem w tamtych rejonach wielokrotnie - pierwszy raz ponad 40 lat temu.
W tej sytuacji to ja podziękuję za odświeżenie wspomnień oraz za pokazanie kilku dodatkowych miejsc, do których nie zawitałem.

Pozdrawiam,
Wojtek

[piotrf]

- kaplica czaszek w Czermnej niedaleko Kudowy_Zdroju
- Radków (zalew)
- Międzygórze (Ogród Bajek, wodospad Wilczki, sanktuarium Marii Śnieżnej na Górze Igliczna)
- Kłodzko (twierdza pruska z XVIII wieku)
- Złoty Stok (kopalnia złota)
- Walim-sztolnie
- zamek Grodno, szczegółowo opisany na forum przez "dangol"
- Bystrzyca Kłodzka
- Lądek-Zdrój, dokładnie opisany na forum przez "dangol"
- Jaskinia Niedźwiedzia i kopalnia uranu w Kletnie, rejon pojawił się już na forum, oczywiście u "dangol"
- uzdrowiska: Polanica, Duszniki (muzeum papiernictwa), Kudowa
- Ścinawka i okolice opisane niedawno na forum w wątku wiadomego autorstwa
- ...

Oprócz Międzygórza , którego nie znam , odwiedziłem wszystkie wymienione przez Ciebie miejsca , niektóre kilka razy , ale też kilka ( naście ) lat już minęło w wielu przypadkach
Jak wiadomo wszystko ulega zmianom ( np. otwarto dla turystów nowe sztolnie Walimia ) , dodatkowo ten Twój wątek jak i Danusi kusi mnie strasznie do ponownych odwiedzin
W moim przypadku weekendowy wyjazd jest zbyt krótki , żeby odwiedzić te piękne miejsca i kilka jeszcze , których nie wymieniłeś , a chciałbym
Dobrze , że wiosna tuż tuż . . .

Pozdrawiam
Piotr

[Temcza]

Ja jeszcze dodam ,że warto odwiedzić Ząbkowice Śląskie przy trasie nr 8 Wrocław-Kłodzko .Szczególnie polecam wizytę na krzywej wieży,domu Frankensteina(przedwojena nazwa Ząbkowic) ruin zamku,kościoła parafialnego.http://cudaswiata.pl/polska/krzywa_wiez ... skich.html
Pozdrawiam

[bodzios]

Witam!! Jeśli zdecydujecie się odwiedzić Ząbkowice Śląskie ,to zapraszam niedaleko -do Pieszyc i zwiedzić Zamek Pieszycki, zwany Wersalem Slaska,który jest największym zamkiem barokowym w tej czesci Polski.
Zamek jest w budowie i jest dostępny selektywnie tylko dla grup turystycznych.
Aby uzyskać wstęp należy się skontaktować telefonicznie: 074-836-7257.










http://youtu.be/--MDm64CZxo

http://195.114.0.127/material/video/6520

[_chudy_]

A więc jednak ktoś wątek czyta Mówiąc szczerze po kilku ostatnich postach, w których odpisywałem sam sobie zacząłem mieć wątpliwości Niby jest licznik odwiedzin ale nic tak nie motywuje do pisania, jak choćby jeden komentarz od wiernego czytelnika

Oprócz Międzygórza , którego nie znam , odwiedziłem wszystkie wymienione przez Ciebie miejsca , niektóre kilka razy , ale też kilka ( naście ) lat już minęło w wielu przypadkach
(...)

Pozdrawiam
Piotr

W wątek się specjalnie nie włączałem. Zachęcać do odwiedzin też mnie nie trzeba, gdyż bywałem w tamtych rejonach wielokrotnie - pierwszy raz ponad 40 lat temu.
W tej sytuacji to ja podziękuję za odświeżenie wspomnień oraz za pokazanie kilku dodatkowych miejsc, do których nie zawitałem.

Pozdrawiam,
Wojtek

Hmm, kolejna dla mnie niespodzianka. Rozpoczynając temat, miałem nadzieję przyciągnąć do czytania przede wszystkim osoby, które miałyby problemy z umiejscowieniem KK na mapie Polski (choć czy są tacy na forum pełnym podróżników? ), względnie fanów historii choć też do tej pory nie wiem jaka jego formuła byłaby najlepsza aby - z jednej strony - nie powielać informacji łatwo dostępnych w internecie - z drugiej - pokazać miejsca najatrakcyjniejsze z turystycznego punktu widzenia.

Pierwsza niespodzianka była taka że zimowa KK cieszy się znacznie większą popularnością niż sądziłem Sam bywam tam jednak głównie w innych porach roku ale dla mnie zimy ogólnie rzecz biorąc mogłoby nie być

[_chudy_]

- kaplica czaszek w Czermnej niedaleko Kudowy_Zdroju
- Radków (zalew)
- Międzygórze (Ogród Bajek, wodospad Wilczki, sanktuarium Marii Śnieżnej na Górze Igliczna)
- Kłodzko (twierdza pruska z XVIII wieku)
- Złoty Stok (kopalnia złota)
- Walim-sztolnie
- zamek Grodno, szczegółowo opisany na forum przez "dangol"
- Bystrzyca Kłodzka
- Lądek-Zdrój, dokładnie opisany na forum przez "dangol"
- Jaskinia Niedźwiedzia i kopalnia uranu w Kletnie, rejon pojawił się już na forum, oczywiście u "dangol"
- uzdrowiska: Polanica, Duszniki (muzeum papiernictwa), Kudowa
- Ścinawka i okolice opisane niedawno na forum w wątku wiadomego autorstwa
- ...

Oprócz Międzygórza , którego nie znam , odwiedziłem wszystkie wymienione przez Ciebie miejsca , niektóre kilka razy , ale też kilka ( naście ) lat już minęło w wielu przypadkach
Jak wiadomo wszystko ulega zmianom ( np. otwarto dla turystów nowe sztolnie Walimia ) , dodatkowo ten Twój wątek jak i Danusi kusi mnie strasznie do ponownych odwiedzin
W moim przypadku weekendowy wyjazd jest zbyt krótki , żeby odwiedzić te piękne miejsca i kilka jeszcze , których nie wymieniłeś , a chciałbym
Dobrze , że wiosna tuż tuż . . .

Pozdrawiam
Piotr

Międzygórze na pewno warte odwiedzin choć co do zmian - chyba niestety niewiele się tam nowego z turystycznego punktu widzenia od lat dzieje - na jesień wpadł mi w ręce artykuł z gazety lokalnej na ten temat - o szumnych wizjach "śnieżnickiego Karpacza" sprzed kilku lat i znikomym ruchu turystycznym poza sezonem letnim... Na pewno brakuje tam choćby małego ośrodka narciarskiego choć nie mam pojęcia co zdecydowało że mimo świetnych warunków naturalnych nie powstał do dziś.

Jeśli chodzi o generalne zmiany w KK - chyba jednak nie ma ich tak wiele no i wiadomo że mogą być i te na lepsze i na gorsze Z pozytywów: duży rozwój ośrodków narciarskich w Zieleńcu i Czarnej Górze, zdaje się że nie wspomniane tutaj Rzeczka i Sokolec również radzą sobie przyzwoicie. Choć zachowując proporcje warto wspomnieć że w pobliskich czeskich Jesenikach o zblizonych warunkach naturalnych naliczyłem kiedyś na jakiejś mapce około 40(!) ośrodków i nawet jeśli znaczna część z nich to 1-2 orczyki w jakiejś małej wiosce to pokazuje to w jakim miejscu póki co jesteśmy po polskiej stronie. Było trochę ważnych remontów dróg - wspomniany na trasie do Zieleńca, nową nawierzchnię ma też Szosa Stu Zakrętów na odcinku Karłów-Radków, parę lat temu dziurawa jak sito.

Są zmiany dyskusyjne w ocenie - pod Kłodzkiem wyrosły w ostatnich latach małe Bielany* co chyba najlepiej skomentował jeden z moich kłodzkich znajomych - "wydawać pieniądze jest już gdzie, brakuje takich gdzie można je zarobić" Twierdza kłodzka, doskonale kiedyś widoczna z rynku, od kilku lat jest zasłonięta rzędem falowców, był też gigantomański i bardzo kosztowny w realizacji pomysł kolejki ponad doliną Nysy Kłodzkiej łączącej dwa bastiony twierdzy na Górze Fortecznej i Owczej Górze ale chyba na szczęście spalił na panewce bo nic od dawna o tym nie słyszałem.

No i zmiany negatywne - szokujący jest stan licznych pałacy w KK w przede wszystkim fakt, że w moim odczuciu jeśli się coś zmienia to na gorsze - XV wieczny pałac rycerski w Ratnie spłonął kilka lat temu, prawdopodobnie umyślnie podpalony przez właściciela (!!!), pałace w Ścinawce pokazane tu ostatnio na forum przez "dangol" (Danuta?, mogę mówić/pisać po imieniu?) - Sarny, Kapitanowo to niemal ruiny. To samo w Piszkowicach, Korytowie, kolejne zmiany właścicieli pałacu w Bożkowie, nic się nie dzieje w opisanym tu Szalejowie jeśli wymienić tylko te które dane mi było w ostatnich kilku latach widzieć na własne oczy. W sumie to nie znam żadnego (jeśli się mylę niech mnie ktoś poprawi, bo sam się zastanawiam czy to jest możliwe i mam nadzieję że po prostu za bardzo jestem wyczulony jeśli chodzi o te zrujnowane...), który by obecnie normalnie funkcjonował w formie hotelu czy też innej...

Ciekawe jest pytanie dlaczego jest aż tak źle - pod Wrocławiem "odkryliśmy" z żoną ostatnio kilka świetnie odrestaurowanych zamków/pałacy - Wojnowice, Krobielowice, Topacz więc jak widać, da się. Pewnie pomaga bliskość Wrocławia ale KK ma z kolei mocny atut w postaci sporawego ruchu turystycznego w Górach Stołowych i okolicznych uzdrowiskach.

*Bielany - podwrocławski ogromny kompleks handlowy

[_chudy_]

Mam nadzieję że te dodatkowe opisy Twojego autorstwa pojawią się nie "być może", lecz na pewno.
Pozdrawiam serdecznie

Ujawnili się czytelnicy, postaram się o kontynuację Niestety jeszcze kilka lat temu żyłem w z gruntu błędnym przekonaniu że wystarczą wspomnienia tego co się widziało - dziś wiem że to nieprawda. Wspomnienia niepoparte obrazami trudno się przekazuje a i same w sobie są bardzo ulotne Tak czy owak materiałów trochę brakuje bo nie chcę tu wrzucać fotek pałacy obwieszonych napisami w rodzaju "teren prywatny, wstęp wzbroniony" i "grozi zawaleniem".

Nie wszędzie też po prostu wbrew pozorom byłem - mój zasięg eksploracji był w znacznym stopniu w przeszłości ograniczony możliwościami technicznymi pojazdu jakim dysponowałem oraz kondycyjnymi jego właściciela

Tak czy owak jedyne co w tej sytuacji pozostaje to namawiać żonę na 1-2 tygodnie wakacyjnej objazdówki po KK zakończonej obszernym raportem na Cro.pl

[maslinka]

Chudy, świetny przewodnik po Ziemi Kłodzkiej. Na pewno kiedyś go wykorzystam

Żałuję, że nie mogłam się włączyć, wrzucając swoje zdjęcia, ale raz, że są one w formie papierowej, dwa: mają je w rodzinnym albumie moi rodzice, bo to był jeszcze wspólny wyjazd (zdaje się, że ostatni przed moim "usamodzielnieniem się" ).
Wieki temu , więc bardzo chcę tam wrócić. Już planuję jakiś weekend w Kotlinie Kłodzkiej plus wycieczki "na czeską stronę"

I też mam nadzieję na kontynuację z Twojej strony.
Pozdrawiam

[_chudy_]

Ja jeszcze dodam ,że warto odwiedzić Ząbkowice Śląskie przy trasie nr 8 Wrocław-Kłodzko .Szczególnie polecam wizytę na krzywej wieży,domu Frankensteina(przedwojena nazwa Ząbkowic) ruin zamku,kościoła parafialnego.http://cudaswiata.pl/polska/krzywa_wiez ... skich.html
Pozdrawiam

Dzięki za linka. Mimo że dziesiątki razy jeździłem już trasą Wrocław-Kłodzko jakoś zawsze "zbyt się spieszyłem" żeby tam zjechać. Żona parokrotnie proponowała ale zawsze była pacyfikowana , może czas to w końcu zmienić

Witam!! Jeśli zdecydujecie się odwiedzić Ząbkowice Śląskie ,to zapraszam niedaleko -do Pieszyc i zwiedzić Zamek Pieszycki, zwany Wersalem Slaska,który jest największym zamkiem barokowym w tej czesci Polski. (...)

Wygląda naprawdę ciekawie, nie wiedziałem że tam jest tak wielki obiekt, w dodatku w znacznej części odnowiony ale jak już człowiek zacznie się rozglądać to może się naprawdę zdziwić ile tego typu zabytków jest na Dolnym Śląsku... Jako że z żoną mamy ostatnio fazę na zamki i pałace z dużym prawdopodobieństwem tam zawitamy.

Pozdrawiam.

[_chudy_]

Chudy, świetny przewodnik po Ziemi Kłodzkiej. Na pewno kiedyś go wykorzystam

Żałuję, że nie mogłam się włączyć, wrzucając swoje zdjęcia, ale raz, że są one w formie papierowej, dwa: mają je w rodzinnym albumie moi rodzice, bo to był jeszcze wspólny wyjazd (zdaje się, że ostatni przed moim "usamodzielnieniem się" ).
Wieki temu , więc bardzo chcę tam wrócić. Już planuję jakiś weekend w Kotlinie Kłodzkiej plus wycieczki "na czeską stronę"

I też mam nadzieję na kontynuację z Twojej strony.
Pozdrawiam

Dzięki, miło mi to czytać. Też wspomagałem się tu zdjęciami papierowymi, przerobionymi chałupniczo trybem makro na cyfrowe i na pewno nie obeszło się bez strat na jakości ale lepszy rydz niż nic

Biorąc pod uwagę Twoją pasję pisarską to jeśli wyjazd dojdzie do skutku będę miał tutaj spore wsparcie

Pozdrawiam.

Ps. Po czeskiej stronie warto rzucić okiem na Broumov zwłaszcza że dość trudno go ominąć jadąc od strony KK do Adrspachu

[_chudy_]

Dzięki lekko niespodziewanemu przybyciu wiosny (lata?) już w połowie marca jestem w stanie odświeżyć wątek znacznie wcześniej niż ktokolwiek, łącznie ze mną mógł się spodziewać Zeszłą niedzielę spędziliśmy bowiem z rodzinką na ziemi kłodzkiej, a dokładniej w rejonie Kudowy. Uzdrowisko myślę że jest dość dobrze znane i na jego temat sporo można znaleźć w internecie zarówno zdjęć, jak i materiałów więc nie planuję się o nim jakoś szczególnie rozpisywać zwłaszcza że gwoli prawdy zwiedzałem je nieco dokładniej po raz pierwszy zresztą dość pobieżnie i trudno w tej sytuacji bawić się w przewodnika. Jakoś do tej pory była to conajwyżej miejscowość tranzytowa w drodze do Czech (nie licząc bytności sprzed lat w dzielnicy Czermna z wspomnianą już tutaj Kaplicą Czaszek) choć nigdy nie miałem wątpliwości że zajrzeć tu warto. W Kudowie zawitaliśmy jedynie do rejonu uzdrowiska, z planem "przegonienia" pierworodnego po miejscowym parku oraz nacieszenia się pierwszym w tym roku naprawdę ciepłym, niemal letnim weekendem. Jako że jak zauważyłem są tacy, którzy w wątku śledzą zachodzące na ziemi kłodzkiej zmiany poniżej parę aktualnych, dokumentacyjnych zdjęć z parku zdrojowego:


Kudowa - park zdrojowy #1


Kudowa - park zdrojowy #2


Kudowa - park zdrojowy #3


Kudowa - park zdrojowy #4


Kudowa - park zdrojowy (staw)

Z przyczyn podanych powyżej trudno mi stwierdzić jak stan obecny zdroju różni się od tego sprzed kilku(nastu) lat jakkowiek miałem wrażenie że jest świeżo po remoncie co potwierdza krótki tekst z zeszłorocznej GW opisujący dość doĸładnie zakres przeprowadzonego remontu.

Drobnym odkryciem oraz smakowitym pdosumowaniem spaceru była wizyta w znajdującej się w bezpośrednim sąsiedztwie parku zdrojowego naprawdę przyjemnie urządzonej smażalni pstrąga zaopatrzonej w plac zabaw dla dzieci oraz w mini zoo z ptactwem wszelakiego typu. Jedni jedli, inni karmili:



tak czy owak całe towarzystwo wróciło ze spaceru zadowolone

cdn

[_chudy_]

Wypad do Kudowy nie zakończył się na uzdrowisku, zostało nam na tyle dużo czasu że postanowiliśmy podjechać do Pstrążnej, formalnie dzielnicy Kudowy jakkolwiek z racji położenia i przeszłości mającej charakter całkowicie osobnej miejscowości. Nazwa parokrotnie obiła mi się wcześniej o uszy w kontekście istniejącego tam skansenu a jako że brana pod uwagę alternatywnie wizyta w znanej nam skądinąd Kaplicy Czaszek została uznana za ryzykowną (doszliśmy do wniosku że wchodzenie tam z 2-letnim dzieckiem skończyć się może tylko i wyłącznie szybkim wyproszeniem pod zarzutem bezczeszczenia zwłok) postanowiliśmy tam przy zaistniałej okazji zajrzeć.

Pstrążna sprawiła na nas urocze wrażenie wioski położonej na końcu świata, posiadającej przy tym specyficzny, mocno historyczny klimat miejsca w którym czas się zatrzymał. Nie jest to wyłącznie zasługą istniejącego tutaj wspomnianego wyżej skansenu - już dojazd jest dość efektowny, serpentynami przez las mocno w górę i potem równie mocno (bez serpentyn) w dół. Wydostać się można wyłącznie tą samą trasą (a przynajmniej moja mapa nic innego nie mówi). Mówiąc krótko - do obowiązkowego rozważenia przez osoby poszukujące na wakacjach/wycieczkach przede wszystkim świętego spokoju

Zwiedzić szczegółowo skansenu nam się nie udało, niestety spóźniliśmy się (czynne w niedzielę do 15.30) jakkolwiek parę zdjęć, dających pojęcie jakiego typu jest to atrakcja udało się nam wykonać a widok zza płotu również był całkiem ładny. Więcej można sobie obejrzeć na podanej wyżej stronie.


Pstrążna - skansen #1


Pstrążna - skansen #2


Pstrążna - skansen #3


Pstrążna - skansen #4


Pstrążna - skansen, zajazd z Szalejowa Dolnego


Pstrążna - skansen, opis zajazdu


Pstrążna - skansen, tablica informacyjna


Nie pytajcie mnie co bitwa pod Racławicami ma wspólnego z ziemią kłodzką ale taka tablica też tam była...

Skansen ideowo przypomina moco znacznie większy opolski odpowiednik, który jednak nie jest tak malowniczo położony.

cdn

[aleksandra6400]

Fajne zdjęcia z przyjemnością oglądałam.
Byłam tam kiedyś na wycieczce,ale to już było dawno dawno temu jak na kolonie się jeżdziło do Czechosłowacji.Teraz z chęcią zabiorę tam swoją rodzinę

[_chudy_]

Prawdziwym odkryciem wypadu do Pstrążnej w obliczu zamknięcia nam przed nosem wejścia do skansenu okazał się pieknie położony na wzniesieniu górującym nad miejscowością, w niewielkim lasku brzozowym pochodzący z początków XX wieku (choć wyglądął mi na znacznie starszy ) kościół ewangelicki, wzniesony z białego piaskowca i jasną barwą przywodzący trochę na myśl swoje odległe chorwackie odpowiedniki:


Pstrążna - Kościół Ewangelicko-Reformowany Świętej Trójcy #1


Pstrążna - Kościół Ewangelicko-Reformowany Świętej Trójcy #2


Pstrążna - Kościół Ewangelicko-Reformowany Świętej Trójcy #3


Pstrążna - Kościół Ewangelicko-Reformowany Świętej Trójcy #4


Pstrążna - Kościół Ewangelicko-Reformowany Świętej Trójcy #5


Pstrążna - Kościół Ewangelicko-Reformowany Świętej Trójcy (dzwonnica)


Pstrążna - Kościół Ewangelicko-Reformowany Świętej Trójcy (drzwi wejściowe)

Mimo iż napis na drzwiach kościóła wskazywał iż jest on, o dziwo, czynny (jego otoczenie nie do końca pozwalało na snucie takich podejrzeń) a pora i dzień tygodnia pasowały to do wnętrza nie udało nam się niestety dostać. Na pociechę dla zainteresowanych parę zdjęć (kościoła, jego wnętrza i przyległego cmentarza) jest dostępnych tutaj.

Kościół, jego otoczenie i ciekawe położenie w połączeniu z szarawą wczesną wiosną dawały nieco nostalgiczny, "pachnący historią" klimat potęgowany dodatkowo obrazkami z zaniedbanego w znacznej cześci, przykościelnego cmentarza:


Pstrążna - cmentarz przy kościele ewangelickim #1


Pstrążna - cmentarz przy kościele ewangelickim #2


Pstrążna - cmentarz przy kościele ewangelickim (nagrobek weterana wojny francusko-pruskiej z 1870 roku)


Pstrążna - cmentarz przy kościele ewangelickim (grób dziecka)


Pstrążna - cmentarz przy kościele ewangelickim (nagrobek w języku czeskim)


Pstrążna - cmentarz przy kościele ewangelickim (grób byłego proboszcza)

Napisy na nagrobkach są głównie po niemiecku ale rejon ten (okolice Kudowy) przed II wojną światową stanowił tzw. "czeski zakątek", w sumie zamieszkany przez ponad 5 tys. osób deklarujących czeską narodowość. Dziś z Czechów nie pozostał tam prawie nikt - przypuszczam że w okresie powojennym, kiedy nie było miejsca na odcienie szarości jako element niepewny (ewangelik = Niemiec) zostali z zamieszkiwanych do tej pory miejscowości "uprzejmie aczkowiek stanowczo" wyproszeni kiedy nastał czas budowy nowego wspaniałego komunistycznego świata. Jako "bratni komunistyczny naród" kochani być mogli jedynie z bezpiecznej odległości.

Walka o przywrócenie pamięci tego miejsca jak widać została podjęta:



Może uda się to po latach choć częściowo