Zimowa Alta Badia nie tylko dla narciarzy

napisał(a) **plavac** » 02.01.2012 22:26

Magiczne światło dolomitowych zachodów słońca ...
Cudo.

Dla nas jeszcze 6 tygodni do wyjazdu.
A Wy - czy powrócicie w Dolomity ?

Pozdrawiam i życzę wielu pięknych chwil w AD 2012

napisał(a) **mariusz-w** » 03.01.2012 08:15

plavac napisał(a):Magiczne światło dolomitowych zachodów słońca ...
Cudo.

... i wschodów !

Pięknie wyglądają te "rozgrzane" do czerwoności skały !
Cudo.

Pozdrawiam.

napisał(a) **dangol** » 03.01.2012 19:45

Zjazdowcy pojawią się w Alta Badii na początku marca. Trzon ekipy od lat ten sam...
Grzegorz jeszcze się waha, gdyż statystycznie jeździ co drugi rok :wink:

, no więc w tym roku powinien odpuścić :lol:

. Za tą decyzją przemawia również konieczność ograniczeń wyjazdowych (czytaj: finansowych), gdyż w maju musimy (oczywiście, chcemy

) wyprawić wesele naszej córce. Oszczędności zaczynają się :roll:

ode mnie, gdyż zimowe Dolomity dla "nie-zjazdówki" nie są priortytetem. Ale kiedyś wrócę tam NA PEWNO!

napisał(a) **dangol** » 04.01.2012 22:12

Skończył się

wspaniały tydzień w Dolomitach. Pora się pakować! Pogoda taka, że żal wyjeżdżać...

Ostatnie południowo-tyrolskie widoki już tylko z okien samochodu. Góry, kościółki, pola i pastwiska, zamki...

A potem już Austria i coraz bliżej do domu...

napisał(a) **dangol** » 04.01.2012 22:14

Dla tych, którzy zechcieli oglądać Zimową Alta Badię moimi (i nie tylko) oczami :arrow:

pożegnalne winko

.

Wypad w Dolomity zakończony, ale :idea:

będzie jeszcze suplement (może nawet rozbudowany) z około dwugodzinnej przerwy w podróży, już na terenie Bawarii...

napisał(a) **plavac** » 05.01.2012 00:10

Przecież, że czekamy na suplement

A wino przyjęte z wdzięczmością. Bardzo mi smakuje Lagrein, w sam raz na moje ciut ostatnio skołatane nerwy ...

pozdrawiam

napisał(a) **mariusz-w** » 05.01.2012 08:17

Ja również się chętnie podepnę do winka !

Super wędrówka ... mimo, że w niekoniecznie moim ulubionym śniegu !

No ale Dolomity ... to Dolomity !

Pozdrawiam.

napisał(a) **dangol** » 12.02.2012 20:00

W ramach

suplementu do relacji z Zimowych Dolomitów, trochę o dolnobawarskim mieście Landshut, w którym zatrzymaliśmy się w drodze powrotnej w celu głównie obiadowym, ale krótki spacer też był :wink:

.

W ramach wspominek historycznych... Należy zwrócić uwagę na polski wątek

, czyli małżeństwo Jadwigi Jagiellonki (córki Kazimierza Jagiellończyka) z bawarskim księciem Jerzym Bogatym (Georg drr Reiche). Wesele odbyło się (1475 r.) właśnie w Landshut, a na pamiatkę tego wydarzenia co cztery lata odbywa się wielki festyn (najbliższy w 2013!) Landshuter Hochzeit.

No i jeszcze jedno... Według historyka Marcina Kromera, bawarscy koloniści z Landshut (sprowdzeni przez Kazimierza Wielkiego) założyli w średniowieczu nasz Łańcut

Auta zostawiamy na w pobliżu jakiegoś marketu przy głównej ulicy, skąd już jest blisko na starówkę, zamek już widać :wink:

.

Ale

nie pójdziemy na zamkowe wzgórze, bo i tak nie mamy czasu na zwiedzenie zamku Trausnitz, zbudowanego w I poł. XIII wieku (oczywiście, dzisiejszy wygląd sporo różni się od średniowiecznego). Przez wiele lat zamek był siedzibą rodu Wittelsbachów, książąt najpierw tylko Dolnej Bawarii, później całej Bawarii.

napisał(a) **dangol** » 13.02.2012 20:56

Idziemy ulicą będącą przedłużeniem Altstadt...

Najwięcej czasu spędzimy na Altstad, bo tu właśnie jest wiele zbytkowych kamieniczek, no i oczywieście główny zabytek miasta (nie licząc wspomnianego wcześniej zamku) :arrow:

kolegiata św. Marcina i św. Kastulusa.
Wieża kolegiaty widoczna jest z daleka, ma wysokość 130,6 m , dzięki czemu kościół jest :roll:

najwyższą świątynią Bawarii. Ale to nie koniec rekordów :wink:

... Dzięki tej wieży, kolegiata jest ponoć :idea:

najwyższym ceglanym kościołem na świecie.

napisał(a) **piotrf** » 13.02.2012 23:45

Ciekawe czy ktoś policzył cegły użyte do jej budowy :wink:

Impnująca , niezależnie od ilości cegieł . . .

Pozdrawiam
Piotr

napisał(a) **marze_na** » 14.02.2012 07:50

Bardzo ładnie w tym Landshut!
Widzę, że omijacie obwodnice Monachium drogą 15 przez Landshut i Dorfen. My mamy już dość corocznych sobotnich korków wokół Monachium i też zaplanowaliśmy taką trasę. Jakie macie wrażenia z jazdy tamtędy?