Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Zanim zdziadziejemy: Rumunia 2011

Niepodległość od Imperium Osmańskiego Rumunia uzyskała 9 maja 1877 roku. Połowa ludności Rumunii zginęła w II wojnie światowej. W Rumunii w 1917 roku wydano najmniejszy na świecie banknot o nominale 10 bani (10 groszy) - ma on 2,75 cm szerokości i 3,8 cm długości. Timisoara było pierwszym europejskim miastem, które wprowadziło konne tramwaje w 1869 roku i elektryczne oświetlenie ulic w 1889 roku.
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13027
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 16.11.2011 19:16

Franz napisał(a): Wziął się stąd, że Vlad został przyjęty do - założonego w 1408r przez króla Węgier i późniejszego cesarza, Zygmunta Luksemburczyka - Zakonu Smoka. Zakon miał na celu obronę Krzyża Pańskiego i chrześcijańskiej Europy przed potęgą turecką. Zapewne nam najbliższym członkiem tego zakonu rycerskiego był Władysław Jagiełło.


Skoro wspomniałeś o tym powiązaniu :) Jagiełły z ojcem Vlada Palownika, to ja dorzucę jeszcze jedno, bardziej rodzinne :wink:.
Ponoć :idea: jedną z żon Mirczy Starego (dziadka Palownika) była Anna Ryngałła, najmłodsza córka Kiejstuta, a więc :arrow: stryjeczna siostra Władysława Jagiełły. Są nawet takie hipotezy, że Wład II Drakul nie był nieślubnym synem Mirczy, lecz legalnym potomkiem z małżeństwa z Ryngałłą :wink: .
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13027
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 16.11.2011 19:23

nomad napisał(a): Palowani zapewne mieli odmienne zdanie. :wink:


Z pewnością :lol:

nomad napisał(a): Subtelnie przekonać do zakupu biletu, to jednak prawdziwa sztuka.


I tak byśmy weszli :wink: :!:

A co do przekonywujących eksponatów przed wejściem...

x-IMG_7003.JPG


Zwróciliście uwagę na :roll: ptaszyska krążące ponad nabitymi na pal? Ciekawe, ile z ich próbowało coś sobie wyszarpnąć :wink: ?
Ostatnio edytowano 29.10.2021 12:45 przez dangol, łącznie edytowano 2 razy
nomad
Cromaniak
Posty: 656
Dołączył(a): 06.10.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) nomad » 16.11.2011 20:31

Od razu przypomina mi się satyra rysunkowa Zygmunta Pytlika.
Nie mogę odnaleźć tego rysunku w necie, ale scenka sytuacyjna (zbliżona do powyższego zdjęcia) wyglądała tak:

Na szczycie wzgórza, samotnie na tronie siedział król, a na zamkowym stoku na setkach szubienic wisieli jego wszyscy poddani, a nad nimi krążyły czarne ptaki (jak u Ciebie).

Król wypowiadał tylko jedno zdanie z wielkiej zadumy: "...ale ptacy mnie lubią :!: "
(celowo komizm podnosiło użyte słowo ptacy, a nie ptaki).

8O Horrorowo zrobiło się u Ciebie. :)
Trafić tutaj zupełnie przypadkowo i nocą, to można... :evil: zawału dostać.
Na przyjazny motel to nie wygląda.

Pozdrawiam. :)
kulka53
Weteran
Posty: 13338
Dołączył(a): 31.05.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) kulka53 » 16.11.2011 20:50

No fakt, postaci jak z horroru :roll: , choć widoki na okolicę mieli naprawdę ładne.
Ówcześni władcy jak widać bywali bezwzględni dla poddanych (czy też przeciwników politycznych.... :roll:)
Dziś takie sprawy załatwia się w białych rękawiczkach :?

Tama imponująca... myśmy się nie zatrzymali odstraszeni straganowo weekendowym tłumem w okolicy.

Franz napisał(a):Ja wszedłem za darmo.

Chyba niedawno wprowadzili te "atrakcje" a wraz z nimi opłaty... PAP nic o takowych nie wspominał.

dangol napisał(a):Sekcji bagażnikowo-przedniosiedzeniowej :wink: , która na cropli rośnie w siłę :D .

Zapisujemy się do podsekcji przedniosiedzeniowej :wink:

Pozdrawiam
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13027
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 17.11.2011 17:13

kulka53 napisał(a):
Franz napisał(a):Ja wszedłem za darmo.

Chyba niedawno wprowadzili te "atrakcje" a wraz z nimi opłaty... PAP nic o takowych nie wspominał.


Wspominał :wink: :
PAP napisał(a):Prawie w tym samym momencie, kiedy pośród drzew dostrzegamy pierwsze fragmenty ruin, dochodzimy do domku strażnika sprzedającego bilety. Za całość płacimy 11 RONów i wkrótce pokonujemy ostatnie stopnie prowadzące do dawnej siedziby Palownika.


Nie, żebym miała fenomenalną pamięć, sprawdziłam przed chwilą :lol: .
W posiadanym egzemplarzu przewodnika Pascala z 2008 przy Poienari mam informację, że opłata za wstęp to 0,6 euro, za foto - 3 euro. Jakoś mi się dziwne wydawało, aby PAP w swej szczegółowości :o nie wspomniał czy płacił, czy wręcz przeciwnie, stąd moje zagladnięcie do Jego relacji.
O ile nikt nie pilnuje fotografowania, to bez podstawowego biletu strażnik wejść nie pozwoli :wink: . No, chyba że go tam nie ma :) , jak u Wojtka. Tyle, że Wojtek - sądząc po kolorze liści na fotach - był tam jeszcze bardziej zaawansowaną jesienią, niż my. Po sezonie chętnych do zwiedzania mogło być niewielu... Dla zdobycia kasy tylko z kilku marnych bilecików, komu by się chciało :roll: codziennie wspinać po tylu schodach?
kulka53
Weteran
Posty: 13338
Dołączył(a): 31.05.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) kulka53 » 17.11.2011 18:29

dangol napisał(a):Wspominał :wink:

:oops:

Ja nie sprawdzałem, ale tak mi się wydawało że wstep był gratis....
Zresztą, cóż to jest 5 lei za możliwość pokonania prawie 1500 schodów i ujrzenia tych wiszących gości w nagrodę :? :wink: .

PAP faktycznie lubił szczegóły... dlatego tak lubiłem jego relacje :D .

Myśmy nie zdecydowali się na wejście na zamek bo trochę czas nas gonił... jeszcze tego dnia zamierzaliśmy dojechać do bułgarskiej granicy :roll: .
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13027
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 17.11.2011 21:20

Curtea de Argeş

Gorąco wręcz niemiłosiernie, z tego powodu w XIV-wiecznej stolicy Wołoszczyzny nie zabawimy długo. Chociaż śladów dawnej świetności jest tu trochę :) , zwiedzanie ograniczymy do jednego obiektu, akurat nie najstarszego...
Mam na myśli monastyr Curtea de Argeş, założony co prawda na początku XVI wieku, ale po tym jak popadł w ruinę, odbudowany dopiero w latach 70-tych XIX wieku.

1-P9150746.JPG


Z parkingu na teren kompleksu prowadzą dwie bramy. Ta po lewej stronie zaprowadzi wprost do wejścia do katedry, ale tędy będziemy wracać. Wejdziemy od prawej, mijając liczne budy z różnościami, a potem schodki i skwerek przed bramą. Na tym skwerku stoi pomnik Neagoe Besaraba, fundatora świątyni, którą wkrótce zobaczymy.

2-P9150744.JPG


Zaraz za bramą znajduje się sklepik z pamiątkami (głównie sakralnymi), służący jednocześnie jako punkt sprzedaży biletów wstępu (2 RON).

3-IMG_7016.JPG


Cerkiew Nowa Metropolia powstała w latach 1512-1517 na zlecenie hospodara Neagoe Besaraba, na miejscu starszej cerkwi metropolitalnej z 1359. Była to swoista rekompensata dla dawnej stolicy Wołoszczyzny za to, że fundator pozbawił ją siedziby patriarchy, przenosząc jego stolicę również do Târgovişte. Neagoe Basarab zmarł przed zakończeniem budowy klasztoru, którą w 1526 roku sfinalizował jego zięć Radu de la Afumaţi. W 1611 roku cerkiew została zniszczona przez wojska siedmiogrodzkiego hospodara Gabriela Batorego, odbudowa trwała do roku 1640. Kolejna renowacja nastąpiła w latach 1681-1682, po trzęsieniu ziemi. W 1753 roku do Curtea de Argeş ponownie przeniesiono siedzibę metropolity, co pewnie przyczyniło się do jej renowacji w 1804 roku. W wieku XIX cerkiew była kilka razy uszkodzona podczas trzęsień ziemi i pożarów, które wymusiły kolejne renowacje świątyni. Ostatnia - już nie z powodu kataklizmów - miała miejsce całkiem niedawno.

4-IMG_7045.JPG


5-P9150826.JPG


6-P9150805.JPG


8-IMG_7042.JPG


9-P9150827.JPG


Misterne zdobienia cerkwi to dzieło mistrza Manole, któremu hospodar Neagoe Besarab zlecił budowę. Trzeba przyznać, że mistrz wykonał zadanie perfekcyjnie :) , w zdobieniach stosując ponad 150 różnych wzorów. Mnie zachwyciły zwłaszcza wieżyczki z poskręcanymi motywami 8)
Ostatnio edytowano 29.10.2021 13:04 przez dangol, łącznie edytowano 2 razy
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13027
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 18.11.2011 19:33

Z powstaniem świątyni związana jest legenda o mistrzu Manole.
Ponoć to, co mistrz zbudował w dzień, w nocy się :roll: zawalało. Zrozpaczonemu Manole we śnie ukazała się tajemnicza postać, która dla zapewnienia powodzenia prac :idea: nakazała mu zamurować w ścianach cerkwi pierwszą osobę, którą rano zobaczy na budowie. Pechowo była nią jego urodziwa młoda żona Anna ... Nie powstrzymało to jednakże mistrza, którego największym pragnieniem było zbudowanie świątyni tak pięknej, żeby wszystkich zachwyciła. Sen się ziścił, a cerkiew nie miała konkurencji :) .
Niestety, dalsze kłopoty :roll: nie ominęły mistrza. Hospodar w obawie przed tym, aby Manole nie zbudował komuś innemu jeszcze piękniejszej świątyni, nakazał uwięzić mistrza w pomieszczeniu wysoko pod jej dachem. Podczas próby ucieczki (na własnoręcznie zbudowanych skrzydłach - ponoć z resztek rusztowań) Manole runął na ziemię, niedługo po tym, jak wzbił się w powietrze. W miejscu upadku wytrysnęło źródełko :). Co do tego, czy mistrz przeżył, czy wręcz przeciwnie, legendy wypowiadają się różnie :wink:
Ujęcie tego cudownego źródła bijącego do dziś, znajduje się w małym parku po drugiej stronie parkingu. Po zwiedzeniu monastyru mieliśmy tam pójść, ale... do samochodów było bliżej :wink: . Z tego powodu studnia Manole również znana mi jest :? wyłącznie z netowych zdjęć.

Do wnętrza cerkwi prowadzi jedno wejście.

1-P9150750.JPG


2-IMG_7018.JPG


3-IMG_7047.JPG


4-P9150752.JPG


W środku nie ma zakazu robienia zdjęć, z tym że opłata za pstrykanie wynosi teoretycznie 10 RON. Nie ma na to oddzielnego biletu (tak jak potem było w większości zwiedzanych obiektów), lecz odliczoną kwotę wręcza się w przedsionku panu, stojącemu przy napisach informujących o opłatach. Nikt nie kontroluje fotografujących, czy czynią to legalnie, ale wydaje mi się (widząc starania o dobry stan wnętrza cerkwi) że warto opłatę uiścić.

Tuż przy wejściu do cerkwi znajduje się królewska nekropolia. Pochowano tu pary królewskie zjednoczonej Rumunii.
Po jednej stronie wejścia znajduje się grobowiec Karola I (1839-1914), króla Rumunii w latach 1866-1914. Obok pochowana jest jego żona Elżbieta (1843-1916). Po drugiej stronie znajdziemy nagrobek Ferdynanda I (1875-1938), króla w latach 1914-1927. Obok pochowano jego żonę Marie von Edinburgh (1875-1938), o której kilkakrotnie wspomnę w dalszej części relacji. W przednawiu znajdują się groby fundatora cerkwi Neagoe Besarabia (+1521) i jego żony Despiny (+1554), córki fundatora Soforni (+ 1531) oraz męża Ruxandy, kolejnej z córek Neagoe Besarabia - wojewody Radu de la Afumaţi (+1529).

5-P9150753.JPG


6-P9150759.JPG


7-P9150788.JPG


8-IMG_7037.JPG


Szczątki zmarłego na wygnaniu w Portugalii Karola II (1893-1953), sprowadzone w 2003 roku , pochowano poza cerkwią, w stojącej niedaleko kaplicy. Obok spoczęła jego trzecia żona Magda Lupescu (1896-1977).
Ostatnio edytowano 29.10.2021 13:17 przez dangol, łącznie edytowano 2 razy
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13027
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 19.11.2011 16:28

Przednawie i nawa z absydą główną i dwoma bocznymi konchami, są mniej więcej tej samej wielkości. Nawa oddzielona jest od przedawnia marmurowym portalem. Ponad nawą znajduje się największa cerkiewna kopuła. Całość wsparta jest na dwunastu kolumnach symbolizujący Apostołach, ozdobionych orientalnymi ornamentami. Wnętrze cerkwi pokryte jest malowidłami. Pierwotne freski zostały namalowane w 1526 roku, ale zostały zniszczone w 1611 roku podczas najazdu przez wojska Gabriela Batorego. Po tych zniszczeniach, malowidła zostały odnowione dopiero w 1682 r. Niestety, trzęsienia ziemi (XIX w.) przyniosły kolejne straty. Obecny wygląd malowideł pochodzi z renowacji z 1875 roku, gdy :? nie próbowano odrestaurować starych fresków, a zastąpiono je obecnymi... Zachowały się tylko małe fragmenty oryginalnych malowideł, ale zobaczyć je można w bukaresztańskim muzeum.

1-IMG_7021.JPG


2-IMG_7031.JPG


3-IMG_7034.JPG


4-P9150775.JPG


5-P9150778.JPG


7-P9150779.JPG


8-P9150781.JPG


10-P9150786.JPG


11-P9150787.JPG


12-P9150789.JPG


13-P9150792.JPG


14-IMG_7040.JPG
Ostatnio edytowano 29.10.2021 13:34 przez dangol, łącznie edytowano 2 razy
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13027
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 19.11.2011 16:31

W bogatym rzeźbionym ikonostasie, część obrazów pochodzi z XVII z wieku.

1-IMG_7019.JPG


2-P9150782.JPG


3-IMG_7030.JPG


4-IMG_7035.JPG


5-IMG_7036.JPG


5-IMG_7036.JPG


7-P9150774.JPG
Ostatnio edytowano 29.10.2021 13:43 przez dangol, łącznie edytowano 2 razy
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13027
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 19.11.2011 16:36

Jeszcze kilka fotek z zewnątrz :) :

1-P9150831.JPG


2-IMG_7043.JPG


3-IMG_7046.JPG


4-IMG_7050.JPG


5-IMG_7051.JPG


6-P9150828.JPG


7-P9150796.JPG


8-IMG_7048.JPG


9-IMG_7049.JPG


10-P9150798.JPG
Ostatnio edytowano 29.10.2021 13:52 przez dangol, łącznie edytowano 2 razy
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13027
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 19.11.2011 16:47

Na tyłach cerkwi katedralnej znajduje się Mănăstiria Argeşului - monastyr pod wezwaniem Zaśnięcia Matki Boskiej (Adormirea Maicii Domnului) - zbudowany pod koniec XIX wieku, a więc za czasów panowania Karola I.

1-IMG_7017.JPG


2-IMG_7056.JPG


3-P9150806.JPG


Sam monastyr nie jest udostępniony do zwiedzania, ale można wejść do klasztornej cerkwi.

4-IMG_7060.JPG


5-P9150811.JPG


6-P9150817.JPG
Ostatnio edytowano 29.10.2021 14:00 przez dangol, łącznie edytowano 2 razy
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13027
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 19.11.2011 17:04

W cerkwi przechowywane są relikwie świętej Męczennicy Filotei, umieszczone w złoto-srebrnej trumience. Dwunastoletnia Filoteia zmarła po tym, jak ojciec odrąbał jej toporem nogi, za to, że przygotowany dla ojca posiłek (niosła go na pole) oddała spotkanym po drodze głodnym obcym dzieciom...
Relikwie otrzymał Mircza Stary od Bułgarów (święta urodziła się ok. 1206 roku, pochodziła z rodziny chłopskiej z okolic Veliko Tarnovo) w 1396, hospodar umieścił je w książęcej cerkwi Św. Mikołaja w Curtea de Argeş. W 1893 r. zostały przeniesione do cerkwi w Olari, następnie trafiły do Bukaresztu. W roku 1949 relikwie wróciły do Curtea de Argeş, tyle że do monastyru.

1-P9150822.JPG


W pobliżu relikwiarza siedział mnich (zbierał kasę za wypisywane przez wiernych na karteczkach prośby do świętej o wstawiennictwo w powrocie do zdrowia), więc głupio mi było robić fotkI relikwiarza... Jakiś fragmencik widać (za tą panią w bieli) na zdjęciu, jakie zrobił Z.:

2-IMG_7061.JPG


Opuszczamy teren monastyru i katedry…

3-P9150804.JPG


4-P9150830.JPG
Ostatnio edytowano 29.10.2021 14:03 przez dangol, łącznie edytowano 2 razy
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59441
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 19.11.2011 17:36

dangol napisał(a):O ile nikt nie pilnuje fotografowania, to bez podstawowego biletu strażnik wejść nie pozwoli :wink: . No, chyba że go tam nie ma :) , jak u Wojtka. Tyle, że Wojtek - sądząc po kolorze liści na fotach - był tam jeszcze bardziej zaawansowaną jesienią, niż my.

Ano, to był październik. :)

dangol napisał(a):Gorąco wręcz niemiłosiernie, z tego powodu w XIV-wiecznej stolicy Wołoszczyzny nie zabawimy długo. Chociaż śladów dawnej świetności jest tu trochę :) , zwiedzanie ograniczymy do jednego obiektu, akurat nie najstarszego...

To akurat szkoda.

dangol napisał(a):Zaraz za bramą znajduje się sklepik z pamiątkami sakralnymi, służący jednocześnie jako punkt sprzedaży biletów wstępu (2 RON).

Jakie ładne blety! Ja nie mam - chyba się nie załapaliśmy na kasę.

Pozdrawiam,
Wojtek
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13027
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 19.11.2011 18:38

Franz napisał(a): To akurat szkoda.


Też żałuję :( , ale nie dało się, tego dnia jeszcze trochę drogi było przed nami.
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Rumunia - România



cron
Zanim zdziadziejemy: Rumunia 2011 - strona 21
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone