napisał(a) dangol » 02.04.2011 20:52
Przez okno autobusu już widać "nasze" San Loenardo...
Ale nie wysiadamy w Pedraces, lecz dopiero w
La Villa (z niemiecka Stern, po ladyńsku La Ila). Innego dnia pewnie nie będzie czasu na oglądnięcie kościółka i zameczku, dziś akurat dysponujemy odpowiednią na to rezerwą
. Przy okazji zobaczymy miejsce przesiadkowe, aby sprawnie dotrzeć tam, gdzie jutro zamierzamy się znaleźć
.
Od głównego przystanku w La Villi kierujemy się w stronę kościółka, widocznego z daleka dzięki wysokiej smukłej wieży.
Z podejścia jest dobry widok na Piz La Lia - szczyt dobrze nam już znany dzięki widokom z naszej kwatery
.
Stroma trasa, którą widać na stoku, to Gran Risa. Odbywają się na niej zawody Pucharu Świata w narciarstwie alpejskim. Z rana, kiedy jest tam jeszcze świeżutki sztruksik, jeździ się na niej doskonale. Nasi narciarze, zanim ruszą gdzieś dalej, zazwyczaj zaliczają tu kilka zjazdów. Po południu czasem też, ale wówczas jest już
sporo muld, w połączeniu ze sporą stromizną nie jest to już taka przyjemność, jak rano.
Tuż przed kościołem...
Kościół Najświętszej Marii Panny zbudowano w 1516 r. w miejscu, gdzie wcześniej stała kaplica z 1363 r.
Wnętrze świątyni ma wygląd uzyskany po renowacji w 2 poł. XIX wieku. W 1995 r. kościół odrestaurowano.
Ostatnio edytowano 27.11.2019 14:33 przez
dangol, łącznie edytowano 2 razy