Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Zimowa Alta Badia nie tylko dla narciarzy

We Włoszech znajduje się najstarszy na świecie uniwersytet, jest nim założony w 1088 roku Uniwersytet Boloński. Na terenie Włoch znajdują się 2 słynne wulkany: Etna i Wezuwiusz. We Włoszech trzykrotnie odbywały się igrzyska olimpijskie w latach 1956, 1960 i 2006. We Włoszech znajduje się 50 obiektów światowego dziedzictwa kultury UNESCO. Modena we Włoszech to prawdziwa stolica samochodów sportowych, mieści się w niej 5 fabryk luksusowych samochodów sportowych: Ferrari, Maserati, Lamborghini, Pagani i De Tomasso.
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13022
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 27.03.2011 19:50

Mury miejskie otaczające starówkę Brunico ukończono w 1336 r. Do miasta wiodły cztery bramy, jedną z nich za chwilkę przejdziemy i my :) .

Obecny wygląd La Porta delle Orsoline (Ursilinentor, Untertor, Porta Nuova) jest jednakże sporo młodszy, gdyż pochodzi z 1758 roku. Brama ma jednak starsze akcenty: freski Hansa von Bruneck z około 1420 roku.

1-IMG_0950.JPG


2-P2280014.JPG


3-P2280015.JPG


4-P2280016.JPG


Brama i kościelna wieża widziane od strony starówki...

5-P2280019.JPG


Przed nami spacer Stadtgasse Via Centrale - główną ulicą starówki.

6-IMG_0951.JPG


7-P2280020.JPG
Ostatnio edytowano 26.11.2019 21:12 przez dangol, łącznie edytowano 1 raz
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13022
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 29.03.2011 19:53

Via Centrale przeszłyśmy prawie całą ze dwa razy - pierwszy raz żeby się :roll: pogapić, potem żeby gdzieś przysiąść na małe co nieco :P .

1-P2280021.JPG


2-P2280022.JPG


3-P2280023.JPG


4-P2280024.JPG


5-P2280025.JPG


6-P2280026.JPG


7-P2280027.JPG
Ostatnio edytowano 26.11.2019 21:23 przez dangol, łącznie edytowano 1 raz
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13022
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 29.03.2011 20:12

Poprzeczna uliczka kończąca się Bramą Floriańską (Florianitor, La Porta Floriani)...

1-P2280028.JPG


"Od zewnątrz" na bramie znajduje się fresk z herbem , wykonał go południowo-tyrolski malarz Rudolf Stolz (1874-1960).

Święty Florian we wnęce jednego z domów stojących przy uliczce wiodącej do bramy..

2-P2280029.JPG


Ale jeszcze nie opuszczamy Via Centrale...

3-P2280030.JPG


4-P2280031.JPG


5-IMG_0956.JPG


6-P2280034.JPG


7-P2280033.JPG


8-IMG_0957.JPG
Ostatnio edytowano 26.11.2019 21:46 przez dangol, łącznie edytowano 1 raz
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13022
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 29.03.2011 20:23

Kolejne kamieniczki...

1-P2280035.JPG


2-IMG_0958.JPG


3-P2280037.JPG


4-IMG_0960.JPG


5-P2280036.JPG


6-P2280039.JPG


7-P2280041.JPG


8-P2280042.JPG


9-P2280038.JPG
Ostatnio edytowano 27.11.2019 08:48 przez dangol, łącznie edytowano 1 raz
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13022
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 29.03.2011 20:38

Następna brama miejska :arrow: Rienztor (La Porta Rienza) prowadząca na most. Tędy przejdziemy w późniejszej części naszego spaceru.

1-P2280043.JPG


2-P2280044.JPG


Przed nami ostatnia brama starówki :arrow: La Porta Ragen (Ragentor, Unterttainertor, Raintor ) prowadząca do górnego miasta. Dawniej brama była używana głównie przez kondukty pogrzebowe, stąd stara nazwa: Totensteg (Most Umarłych) . Dziś to jedno z najbardziej fotogenicznych :) miejsc na starówce. Fresk po wewnętrznej stronie przedstawia założyciela miasta biskupa Bruno von Kirchberg oraz aniołki podtrzymujące zamek Brunico.

3-P2280045.JPG


4-P2280047.JPG


5-P2280048.JPG


6-IMG_0965.JPG


7-P2280050.JPG
Ostatnio edytowano 27.11.2019 09:23 przez dangol, łącznie edytowano 1 raz
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13022
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 30.03.2011 19:18

Jesteśmy na górnym mieście i zmierzamy Oberragen oraz Via Ragen di Sopra w stronę kościoła parafialnego.

1-P2280051.JPG


2-P2280053.JPG


3-IMG_0970.JPG


Pałac Sternbach ...

6-P2280055.JPG


7-P2280058.JPG


Kolumna maryjna ufundowana w 1716 przez Antona von Venzl, barona di Sternbach. Kolumnę wykonał artysta z Brixen.

4-P2280057.JPG


5a-P2280060.JPG


5-P2280056.JPG


8-P2280061.JPG


9-P2280062.JPG


O widocznym na wzgórzu zamku będzie kilka słów, ale :idea: nieco później.

10-P2280059.JPG
Ostatnio edytowano 27.11.2019 09:47 przez dangol, łącznie edytowano 1 raz
mariusz-w
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 8375
Dołączył(a): 22.04.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) mariusz-w » 30.03.2011 19:54

Widzę, że jednak słoneczko od czasu do czasu muskało kamieniczki.

Pozdrawiam.
armar
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 764
Dołączył(a): 28.05.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) armar » 31.03.2011 12:27

Właśnie w niedzielę wróciłem z nart z tych rejonów :D

Pozwalam sobie "podkleić" się pod ten zimowy wątek z tych terenów z tym ze u mnie tylko spojrzenie od strony narciarza

Mieszkaliśmy na fermie przy malutkiej miejscowości Onach (Onies) , tuż obok miejscówki Mariusza , podjazd że hoho , na zimę się tam nie piszę jechać :? mimo że warunki bardzo fajne i gospodarze sympatyczni - do tego jajeczka i mleczko bio , prosto z obory . :D

Dlatego jeśli możesz podaj swoją miejscówkę a nuż w przyszłym roku ...... tym bardziej że skiresort Alta Badia bardzo mi się spodobał w sam raz na jeżdżenie familijne

Do Brunico jeździliśmy do marketu i do ...... saun . 8)

Starówki nie widziałem więc mogę sobie teraz pooglądać :D - no cóż u nas były tylko narty do 16 potem odpoczynek lub sauna , wieczorek i spać :roll:

A właśnie Bruneck ( ta pisownia chyba jest bardziej odpowiednia wszak tam ponad 90% osób posługuje się na co dzień niemieckim ) jest znane ze wspaniałego kompleksu welness szczególnie robią wrażenia różnorakie sauny - uwaga wejście tylko nago z ręczniczkiem , na baseny oczywiście w strojach :wink:

www.cron4.it

Narciarsko zwiedziłem :
teren Kronplatz ,
zaliczyłem całą pomarańczową trasę wokół Sella Rondy
jeden dzień poświęciliśmy na Alta Badia .

Było rewelacyjnie cały pobyt to słonko na całego i wrażeń nie zmącił fakt ze ostatni dzień musiałem sobie odpuścić gdyż odniosłem drobną kontuzję ( bark i kciuk ) , no ale to była sobota i trochę tłoczno się zrobiło
:( ( na Kronplatz przyjechało sporo autobusów z narciarzami z Czech i Niemiec ) , za to fajne wrażenie robiło paru miejscowych narciarzy w strojach tyrolskich - koszula , kamizelka i krótkie spodenki , kurcze żałuję ze nie zrobiłem im fotek - ot gapa ze mnie

A i jeszcze dodam że na stoku najbardziej smakowały miejscowe nalewki , na śliwce , borówce moreli czy oczywiście gruszce , podawane w kieliszku z owocem ( no w przypadku gruszki kawałek owocu ) :lol:

Parę fotek dorzucę mam nadzieję że się nie pogniewasz 8)

Parking w La Vili start do rundki wokół Sella Rondy , fotki na trasie niestety robione w pospiechu bo mnie ciągle poganiali :(
Obrazek
startujemy :)
Obrazek

Obrazek

niektórzy wolą się opalać , dla nich leżaczki przy knajpkach
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Po zakończeniu rundki zjeżdża się krzesełkiem na sam parking w La Vili , w kadr niestety wszedł kawałek paluszka
Obrazek


Alta Badia 130km tras na koniec marca 150cm śniegu - wspaniale
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek


Obrazek

Kronplatz
Symbol tej góry - Dzwon pojednania włosko-tyrolskiego
Niestety coś przestawiłem w ustawieniach aparatu i wyszło jak za mgłą
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

W sobote była akurat mistrzostwa Europy pracowników Banku Unicredo w slalomie, była też i ekipa z Polski
Obrazek

niestety w tym dniu nie jeździłem po kontuzji odniesionej dzień wcześniej i wyglądałem tak :( , miejscowa służba medyczna stanęła na wysokości zadania :) no i dobrze ze nie musiałem kierować autkiem
Obrazek
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13022
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 31.03.2011 18:39

mariusz-w napisał(a): Widzę, że jednak słoneczko od czasu do czasu muskało kamieniczki.

Owszem, muskało :wink: . Powiem więcej :arrow: jest to przedsmak tego, co będzie "jutro".
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13022
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 31.03.2011 18:40

armar napisał(a): Właśnie w niedzielę wróciłem z nart z tych rejonów :D

Witaj : :!: :D . Bardzo się cieszę z Twojego "podklejenia" i wniesienia do relacji słońca 8) , którego u mnie póki co (ale to się niedługo zmieni :wink: ) brakuje.
Niektóre z miejsc pokazanych na Twoich fotkach :idea: pojawią się też w mojej relacji, jak przyjdzie na nie pora.

Marcowy termin na Dolomity byłby dla mnie lepszy, ale :roll: cóż ja mogę. Moi narciarze od lat wybierają koniec lutego, w marcu byli tylko ze dwa razy. Tłumaczą to tym, że w lutym śniegu zazwyczaj dużo więcej, a słońca jak dotąd nigdy im nie brakowało. Wszystko wskazuje na to, że tegoroczny pech pogodowy to :mrgreen: przez nas dwie - niezjazdowe...
Z Twoich fotek wynika, że w tym roku w marzec pod względem śniegu wypadł całkiem dobrze :D . No, ale jak mogło być inaczej :wink: , skoro miesiąc temu w śniegu na łąkach ponad La Villą :roll: można było się zakopać po uszy, jeśliby się poszło się pieszo "niezimowym" szlakiem.

Co do miejscówki ... Nasza chata (pewnie nie ona jedna w tym rejonie) nie ma swojej własnej strony internetowej, więc bezpośredniego namiaru nie dam, zwłaszcza że osobiście w rezerwacji miejsc i wymianie maili nie uczestniczyłam. Zjazdowa część naszej ekipy przez poprzednie dwa sezony miała stałą metę w La Villi (gdzieś w chatach ciut powyżej tych krzesełek, co to zjeżdżają do parkingu). Też przez tydzień nie ruszali auta, więc pasowało jak ulał, no a wyciągami bliżej niż do Badii, co przy powrocie z długich tras (bez ruszania aut) miało spore znaczenie - nie było ryzyka że nie załapią się ostatnie jeżdżące krzesełko. Tegoroczne spanie w Badii było jednak kilka wyciągów dalej, więc wracając z wypadu przykładowo na Marmoladę, musieli się sprężać i nie raczej po drodze nie wypoczywać :wink: na leżaczkach. W tym roku spóźnili się z rezerwacją w La Villi i "nasz" termin był już obsadzony. Dlatego między innymi padło na Badię, bo w La Villi nic ciekawego nie udało się znaleźć w tym okresie. Z tego co do mnie dotarło, to były wysyłane przez stronę www.miaaltabadia.it do zgłoszonych tam chałup. Na podstawie mailowych "odzewów" od właścicieli chałup podających bardziej szczegółowe informacje, zjazdowcy zrobili selekcję ze względu na cenę i lokalizację na mapie. Fajnych miejscówek :) trochę na tej stronie jest, zwłaszcza jak się nie czeka z rezerwacją do ostatniej chwili. Można wybrać sobie to, co komu z różnych względów najlepiej pasuje, a już koniecznie dostosować wielkość apartamentu do ilości osób w wyjeżdżającej ekipie (co w sezonie narciarskim ważne jest: ewentualnego niezajętego miejsca raczej nam nie podarują, lecz podniosą cenę za osobę).

armar napisał(a): Starówki nie widziałem więc mogę sobie teraz pooglądać :D - no cóż u nas były tylko narty do 16 potem odpoczynek lub sauna , wieczorek i spać :roll:


Typowe dla większości zjazdowców :wink: . "Nasi" stwierdzili, że dzięki mnie i Madzi dowiedzieli się, że w Alta Badii jest coś jeszcze :wink: oprócz wyciągów, stoków i chat na stokach.
"Po nartach" chęci na zwiedzanie :roll: raczej niewiele. Kiedyś, gdy wyjazdy były razem z dzieciakami, co drugi dzień obowiązkowe były jeszcze wypady na baseny, więc miasteczka "poznali" pod tym kątem, a nie ze względu na zabytkowe budowle :wink: . Teraz popołudnia i wieczory kończą się raczej przy winie :lol: , nikomu nie w głowie poszukiwanie innego sposobu na regenerację :wink: przed kolejnym intensywnym dniem. Niemniej jednak :arrow: ta metoda :!: działa , skoro następnego dnia wszyscy w super formie :D .

armar napisał(a): Bruneck ( ta pisownia chyba jest bardziej odpowiednia wszak tam ponad 90% osób posługuje się na co dzień niemieckim

Tak... jak najbardziej, zwłaszcza w samym Bruneck. Ale w jeżdżących doń autobusach już niekoniecznie, zwłaszcza jak się jeździ w dzień roboczy i w godzinach, gdy większość pasażerów to tubylcy :wink: . Wsiadając na przystanku w którejś z wiosek w Alta Badii, o wiele bardziej dyplomatycznym byłoby podanie nazwy ladyńskiej - Bornech. Wszystkie nazwy miejscowości (pisał już o tym Mariusz) funkcjonują w trzech językach, :roll: której z nich użyć? Zależy od okoliczności, bo w zasadzie także miejscowi używają każdej. Jeśli odezwiesz się po niemiecku, to sprawa oczywista :) . Jeśli jednak rozmawiacie po angielsku, to częściej od niemieckiej pojawia się wersja włoska :wink: . Dla mnie osobiście nazwy niemieckie są :roll: za twarde, wolę te ladyńskie oraz "śpiewne" włoskie, dlatego w mojej relacji to one się pojawiają, nawet jeśli czasem bardziej właściwa :wink: byłaby wersja niemiecka.

armar napisał(a): na stoku najbardziej smakowały miejscowe nalewki , na śliwce , borówce moreli czy oczywiście gruszce , podawane w kieliszku z owocem


Opierając się na tym, co mówili moi narciarze, :idea: najlepsze nalewki ma jeden facio gdzieś przy wyciągu na Monte Cherz. Ale to :? nie jest dobre miejsce na zimową pieszą wędrówkę, więc nie mogę potwierdzić, czy mają rację :wink: .
W tym roku Grzegorz zabrał w Dolomity nasze domowe naleweczki :P z truskawek i czerwonych porzeczek. Serwował je oczywiście :) z odpowiednimi owocami w kieliszku. Można powiedzieć, że jeden z tych kieliszków we właściwy sposób "zainwestował", częstując nim Stefano z chaty pomiędzy wyciągami na Santa Croce. Szkoda tylko, że nie pierwszego dnia :wink: , bo potem już do końca Stefano za każdą bytnością u niego, wyciągał "w rewanżu" jakieś ekstra napoje ze swoich zapasów , oczywiście za darmo dla całej ekipy :) .

armar napisał(a): niestety w tym dniu nie jeździłem po kontuzji odniesionej dzień wcześniej

U nas na szczęście obyło się bez :) kontuzji. Mam nadzieję, że :idea: u Ciebie też to już tylko wspomnienie?

Pozdrawiam serdecznie :papa: i mam nadzieję, że coś jeszcze dokleisz, bo na pewno coś znajdziesz :wink: . No i :idea: liczę na fachowe uwagi specjalnie dla narciarzy, jeśli w mojej relacji pojawi się miejsce atrakcyjne dla zjazdowców.
Ostatnio edytowano 27.11.2019 09:55 przez dangol, łącznie edytowano 1 raz
armar
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 764
Dołączył(a): 28.05.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) armar » 01.04.2011 09:09

Dziękuje za podanie namiarów na te stronkę , mam wielka nadzieję wrócić poszusować na Alta Badii ( jak zauważyłem miejscowi raczej wymawiali ten drugi człon raczej jak Badija ) więc mam nadzieje skorzystać z tej podpowiedzi :D

Dangol napisał(a):U nas na szczęście obyło się bez icon_smile.gif kontuzji. Mam nadzieję, że icon_idea.gif u Ciebie też to już tylko wspomnienie?


No niestety takie rzeczy nie leczą się tak odrazu , na kciuku gipsik ( ale za to jaki fajny plastikowy , jest możliwość zdjęcia i umycia ręki ) poleży 3 tygodnie , bark dopiero w poniedziałek ma zobaczyć ortopeda w Polsce - ciekawe czy odczyta dokumentację z Włoch które dostałem po niemiecku , ale przynajmniej odczyta rtg - zdjęcia dostałem na płytce :lol: .

Na nartach czasem, tak jak w moim przypadku , niewinne upadki mogą powodować pewne uciążliwe konsekwencje , ja po upadku jeszcze jeździłem dwie godziny - dopiero na drugi dzień rano stwierdziłem ze trzeba iść do lekarza - notabene ubezpieczenie dla narciarzy w Aplach to bezwzględna konieczność , niewiele kosztuje a ratuje kieszeń w takich sytuacjach 8)

Ciekaw jestem czy w lutym były kolejki na wyciągach ? - to główny sezon jakby nie było

A co do fotek - niestety jak jeżdżę na nartach to robię je tylko z komórki - stąd ta niezaciekawa jakość :? Ja mam kodaka , musiałbym brać plecak , a w ten upał i tak przy szusowaniu mocno się pociłem

Może zdążę dostać fotki od kolegów nim skończysz relacje to coś doczepie jeśli będzie ciekawe :D

Pisz dalej będę śledził z uwagę dalszy ciąg relacji . Pozdrawiam
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13022
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 01.04.2011 11:54

armar napisał(a):jak zauważyłem miejscowi raczej wymawiali ten drugi człon raczej jak Badija

Dobrze zauważyłeś :) , dokładnie tak to wymawiają.

armar napisał(a):No niestety takie rzeczy nie leczą się tak od razu

No tak, przecież tyle co wróciłeś, a gipsik swoje musi pobyć :wink: .

Ubezpieczenie oczywiście wykupujemy zawsze, przez tyle lat w Dolomitach na szczęście tylko raz się Grzegorzowi przydało i na dodatek bez skutków "gipsowych" (po równie niewinnym upadku, ścięgno trochę ucierpało), ale i tak dwa ostatnie dni były wówczas bez nart.

armar napisał(a): Ciekaw jestem czy w lutym były kolejki na wyciągach ? - to główny sezon jakby nie było

Zależy co się rozumie przez kolejkę :wink: . W ramach uspokojenia: narciarze nie narzekali :) na ogonki, bo gdy przed nimi do krzesełek jest około 10 osób, to przecież trudno to nazwać kolejką :wink: . Trochę bardziej :roll: oblegane były jajeczka, ale nawet tam chyba nie trzeba było czekać dłużej niż minutę czy w najgorszym razie dwie. Oczywiście, czasem było też zupełnie pusto :) , wszystko zależy od godziny. Może się przecież zdarzyć tak, nie tylko w pełnym sezonie :wink:, że z La Villi jajkiem na Piz la Ila z rana zechcą wjechać wszyscy na raz :lol: . Jednakże już wyżej na łąkach, towarzystwo ma do wyboru tyle różnych znanych Ci wyciągów i tras , że od razu tłum znika :) .
Najbardziej oblegana, zwłaszcza w słoneczne dni, była Sella Ronda. Któregoś dnia nawet coś mi się obiło o uszy o :roll: sporej ilości niemieckich emerytów i (dla odmiany) młodych panienek lansujących się tam w nowych ciuchach o kroju i kolorze najmodniejszym w tym sezonie. Poza tym luzik 8) .

armar napisał(a): niestety jak jeżdżę na nartach to robię je tylko z komórki

To jest ta niedogodność :wink: bycia posiadaczem ciężkiej lustrzanki. W naszej ekipie tylko Zbynek miał cóś takiego. Oczywiście też nie zawsze chciało mu się aparat zabierać na stok, a już na pewno nie w kiepską pogodę. Ale jak już wziął...

armar napisał(a): Może zdążę dostać fotki od kolegów nim skończysz relacje

Zdążysz, zdążysz... Przy mojej "wylewności" szybko się to nie skończy :lol: .
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13022
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 01.04.2011 19:33

Kościół parafialny - La Chiesa Parrocchiale di Santa Maria Assunta ...

1-P2280063.JPG


2-P2280064.JPG


3-P2280090.JPG


Pierwszą stojącą w tym miejscu kaplicę wzmiankowano już w 1316 roku. Rozbudowano ją w 1381 roku, w 1515 rozpoczęto przebudowę w stylu gotyckim, ale jej nie ukończono. Kolejna przebudowa w latach 1789-90 r. Obecny neoromański wygląd świątynia zawdzięcza przebudowie w z 1851-3, która była "wymuszona" przez pożar jaki miał miejsce w 1850 r.
Wewnątrz można oglądnąć największe w całym Południowym Tyrolu organy i malowidła wykonane przez tyrolskich mistrzów. Do cennego wyposażenia należy m.in. płaskorzeźba z brązu (1620 r.) oraz XV-wieczny krucyfiks wykonany przez Michaela Pachera (dom, w którym mieszkał mistrz, pokazałam na fotkach w jakimś z poprzednich odcinków).

4-P2280068.JPG


5-P2280073.JPG


6-P2280074.JPG


7-P2280070.JPG


8-P2280080.JPG


9-P2280081.JPG


10-P2280071.JPG


11-P2280072.JPG


12-P2280082.JPG


13-P2280079.JPG


14-P2280083.JPG


Tablice na murze otaczającym kościół ...

15-P2280085.JPG


16-P2280086.JPG


17-P2280087.JPG


18-P2280088.JPG
Ostatnio edytowano 27.11.2019 11:17 przez dangol, łącznie edytowano 1 raz
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13022
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 01.04.2011 19:39

1-P2280089.JPG


2-P2280067.JPG


3-P2280065.JPG


4-P2280093.JPG


Bardziej na wschód nie zapuszczamy się, wracamy uliczką równoległą do Via Ragen di Sopra.

5-P2280092.JPG


Rezydencja Vintler...

6-P2280094.JPG


7-P2280095.JPG


8-P2280096.JPG


Zanim zamkniemy staromiejską pętelkę, postanawiamy zaglądnąć gdzieś jeszcze. Ze starówki ruszamy więc dróżką okalającą zamkowe wzgórze.

9-IMG_0988.JPG


Castello Brunico (jego początki sięgają 1250 r.) :? nie uda się nam zobaczyć od wewnątrz. Jesteśmy tu zbyt szybko :wink: , jeszcze trwają prace przystosowujące obiekt do zwiedzania. Ponoć :idea: już tej wiosny Reinhold Messner otworzy w zamku swą kolejną, piątą już wystawę MMM Ripa.

10-P2280100.JPG


11-P2280103.JPG


12-P2280097.JPG


13-P2280104.JPG


Skoro nie zamek, to ....
Ostatnio edytowano 27.11.2019 11:41 przez dangol, łącznie edytowano 1 raz
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13022
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 01.04.2011 19:49

... to cmentarz :wink: .

1-P2280101.JPG


2-IMG_0993.JPG


3-P2280106.JPG


Od głównej zamkowej bramy kierujemy się przeciwległe do Góry Zamkowej stoki zalesionego wzgórza Kühbergl.
Znajduje się tam cmentarz wojenny, który Mariusz "polecał" w swej relacji, więc jak mogłabym tam nie pójść, będąc tak blisko?

Nie wniosę tu nic nowego - mój Poprzednik wszystko już o cmentarzu napisał i pokazał... Tak sobie myślałam, że może zobaczę las drewnianych krzyży dla odmiany pokrytych śnieżnymi czapeczkami 8) . Śniegu jednakże :roll: brak, więc cmentarz będzie w zupełnie innych barwach, różniących się jednakże od tych z mariuszowej relacji, więc może jednak jakieś fotki pokażę?

4-P2280107.JPG


5-P2280108.JPG


6-P2280109.JPG


7-P2280111.JPG


8-P2280112.JPG


9-P2280113.JPG


10-P2280114.JPG


11-P2280115.JPG


12-P2280116.JPG
Ostatnio edytowano 27.11.2019 11:56 przez dangol, łącznie edytowano 1 raz
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Włochy - Italia


  • Podobne tematy
    Ostatni post

cron
Zimowa Alta Badia nie tylko dla narciarzy - strona 6
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone