napisał(a) Franz » 30.03.2011 19:05
Łapię jeszcze jeden wąwóz - tym razem po drugiej stronie drogi. Jest już coraz mniej światła dziennego, ale wąwóz jest krótki. Na jego końcu robię sobie wieczerzę i pozostaje mi już tylko przejazd w kolejne góry.
Trasa wiedzie z powrotem przez Bran. Jest już po zmroku i widać nad szosą podświetlony słynny zamek. Zamek, z którym wprawdzie znany na cały świat Vlad Tepes [cepesz] - czyli Palownik - zwany popularnie Drakulą, nie miał nic wspólnego, niemniej to właśnie on jest w kontekście konsekwentnego i okrutnego władcy promowany. Zatrzymuję się tylko na chwilę i pstrykam fotkę. Tym razem mi się udało. W poprzednim roku zgaszono mi światła dokładnie w momencie, gdy wycelowałem obiektyw.
Dalej kierunek na Predeal, następna jest Sinaia, po czym zjazd w prawo i we wiosce Glod znajduję drogowskaz w prawo: Dobresti [dobreszti]. Skręcam i kilka kilometrów dalej widzę interesującą mnie informację: cabana Bratei - 10km. Chwilę później dojeżdżam do zakazu ruchu z umieszczoną pod nim tabliczką, kogo on nie dotyczy. Napis jest zatarty do tego stopnia, że nie potrafię go odszyfrować - cóż, pozostaje mi nadzieja, że nie dotyczy on mnie. Jest już bardzo późno, więc gdy kawałek dalej znajduję między drogą a potokiem miejsce na tyle szerokie i płaskie, że mogę tam wóz postawić - decyduję się na nocleg. Wąski pas rozgwieżdżonego nieba nade mną, a we mnie... nadzieja na kolejny piękny dzień - tym razem w górach Leaota [liaota].
Pozdrawiam,
Franz
http://wfs.freehost.pl
http://wfs.cba.pl