Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Wypad 1-dniowy do BiH - Medjugorie, Mostar, Kravice - 2010r.

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 07.03.2011 20:09

Katarzyna Głydziak Bojić napisał(a):
anakin napisał(a):Też się dosiądę jeżeli pozwolisz. :D
Ciekawi mnie Twoja opinia o Medjugorie.
Ktoś tu kiedyś napisał,że ta miejscowość to raczej "sklep" z Matką Boską niż miejsce kultu.. :roll:

tu dyskutowaliśmy troszkę na ten temat.
Powiem, że jedyne pozytywne i silne wrażenie wywarli na mnie żarliwie modlący się ludzie na jednym ze wzgórz.
Pozdrawiam


to wzgórze, jeśli o tym samym myślimy, jest na samym wjeździe do miejscowości. Widziałem ludzi, którzy pokonywali drogę na górę na kolanach. Ja niestety nie wchodziłem, bo byliśmy z 1,5 roczną córcią. Ale to jedyny powód dla którego warto tam jechać. Tak wygląda początek wspinaczki:


Obrazek
Od Desktop
haka
Odkrywca
Avatar użytkownika
Posty: 100
Dołączył(a): 09.05.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) haka » 07.03.2011 21:11

Sam pochodzę z Częstochowy więc wiem co to miejsce kultu religijnego i związane z tym biznesy ale Medjugorie to zwykły kościółek z dołączoną mieściną zamienioną na nieżle prosperujący biznes gadżetami. Nic specjalnego a w te ich cudy to nawet Watykan wątpi.
Jeszcze mogę ostrzec przed bośniacką policją. Łapią obcokrajowców na ograniczeniach do 40 km w miejscowościach a swojacy jeżdżą jak szaleni i jeszcze trąbią. Ich nie łąpią a ja pozbyłem się 20 eurasów (bo ich było dwóch). Jaki to biznes niech świadczy fakt że od Mostaru do jadranki minąłem aż 7 posterunków drogowych.
anakin
Legenda_mistrz LM
Avatar użytkownika
Posty: 33333
Dołączył(a): 11.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) anakin » 07.03.2011 21:14

haka napisał(a):Jeszcze mogę ostrzec przed bośniacką policją. Łapią obcokrajowców na ograniczeniach do 40 km w miejscowościach a swojacy jeżdżą jak szaleni i jeszcze trąbią. Ich nie łąpią a ja pozbyłem się 20 eurasów (bo ich było dwóch). Jaki to biznes niech świadczy fakt że od Mostaru do jadranki minąłem aż 7 posterunków drogowych.


Gdzieś wyczytałem,że planują zmienić nazwę miejscowości na Euro-gorje.











:wink:
marko350
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2371
Dołączył(a): 14.10.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) marko350 » 07.03.2011 21:22

haka napisał(a):Jeszcze mogę ostrzec przed bośniacką policją. Łapią obcokrajowców na ograniczeniach do 40 km w miejscowościach a swojacy jeżdżą jak szaleni i jeszcze trąbią. Ich nie łąpią a ja pozbyłem się 20 eurasów (bo ich było dwóch). Jaki to biznes niech świadczy fakt że od Mostaru do jadranki minąłem aż 7 posterunków drogowych.

Miałeś wyjątkowego pecha ja dwa lata temu jechałem do Mostaru i nie widziałem nigdzie policji.
CinnamonGirl
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1338
Dołączył(a): 08.08.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) CinnamonGirl » 08.03.2011 08:34

marko350 napisał(a):Miałeś wyjątkowego pecha ja dwa lata temu jechałem do Mostaru i nie widziałem nigdzie policji.


To ty miałeś szczęście ;) my mijaliśmy ze 3 przyczajone 'posterunki'.
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59441
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 08.03.2011 10:16

W czasie kilku podróży po BiH miałem jedną przygodę z drogówką.
Formalnie - oni mieli rację. Zdroworozsądkowo (oczywiście, moim zdaniem) - ja. Dyskutowaliśmy na ten temat przez kwadrans. W efekcie straciłem te trochę czasu i rozstaliśmy się bez żadnych transferów finansowych.

O tym w wątku Bośnia i Hercegowina - slalom między minami, tam również m.in. Mostar czy Blagaj - ale to dopiero w kolejnych odsłonach.

A tu z przyjemnością obejrzę kolejne spojrzenie na te miejsca. :)

Pozdrawiam,
Wojtek
CinnamonGirl
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1338
Dołączył(a): 08.08.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) CinnamonGirl » 08.03.2011 10:33

Ja też czekam z niecierpliwością na opis wyprady.
kaszubskiexpress
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 14587
Dołączył(a): 12.04.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) kaszubskiexpress » 08.03.2011 15:00

Moje wrażenia z BIH są podobne do Waszych, dużo policji, ale moje dwa kontakty z nimi raczej sympatyczne.
Medjugorje. No cóż. Ludzie rzeczywiście w skupieniu się modlą, ale ja chciałem uciekać z tego dziwnego miejsca a zapalniczka w kształcie Świętej tylko mnie utwierdziła w przekonaniu, że Ci dzisiaj "czterdziestokilkuletni" którym się "objawiło" 30 lat temu robią pewnie do spółki z rodakami niezły interes.
Siostra, która była tam kiedyś, weszła na górę i czuła się cudownie, ale tylko na górze.
Znajomy ksiądz był zniesmaczony biznesowym charakterem miejsca.

BIH jest też piękna wyżej i bardziej na wschód.

Byłem dwa razy i zapewne będę znowu.
Nenti
Autostopowicz
Posty: 3
Dołączył(a): 20.09.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Nenti » 08.03.2011 18:28

anakin napisał(a):Też się dosiądę jeżeli pozwolisz. :D
Ciekawi mnie Twoja opinia o Medjugorie.
Ktoś tu kiedyś napisał,że ta miejscowość to raczej "sklep" z Matką Boską niż miejsce kultu.. :roll:


Właśnie takie miałam skojarzenie...
donia2
Odkrywca
Posty: 99
Dołączył(a): 28.06.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) donia2 » 08.03.2011 18:57

Za każdym razem kiedy jestem w Chorwacji odwiedzam Mediugorie. Spędzam tam pielgrzymkowo cały dzień, Msza Św, czuwanie modlitewne, Podbrdo, Kriżewac. Tylko ja jeżdżę górami od strony morza przez Vrgorac, Prolog itd.



Ps. Jestem bardzo ciekawy Twojej relacji z tego Świętego Miejsca.
Pozdrawiam.
marko350
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2371
Dołączył(a): 14.10.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) marko350 » 08.03.2011 19:19

Ja również czekam na dalszy ciąg relacji :D
kopter
Odkrywca
Avatar użytkownika
Posty: 80
Dołączył(a): 06.03.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) kopter » 08.03.2011 22:15

My widzieliśmy tylko jeden patrol drogowy. Schowali się w krzakach, na wylocie z Ljubuski.
kopter
Odkrywca
Avatar użytkownika
Posty: 80
Dołączył(a): 06.03.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) kopter » 08.03.2011 22:19

3. Droga do Medjugorie

Oto nasza przebyta trasa:

Obrazek

Po przekroczeniu granicy kierowaliśmy się na Ljubuski. O ile pamiętam nie było z tym problemu.

Obrazek


Po dojechaniu do miasta skręcamy w prawo i jedziemy główną ulicą. Droga jest dobrze oznaczona.

Obrazek
Obrazek

Dalej podążamy za kolejnymi drogowskazami.

Obrazek

Do Medjugorie wjechaliśmy około godz. 10.00. Chcieliśmy zobaczyć tylko miejsce objawienia, żeby nie stracić zbyt dużo czasu w pierwszym punkcie naszej wyprawy. Kierunkowskazy, które wiszą po wjeździe do miasta informują nas, co i gdzie się znajduje.

Obrazek

Z daleka widoczny był biały krzyż, usytuowany na szczycie góry. Myśleliśmy, że to nasz cel.

Obrazek

Wąskimi uliczkami staraliśmy się dojechać jak najbliżej niego. Niestety, wszelkie oznaczenia nie wskazywały na to, że jest to miejsce objawienia, a droga dla samochodów skończyła się. Zawróciliśmy i zaczęliśmy błądzić.

Obrazek

Po kilkunastu minutach wypatrzyliśmy zaparkowany autobus na polskich rejestracjach. W środku siedział kierowca. Podjechaliśmy do niego. Po bardzo sympatycznej rozmowie okazało się, że przywiózł on tutaj ze Śląska grupę kościelną, a droga wiodąca na górę, w kierunku krzyża jest drogą krzyżową. Miejsce objawienia znajduje się w zupełnie innym miejscu, które już kilka razy mijaliśmy.

Na ostatniej mapie zaznaczony jest parking, w dolnym, prawym rogu. Tam najlepiej jest zatrzymać się, gdyż od niego jest może 100m do wejścia prowadzącego na górę objawienia. Jest on bezpłatny i dosyć duży. Niestety nie ma tam WC.

O samym miejscu objawienia, o moich doznaniach i odczuciach opowiem w następnym odcinku.

cdn...
Ostatnio edytowano 17.03.2011 18:18 przez kopter, łącznie edytowano 1 raz
kopter
Odkrywca
Avatar użytkownika
Posty: 80
Dołączył(a): 06.03.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) kopter » 10.03.2011 20:54

4. Medjugorie


Oto uliczka, która wiedzie do podnóża góry.

Obrazek

Wśród drzew widać kilka niebieskich krzyży i białych figurek porozstawianych po całym terenie. Wokół kilka grupek osób. Jedni śpiewają pieśni religijne, a inny głośno modlą się.
Szlak ten jest dosyć trudny, ze względu na mnóstwo wystających kamieni, które są mocno wypolerowane przez tłumy pielgrzymów. Warto zaopatrzyć się w stosowne obuwie, aby nie poślizgnąć się i oczywiście w coś do picia.

Obrazek

Idziemy bardziej intuicyjnie, za kilkoma osobami. Nie wiemy, gdzie jest nasz cel i ile drogi nam pozostało. Co pewien czas ktoś schodzi, więc chyba jest to dobry kierunek. Podczas krótkiego odpoczynku można pooglądać panoramę okolicy. W oddali widać wieże kościoła parafialnego Św. Jakuba.


Obrazek

A tutaj widok na parking.

Obrazek

Po około 15 min wchodzenia ukazała nam się biała figura Panny w miejscu jej objawienia.
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Czas na odpoczynek - w pełnym słońcu, modlitwę - jeśli ktoś czuł taką potrzebę i wykonanie kilku zdjęć na pamiątkę.
Zejście jak zwykle jest bardziej niebezpieczne od wejścia. Trzeba więc bardzo uważać.

A teraz nadeszła długo oczekiwana chwila przez dzieciaków. Biegiem podążały do sklepików z pamiątkami. Mnóstwo wisiorków, figurek, bransoletek, medalików, kamyczków (które już dawno zostały wysprzątane z trasy przez pielgrzymów) i innych pierdołków. Od malutkich, aż do dosyć sporych. Ceny już od o,5 euro. Można kupić nie tylko dewocjonalia, ale cały sprzęt pielgrzymkowy: laski, czapki, różańce a nawet płyty CD z pieśniami. Biznes na całego. Ciekawostką były papierosy np. Marlboro lub Camele po 10 euro za rakietę.

Co do wiary w sam fakt objawienia to już mam mieszane uczucia. Widząc całą otoczkę można nabrać podejrzeń. Po przyjeździe do Polski poczytałem trochę w necie o tym zjawisku. Zaskoczyło mnie to, że w objawieniach Matka Boża przepowiedziała nawet wynik meczu piłkarskiego.
Watykan nie uznał oficjalnie objawień, twierdząc, że nie można potwierdzić nadprzyrodzonego charakteru tego zjawiska. W sumie nie dziwię się, gdyż nie przynosi im to korzyści.
Ale wiara w objawienia to już indywidualna sprawa każdego z nas.

A co nas skłoniło do przyjazdu?
Wyszliśmy z założenia, że skoro przejechaliśmy 1.600 km i jesteśmy w pobliżu Medjugorie to nie wypada nie odwiedzić tego miejsca.


cdn...
Ostatnio edytowano 17.03.2011 18:12 przez kopter, łącznie edytowano 1 raz
anielicanatka
Odkrywca
Avatar użytkownika
Posty: 106
Dołączył(a): 15.12.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) anielicanatka » 11.03.2011 15:25

Witam
Bardzo fajnie się czyta :D
Musze dużo zapamiętać ponieważ w tym roku także mam zamiar pojechać na wycieczkę do Mostaru.
Pozdrawiam i czekam na cd..
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży



cron
Wypad 1-dniowy do BiH - Medjugorie, Mostar, Kravice - 2010r. - strona ...
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone