Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Wyspy Kanaryjskie

Nazwa kraju Hiszpania wywodzi się od słowa Ispania, które oznacza Ziemię Królików. Język hiszpański wymieniany jest w pierwszej piątce najczęściej używanych języków na świecie. Najdłuższą rzeką Hiszpanii jest rzeka Ebro, licząca sobie 930 kilometrów. Hiszpanie to naród uwielbiający grę na loterii. Zdrapki można kupić na rogu każdej ulicy.
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59491
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 06.02.2011 17:56

Szybko przemieszczamy się wzdłuż północnego wybrzeża, po czym skręcamy na południe - w głąb wyspy. Na przedmieściach Arucas kolejny skręt w prawo i teraz już krętą drogą dojeżdżamy do Firgas.

Nazwa miasta wywodzi się z języka guanczów - Afurgad, co oznacza łąkę, pastwisko. Firgas nosi również miano Ciudad del Agua - Miasto Wody - szczycąc się obfitością jej zasobów. A przywiodło nas do tego miasteczka właśnie zdjęcie z albumu Sancha, przedstawiające uliczkę-kaskadę wodną, będącą jedną z dwóch wizytówkowych uliczek miasta. Ale najpierw natrafiamy na drugą z nich - Promenadę Kanaryjską.

Mamy tu okazję spojrzenia na Gran Canarię z lotu ptaka - starannie oddana rzeźba wyspy ściele się u naszych stóp. Pokazujemy sobie miejsca, które już zobaczyliśmy; oczywiście, zaczynamy od barranca na północnym zachodzie, u wylotu którego leży Agaete. Tuż obok wyrzeźbionej wyspy umieszczono jej godło, a powyżej obraz oddający jej główne cechy - od razu rzuca się w oczy stercząca w górę Roque Nublo.

Ale to jest Promenada Kanaryjska, a więc pokazuje wszystkie siedem głównych wysp archipelagu. Zaraz powyżej Gran Canarii wmurowana w posadzkę Lanzarote a dalej kolejne wyspy na całej długości pochyłej uliczki. Jedynie po bokach zostawione chodniki dla pieszych.

Obrazek

Obrazek

Przechodzimy do końca uliczki i zagłębiamy się w miasteczko. Jest niewielkie - liczy sobie około 8000 mieszkańców. Zakręcamy na placyku i kierujemy się do drugiej ciekawej uliczki - Promenady Gran Canarii.

Obrazek

Obrazek

Tu też zostawiono dla pieszych zaledwie chodniki pod ścianami domów, natomiast środek zajęty jest przez obramowane kwietnymi klombami wodne kaskady. Po jednej stronie promenady ustawiono rząd jaskrawo kolorowych ławeczek, pokrytych azulejos. Nad każdą ławeczką wisi nazwa jednej z 22 gmin wyspy oraz jej herb, zaś oparcie samej ławeczki prezentuje element charakterystyczny dla danej gminy.

Bea zostaje uwieczniona na ławeczce - jakżeby inaczej - Agaete. Gminy rozmieszczone są w porządku alfabetycznym, więc blisko Agaete odnajdujemy Artenarę, do której udaliśmy się poprzedniego dnia rano.

Obrazek

Obrazek

Schodzimy powoli, uważnie przyglądając się kolejnym nazwom, herbom, emblematom - naprawdę ładnie i ciekawie zostało to wykonane. Blisko końca uliczki, a więc i końca alfabetu, natrafiamy na trzy sąsiednie nazwy, które z absolutnie niewytłumaczalnych przyczyn wryją nam się w pamięć i często później będziemy je wspominać - Teror, Telde i Tejeda [teheda].

Obrazek

Obrazek
mariusz-w
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 8375
Dołączył(a): 22.04.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) mariusz-w » 06.02.2011 22:56

Świetne te uliczki ... ta "mapowa" pomysłowa, a Promenada Gran Canari po prostu rewelacja ... nie mówiąc już o tym narożnikowym domku z długą kamienna ławką.

Pozdrawiam !
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59491
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 07.02.2011 12:13

mariusz-w napisał(a):Świetne te uliczki ... ta "mapowa" pomysłowa, a Promenada Gran Canari po prostu rewelacja ...

Ładne i ciekawie pomyślane. :)

mariusz-w napisał(a):nie mówiąc już o tym narożnikowym domku z długą kamienna ławką.

Bystry obserwator! :P
Odrobinę tylko wybiegając w przód, zaanonsuję zatem bardzo ciekawą ławeczkę z njabliższej odsłony. 8)

Pozdrawiam,
Wojtek
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59491
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 10.02.2011 11:34

Niezależnie od trójwymiarowej mapy z promenady w Firgas, zamieszczam tu również mapkę, ilustrującą dwa ostatnie odcinki relacji.

Obrazek

A - Agaete
B - Cenobio de Valeron
D - Firgas
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13042
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 10.02.2011 21:00

Gdybym to ja trafiła na kaskadową uliczkę i te ławeczki 8), to pewnie długo nikomu nie udałoby się mnie stamąd wyciągnąć......
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59491
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 11.02.2011 00:10

dangol napisał(a):Gdybym to ja trafiła na kaskadową uliczkę i te ławeczki 8), to pewnie długo nikomu nie udałoby się mnie stamąd wyciągnąć......

Nooo, to przecież 22 ławeczki! :lol: A każda inna...

Pozdrawiam,
Wojtek
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59491
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 12.02.2011 12:30

Wracamy do samochodu i ruszamy w dalszą trasę. Dokąd teraz? Ależ to oczywiste! Spodobały nam się nazwy znad ławeczek, zaczynające się na literę "T"? To bierzemy.
Na początek warto sprawdzić jak bardzo szaleje tam ten terror. A więc - kierunek Teror.
Przejazd nie trwa długo - wkrótce parkujemy blisko centrum miasteczka i wychodzimy na spacer.

Obrazek

Obrazek

Na głównych ulicach panuje spory ruch. Nasz wzrok przyciągają typowe kanaryjskie balkony - w większości kasetonowe z balustradą na kolumienkach i zadaszone dachówką.
Uliczką docieramy na główny plac - Plaza de Teror. Na szczęście, jest zamknięty dla ruchu kołowego i można się swobodnie po nim poruszać, bez obawy że ktoś nas obtrąbi.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Przy placu stoi najważniejsza budowla miasta - XVIII-wieczna Bazylika Matki Boskiej Sosnowej (Virgen del Pino). Wewnątrz ołtarza znajduje się Komnata Sosnowej Dziewicy, której wizerunek przyciąga pielgrzymów z całej wyspy.

Obrazek

Obrazek
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59491
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 12.02.2011 12:31

Virgen del Pino jest patronką Gran Canarii i w dniach od 6 do 8 września mają tu miejsce huczne obchody. Sama rzeźba pochodzi z XV wieku.

Obrazek

Obrazek

Po wyjściu z kościoła kierujemy się na pobliski Plaza Teresa de Bolivar. Teroryści (czy jak tam inaczej nazwać mieszkańców Teroru) szczycą się faktem, iż żona Simona Bolivara wywodzi się z ich miasta.
Na wszelki wypadek przypomnę, że Bolivar był bojownikiem o wyzwolenie kolonii Ameryki Łacińskiej spod panowania Korony Hiszpańskiej. Od jego nazwiska pochodzi nazwa Boliwii, a w Wenezueli płaci się bolivarami.

Obrazek

Obrazek

Nam najbardziej w oko wpadają fantastycznie wręcz urzeźbione ławki po obu stronach placu. To najpiękniejsze ławeczki, jakie się nam udało spotkać.
Krótka sesja zdjęciowa, chwila odpoczynku na każdej ławeczce, po czym kierujemy się na Alamedę - gówną arterię centrum miasta. Wprawdzie nie widać tu już ani jednej topoli, od których pochodzi nazwa ulicy, za to mamy znów rząd balkonów oraz bazylikę na tle stromych, wulkanicznych wzniesień tuż nad miastem.

Obrazek

Obrazek

Krótkim spacerem zamykamy pętlę Teroru i wracamy do samochodu.

Obrazek

Obrazek
mariusz-w
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 8375
Dołączył(a): 22.04.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) mariusz-w » 12.02.2011 14:55

Taki "Teror" to mi się podoba ! :)

Balkony cudo ... cała ozdoba uliczek.
Ławeczka(i) i cała Plaza Teresa de Bolivar - też piękna.
"Co kraj to obyczaj" ... tu ławeczek moc ... 8)
... a na przykład w Wenecji to się trzeba naszukać, by jakąś choć najprostszą znaleźć.

:)

Pozdrawiam.
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59491
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 13.02.2011 12:38

mariusz-w napisał(a):Taki "Teror" to mi się podoba ! :)

Balkony cudo ... cała ozdoba uliczek.

Też wywarł na nas bardzo miłe wrażenie. Ale... tego dnia wrażenia sobie stopniowaliśmy. To, co najładniejsze, dopiero przed nami. :)

mariusz-w napisał(a):Ławeczka(i) i cała Plaza Teresa de Bolivar - też piękna.

Bea uwielbia ławeczki oraz mosty, mosteczki.
Ławki w Terorze urzekły nas oboje.

mariusz-w napisał(a):"Co kraj to obyczaj" ... tu ławeczek moc ... 8)
... a na przykład w Wenecji to się trzeba naszukać, by jakąś choć najprostszą znaleźć.

Za to w Wenecji możesz w tylu miejscach usiąść, nogi spuścić i czasem jeszcze nimi kręgi na wodzie robić. :lol:

Pozdrawiam,
Wojtek
zawodowiec
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3461
Dołączył(a): 17.01.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) zawodowiec » 14.02.2011 12:19

Kiepska pogoda na Maderze wcale nie pogorszyła jakości zdjęć :)
Franz napisał(a):To jest droga, którą budowano z wielkim trudem. Czasami oddawano po kilometrze rocznie a niektóre fragmenty robotnicy wykuwali, wisząc na linach. Kiedy rozwinęła sie turystyka i wzmógł ruch samochodowy, szosa stała się bardzo niebezpieczna. Zbudowano więc nową, która na dużych odcinkach biegnie w tunelu. Starej drogi sie nie utrzymuje i ta z wolna niszczeje.

Muszę się nią przejechać zanim zniszczeje do końca...

Ładne te miasteczka. Balkony mają chyba w tym stylu na wszystkich wyspach?
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59491
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 14.02.2011 14:39

zawodowiec napisał(a):Muszę się nią przejechać zanim zniszczeje do końca...

Tą zamkniętą? To już chyba tylko rowerem. ;)

zawodowiec napisał(a):Ładne te miasteczka. Balkony mają chyba w tym stylu na wszystkich wyspach?

Na Lanzarote i Fuerteventurze w zasadzie ich nie ma.

Pozdrawiam,
Wojtek
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13042
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 14.02.2011 21:43

Franz napisał(a):
zawodowiec napisał(a):Ładne te miasteczka. Balkony mają chyba w tym stylu na wszystkich wyspach?

Na Lanzarote i Fuerteventurze w zasadzie ich nie ma.


A więc, te dwie wyspy póki co będą na końcu moich kanarkowych planów, najpierw chciałabym pospacerować uliczkami z widokiem na takie fantastyczne balkony :) . Zanim zresztą na Kanarach się znajdę (w tym roku już na 100% nie :( ), to może jednak kolejność wysp mi się nieco zmieni :wink: , bo już widzę, że nie tylko Teneryfę i Gomerę muszę 8) brać pod uwagę.
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59491
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 15.02.2011 10:05

dangol napisał(a):A więc, te dwie wyspy póki co będą na końcu moich kanarkowych planów, najpierw chciałabym pospacerować uliczkami z widokiem na takie fantastyczne balkony :) . Zanim zresztą na Kanarach się znajdę (w tym roku już na 100% nie :( ), to może jednak kolejność wysp mi się nieco zmieni :wink: , bo już widzę, że nie tylko Teneryfę i Gomerę muszę 8) brać pod uwagę.

No cóż, mnie się Gran Canaria bardzo podobała. Pogoda nas podczas tego pierwszego wyjazdu zanadto nie rozpieszczała, ale mimo to - mam nadzieję - nieco jej urody uda mi się tutaj przedstawić. Na Teneryfie i Gran Canarii jest trochę ciekawych miasteczek, pozostałe wyspy - to przede wszystkim natura. Na szczęście, na Lanzarote i Fuerteventurze pogodę mieliśmy o niebo lepszą, co jest dosyć istotne przy chłonięciu natury. ;)

Zabrałem sie właśnie za poszukiwanie taniego przelotu na Teneryfę, żeby się z niej dostać na zachodnie wyspy, ale na razie kiepsko mi to idzie.

Pozdrawiam,
Wojtek
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59491
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 16.02.2011 12:42

Opuszczamy Teror, kierując się na południe. Mamy zamiar dojechać do jednej z najładniejszych miejscowości Gran Canarii, leżącej już blisko wschodniego wybrzeża wyspy. Po drodze chcemy jeszcze tylko zahaczyć o dwa miejsca.

Pierwsze z nich, to Santa Brigida [brihida]. Czytaliśmy, że ma urocze, zadrzewione alejki i że roztacza się stamtąd ładny widok. Krętymi, górskimi drogami docieramy do mieściny. Krótki spacer po niej uświadcza nas jednak w przekonaniu, iż nie jest ona nadzwyczaj atrakcyjna.

Obrazek

Obrazek

Santa Brigida i tak leżała na naszej trasie, więc nie możemy powiedzieć, że niepotrzebnie nadłożyliśmy drogi. Do kolejnego punktu musimy jednak odrobinę zboczyć z trasy. Niewiele, ale mamy nadzieję, że warto.
W wiosce La Atalaya nie zjeżdżamy więc od razu w stronę wybrzeża, tylko odbijamy wąską drogą, prowadzącą w górę. Parkujemy i wysiadamy z wozu. Podchodzimy parę metrów i stajemy na krawędzi krateru.

Caldera de Bandama - jeden z dawno wygasłych wulkanów. Zwietrzałe skały krateru porośnięte bogato zielenią, a głęboko w dole widać pólka i zabudowania gospodarcze.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Blisko stąd do stolicy wyspy - Las Palmas de Gran Canaria - widok jednak jest mocno zamglony. Pułap chmur jest dosyć niski i lepiej już wyglądają bliższe miejscowości, ścielące się na kolejnych wzniesieniach.

Obrazek

Obrazek

Poświęcamy więc jeszcze odrobinę czasu tutejszej florze, po czym wracamy do wozu. Teraz już nie będziemy robić żadnych przystanków po drodze. Kierujemy się do miasteczka, które zachwyciło nas w atlasie Sancha - kolejne z serii zaczynającej się na literę "T". Telde.

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Hiszpania - España



cron
Wyspy Kanaryjskie - strona 10
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone