napisał(a) dangol » 21.11.2010 16:11
Wycieczka 3: Minojczycy, hippisi i święty spokój (14 września 2010)
Po wczorajszym dniu wytchnienia dla kierowcy, dziś
najdłuższa wycieczka tego urlopu - razem będzie ciut ponad 300 km.
Mając już jako taką wiedzę o krętości i stromiźnie kreteńskich dróg, powinniśmy na wycieczkę wyjechać o odpowiednio wczesnej porze... Ale wiecie, jak to bywa ze spaniem na wakacjach
. Czyż przy takich uwarunkowaniach
jest szansa na zrealizowanie napiętego turystycznie programu? No więc, monojskie grobowce w Armeni odpuszczam z definicji, chociaż są przy trasie, którą popędzimy naszego Kalosza.
A że Kreta
bez Minojczyków jakoś w parze nie idzie, to jedno stanowisko dziś zobaczymy
! Proszę nie marudzić, reszto pasażerów, że to
tylko kupa kamieni, chociaż może zgrabnie ułożonych...
Chwilka przerwy w podróży - miała być kawka, ale tawerna była zamknięta...
Fajnie, że chociaż wiatraki działały
, dzięki temu szybko pogodziliśmy się z brakiem kofeiny.
Ostatnio edytowano 12.12.2019 10:00 przez
dangol, łącznie edytowano 3 razy