Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Za miedzą: Horní Albeřice

Czesi byli trzecim narodem po Amerykanach i Rosjanach w kosmosie. Czescy badacze Otto Wichterle i Drahoslav Lim opatentowali w 1963 roku metodę produkcji miękkich soczewek kontaktowych i Czesi uważani są za wynalazców soczewek kontaktowych. Kostka cukru została wynaleziona w czeskiej miejscowości Dačice.
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13222
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 23.07.2010 15:52

Wracamy do rowerów i łagodnie zjeżdżamy szlakiem rowerowym wąziutką drogą (na tym odcinku w większosci asfaltową) obok stawów przy Plavným potoku. Od stawu lekko pod górkę na "punkt widokowy" nad Czarną Wodę, skąd zjazd do wioski.

1-IMG_8322.JPG


2-IMG_8323.JPG


Černá Voda to wioska, którą z pewnością jeszcze kiedyś odwiedzimy, najlepiej nocując tutaj w miejscu, o którym myśleliśmy wcześniej, zanim okazało się, że już wszystko zajęte. Wieś jest dość długa, część zabudowań umiejscowiona jest ponadto w bok od głównej drogi, w okolicy są liczne wyrobiska po dawnych kamieniołomach ( w których z nich można się wykąpać :) ), są też (na wzgórzu ponad wioską) ruiny zamku Kaltštejn o barwnej, aczkolwiek niezbyt długiej historii, ale niewiele z niego pozostało, gdyż został zniszczony już na początku XVI w.
Ale to już program na kolejną wizytę w Czarnej Wodzie! Teraz ograniczamy "zwiedzanie" do tego miejsca:

4-P7040171.JPG


I rzecz oczywista, nie zależy nam na domu kultury, lecz na piwnym ogródku gospody U Kasztanka.
Co prawda żaden kasztanek nie wpadł nam w oko, ale to pewnie dlatego, że cała uwaga była skupiona na bocianiej rodzince, gdyż akurat młode bocianiątka przechodziły naukę latania.

5-IMG_8328.JPG


Tu wreszcie panowie dorwali się do utopieńca.

6-IMG_8325.JPG


7-P7040161.JPG


Żeby jednak nie było, że tylko o jedzeniu i piciu myślimy :wink: ...

3-P7040160.JPG


Kościółek w Czarnej Wodzie jest poświęcony Najświętszej Marii Pannie (2 poł. XVIII w.), a zameczek z kaplicą został zbudowany na początku XVII w...

4a-P7040173.JPG


Dalszą trasę (przez Starą Czerwoną Wodę i Velké Kunětice) pokonujemy już bez dłuższych przystanków ( poza jednym, kiedy trzeba było załatać :roll: dziurawe koło).

W Wielkich Kuneticach wracamy na polską stronę, jedziemy przez Sławniowice i Iławę.

8-P7040177.JPG


9-P7040179.JPG


10-P7040185.JPG


Można pakować się w auto i wracać do domu. Podsumowanie niedzielnej trasy: 32,3 km
Ostatnio edytowano 04.04.2020 17:50 przez dangol, łącznie edytowano 3 razy
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13222
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 15.11.2010 22:15

Jesionki: Jesienny weekend pod Pradziadem (listopad 2010)

Miały być :idea: cztery dni w Budapeszcie, potem te same :wink: cztery dni w Małych Karpatach...
Niestety, nie zawsze da się :( mieć urlop wtedy, kiedy nam pasuje. No i nici z długiego weekendu :x . Na szczęście determinacja nasza była tak wielka, że chociaż na dwa "zwykłe" weekendowe dni musieliśmy się gdzieś ruszyć :D .

Tylko dokąd się wybrać w ciemno? Może znów w Jesionki, ale dla odmiany w tę ich część, gdzie już dawno nie byliśmy? Całej szóstce chętnej na taki pomysł się spodobał, a jako metę wybraliśmy Karlovą Studankę. Dotarliśmy tam w piątek wieczorem, a że w połowie listopada u Czechów to martwy sezon (o wiele więcej było tam teraz naszych długo-weekendowych rodaków, niż samych Knedli), to i wolne pokoje znalazły się szybko i w przyzwoitej cenie :) .

A że pora była już dość późna, więc w piątek wybraliśmy się tylko na krótki spacer po pustym i sennym, chociaż ładnie oświetlonym centrum zdrojowym.

Najpierw dla zdrowotności żelazista woda z jajem , a potem już może mniej zdrowe :wink: , ale o wiele smaczniejsze :P czeskie piwko i morawskie winko.

1-PB120340.JPG


2-PB120338.JPG


3PB120343.JPG


4-PB120345.JPG


W sobotę przedeptaliśmy uzdrowisko, znalazło się też trochę czasu na górską wycieczkę 8)
Ostatnio edytowano 05.04.2020 13:59 przez dangol, łącznie edytowano 2 razy
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13222
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 16.11.2010 19:18

Karlova Studánka :arrow: fotki z nowej pensjonatowej części po wschodniej stronie zdroju (właśnie tam zatrzymaliśmy się na dwie noce) w okolicy małego wyciągu narciarskiego.

Przy dolnej stacji wyciągu znajduje się niewielki bar, w którym można coś przekąsić (na przykład smaczne haluszki z boczkiem i duszoną kapustą) i wypić.
Właścicielką jest sympatyczna pani Ruženka, której bardzo podobało się, że na Zbycha mówimy po ichniemu, czyli Zbynek.

Letnisko i uzdrowisko Karlova Studánka (początkowo zwane Hinenwieder ) zostało założone w miejscu górniczej osady Hubertov. Wzmianki o leczniczych źródłach pochodzą z początku XVIII wieku - zostały one wówczas otoczone kamiennym murkiem przez właściciela ziem, barona von Riedheim.

Pierwsze sanatorium zbudowano około 1780-1785 r. na zlecenie Franciszka Maksymiliana II - najmłodszego
o syna cesarzowej Marii Teresy. Obecna nazwa uzdrowiska funkcjonuje od 1803 r. - na cześć habsburskiego dowódcy Karola Ludwika (wnuka Marii Teresy), który jako pierwszy pokonał Napoleona (w 1809 r. pod Aspern).
Drewniane XIX-wieczne budynki zdrojowe zostały kilka lat temu odrestaurowane, park zdrojowy jest ładnie utrzymany, nawet w brzydką pogodę jest tu całkiem sympatycznie :) .
Ostatnio edytowano 05.04.2020 14:02 przez dangol, łącznie edytowano 2 razy
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13222
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 16.11.2010 20:06

PB130349.JPG


Altana zdrojowa ... ale :roll: bez wody:

1-PB130347.JPG


2-PB130348.JPG


Więcej z Karlovej Studanki pokażę pewnie już wkrótce, gdyż :idea: zamierzamy tam pojechać ponownie na andrzejkowy weekend. Może wówczas będzie słonecznie?
Ostatnio edytowano 05.04.2020 14:09 przez dangol, łącznie edytowano 2 razy
mariusz-w
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 8375
Dołączył(a): 22.04.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) mariusz-w » 16.11.2010 21:45

Ładnie tam. Fajna wycieczka.

Świetna zadbana ulica wyłożona granitowa kostką.


U nas taka "poniemiecka kostka" też się zdarza, ale stan tych ulic to pożal ... zrujnowane wieloma "remontami"... same góry i doły!

Z zazdrością patrzę na tę przez Ciebie pokazywaną.

Czysto, budynki odrestaurowane w "epoce" ... podoba mi się !

Pozdrawiam
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13222
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 16.11.2010 21:59

Nam też się spodobało, dlatego chcemy tam wkrótce znów pojechać :). Poprzednim razem byliśmy tam kilkanaście lat temu i to przejezdem, pamiętam niewiele. Chyba tylko tę wodę z jajem :wink: .

W kolejnych "sobotnich" odcinkach będziemy spacerować po okolicy, zamiast kostki będzie błotko :lol:
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13222
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 16.11.2010 22:05

Pora na wycieczkę. W sobotę, pomimo pogody która właściwie :? odstraszała od górskich spacerów, postanowiliśmy poruszać się trochę. A że na widokowe panoramy we mgle liczyć nie można :wink: , więc zdecydowaliśmy się pójść :idea: doliną. Żeby nie było nudno :arrow: doliną pełną bystrzy i wodospadów oraz :roll: śliskich drewnianych mostków. Takie atrakcje są przy żółtym szlaku biegnącym doliną Bílé Opavy.

Mając na względzie lenistwo :oops: przeważającej części naszej ekipy oraz stosunkowo duże przewyższenie trasy, nie pokonywaliśmy szlaku z dołu do góry, lecz :idea: wybraliśmy opadanie wraz z nurtem rzeki.
Czy to było ułatwienie ? Mokre kamienie i drewniane kładki, mostki i drabinki... Być może bezpieczniej byłoby jednak pokonywać podchodząc w górę :wink: .

Po przejściu przez całą Karlovą Studankę, wsiedliśmy w autobus na przystanku Hubertus. Stąd podjechaliśmy do hotelowisk pod Pradziadem.

1-PB130351.JPG


2-PB130352.JPG


Brrrr, :mrgreen: mokro i zimno. Nie było wyjścia, trzeba było rozpocząć trasę od rozgrzewki :wink: w Ovčárni.

3-PB130353.JPG


W taką pogodę herbata (a jeszcze lepiej gorąca czekolada :P ) z rumem to je ono. Po czymś takim niestraszne śnieg i błoto na trasie oraz ewentualna kąpiel w lodowatych wodach Białej Opawy :!:

4-PB130354.JPG
Ostatnio edytowano 05.04.2020 14:16 przez dangol, łącznie edytowano 5 razy
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13222
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 20.11.2010 13:24

Zeszliśmy błotnistym szlakiem żółtym do połączenia z niebieską trasą wiodącą od hotelu Barborka :arrow: do punktu zwanego Pod Ovčárnou.

1-PB130367.JPG


Po łagodnej wędrówce ścieżką wysoko ponad doliną, w miejscu zwanym Nad vodopády Bílé Opavy, szlaki wreszcie szlaki się rozeszły, a my za żółtymi znakami obniżyliśmy się w najatrakcyjniejszą 8) część doliny.
Czekało nas teraz :roll: wielokrotne przekraczanie rzeki szeregiem drewnianych mostków, schodków i drabinek oraz chodzenie po mokrych i śliskich skałach tuż nad urwiskami wodospadów.

2-IMG_4253.JPG


3-IMG_4256.JPG


4-IMG_4260.JPG


5-PB130377.JPG
Ostatnio edytowano 05.04.2020 14:29 przez dangol, łącznie edytowano 2 razy
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13222
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 20.11.2010 14:16

Tak właściwie, to chyba tylko jedno miejsce było trochę niebezpieczne. Przejście bardzo :roll: przepaścistą ścieżką, niezwykle wąziutką, bez żadnej zabezpieczającej barierki, bez możliwości trzymania się czegokolwiek, nie licząc nikłych kępek mokrej trawy rosnących na pionowym skalnym urwisku po naszej prawej stronie... A po lewej wodna kipiel najwyższych wodospadów...

Zdjęć oczywiście nie mam, bo daleko mi do umiejętności Franza, który potrafi trzymać aparat w zębach :wink: i jeszcze przy tym pstryknąć coś ładnego :) . Dobrze, że w ogóle przeżyłam :wink: tę ekstremę, co przy moim lęku wysokości wcale łatwe nie było. Za to po takim początku, dalsza zupełnie trasa nie wydawała się trudna :D .

1-IMG_4267.JPG


2-PB130380.JPG


3=PB130381.JPG


4-PB130385.JPG


5-IMG_4273.JPG


6-PB130395.JPG


7-IMG_4280.JPG


8-IMG_4284.JPG
Ostatnio edytowano 05.04.2020 14:43 przez dangol, łącznie edytowano 2 razy
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13222
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 20.11.2010 14:37

Jeszcze kilka zdjęć:

1-IMG_4288.JPG


2-IMG_4290.JPG


3-IMG_4293.JPG


4-IMG_4294.JPG


5-IMG_4295.JPG
Ostatnio edytowano 05.04.2020 14:48 przez dangol, łącznie edytowano 2 razy
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13222
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 21.11.2010 14:58

Po pokonaniu największej stromizny, dolinka rozszerzyła się i rozjaśniła, wokół pojawiły się :roll: powalone drzewa. Gęsty niegdyś las zniknął podczas wielkiej wichury w 2004 roku. Mostki na tej części szlaku, który już za nami, na szczęście już odbudowano :) . Cały czas jednak nie ma tablic ścieżki przyrodniczej, które zniknęły po powodzi, podczas której woda w Białej Opawie podniosła się o trzy metry i sunęła rzecznym korytem z szybkością niebywałą...

1-PB130407.JPG


2-IMG_4297.JPG


3-IMG_4298.JPG


Dalej już łagodnie i relaksowo, chociaż szum wzburzonej Białej Opawy cały czas miał duże natężenie.

4-PB130416.JPG


Osiągnęliśmy polankę przy ponownym połączeniu z niebieskim szlakiem. Wcześniej tu właśnie pobierano opłatę za wstęp do rezerwatu, teraz nikt się jej nie domaga. Być może, w pełni sezonu jest inaczej :wink: . Za coś przecież trzeba odbudować to wszystko, co zniszczyły żywioły, a co ma zapewnić turystom bezpieczną wędrówkę.
Ostatnio edytowano 05.04.2020 14:53 przez dangol, łącznie edytowano 2 razy
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13222
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 21.11.2010 15:13

Minęliśmy starą tamę wstrzymującą wodę wzbierającą podczas wiosennego topnienia śniegu.

1-PB130434.JPG


2-PB130435.JPG


Wkrótce potem doszliśmy do kolejnej takiej zapory i do Hubertusa, gdzie rano wsiadaliśmy do autobusu, a następnie przez całą Karlovą Studankę do naszego pensjonatu.

3-PB130438.JPG


4-PB130439.JPG


5-PB130447.JPG


6-PB130449.JPG


7-PB130452.JPG


8-PB130461.JPG
Ostatnio edytowano 05.04.2020 15:04 przez dangol, łącznie edytowano 2 razy
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13222
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 21.11.2010 15:35

Koniec górskiej wycieczki nie oznaczał jednak, że skończyliśmy z sobotnimi atrakcjami. Przed nami były jeszcze dwie wizyty w barze u Różenki oraz kolejny spacer (tyle, że dla odmiany szosą, bo błota już mieliśmy dość) około 4 kilometrów w jedną stronę do restauracji "Grizzly" we wsi Ludvikov.
Tam podają bowiem całkiem niezłe potrawy z dziczyzny, głównie przyrządzoną na różnorakie sposoby jeleninę :P . No i wystrój mają w odpowiednim klimacie :) .

1-IMG_4300.JPG


2-PB130474.JPG


3-PB130481.JPG


4-PB130482.JPG


Powrót do Karlovej Studanki już po ciemku - tylko od czasu do czasu rogalik księżyca przezierał przez las i lekko posrebrzał szosę.

Po intensywnym dniu :idea: należała się regeneracja. Tyle, że wszystkie łaziebne procedury były już dużo wcześniej obsadzone :( , nawet te zwykłe bez zabalu. Nam nie należał się nawet najprostszy, klasyczny masaż...
Na szczęście można było zrelaksować się w termalnym kompleksie i poleczyć sobie to i owo wodą, ciepłem i światłem 8) .
Basen duży nie jest, ale otworków do hydromasaży znajduje się w nim całe mnóstwo :D , a głębokość dla mnie idealna. Woda jest lekko słona i ma temperaturę 32 -34 st. C.

Potem było jeszcze piwko w klubie kuracjusza… Tyle, że w części dla ogółu, bo na potańcówkę trzeba byłoby nabyć bilet wstępu. O 22-giej i tak kończyli, więc nie miało to najmniejszego sensu :arrow: lepiej było wypić za to drugie piwko :wink: . Zwłaszcza, że siedząc w kawiarnianym holu od strony basenu, doskonale i za darmo :) słyszeliśmy czeską muzyczkę w wykonaniu człowieka-orkiestry. Atmosfera luzu w zrelaksowanym basenowymi bąbelkami ciele, szybko nam się udzieliła. Do tego stopnia, że w drodze powrotnej znów odwiedziliśmy Różankę (tam w soboty jest otwarte do północy) i pokosztowaliśmy tego i owego...
Ostatnio edytowano 05.04.2020 15:12 przez dangol, łącznie edytowano 2 razy
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15278
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 21.11.2010 16:45

Danusiu, dopiero teraz odkryłam, że piszesz o Jesionikach.
Bardzo mi się podoba ten rejon Czech. Góry niezbyt wysokie, ale z jakimś mikroklimatem, dzięki któremu długo utrzymuje się tu śnieg, co widać na Twoich zdjęciach z Ovcarni i co wykorzystaliśmy podczas tegorocznych Świąt Wielkanocnych, szusując na okolicznych stokach.

Ale to było drugie spotkanie z Jesionikami, typowo narciarskie. Pierwszy raz pojechaliśmy tam w czerwcu 2009 roku (bożocielny weekend). Stacjonowaliśmy na campingu w Vrbnie pod Pradziadem. Bardzo miło wspominam ten wyjazd. Pogoda była "w kratkę", ale mimo tego, udało nam się wiele zobaczyć - Jesenik wraz z uzdrowiskiem Priessnitza, Sumperk, jezioro Slezka Harta, a nawet nieco oddalony Ołomuniec (w poszukiwaniu słońca jeździliśmy dosyć daleko :wink:), który bardzo mi się podobał. Pochodziliśmy też nieco górskimi szlakami, m.in. weszliśmy na Keprnik, z którego roztaczają się piękne widoki.

Opisywaną przez Ciebie Karlovą Studankę tylko mijaliśmy, śpiesząc w wymienione miejsca, ale zrobiła na mnie pozytywne wrażenie kameralnego uzdrowiska, w którym czas jakby się zatrzymał (ale w dobrym momencie :wink:).

Z Karlovej Studanki posiadam wyłącznie zdjęcia robione z samochodu, więc trochę krzywe i nieostre, ale pozwolę sobie je tutaj wkleić :wink:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Miłe miejsce :)

Co do Ovcarni, to właśnie taką ją pamiętam z kwietnia - zamgloną i zaśnieżoną, no może trochę bardziej zaśnieżoną :wink:
Bardzo żałowałam, że jeździliśmy wtedy na nartach w gęstej mgle i nie mogliśmy podziwiać widoków, ale takie warunki podobno często występują w okresie jesienno-zimowo-wiosennym w okolicach Pradziada. Na nartach można sobie tam długo pojeździć, bo aż do kwietnia, ale wiele się nie zobaczy :wink:

Jeśli będę miała jeszcze jakieś fotki z miejsc, które opiszesz, mogę je tu pokazać, Danusiu? :D (powinny mieć lepszą jakość :wink:)

Pozdrawiam serdecznie i czekam na więcej :D
Ostatnio edytowano 03.03.2012 16:32 przez maslinka, łącznie edytowano 1 raz
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13222
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 21.11.2010 16:56

Agnieszko, wszystkie fotki będą mile widziane :) , bo tylko wzbogacą "wiedzę" o pokazywanej okolicy.

Temat Jesioników z fotkami z lat ubiegłych pewnie pociągnę dalej zimą, jak już zakończę Kretę. Wówczas pojawią się widoki ze wspomnianego przez Ciebie Keprnika 8).

Co do mgieł w okolicy Pradziada... Ponoć w ciągu roku jest tam średnio :roll: 291 dni z mgłą, więc z podziwianiem widoków łatwo nie jest :wink:. Na szczęście, w któryś z pozostałych dni, można coś zobaczyć :), czego dowedem będzie dalsza część relacji z tego ostatniego wypadu, gdzie w niedzielę pogoda nas nagrodziła 8) za sobotnie trudy :wink:
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Czechy - Česko

cron
Za miedzą: Horní Albeřice - strona 15
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2025 Wszystkie prawa zastrzeżone
Jakie dane przetwarzamy i w jakim celu?

Serwis internetowy Cro.pl Chorwacja Online wykorzystuje pliki cookie i pokrewne technologie, które umożliwiają i ułatwiają Ci korzystanie z jego zasobów (np. utrzymują sesję użytkownika). Ponadto, pliki cookie mogą być założone i wraz z innymi metodami zbierania preferencji wykorzystywane przez naszych zaufanych partnerów w celu wyświetlenia Ci reklam spersonalizowanych oraz do celów statystycznych. Korzystając z serwisu wyrażasz jednocześnie zgodę na wykorzystanie plików cookie i treści spersonalizowane, możesz jednakże wyłączyć niektóre z plików cookies. Ewentualnie, możesz wyłączyć pliki cookie w opcjach swojej przeglądarki internetowej.

Jeśli masz u nas konto, możemy również przetwarzać wprowadzone przez Ciebie dane, które zostały zapisane w Twoim profilu (e-mail oraz nick użytkownika są niezbędne do posiadania konta, pozostałe dane są wprowadzane dobrowolnie). Nie musisz się jednak martwić, jakiekolwiek dane wprowadzone przez Ciebie do bazy cro.pl nie będą bez Twojej zgody przekazane innym podmiotom (poza sytuacjami, które są wymagane przez prawo) i służą jedynie do korzystania z serwisu cro.pl. Nie odsprzedamy więc Twojego e-maila ani innej zapisanej w profilu danej żadnemu zewnętrznemu podmiotowi. Szczegółowe informacje znajdziesz w polityce prywatności oraz Regulaminie.

akceptuję, przejdź do serwisu
ustawienia cookies