18 ) Galilea cz. IV - Kana Galilejska i Nazareth
Opuszczamy Tabghge i powoli kierujemy się do Tel Avivu.
Po drodze wpadamy do największego miasta nad Jeziorem Genezaret - Tyberiady.
Miasto nie zrobiło na nas jakiegoś oszałamiającego wrażenia - ot taki kurort nad Genezaretem:
Nasza wizyta miała tam raczej prozaiczną przyczynę - odwiedziny bankowej ściany płaczu
No i z tym, podobnie jak i w innych regionach Izraela (poza lotniskiem) jest trochę problem.
Większość ichnich bankomatów "nie czyta" naszych kart czipowych i trochę trzeba się nabiegać od bankomatu do bankomatu żeby wybrać kasę
W Tyberiadzie na 8 bankomatów w centrum tylko jeden "widział" nasze karty.
Nie wiem do dziś o co chodzi bo za zakupy spokojnie płaciłem kartą i nigdy nie było odmowy autoryzacji.
Z Tyberiady kierujemy się do Kany Galilejskiej i Nazaretu.
Do pokonania mamy krótki odcinek - 45 km:
Kana Galilejska - chyba najbardziej znana z pierwszego cudu Jezusa czyli zamiany wody w wino:
Jan 2:7-10 "Rzekł do nich Jezus: >>Napełnijcie stągwie wodą<< I napełnili je aż po brzegi. Potem do nich powiedział: >>Zaczerpnijcie teraz i zanieście staroście weselnemu<< Oni zaś zanieśli.
A gdy starosta weselny skosztował wody, która stała się winem - nie wiedział bowiem, skąd ono pochodzi, ale słudzy, którzy czerpali wodę, wiedzieli - przywołał pana młodego i powiedział do niego: >>Każdy człowiek stawia najpierw dobre wino, a gdy się napiją, wówczas gorsze. Ty zachowałeś dobre wino aż do tej pory<<"
Współczesna Kana Galilejska to typowo arabsko-żydowskie miasto, ze znaczną przewagą Arabów, którzy wyznają zarówno chrześcijaństwo, jak i islam:
Z czasów znanych z Ewangelii nie zachowały się żadne pamiątki poza ruinami domu weselnego, w którym cud zamiany miał nastąpić.
Sanktuarium Pierwszego Cudu Jezusa prowadzą Franciszkanie:
Sam kościół wybudowano pod koniec XIX wieku na ruinach domu weselnego z czasów Chrystusa:
Pozostałości po owym domu można oglądać wewnątrz koscioła:
Wina w Kanie nie kupiłem, pomimo tego że idąc ulicą człowiek sie o nie potyka bo:
- po pierwsze primo: sprzedają tam bełty pod turystę, tyle że ładnie opakowane
- po drugie primo: nie dość, że bełty to jeszcze to wino "leżakuje" na słońcu a to juz woła o pomstę do nieba
Z Kany Galijeskiej udajemy sie w kierunku wybrzeża i w dość szybkim czasie osiągamy kolejny cel czyli Nazareth.
Nazareth, choć bardziej pasuje En-Nasira to "stolica" Arabów w Izraelu:
Miasto w 100 % zamieszkałe przez ludność arabską i jedyne w całym Izraelu gdzie nie obowiązuje szabas.
Z uwagi na nieobowiązywanie szabasu jest to dobre miejsce dla turystów.
Jest tylko jeden problem - ruch, huk, klaksony 24 h/dobę
Najważniejszym chrześcijańskim miescem w Nazarecie jest Bazylika Zwiastowania:
Łk 1:26 "W szóstym miesiącu posłał Bóg anioła Gabriela do miasta w Galilei, zwanego Nazaret"
Łk 1:31-31 "Oto poczniesz i porodzisz Syna, któremu nadasz imię Jezus.
Będzie On wielki i będzie nazwany Synem Najwyższego, a Pan Bóg da Mu tron Jego praojca, Dawida."
Miesce to upamietnia współczesna Bazylika Zwiastowania.
Budowla pochodzi z lat 60-tych XX wieku i jest już piątą budowlą postawiona w tym miejscu:
W najniższym poziomie bazyliki znajduje się absyda kościoła bizantyjskiego z V w. zbudowanego wokół Groty Zwiastowania, tradycyjnie uważanej za dom Marii.
Grota zwiastowania:
Kamienne ściany bazyliki udekorowane są kolekcją obrazów przedstawiających NMP - dar Kościołów chrześcijańskich z całego świata:
Polski ślad:
żeby było w temacie - bałkańskie ślady:
troche egzotycznych obrazów:
i mój obraz
Z Nazarethu kierujemy się do:
Ce...de...en