Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Dolny Śląsk i nieco dalej... (Jawor)

W Polsce znajduje się największy ceglany zamek świata - pokrzyżacki zamek w Malborku. Radom ma znacznie większą powierzchnię niż stolica Francji – Paryż. Pierwszą polską książkę kucharską, która zachowała się do dnia dzisiejszego wydano w 1698 roku. Polska posiada drugi najstarszy uniwersytet w Europie - Uniwersytet Jagielloński został założony przez króla Kazimierza Wielkiego w 1364 roku. Polska konstytucja była pierwszą w Europie i drugą na świecie - powstała zaraz po konstytucji Stanów Zjednoczonych.
nomad
Cromaniak
Posty: 656
Dołączył(a): 06.10.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) nomad » 13.06.2010 23:24

dangol napisał(a):...Mam nadzieję, że na moich lądowych szlakach - gdziekolwiek one będą - też się pojawicie


To było powiedziane w innej relacji, ale brzmiało jak zaproszenie, to poczułem się zaproszony. :)

dangol napisał(a):...wilki morskie wolą jednak coś przeciwnego, niż ja ...


Dangol, ale Ty przecież kochasz wodę, wiem, tylko nie umiesz pływać, co nie umniejsza Ci rozkoszowania się taką formą podróżowania.
W Chorwacji jachty, pontony, tu teraz kajaki 8O :!:
I znowu czytam, że nie porzuciłaś swoich obaw co do głębi.

A tutaj widzę jednak bez kapoczka :?: :!:
Czy doczekamy, że obwieścisz: rozpoczęłam naukę pływania.
Chyba tutaj nie powinno być bariery wiekowej (nie widzę :)), a dobry trener zapewne przekonałby Ciebie, że nie tylko wanna jest bezpieczna.

Piesze wędrówki, górskie wędrówki, rowerowe wędrówki, zaczynasz mi uciekać od marinistyki.
Witalność w Tobie jest wzorowa, ale widzę też, że wszechstronność to kolejna cecha. :)

Pozdrawiam.
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13223
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 14.06.2010 12:57

nomad napisał(a):
dangol napisał(a):...wilki morskie wolą jednak coś przeciwnego, niż ja ...

ale Ty przecież kochasz wodę


Może nie tyle kocham, co ją :idea: toleruję, aby nie psuć sobie przyjemności, jak już na wodną podróż się zdecyduję :wink: .

nomad napisał(a): czytam, że nie porzuciłaś swoich obaw co do głębi


Bo tych obaw :? nie da się zlikwidować... Trzeba się raczej przystosować :!: I jakoś mi się to udaje :) , chociaż pływać się już raczej nie nauczę... Oczywiście, że teoretycznie mogałabym, ale czy na pewno chcę? Przeżyłam już próby pod okiem fachowców, w najlepszym momencie nawet udawało mi się przepłynąć na plecach ze dwie długości basenu jednym cięgiem :lol: , ale na tym się skończyło. To nie dla mnie, nie nadaję się do tego, tak samo jak do kierowania samochodem. Trochę mnie to ogranicza :( , ale i bez tych umiejętności daję sobie radę :D .

nomad napisał(a): A tutaj widzę jednak bez kapoczka :?: :!:


Bo w kapoczku za gorąco :wink: . Zresztą, :idea: co ma wisieć, nie utonie.


nomad napisał(a):
Piesze wędrówki, górskie wędrówki, rowerowe wędrówki, zaczynasz mi uciekać od marinistyki.


Żeglarstwo to tylko epizod w moim życiorysie (chociaż - ze względu na okoliczności - bardzo przyjemny :) ), więc o ucieczce nie ma mowy! Jednakże nigdy nic nie wiadomo! Jak już zupełnie nie będę się nadawała na piesze i rowerowe wycieczki ( :? męczą coraz bardziej), to pewnie łódka będzie idealną alternatywą :wink: . Trudo się zmęczyć 8) , pływając jako balast.

nomad napisał(a): Witalność w Tobie jest wzorowa


Hmmm ... osobisty małżonek ma na ten temat inne zdanie :wink: . Zwłaszcza wtedy, gdy widzi mnie na kanapie pod kocykiem. Ale ile można leżeć?

nomad napisał(a): brzmiało jak zaproszenie, to poczułem się zaproszony


Bo to jest zaproszenie :D . Oprócz towarzystwa w odkrywaniu Dolnego Śląska, miło mi będzie gościć Ciebie i wszystkich innych na czeskich (i nie tylko) trasach , z tym że tam witalności dużo mniej, zwłaszcza po szklaneczce piwka czy kieliszku morawskiego winka :wink: .
Kiedyś (taką mam nadzieję) zaproszę również na wspominki :idea: z miejsc dobrze Ci znanych :wink: - ale chyba nie będzie to w tym roku...
nomad
Cromaniak
Posty: 656
Dołączył(a): 06.10.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) nomad » 14.06.2010 22:25

dangol napisał(a):
nomad napisał(a): Witalność w Tobie jest wzorowa

Hmmm ... osobisty małżonek ma na ten temat inne zdanie :wink: . Zwłaszcza wtedy, gdy widzi mnie na kanapie pod kocykiem. Ale ile można leżeć?


A to tym mnie zaskoczyłaś, to znaczy, że małżonek stawia... poprzeczkę jeszcze wyżej 8O :!:
Kurczaki, ale ta wypowiedź zabrzmiała dwuznacznie (moja) :wink: :D

to dopiszę
...poprzeczkę oczekiwań do oceny wzorowej witalności. :)

Czas zamknąć ten temat (jakże trudny- interpretacyjnie). :)

Dziękuję za kolejne zaproszenie i życzę Ci zdobywania kolejnych przestrzeni powietrznych, prowadzących do miejsc nam znanych (z relacji), aby kiedyś mogły być tymi wspólnymi do wspomnień.

Pozdrawiam serdecznie.
:) :papa:
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13223
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 14.06.2010 22:39

nomad napisał(a):
Czas zamknąć ten temat (jakże trudny- interpretacyjnie). :)


Zamykamy :wink:.
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13223
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 14.06.2010 22:56

Okolice Wrocławia: Wrocław - Krzyżanowice - Cienin - Pasikurowice - Siedlec - Godzieszowa - Skarszyn - Głuchów Górny - Taczów Wielki - Taczów Mały - Pierwoszów - Malin - Kryniczno - Psary - Krzyżanowice - Wrocław.

Kilka fotek z ostatniej niedzielnej podwrocławskiej wycieczki - wyszło nam prawie 46 km...

Teren w większości już przyswojony podczas przejażdżek w poprzednich latach, zwłaszcza bar "Pod Lipą" w Godzieszowej, korzystnie :wink: położony przy różnych wariantach wycieczek :).

0-IMG_5763.JPG


Droga z Krzyżanowic do Godzieszowej była niegdyś bardziej przyjazna rowerzystom, niestety ostatnio strasznie :? przybyło na niej samochodów. Niemniej jednak dalej właśnie tędy wygodnie podjeżdża się z wrocławskich nizin na Wzgórza Trzebnickie 8).

Między Pasikurowicami (można tam oglądnąć :idea: 2 krzyże pokutne) a Siedlcem ...

1-IMG_5756.JPG


2-IMG_5762.JPG


Za Godzieszową kończy się rekreacja. Trzeba :mrgreen: docisnąć pedały przy podjeździe na pagórek. Kolejny podjazd czeka nas pomiędzy Skarszynem i Głuchowem Górnym :arrow: nagrodą za znój jest widok w kierunku Wrocławia.

3-IMG_5765.JPG


4-IMG_5768.JPG


Głuchów Górny - neogotycki kościółek z 2 poł. XIX w.

5-IMG_5772.JPG


6-IMG_5770.JPG


7-IMG_5773.JPG


8-IMG_5769.JPG


9-IMG_5774.JPG


W ścianie jednego z zabudowań folwarcznych dawnego dworu ciekawostka :arrow: wmurowana ł :o opata śmigła niemieckiego samolotu, który "wylądował" na murach chlewni 2 września 1939 r. O ile wierzyć opowieściom, messerschmitta pilotował syn właścicieli dworu, który przelatując w czasie lotu bojowego w pobliżu rodzinnego domu, chciał się popisać przed bliskimi. Jego fantazja nie szła jednak w parze z umiejętnościami...

I znów podjazd szosą wśród rozfalowanych Zaczarowanych Wzgórz 8)...

10-IMG_5775.JPG


Na szczęście po podjazdach muszą w końcu rozpocząć się zjazdy :D . Będą one nam teraz towarzyszyć (z wyjątkami w postaci kilku krótkich podjazdów) aż do Wrocławia. Najtrudniej - na bezasfaltowym odcinku (tuż za Taczowem Małym) wiodącym przez dwa lessowe Zakręcone Wąwozy o stromych ścianach dochodzących momentami aż do wysokości 7 metrów . Trochę mniej piękne od tych, które niedawno podziwiałam w okolicach Kazimierza Dolnego, ale to pewnie z powodu chmary grasujących tu komarów ... Bie można było się za długo upajać widokami wąwozów, bo komary :roll: zjadłyby nas żywcem.

11-IMG_5777.JPG


Przed Pierwoszowem znów mamy asfalt.

12-IMG_5779.JPG


A potem :mrgreen: zakomarzony (jeszcze bardziej niż w wąwozach) Las Malin przecięty szlakiem rowerowym wiodącym paskudną niewygodną drogą z kałużami, w których się te komary wylęgają... Na szczęście to tylko kilka kilometrów, a potem znów szosa na którą się napotykamy tuż przy kapliczce w Malinie.

13-IMG_5780.JPG


Cudowny dłuuuuuugi zjazd :) przez caluśki Malin aż do Kryniczna, dalej szlakiem szutrówką do Psar.

Widok ze szlaku na cmentarzyk w Psarach...

14-IMG_5781.JPG


Szosą przez Krzyżanowice wracamy do Wrocławia.
Ostatnio edytowano 23.03.2020 17:04 przez dangol, łącznie edytowano 1 raz
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13223
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 17.06.2010 22:37

Obniżenie Otmuchowskie i Przedgórze Paczkowskie

Raz w roku (czasami częściej) zdarza nam się wycieczka rowerowa na pograniczu Dolnego Śląska i Śląska Opolskiego. Przy tej okazji, zaglądamy do położonych tam miejscowości, zapoznając się z nimi mniej lub bardziej dokładnie...

Jasienica Górna - przygraniczna łańcuchówka prawie na końcu świata :wink: , znalazła się na naszej tegorocznej wiosennej trasie.

Wieś istniała już w XIII w., ale dziś :roll: nawet w necie trudno znaleźć jakieś konkretne informacje na jej temat... Trochę się naszukałam, żeby zidentyfikować to, co całkiem przypadkowo zobaczyliśmy przy kościele św. Mikołaja (zbudowanym 1835-36), który z drogi na pierwszy rzut oka specjalnie nie zachęcał do zaglądnięcia...

1-P4256479.JPG


Na terenie przykościelnym znajduje się cmentarz, przy murze obwodowym jest kilka kapliczek.

2-P4256481.JPG


3-P4256487.JPG


4-P4256488.JPG


5-P4256489.JPG


Najciekawsze są umieszczone w murze obwodowym :idea: późnorenesansowe (ok. 1600 - ponoć jedne z najstarszych w tych okolicach) płyty nagrobne ozdobione postaciami rycerzy i dziewczynki z rodziny Schweinichenów (być może to jakaś część rodu, który władał zamkiem Świny koło Bolkowa?), jest tu także epitafium damy z rodu von Nimptsch.

6-P4256483.JPG


7-P4256484.JPG


8-P4256485.JPG


9-P4256486.JPG
Ostatnio edytowano 23.03.2020 17:16 przez dangol, łącznie edytowano 1 raz
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13223
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 18.06.2010 19:25

Koperniki :arrow: czy to stąd wywodzili się przodkowie słynnego astronoma? Nie ma na to dowodów, ale chodzą słuchy, że właśnie z tej wsi przeniósł się do Krakowa pradziadek Mikołaja.

W wiosce znajduje się kościół św. Mikołaja zbudowany w XV w., ale znacznie przebudowany w XVII i XVIII w.
Obecna neogotycka świątynia to efekt przebudowy w 2 poł. XIX w. Ze starego kościoła zachowała się część wyposażenia, w tym kilka renesansowych epitafiów z XV-XVII w.

1-P8234258.JPG


2-P8234261.JPG


Późnogotycka chrzcielnica 2 poł. XVII w. :arrow: ; tu w dożynkowej :roll: fasolowej szacie.

3-P8234263.JPG


Ukrzyżowanie z klęczącą rodzinką (trochę przypomina :idea: "Pokutników" z korczulańskiego :) kościółka Wszystkich Świętych)...

4-P8234265.JPG


Dawny przykościelny cmentarz...

5-P8234270.JPG


Ciekawostką jest pomnik przy jednej ze ścian kościoła postawiony w miejscu wiecznego spoczynku :roll: carskiego porucznika Aleksandra Andriejewicza Kołzakowa. Zmarł w Kopernikach 21 maja 1813 r. od ran poniesionych w bitwie z Francuzami, jaka miała miejsce 12 dni wcześniej pod Budziszynem. Urwana prosta klasycystyczna kolumna symbolizuje nagle przerwane życie, na cokole wyryto napisy w języku niemieckim i rosyjskim.

6-P8234275.JPG


7-P8234272.JPG


Na obrzeżach wsi jest kilka przydrożnych krzyży i kapliczek. Może nie przedstawiają one jakiejś szczególnej wartości artystycznej, ale miło nań popatrzeć :) .

Krzyż ponad wioską, przy połączeniu szosy z Morowa z drogą wiodącą przez wieś w kierunku Kałkowa. Na dole obok krzyża jest głaz ze znakiem szlaku św. Jakuba.

8-P8234191.JPG


9-P8234193.JPG
Ostatnio edytowano 23.03.2020 18:05 przez dangol, łącznie edytowano 1 raz
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13223
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 19.06.2010 11:41

W najwyższym punkcie szosy pomiędzy Kopernikami i Kijowem :arrow: czyli pomiędzy wioską o urokliwej nazwie Nadziejów i jej przysiółkiem Kamienną Górą.

1-P8234194.JPG


Sam Nadziejów jest ładnie położoną wioską, w zasadzie nie wyróżniającą się niczym szczególnym, za jednym wyjątkiem. Mam na myśli malownicze wyrobisko po kamieniołomie granitu działającym do lat 70-tych ubiegłego wieku. Opuszczony kamieniołom wypełniony jest wodą (gruntową i opadową). Ze względu na głębokość około 21-25 m (ponoć niecka cały czas nabiera wodę i głębokość :roll: wzrasta) doskonale nadaje się dla amatorów nurkowania. Pod warunkiem, że uwielbiają :mrgreen: lodowatą wodę. Zejście w głębiny ułatwia pływający pomost z drabinką, połączony z brzegiem ruchomą kładką. Pionowa ściana przy pomoście schodzi pionowo do głębokości kilkunastu metrów, skoki do wody chyba więc są bezpieczne.

Kijów:
Wioska taka sobie, ale barokowy Nepomuk (1798 r.), stojący przy bramie wjazdowej do dawnego dworu, prezentuje się całkiem fajnie :) . W ubiegłym roku figura przeszła renowację - usunięto warstwy farby przywracając naturalny kolor kamienia.

2-P8234197.JPG


Kijów został założony najprawdopodobniej przez biskupów wrocławskich, wkrótce stał się wsią rycerską. Istniejący we wsi folwark z klasycystycznym pałacykiem z XIX w., po II wojnie światowej trafił w ręce PGR-u. Obecnie jest to własność jakiejś firmy, więc z bliska nie dało się budowli oglądnąć . Przy drodze można sobie natomiast obejrzeć pomnik poległych w I wojnie światowej.
Do pałacyku przylega mały park krajobrazowy, jego obrzeżami prowadzi szosa (kierunek Kałków), w dół serpentynką aż do małego mostku.

Jarnołtów :arrow: długaśna ulicówka ciągnąca się od odgałęzienia przy drodze Kijów - Kałków aż do czeskiej granicy. Niestety, w tę stronę jest cały czas :? pod górkę.

Kościół Podwyższenia Krzyża Świętego (1927-1932 na starszej XVII-wiecznej bazie) z drogi nie wygląda na szczególnie interesujący, więc nie zbliżamy do niego. Może to błąd? Przecież ten w Jasienicy Górnej też nie kusił od strony drogi...

3-P8234204.JPG


W porze dożynkowej można we wsi trafić na takich oto :roll: zaprawionych od samego rana "mieszkańców". Cała reszta o tej porze jeszcze odsypia :lol: sobotnie uroczystości.

4-P8234203.JPG


A na górze czeka nagroda widoki na Rychlebskie Hory, czyli po na naszemu - Góry Złote.

5-P8234207.JPG


Dalej wzdłuż granicy (ale już po czeskiej stronie) dodatkowy bonus: długi zjazd 8) niedawno położonym nowym asfaltem aż do Vidnavy. Coś wkrótce o niej skrobnę w moim czeskim temacie, bo vidnavski ryneczek to miejsce bardzo sympatyczne :) . Najprawdopodobniej będę tam rowerkiem za dwa tygodnie (trasą właśnie przez Koperniki, Kijów i Jarnołtów a potem gdzieś dalej na jakieś weekendowe spanko), to będzie okazja :wink: .
Ostatnio edytowano 23.03.2020 18:37 przez dangol, łącznie edytowano 1 raz
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13223
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 19.06.2010 12:05

Droga do dawnego turystycznego przejścia granicznego Vidnava - Kałków.

1-P8234247.JPG


2-P8234249.JPG


Ścieżkę rowerową od granicy do Kałkowa zrobiono całkiem niedawno...

3-P8234250.JPG


Kałków :arrow: tutejszy kościół słynie z średniowiecznych fresków. Przez wieś przejeżdżałam dwa razy, ale jakoś nie było okazji na zaglądnięcie do świątyni. Kiedyś trzeba będzie to nadrobić :wink: !

4-P8234253.JPG


Buków :arrow: mała wioska z licznymi kapliczkami i krzyżami usytuowanymi głównie przy domach mieszkalnych, ale dwie kapliczki są też przy drodze naprzeciw kościoła stojącego na skraju wsi przy skrzyżowaniu drogi Kałków - Nysa z drogą do Jodłowa.

5-P8234255.JPG


6-P8234256.JPG


7-P8234257.JPG


Ciekawostka historyczna dotycząca wsi Buków - być może właśnie :idea: stąd wywodzi się ród, z którego pochodził sławny uczestnik bitwy pod Grunwaldem, Zyndram z Maszkowic. Maszkowice były bowiem przed wiekami kolonią Bukowa.
Ostatnio edytowano 23.03.2020 18:59 przez dangol, łącznie edytowano 1 raz
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13223
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 24.06.2010 21:09

Otmuchów (lipiec 2008)

Wszystko wskazuje na to, że tuż przed planowaną na pierwszy weekend lipca "czeską" wyprawą rowerową , zaglądniemy na moment :idea: do Otmuchowa, gdzie akurat rozpocznie się tamtejsze Lato Kwiatów. Impreza ta obywa się w Otmuchowie corocznie od 1973. Zgodnie z nazwą, najważniejsze są wystawy kwiatowych kompozycji (prezentowane głownie na zamku i w dolnym pałacu), można też kupić rozmaite roślinki do domu i ogrodu oraz inne cudeńka z ogrodem związane. Ale nie :arrow: przy okazji odbywa się festyn, a cały rynek i okolice usiane są budkami z towarem maści wszelakiej (z maścią końską włącznie :wink: ).

Dwa lata temu już się na takiej imprezie na chwilkę znaleźliśmy, zanim więc uzupełnię album o tegoroczne zdjęcia, trochę fotek z "wtedy".

1-P7059608.JPG


Centralny punkt otmuchowskiego rynku do oczywiście ratusz. Renesansowa budowla powstała w 1538 r. , a obecny wygląd pochodzi z przebudowy w 1817 r. Fasada ozdobiona jest późnorenesansowym sgraffito odrestaurowanym w XIX w.

2-P7059607.JPG


W jednym z narożników pomiędzy I i II piętrem znajduje się zegar słoneczny z datą 1575, herbem miasta i herbem biskupim. Zegar nazwany jest imieniem Paracelsusa, który ponoć zawitał do Otmuchowa podczas jednej ze swych podróży. Trafił tu w momencie, gdy miastu groziła zaraza, ale oczywiście słynny medyk temu w porę zaradził :) .

3-P7059606.JPG


Wzgórze ponad rynkiem ozdabia barokowa sylwetka kościoła św. Mikołaja i św. Franciszka Ksawerego zbudowanego w 1693 . Szczyt fasady zwieńczony jest posągiem św. Mikołaja.

4=P7059644.JPG


Portal główny z herbem biskupa Franciszka Ludwika.

5-P7059645.JPG


Wnętrze też jest miłe dla oka, zwłaszcza subtelne freski (1693-4) robią wrażenie.
W świątyni znajdują się cztery obrazy autorstwa najsłynniejszego śląskiego malarza barokowego Michała Leopolda Willmanna. Jeden z nich ((przedstawiający św. Mikołaja) oczywiście w ołtarzu głównym.
Niewątpliwie jest to jeden z ładniejszych śląskich kościołów.

6-P7059646.JPG


7-P7059648.JPG


8-P7059647.JPG


9-P7059650.JPG


10-P7059651.JPG
Ostatnio edytowano 23.03.2020 19:23 przez dangol, łącznie edytowano 1 raz
weldon
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 39917
Dołączył(a): 08.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) weldon » 24.06.2010 21:25

Pewnie ta Warmia i Mazury daleko i nie prędko je zwiedzisz,
ale, dzięki tobie, będąc w podobnym położeniu (też daleko)
mam okazję poznać, przypomnieć sobie trochę.

Kiedyś, jak chodziłem po Sudetach, zwróciłem uwagę na podobieństwo
tych dwóch rejonów Polski i to się sprawdza.

Na jeziora wrócę, to się zrewanżuję opisem :D



:papa:
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13223
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 24.06.2010 22:44

To masz lepiej :) ode mnie, bo byłeś na obu "biegunach". Ale ja to nadrobię :wink:, może zdążę jeszcze przed emeryturą? Zanim jednak sama przekonam się, jak jest na Warmii i Mazurach, :idea: chętnie popatrzę i poczytam to, co relacjonujecie Wy - teraz Jacek, a Ty mam nadzieję wkrótce :D. Na razie powspominałam Krynicę Morską, do której przed laty udało mi się dotrzeć - ale już jej okolice zupełnie mi są nieznane. Znów biała plama do pokolorowania, ale dzięki przeczytanym wskazówkom 8) będzie kiedyś łatwiej znaleźć właściwe barwy.
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13223
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 24.06.2010 23:01

Wzgórze zamkowe oraz zamek biskupi w Otmuchowie :arrow: sporo skromniejszy od tego, który zwiedzaliśmy w Jaworniku, ale o równie bogatej historii :) .

1-P7059610.JPG


Przy wejściu na teren zamku umieszczona jest tablica pamiątkowa ku czci jednego z po-biskupich właścicieli - barona Wilhelma von Humboldta, pruskiego ministra, humanisty i filantropa. Ponieważ gdy stał się posiadaczem zamku, budowla była w stanie fatalnym i na mieszkanie się nie nadawała, Humboldt osiadł w pałacyku u jego podnóży, tzw. Dolnym Zamku. Wziął się jednak ostro za swą posiadłość, rozebrał zrujnowane skrzydła zamku górnego, materiał z rozbiórki wykorzystał do naprawy skrzydła północnego, które było w stanie jako takim, a na miejscu wyburzonych budynków założył ogród.

2-P7059612.JPG


Obecnie na zamku mieści się hotel, a podczas Lata Kwiatów zamkowe komnaty zamieniają się w salony wystawowe :wink: .
Pomieszczenia zamkowe :? nie wywarły na mnie większego wrażenia (być może dlatego, że nie były udostępnione komnaty zamienione na pokoje hotelowe) :arrow: chyba tylko jeden strop z XVII-wieczną polichromią zachciało mi się uwiecznić...

3-P7059614.JPG


Można też wejść na wieżę i z góry obejrzeć okolice Otmuchowa.

4-P7059617.JPG


5-P7059615.JPG


Dość nietypowym rozwiązaniem architektonicznym są :roll: tzw. końskie schody w krytej klatce schodowej oświetlonej owalnymi okienkami. Podobne ze względu na przeznaczenie, ale o wiele mniej strome, są schody na Zamku Królewskim w Pradze, którymi konni jeźdźcy wjeżdżali na turnieje do Sali Władysławowskiej. Czyżby otmuchowski biskup miał fantazję wjeżdżania konno do pomieszczeń zamkowych na piętrze? O tym nic nie wiadomo, pewnie jest natomiast, że w 1 połowie XVIII w. schody wykorzystywano podczas noszenia w lektyce biskupa Filipa von Sinzendorf, który z powodu choroby nie mógł się poruszać samodzielnie. Końskie schody nieco więc ułatwiły życie sługom biskupim...
Podczas Lata Kwiatów tłumy zwiedzających są takie, że :roll: zasłaniają cały widok. No dobra, jakieś nasze zdjęcie też wstawię, chociaż zamiast końskich schodów, bardziej na nim widać jedną z kwiatowych dekoracji.

6-P7059618.JPG


Warto jeszcze wspomnieć o kilku innych ciekawostkach, których niestety nie potwierdzę fotkami. Otóż kominek w Sali rycerskiej ma ukrytą ruchomą ściankę prowadzącą do skrytki, z której można było :roll: podsłuchiwać rozmowy toczące się w Sali rycerskiej.
Wynalazkiem na miarę dawnych czasów jest cela głodowa i zapadnia uruchamiana przez przechodzącego skazańca, który spadał 20 metrów w dół wprost na ostre żerdzie wystające z fundamentów. Ciekawe, jak często wykorzystywali to biskupi w stosunku do swych wrogów?

W centrum zamkowego dziedzińca mieści się studnia, osłonięta daszkiem wspartym na kolumnach.

7-P7059632.JPG


Z dziedzińca jest widok m.in. na zamkową wieżę oraz pozostałości sgraffitowych ozdób w obramowaniach okien.

8-P7059621.JPG


9-P7059623.JPG


10-P7059630.JPG


11-P7059624.JPG


12-P7059627.JPG


Więcej fotek z zamku możecie sobie zobaczyć w sieci, przykładowo na TEJ stronie.
Ostatnio edytowano 23.03.2020 19:44 przez dangol, łącznie edytowano 1 raz
Tymona
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2140
Dołączył(a): 18.02.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Tymona » 25.06.2010 13:55

dangol napisał(a):Wzgórze zamkowe oraz zamek biskupi w Otmuchowie :arrow: sporo skromniejszy od tego, który zwiedzaliśmy w Jaworniku, ale o równie bogatej historii :)
Co nie zmienia faktu, że (z tego co widzę) to ciekawe miejsce :D (mimo że piszesz, że w środku jakoś takoś bylejakoś :wink:)
zapadnia uruchamiana przez przechodzącego skazańca, który spadał 20 metrów w dół wprost na ostre żerdzie wystające z fundamentów.
ło matko - nieciekawa perspektywa :lol:

pozdrawiam
:D
weldon
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 39917
Dołączył(a): 08.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) weldon » 25.06.2010 14:10

Tymona napisał(a):
dangol napisał(a):
zapadnia uruchamiana przez przechodzącego skazańca, który spadał 20 metrów w dół wprost na ostre żerdzie wystające z fundamentów.
ło matko - nieciekawa perspektywa :lol:


Jaki ten świat mały i myśli ludzi wszędzie w tym samym kierunku podążają.

Na drugim "biegunie", w Malborku, takie coś się w miejscu "gdaniskiem" zwanym, instalowali.

Tylko tam, biedak, w nieco inne "rzeczy" wpadał, no i okoliczności,
jak na rycerza i chłopa, niespecjalnie pasowały do "zejścia" :D
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Polska



cron
Dolny Śląsk i nieco dalej... (Jawor) - strona 16
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2025 Wszystkie prawa zastrzeżone
Jakie dane przetwarzamy i w jakim celu?

Serwis internetowy Cro.pl Chorwacja Online wykorzystuje pliki cookie i pokrewne technologie, które umożliwiają i ułatwiają Ci korzystanie z jego zasobów (np. utrzymują sesję użytkownika). Ponadto, pliki cookie mogą być założone i wraz z innymi metodami zbierania preferencji wykorzystywane przez naszych zaufanych partnerów w celu wyświetlenia Ci reklam spersonalizowanych oraz do celów statystycznych. Korzystając z serwisu wyrażasz jednocześnie zgodę na wykorzystanie plików cookie i treści spersonalizowane, możesz jednakże wyłączyć niektóre z plików cookies. Ewentualnie, możesz wyłączyć pliki cookie w opcjach swojej przeglądarki internetowej.

Jeśli masz u nas konto, możemy również przetwarzać wprowadzone przez Ciebie dane, które zostały zapisane w Twoim profilu (e-mail oraz nick użytkownika są niezbędne do posiadania konta, pozostałe dane są wprowadzane dobrowolnie). Nie musisz się jednak martwić, jakiekolwiek dane wprowadzone przez Ciebie do bazy cro.pl nie będą bez Twojej zgody przekazane innym podmiotom (poza sytuacjami, które są wymagane przez prawo) i służą jedynie do korzystania z serwisu cro.pl. Nie odsprzedamy więc Twojego e-maila ani innej zapisanej w profilu danej żadnemu zewnętrznemu podmiotowi. Szczegółowe informacje znajdziesz w polityce prywatności oraz Regulaminie.

akceptuję, przejdź do serwisu
ustawienia cookies