Brama Lubawska i Grzbiet Szczepanowski: Zadzierna, Bukówka, Szczepanów, Opawa, Niedamirów (kwiecień 2009) Dzisiejszy temat przewodni to
OKOLICE LUBAWKI. Miasteczko, a zwłaszcza jego urokliwy rynek z podcieniowymi kamieniczkami i wspaniałym ratuszem,
zasługuje na chociażby krótką wizytę. Niestety, z Lubawki mam tylko czarno-białe fotki z bardzo odległych czasów, wstawienie ich skanów
raczej nie byłoby promocją miasteczka.
Zdjęcia poniżej zrobione zostały w drugiej połowie kwietnia w czasie wycieczki nad tamę w Bukówce i na szczyt
Zadziernej (724 m npm )
najwyższego wzniesienia
Bramy Lubawskiej. Górka może niezbyt wysoka, ale zasługuje na uwagę tych, którzy chcieliby zdobyć
Koronę Sudetów :). W naszym przypadku takiego celu co prawda nie było, ale Zadzierna doskonale nadawała się
na spacer z miejsca, w które przyjechaliśmy na weekend.
Punktem wyjścia była mała wioska
Szczepanów, położona przy szosie z Lubawki na Przełęcz Okraj. Wioska, jak wioska - a w niej kilka bardzo sympatycznie położonych gospodarstw agroturystycznych, w tym wybrane przez nas.
W Szczepanowie byliśmy już kiedyś zimą na wypadzie sylwestrowym. Wolę jednak cieplejszą porę roku
, nawet jeśli pogoda słońcem nie rozpieszcza.
Zmierzając w stronę Zadziernej, mijamy przydrożne kapliczki , przy samej szosie takie oto...
A nieco w głębi, przy wiejskiej drodze, stoi Jan Nepomucen...
Już w drodze. Przed nami wieś
Bukówka i nasz cel - Zadzierna.
Bukówkę mijamy u jej krańca, nie będzie więc okazji na odnalezienie krzyża pokutnego stojącego gdzieś w środku wsi, ani zbyt wiele możliwości na pooglądanie zachowanej XIX-wiecznej zabudowy, przykładowo takiej ...
Podchodzimy czerwonym szlakiem - niektórzy nawet
podjeżdżają rowerem.
Zadzierna rowerowo jednak nie dla mnie, stanowczo
za stromo, zwłaszcza po przekroczeniu małej przełączki wyglądającej trochę tak, jak po trąbie powietrznej...
Trudny podejścia wynagradza panoramka z Zadziernej, tego dnia niestety
trochę mniej bogata, niż w piękną pogodę. Szkoda, byłby
widok na Śnieżkę.
Grzegorz zjeżdża z Zadziernej szlakiem w stronę Paprotek, dołączy do nas na dole w pobliżu zapory. My pokonujemy stromiznę na skuśki i wkrótce jesteśmy już przy tamie i sztucznym jeziorze
Bukówka.
Zbiornik powstał w latach 1903-1905 jako suchy zbiornik retencyjny z długą tamą umieszczoną pomiędzy szczytami Zameczek i Zadzierna. Przed laty wielokrotnie skracaliśmy sobie drogę, pędząc z Miszkowic na pociąg do Lubawki, przez
dno obecnego jeziorka. Z pobytów (głównie zimowych) w zaprzyjaźnionej stacji turystycznej w Miszkowicach mamy wiele miłych i beztroskich wspomnień
.
Projekt przebudowy zapory powstał w roku 1955, ale w 1958 prace wstrzymano, dzięki czemu tamte przeprawy po dnie były w naszym zasięgu. Do projektu przebudowy zapory wrócono po latach, w 1988 r. wybudowano boczną tamę osłaniającą Miszkowice i w ten sposób powstało jezioro zaporowe, jedno z najwyżej położonych na terenie naszego kraju, o liniii brzegowej ok. 9 km i głębokości do 21,5 m.
Do Szczepanowa wracamy niebieskim szlakiem, okrążającym wzgórze Zameczek i prowadzącym przez czas jakiś tuż w pobliżu jeziora z widokiem na Miszkowice i Zadzierną.
To była wycieczka sobotnia.
Na niedzielę mam
propozycję rowerową: wycieczkę na czeskie piwko do Karkonosza przez wsie
Opawa i
Niedamirów oraz
Grzbiet Szczepanowski. Opisałam ją
TUTAJ.