Starszy ma krysysowe krótkie momenty, ale po południu zawsze dostaje "kopa" i trudno za nim nadążyć.
Nie wiem, czy uda nam się w nich "coś" zaszczepić, ale warto próbować.
Pozdrawiam.
.png)
Interseal napisał(a):...Bardziej mnie zastanawiają przejścia po ażurowch drabinach nad wodospadami np. w Hornych Dierach, są one zazwyczaj mokre i śliskie, a Słowacy czy Czesi puszczają przodem swoje dzieciaki. Jeden fałszywy krok i pomiedzy szczeblami dzieciak ląduje w wodzie lub na skałach...
Przed nami spory dylemat - chyba jednak nie na ten rok.
Pozdrawiam.
Fatamorgana napisał(a):Szacun za tak wczesne zaprawianie dzieci do zdrowego wypoczynku i gór!
Fatamorgana napisał(a):Btw. Nosidła spotykałem w angielskim Lake District, w Alpach niemieckich czy włoskich, także nie jest to tylko nasz sposób.
Fatamorgana napisał(a):U nas faktycznie ich sporo, ale my przecież z natury rzeczy mamy takie skłonności do znoszenia trudności, podczas gdy inne nacje wszędzie szukają wygód.![]()
.png)
Fatamorgana napisał(a):....Napisałbym na PW, ale nie ma jak...
Interseal napisał(a):...Za moją głową widać Veľký Choč - przypuszczalnie nasz kolejny przystanek w Górach Słowacji.
.png)
Fatamorgana napisał(a):Fajna trasa na ten Chocz. Zwłaszcza te skały.
armar napisał(a):Ładne to "morze" chmur
Super wypad na jeden dzień pozazdrościc
Lidia K napisał(a):Podziw dla dwóch misiów co się bały i nie bały misiów i doszły na szczyt.
Lidia K napisał(a):Wyspy w morzu mgieł - chciałoby się popływać i zobaczyć.
.png)
maslinka napisał(a):Bardzo fajna wycieczka (mimo że pogoda nie była "jak żyleta"). Znowu fajne rejony pokazujesz.
maslinka napisał(a):Ocean - super! Trzeba się znowu wybrać na Wyspy Małej FatryStrasznie mnie tam ciągnie, jeszcze parę szlaków mamy do "zrobienia" i powtórzenia
maslinka napisał(a):A tymczasem w Gliwicach "opady ciągłe", na słońce nie ma nawet szansMam nadzieję, że jutro będzie lepiej. Póki co, dzisiaj zamieniliśmy planowany wypad w góry na "czynności remontowe" (w naszym mieszkaniu zawsze jest coś jeszcze do zrobienia, dokończenia). Mam nadzieję, że zalanie mieszania nie martwi Was bardzo...
maslinka napisał(a):Pozdrawiam i jestem strasznie ciekawa, dokąd Was "poniesie" następnym razem
.png)
Interseal napisał(a):Tak się złożyło u mnie jak i u Ciebie, że robię dziś drobne robótki w mieszkaniu - usuwam przyczyny i skutki zalania wodą (w dodatku ciepłą - za którą jeszcze teraz będę musiał zapłacić)
Interseal napisał(a):Jak wspominałem - może Mała Fatra.
Wielka Racza jest też dla mnie jeszcze terenem nieznanym.
Zobaczymy. Straszą śniegiem.
Interseal napisał(a):Pozdrawiam i pogody Gliwicom życzę.![]()
Mariusz
Powrót do Nasze relacje z podróży
