Fatamorgana napisał(a):Mam nadzieję z tych ferrat RO- ITAliańskich cos niecoś obejrzeć...
Coś niecoś daje się obejrzeć na moich stronkach.
Jeśli chodzi o Rumunię, to oni mają tylko jedną ferratę z prawdziwego zdarzenia - w górach Postavaru. Gdy nią szedłem, czułem, że jeśli odpadnę, to albo zabiję się na miejscu, albo będę już tam dyndał, aż mnie koś znajdzie - tak fatalnie jest ubezpieczona. Mają liny stalowe równiez w innych miejscach, np. w Piatra Craiului, ale to już niewiele trudniejsze od Orlej Perci.
Co do Dolomitów - nawet chętnie bym taki wątek rozwinął, tylko nie wiem czy będzie zainteresowanie. Ze swej strony powiem, że gdy wracałem z różnych gór, zawsze stwierdzałem: "ale Tatry jednak ładniejsze". Nie mogłem tego już powtórzyć po zobaczeniu Dolomitów.
armar napisał(a):Jestem ciekaw szczegółów
To trochę potrwa. Jeśli chodzi o fotki, to jeszcze są w aparacie i nawet ich nie widziałem. Jeśli chodzi o relację słowną, to będzie - ale musi poczekać bo mam spore zaległości.
Leszek Skupin napisał(a):Wojtku nie myślałeś o tym żeby jakiś przewodnik po Słowackich górach wydać
Pięknie tę Słowację pokazujesz i wodospady i przejścia przez jakieś ucha igielne, i skaliste szczyty i podejścia na łańcuchach...
Dziękuję bardzo za miłe słowa. Ja naprawdę mam pisowstręt, więc na pewno nigdy nie napiszę żadnego przewodnika czy innego rodzaju publikacji. Już i tak przechodzę samego siebie, tworząc w pocie czoła te mizerne relacje.
Lidia K napisał(a):Czuję Franz, że zrealizowałeś wszystko i jeszcze drugie tyle celów co my mieliśmy w planie na minione lato.
Nieee, no bez przesady. Tam jest bogactwo gór! A ja byłem tylko kilka dni, z czego jeszcze
cuś niecuś zmarnotrawiłem. Ale kiedy wróciłem z trasy o godz. 1:22, to nie byłem w stanie pięć godzin później ruszyć w następną, do tego z innej strony gór.
Zostawiłem Wam mnóstwo rzeczy do odkrycia. Ale - nie ukrywam - gorąco zachęcam do przejścia niektórych z moich tras.
Co do relacji slownej, to ja mam jeszcze jedną zaległą do napisania z zeszłego roku, a potem kilka tegorocznych. Trochę to potrwa.
Pozdrawiam,
Wojtek Franz