Turecki szlak AD 2009

[Lidia K]

Chwalę za mapkę, jak ja lubię gdy w relacjach jest mapka.
Chwalę za zdjęcia z drogi.
Chwalę za cudowne zdjęcia wieczornych skałek. Jak zwykle inaczej sobie to miejsce ze skałkami wyobrażałam. Nie przypuszczałam, że wieczorem to takie zjawiskowe miejsce, oświetlone przez lampy uliczne i że zabudowa niemal wciska się w skalne stwory. Nie mogę się napatrzyć.

No widzę, że inspirację i namiary będę z twej relacji czerpał całymi garściami

My też z wielką przyjemnością.

[dangol]

Dziś mamy do pokonania jedynie 750 km

Dla moich "przyczepowców" taki był mniej więcej dzienny turecki przebieg w drodze do Syrii. Jeden z dni podróży przebiegał częściowo Twoją trasą, spali wówczas gdzieś zaraz za Ankarą, tyle że startowali nieco wcześniej, z półwyspu Gallipoli.

Co do oczu dookoła głowy w czasie jazdy po mieście, to miałam sygnały, że Aleppo i Damaszek pobiły pod tym względem Istambuł. Szczegóły poznam za niecałe dwa tygodnie, jak wrócę z Cro, gdyż nie spotkamy się z Gochą przed moim wyjazdem. Jej podróż ciągle jeszcze trwa , od ponad tygodnia już Turcja (oprócz Syrii ostatecznie zamiast Libanu wyszła Jordania, bo nie mogli się oprzeć kuszącej Petrze, skoro byli tak "blisko"), zapewne jeszcze ze trzy dni, zanim zaczną odwrót...
Kapadocję sobie odpuścili, więc ja z tym większą ochotą oglądam cuda natury obiektywem i Twoim, i Janusza B.

[Użytkownik usunięty]

Robimy zbiorówkę

....W Turcji bedzie troszke taniej ale przedział 10-20 również obowiazuję...

Piotrze o cenach i namiarach popiszę więcej w końcowym suplemencie. Ale teraz tak na szybko. Musze sprostować ten przedział cen, który podałeś. Z tego co czytam to Wy podróżujecie w dwójkę - wtedy rzeczywiście do kosztorysu należy podać wartości "nie mniej niż 10 euro/osoba"
Podróżując tak jak my czyli w opcji 2+2 należy przyjąć wartość "nie więcej niż 10/osoba"
Czwórki są w wyjątkowo dobrych cenach (nawet w najbardziej "wypasionych" miejscach jak Antalya, Bodrum czy Kusadasi). Oczywiście to co napisałem nie dotyczy Istanbulu i Ankary - tam są inne stawki (wyższe)

.....Już od paru dni wypatrywałem 'na dole' twojej tegorocznej relacji, a Ty cwaniurka żeś się 'na górze' podpiął i żem dopiero dziś to spostrzegł ...

No widzę, że inspirację i namiary będę z twej relacji czerpał całymi garściami ... ale to dopiero za kilka sezonów ....

Mówisz PAP, że Cię z zaskoczenia wziąłem
Już w Biblii napisano: "Szukajcie a znajdziecie"
Kilka wskazówek powinieneś znaleźć dla siebie - ten sam zakres cenowy co w moim przypadku jeśli o ilość sztuk się rozchodzi. Ta jedna osoba w jedną czy w drugą stronę już nie gra roli - choć im więcej tym dla budżetu (wbrew pozorom) lepiej.
Jedno co mogę teraz powiedzieć to to, że trochę chyba będziecie musieli poczekać na tą wyprawę.
Robić tam jest co ale nie polecam (a raczej odradzam) robić taka trasę z bardzo małymi dziećmi.
Nie ma znaczenia czy jedziesz z klimą czy bez, tym co macie teraz czy vanem - za ciężka trasa i za gorąco dla maluszków (zwiedzając np. Afrodyzję termometr w cieniu pokazywał 47 stopni)
Tu raczej trzeba będzie poczekać aż towarzystwo trochę podrośnie. Choć jak ktoś chce mimo to to wtedy raczej sugerowałbym zmianę charakteru pobytu czyli - baza nad morzem (70 % pobytu) i co jakiś czas wypady w jakieś ciekawe miejsca (30 % pobytu).
Objazdówka może stać się wtedy koszmarem i dla maluszka i dla rodziców

.....Piotrze kierując się twoimi wskazówkami do Istanbulu (Anadolu) dotarłem na godz.10 wyjeżdzając dnia poprzedniego o 12.00 tj. 22godziny jazdy....

Malmika.....jesteś twardziel - czas rewelka

Ależ te azjatyckie kraje podobne... Zwłaszcza jeśli chodzi o obyczaje na drodze Ale nie tylko :....że może coś mi się tureckiego kiedyś - szybciej lub później - urodzi Chyba myślę o innym rejonie, ale każda wiedza cenna, więc sobie pojeżdżę z Wami .....

Ula, fajny avatarek
Ciebie czy raczej Was z Wiolą to w Turcji bardziej by kręcił region wzdłuż granicy z Syrią Irakiem Iranem i Armenią.
Mnie też kręci.....i to jak. Może następną razą

Chwalę za mapkę, jak ja lubię gdy w relacjach jest mapka. ....Chwalę za.....Chwalę za

Lidio już mnie tak nie chwal bo w piórka obrosnę
A pomysł z mapką też uważam za przydatny.
Nawet się nie będę krył z tym, że go odmałpowałem od PAP-a

Co do oczu dookoła głowy w czasie jazdy po mieście, to miałam sygnały, że Aleppo i Damaszek pobiły pod tym względem Istambuł. ....

Danusiu też to słyszałem. Tam podobno światła na skrzyżowaniach to tylko element oświetlenia, którym nikt się nie przejmuje.
W Istanbule przynajmniej na to zwracają uwagę.....czasami

[piotrmks]

Robimy zbiorówkę

....W Turcji bedzie troszke taniej ale przedział 10-20 również obowiazuję...

Piotrze o cenach i namiarach popiszę więcej w końcowym suplemencie. Ale teraz tak na szybko. Musze sprostować ten przedział cen, który podałeś. Z tego co czytam to Wy podróżujecie w dwójkę - wtedy rzeczywiście do kosztorysu należy podać wartości "nie mniej niż 10 euro/osoba"
Podróżując tak jak my czyli w opcji 2+2 należy przyjąć wartość "nie więcej niż 10/osoba"

faktycznie nie wziąłem tego pod uwagę. Czyli moje stawki są max. Dla podróżujacych w dwójke. Przy tym nie chce mi siełazic i szukać noclegu o 24.00 żeby zaoszczedzić 5juro. Z reguły biorę 2 czy 3. A że w Turcji noclegi chodza stadami to trwa to pare minut.

Co wg mnie zmienia faktu, że najbardziej zmienna pozycją budżetu śą bilety wstepu. W tym roku mając dosyć tych cen chcielismy kupić Museum Karte. Okazało sie, ze jest tylko dla tubylców wrrrrrr.
Rozumiem, ze Efez czy Topkapi kosztuja krocie ale dziadek w Labrandzie zdarł z nas niemiłosiernie

[Użytkownik usunięty]

30 lipca 2009 r.

Po porannej pobudce jestem cały happy, że nigdzie nie trzeba jechać samochodem - 4 dni przerwy na rozglądnięcie się po Kapadocji (no z małymi wyjątkami ale to nie jazda a przejażdżka)

Odsuwam zasłony w oknach sypialni i ukazuje mi się taki oto widok:




Startujemy na śniadanie, które zrobiło na mnie ogromne wrażenie -specjały kuchni lokalnej a nie tzw. śniadanie kontynentalne.
Wybór: od ciepłych dań, przez różne sałatki, wędliny, sery feta, warzywa po kilka rodzajów owoców.
Otoczenie mamy piękne to i śniadanie lepiej smakuje
Hotel i jego bezpośrednie otoczenie za dnia prezentuje się mniej więcej tak:





Na szczęście Janusz w swojej tureckiej relacji trochę napisał o dziejach Kapadocji, w takim razie czuję się zwolniony z tego obowiązku

Po śniadaniu pasuje uderzyć w tzw. teren.
Na pierwszy rzut idzie klasyka czyli OPEN AIR MUSEUM w Goreme.
Goreme Open Air Museum, to wielki kompleks składający się z kilkudziesięciu klasztorów umieszczonych obok siebie, każdy z własnym kościołem.
Całość wykuto w powulkanicznych skałach tufowych.
Jest to jeden z pierwszych obiektów w Kapadocji odwiedzanych przez każdego turystę odwiedzającego ten region Turcji.
Kompleks ten zawiera kościoły z pięknymi freskami, których barwy nadal zachowują świeżość.
Przedstawia także unikatowe przykłady jaskiniowej architektury.
Göreme Open Air Museum jest wpisane na listę Światowego dziedzictwa UNESCO od 1984 roku.

Z hotelu do kas biletowych mamy ok. 1 kilometr.
W sumie ilość kilometrów nie ma znaczenia - okolica jest na tyle zachwycająca, że sprzyja to długim spacerom.
Droga do Open Air Museum: mój komentarz zbędny, przemówi Matka Natura:
















Docieramy do kas biletowych:

Bilet 15 TL /osoba dorosła, dzieci do 8-go roku życia free ale po oględzinach moich 12-to latek przez pana w kasie zapada decyzja, że też free
Aby uzyskać zniżkę na dziecko trzeba o to WYRAŹNIE pytać za kazdym razem - bez pytania zniżek "niet".

cdn Open Air Museum.....niebawem, muszę to podzielić bo za dużo fotek w jednym poście

[Tymona]

Piotr, jak Ty mnie męczysz i dręczysz A ja od razu poproszę dokładnkę i to podwójną
Baaardzo fajna ta Kapadocja, ale twoje foty jeszcze faaaaaajniejsze Widok z okna faktycznie poraża, a otoczenie samego hotelu również
Mam pytanie techniczne - jak wcześnie rezerwowaliście hotel ?

No to czekam na cdn...

[Użytkownik usunięty]

Piotr, jak Ty mnie męczysz i dręczysz ....

Sama chciałaś

....Mam pytanie techniczne - jak wcześnie rezerwowaliście hotel ?....

Równo miesiąc przed planowanym wyjazdem.
Wcześniej przez okres zimowo-wiosenny przygotowywałem sobie kilka celów do obserwacji w danym rejonie.
W przypadku Turcji nie ma potrzeby robić rezerwacji 2 lata wcześniej
Hoteli/pensjonatów jest cała masa ZERO PROBLEMÓW - nawet w ciemno
Generalnie za rezerwacje nie żądają żadnych zaliczek tylko proszą o ostateczne potwierdzenie na kilka dni przed przyjazdem (czy nam się coś nie odwidziało)
Na ok. 35 mejli tylko jeden hotel chciał zaliczke.

[Janusz Bajcer]

Też byłem w Muzeum Na świeżym Powietrzu, ale takiego niebieskiego nieba w lipcu nie było

[krutom]

Też byłem w Muzeum Na świeżym Powietrzu, ale takiego niebieskiego nieba w lipcu nie było

A może to filtr polaryzujacy robi takie niebo plus niewielka obróbka?

[Użytkownik usunięty]

A może to filtr polaryzujacy robi takie niebo plus niewielka obróbka?

Filtr CPL zdecydowanie TAK bo to podstawa

[janusz.w.]

No piękna relacja, a zdjęcia tyż pikne Wreszcie trochę poczytałem i pooglądałem .
Ja ciągle nie mogę się przekonać do przekroczenia Dardanelle i Bosfor'u...

pozdr

[Lidia K]

A ja nie napiszę, że pięknie, że wspaniale, że miejsce fantastyczne, żebyś w piórka nie obrósł zanadto.

Popatrzę sobie i pomyślę jakby tu zrobić, żeby Turcja była trochę bliżej i była trochę chłodniejsza.

(zwiedzając np. Afrodyzję termometr w cieniu pokazywał 47 stopni)

Jak wyście to znieśli . Toż to temperatury nie do wytrzymania Najwyższą jaką poczułam było 40 - ja się gotowałam i kąpałam się we własnym pocie. I nic nie musiałam robić, siedziałam sobie w aucie. Dobrze, że były chmurki i słońce się chowało. Ale i tak było ciężko to wytrzymać.

[Janusz Bajcer]

...pomysł z mapką też uważam za przydatny.
Nawet się nie będę krył z tym, że go odmałpowałem od PAP-a

Ty "odmałpowłeś" pomysł z mapkami od PAP-a, a ja od niego "spis treści"do relacji

[Użytkownik usunięty]

.....ja ciągle nie mogę się przekonać do przekroczenia Dardanelle i Bosfor'u...

Janusz, co Cię/Was blokuje przed owym "przekroczeniem" ?
Stereotypy jakieś czy cuś w tym stylu ?
Pisz........może cuś poradzimy na ten problem

....Jak wyście to znieśli . Toż to temperatury nie do wytrzymania ....

Lidio, spokojnie idzie to przeżyć.
Nie można tylko porównywać naszych 33 st. z ich 47 st. - to dwie rózne bajki.
Ja generalnie w klimacie śródziemnomorskim czuję się o niebo lepiej niż w naszym, umiarkowanym przy np. 30 stopniach.
Aż tak zlany potem się tam nie chodzi (kwestia innej wilgotności powietrza)
Trzeba tylko pamiętać o zapasie wody przy sobie bo bez tego trudno. A jeszcze jak są włączone zraszacze na trawnikach (jak np. w Afrodyzji) to już pełna radość

....Ty "odmałpowłeś" pomysł z mapkami od PAP-a, a ja od niego "spis treści"do relacji

Tylko czekać jak PAP wystawi nam za to rachunek

[janusz.w.]

.....ja ciągle nie mogę się przekonać do przekroczenia Dardanelle i Bosfor'u...

Janusz, co Cię/Was blokuje przed owym "przekroczeniem" ?
Stereotypy jakieś czy cuś w tym stylu ?
Pisz........może cuś poradzimy na ten problem

Hmmm... sprawa jest ciężka, żeby nie powiedzieć, że beznadziejna

Po pierwsze, primo (też lubię ten tekst ): - stereotypy, czyli azja, muzułmanie...
Po drugie, primo: moje głębokie przekonanie, że życia mi zabraknie by zobaczyć wszystkie miejsca, które chcę zobaczyć w południowej Europie
I to drugie primo jest najważniejsze, bo zawsze przed wyjazdami mój problem nie polega na tym, że nie wiem gdzie jechać, tylko na tym, że nie potrafię się zdecydować, które miejsce wybrać...
Reasumując, jednak przypadek beznadziejny...

pozdr