Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Fish Picnic - Skąd najlepiej na Rivierze Makarskiej

W Chorwacji jest mnóstwo wartych zobaczenia miejsc. Zwiedzanie lub wypoczynek, albo i jedno, i drugie? Byłeś gdzieś lub chcesz się dowiedzieć czegoś od innych? To właśnie tutaj możesz to zrobić.
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
pasażer
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3391
Dołączył(a): 07.07.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) pasażer » 14.01.2009 18:50

jarop11 napisał(a):Pewnego dnia leżąc na plaży podszedł do nas młody, sympatyczny, przystojny chłopak z propozycją Fish-pikniku. :lol:

Przystojny powiadasz?? :wink:

jarop11 napisał(a):Następnego dnia o godzinie 9 wyruszyliśmy z Baśki Vody statkiem o nazwie "Blaga". :lol: Statkiem płynęło około 70 osób. W tym nasza 9 (My i Carlosy). :lol: Załoga od razu wyruszyła po stateczku z rakiją i soczkiem dla dzieci tudzież z cukierkami (niedobrymi). Płynęliśmy sobie, rozkoszując się widokami i wdychając zapachy, które rozsiewał kucharz pokładowy. A zabrał się on do roboty. Piekl makrele na grilu, mieszał sałatki, a przy okazji śpiewał. Przy muzyce, rakiji, dobrym towarzystwie czas szybko mijał i niepostrzeżenie wpłynęliśmy do portu we Vroboska. :lol: Tutaj mieliśmy godzinę na zwiedzanie (niewiele przez godzinę można zobaczyć). Zjedliśmy pyszne lody :lol: , zrobiliśmy delikatne zakupy, kilka fotek, wysłaliśmy pocztówki z tamtejszej poczty (przyszły w dniu naszego powrotu) i trzeba było wracać na naszą "Blagę". Na statku przywitał nas pyszny obiad: dwie, duże makrele, dwie surówki, bułeczka i winko (białe i czerwone). :lol: Dla dzieci porcje były mniejsze. Niektórzy nie dali rady zjeść swojej porcji, ku uciesze krążących mew. Przy muzyce, dobrym jedzeniu i winku w świetnych humorach dotarliśmy na Bol. :lol: Jadąc pierwszy raz do Chorwacji zaplanowaliśmy zobaczenie tej słynnej plaży. Po wpłynięciu do portu morską taksówką (10 kn od łebka) popłynęliśmy na Złoty Rat. Usadowiliśmy się z gratami na samym jej czubeczku i rozkoszowaliśmy się chwilą. Choć wiał dość silny wiatr miło chłodził nasze rozpalone ciała. Fale biły o brzeg wyrzucając co chwila kogoś z wody (żywego). Zabawy było co nie miara. Czas szybko płynął i dwie godziny zleciały nie wiadomo kiedy. Trzeba było wracać na naszą "Blagę" i znów taksówka (10 kn od łebka). I jesteśmy na statku. Kolejne dwie godziny tańców, muzyki i wina, i wpływamy do portu w Baśce. Ten dzień był bardzo udany, na zawsze pozostanie w naszej pamięci i będąc w 2009 roku w Cro na pewno wybierzemy się na Fish-piknik. :lol:

No to mieliście całkiem świetny piknik ze śpiewającym kucharzem co rybki przygotowywał na oczach klientów a nie wcześniej przygotowane z gara Obrazek
My najpierw byliśmy na Bol (którą się zawiodłem), później ryba z gara i nijaka kapusta, a później Jelsa i lody. By nie było, to raz jeszcze powiem, że i tak warto było, bo można było ciut liznąć 2 wyspy i zobaczyć Brac z drugiej strony.
Taksówka wodna na Bol to też rozsądnie. Po drodze nie ma co zwiedzać, jest pod górkę i wymęczy mocno.
Pozdrav Obrazek
Plumek
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3893
Dołączył(a): 20.09.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) Plumek » 14.01.2009 19:18

jarop11 napisał(a):My najpierw byliśmy na Bol (którą się zawiodłem), później ryba z gara i nijaka kapusta, a później Jelsa i lody. By nie było, to raz jeszcze powiem, że i tak warto było, bo można było ciut liznąć 2 wyspy i zobaczyć Brac z drugiej strony.
Taksówka wodna na Bol to też rozsądnie. Po drodze nie ma co zwiedzać, jest pod górkę i wymęczy mocno.
Pozdrav Obrazek


No bo do znudzenia powtarazm, że sama plaża Zlatni Rat w Bolu jest atrakcyjna tylko z VIDOVEJ GORY! Z której widać właśniie jak na dłoni ten czubeczek, o który sie rozchodzi. Ale tam trzeba się wybrać na piechotę lub autkiem :) Na samą plażę, to tylko sobie iść na chwilę i popluskać, jak są zaje... fale z jednej strony rogu, a z drugiesj strony jest idealna cisza na morzu - to jest niesamowite uczucie.
pasażer
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3391
Dołączył(a): 07.07.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) pasażer » 14.01.2009 19:33

Plumek napisał(a):No bo do znudzenia powtarazm, że sama plaża Zlatni Rat w Bolu jest atrakcyjna tylko z VIDOVEJ GORY! Z której widać właśniie jak na dłoni ten czubeczek, o który sie rozchodzi. Ale tam trzeba się wybrać na piechotę lub autkiem :) Na samą plażę, to tylko sobie iść na chwilę i popluskać, jak są zaje... fale z jednej strony rogu, a z drugiesj strony jest idealna cisza na morzu - to jest niesamowite uczucie.

Fakt. Ale jak bym się tam autkiem-promem wybrał to bym się załamał chyba.. a tak chłodno na statku i na Calypso naprawdę wybierając górny pokład z tyłu można było się zrelaksować i spokojnie porozmawiać, a przy tym zobaczyć wyspy z bliska.

Ps. Zmień cytującego :wink:
pasażer
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3391
Dołączył(a): 07.07.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) pasażer » 14.01.2009 20:46

Dla mnie jak dotąd wygrywa picnic Krzyśka z Makarski Jadran do miasta Hvar. 6 godzin na zwiedzanie to już można się zastanawiać czy przeprawiać się promem (który też kosztuje) z własnym samochodem (którym musimy w kolejce na przeprawę swoje odczekać), czy wybrać wersje fishpicnic.
Tu będę miał sam dylemat. Obrazek

Będąc między Omisiem a Makarską to z Omisia z picniciem do Trogiru chyba się nie kalkuluje. Split omija się szybko. W sumie ja w nim nic wielkiego do zwiedzania nie widzę, a np wybierając się do PN KRKA można w drodze powrotnej zatrzymać się na kolację w Trogirze i wracając późnym wieczorem to może już nie będzie wielkiego korku przed Omisiem i droga upłynie szybko. Te miejsca mam już dawno za sobą, ale poddałem pod rozwagę innym. Obrazek
Plumek
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3893
Dołączył(a): 20.09.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) Plumek » 14.01.2009 21:52

Popiel napisał(a):Dla mnie jak dotąd wygrywa picnic Krzyśka z Makarski Jadran do miasta Hvar. 6 godzin na zwiedzanie to już można się zastanawiać czy przeprawiać się promem (który też kosztuje) z własnym samochodem (którym musimy w kolejce na przeprawę swoje odczekać), czy wybrać wersje fishpicnic.
Tu będę miał sam dylemat. Obrazek


Wiesz co? Ja sie tam nie doszukałam, ze byli w MIEŚCIE Hvar, tylko, że na wyspie Hvar - w miejscowościach Jelsa i Bol.

Z tego, co się orientuję nie ma fiszów do miasta Hvar wcale.
A Jelsa i Bol - to żywcem nie ma co zobaczyć... Wg mnie oczywiście :)
Nie płyń na siłę - lepiej kurczę na jakąś panoramę wieczorną sie załapcie i z głowy: będzie i ryba i rakija i rejsik.
pasażer
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3391
Dołączył(a): 07.07.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) pasażer » 14.01.2009 22:16

Plumek napisał(a):Wiesz co? Ja sie tam nie doszukałam, ze byli w MIEŚCIE Hvar, tylko, że na wyspie Hvar - w miejscowościach Jelsa i Bol.
Z tego, co się orientuję nie ma fiszów do miasta Hvar wcale.


krzysiek M. napisał(a):Byłem 3 razy na pikniku statkiem Makarski Jadran. Dwa razy Makarska-Tucepi-Jelsa- Bol i Raz Makarska - Tucepi-Miasto Hvar.


Popiel napisał(a):krzysiek M. Ile czasu było na zwiedzanie miasta Hvar?


krzysiek M. napisał(a):W Hvarze byliśmy 6 godzin, wystarczyło na spacer po starówce i zwiedzenie twierdzy. Mnie się podobało.


:?: :wink:
pasażer
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3391
Dołączył(a): 07.07.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) pasażer » 14.01.2009 22:44

Plumek napisał(a):Nie płyń na siłę - lepiej kurczę na jakąś panoramę wieczorną sie załapcie i z głowy: będzie i ryba i rakija i rejsik.

Nigdy nic na siłę :wink:

Nie płynąłem by tańczyć na pokładzie, no może przez góra 5min :lol: , a by zobaczyć miasteczka i bliżej wyspy i spędzić troszkę czasu na wodzie.
To prawda - Jelsa i Bol - nie ma co zwiedzać, choć wielu będzie w ten sposób chciało się przekonać jak wygląda plaża Zlatni Rat w Bolu, o której już wiem, że tylko robi wrażenie z lotu ptaka, bo kamyki na niej brudzą jak wapno, a woda mętna, że stojąc po kolana dna nie widać. Lepiej bliżej się zatrzymać na kompu, ale kto w to uwierzy i zrobi!? Będąc tak blisko i nie stanąć na Zlatni Rat??? Po to się przecież płynie!
To też moje zdanie. :wink:
Plumek
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3893
Dołączył(a): 20.09.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) Plumek » 14.01.2009 22:45

Popiel napisał(a):
Plumek napisał(a):Wiesz co? Ja sie tam nie doszukałam, ze byli w MIEŚCIE Hvar, tylko, że na wyspie Hvar - w miejscowościach Jelsa i Bol.
Z tego, co się orientuję nie ma fiszów do miasta Hvar wcale.


krzysiek M. napisał(a):Byłem 3 razy na pikniku statkiem Makarski Jadran. Dwa razy Makarska-Tucepi-Jelsa- Bol i Raz Makarska - Tucepi-Miasto Hvar.


Popiel napisał(a):krzysiek M. Ile czasu było na zwiedzanie miasta Hvar?


krzysiek M. napisał(a):W Hvarze byliśmy 6 godzin, wystarczyło na spacer po starówce i zwiedzenie twierdzy. Mnie się podobało.


:?: :wink:


No masz! Ślepak ze mnie! 8) Znaczy za dużo hruszkówki dziś ;)
IlonaNowa
Odkrywca
Posty: 69
Dołączył(a): 03.01.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) IlonaNowa » 15.01.2009 17:42

dasuch napisał(a):
IlonaNowa napisał(a):miejsce startu- droga na Metkovic ...

Proszę, podaj w jakich godzinach odbywa się ta wspaniała wycieczka. Jestem zainteresowany udziałem, ale musimy dojechać z Trpani na Peljesacu. Może wiesz czy można zarezerwować miejsca telefonicznie.
Pozdrawiam


Miło mi, że zainteresowałam kilka osób tym fishem.
muza-gostek gra na organach ale sympatycznie,dalmackie pjesme, graja i śpiewają też goście :D
przedział wiekowy- nie ma reguły,podoba się wszystkim (jednak najliczniejszy przedział wiekowy to ludzie między 35- 60 rokiem życia, oczywiśie na moje oko :)
dojazd z Peljesca- impra zaczyna się ok godz 11, trwa do 16.30. z półwyspu trzeba liczyć ok 1 h na dojazd(ew 1h i 15 min)
jeżeli ktoś jest zainteresowany- info przez mail,proszę podać swój, ja odpiszę.
dasuch
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1558
Dołączył(a): 03.11.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) dasuch » 15.01.2009 17:52

IlonaNowa napisał(a):jeżeli ktoś jest zainteresowany- info przez mail,proszę podać swój, ja odpiszę.

Bardzo proszę o szczegóły, mój e-mail: adres e-mail widoczny tylko dla zalogowanych na cro.pl
IlonaNowa
Odkrywca
Posty: 69
Dołączył(a): 03.01.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) IlonaNowa » 15.01.2009 18:18

Dziękuję za namiar Popiel (Cetina, Makłowicz w podróży).
Byłam właśnie wtedy w St i spotkałam Makłowicza na splitskiej rivie, kiedy gotował akurat makaron na marynarski sposób. Ale niestety przegapiłam datę emisji w polskiej telewizji. Teraz z wielką przyjemnością nadrobiłam zaległości. Jeszcze raz DZIĘKI wielkie!!
pasażer
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3391
Dołączył(a): 07.07.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) pasażer » 15.01.2009 23:57

IlonaNowa napisał(a):Dziękuję za namiar Popiel (Cetina, Makłowicz w podróży).
Byłam właśnie wtedy w St i spotkałam Makłowicza na splitskiej rivie, kiedy gotował akurat makaron na marynarski sposób. Ale niestety przegapiłam datę emisji w polskiej telewizji. Teraz z wielką przyjemnością nadrobiłam zaległości. Jeszcze raz DZIĘKI wielkie!!

Molim :wink:
IlonaNowa
Odkrywca
Posty: 69
Dołączył(a): 03.01.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) IlonaNowa » 18.01.2009 18:14

dasuch napisał(a):
IlonaNowa napisał(a):jeżeli ktoś jest zainteresowany- info przez mail,proszę podać swój, ja odpiszę.

Bardzo proszę o szczegóły, mój e-mail: adres e-mail widoczny tylko dla zalogowanych na cro.pl



przepraszam,likwiduję wirusa,,trochę to trwa.. :( wysyłałam kilka razy i mail wraca. spróbuję później, pozdrav!!
pasażer
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3391
Dołączył(a): 07.07.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) pasażer » 03.08.2009 16:03

A jednak coś pływa z Makarskiej na Korčule.

Znaleźć statek nie było łatwo by się dostać na Korčule. Pytane osoby, które przy nabrzeżu Makarskiej oferuję fishpicnici, twierdziły jednego wieczoru, że na Korčule nie pływa żaden statek.
Przy następnej wizycie w Makarskiej inny koleś, który namawiał na wycieczki do Jelsy i Bol powiedział, że jest jeden który pływa.
Zadzwonił do znajomego z pytaniem o wolne miejsca. Były w środę, wiec sie zdecydowaliśmy.


Statek GERMANIA cena 200kn.

Nie za wielki. Na pokład zabrał ok 50osób. Z Makarskiej wypływa o 7.15, a po drodze zgarnął jeszcze kilka osób w Podgorze.
Rejs miał trwać 3 godz w jedną stronę, a płynęliśmy 4,5godz. Wszyscy senni. Ok 9.00 ludzie wyciągają kanapki. Morze dość spokojne płynie się dobrze. Bak charczącej muzyki uważam za plus.

Ok 10.30 kucharz a zarazem kapitan podaje lunch, który sam przygotował na statku. Zgrzał się przy tym, że mokrusieńki cały. Gdy zszedł do kuchni za sterem siedział jego młody pomocnik.
Wszystko by było znośnie, gdyby cały ten posiłek odbył się przy brzegu, a nie na otwartym morzu. W pobliżu Peljesaca bujało niemiłosiernie dryfującą łajbą.
Do wyboru mięso lub ryba (po dwa płaty). Całkiem pyszne z sałatką z zielonych pomidorów i papryki.
Mały statek to i stolików brak, wiec jedzenie lekko utrudnione, lecz nam nie o to chodziło. Nie zależało zupełnie na rybie. Potraktowałem ten rejs jako zwykłą taksówkę, bo po wcześniejszej wyprawie autem do Dubrovnika, nie chciało sie po prostu jechać na Korcule. Zresztą znacznie dłużej by to zajęło.

O 11.45 jesteśmy pod murami Korculi. Czas na zwiedzanie był do 14.30, wystarczająco by przejść się uliczkami i wypić kufel piwa (toceno 0,5l-25kn) i zjeść wyśmienitą pizze tedeschi (49kn).

Powrót już nie był tak wesoły. Fale, fale, fale... bujało niemiłosiernie, zapach spalin, a zmęczony kapitan chciał jak najszybciej być już na miejscu. Nie zatrzymał sie w Podgorze, by wysadzić tam część osób. Wskazał im gdzie stoją w Makarskiej taksówki. Chamsko, ale kasę dostał na początku to nie zależało. Powrót 4godz.

Obrazek

Obrazek

To był nasz trzeci i ostatni fishpicnic. Rozważaliśmy jeszcze do miasta Hvar, lecz wypływający z Omisza KAIROS to również mały statek a przy tym nie ma miejsc na pokładzie. Okna się nie otwierają wiec w środku obawialiśmy sie sauny, no i zdjęć również się nie zrobi. Dla zainteresowanych cena do Hvar i Milna w tym roku 190kn z możliwością utargowania na 180kn przy 4osobach. W Makarskiej za wyprawę do miasta Hvar wołali 500kn.


Gdy zeszliśmy z pokładu i próbowaliśmy złapać równowagę, z wielkim hukiem wpłynął MAKARSKI JADRAN z ole ole ole... Część osób padnięta. Młodzież bawiła się w najlepsze. Marynarze też trzeźwi nie byli. Panienka co sprzedaje tą imprezę zachwycona pytała jak było. Pewien Polak podszedł do stojącego obok niej innego naganiacza i powiedział - delfiny? puknij się w głowę! Widocznie takie cuda obiecali, a człowiek dzieciom może obiecał. hmmm...
Plumek
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3893
Dołączył(a): 20.09.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) Plumek » 03.08.2009 19:11

No mówiłam, że Korcula z Makarskiej to porażka - dla mnie 4 h w jedną stronę - nie do wytrzymania....
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Regiony i miejscowości turystyczne



cron
Fish Picnic - Skąd najlepiej na Rivierze Makarskiej - strona 5
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone