Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Rozwód po ośmiu latach szczęśliwego pożycia ...

Afryka jest drugim co do wielkości kontynentem. W Afryce są 54 kraje. Prawie jedna trzecia światowych języków jest używanych w Afryce. Jezioro Wiktoria w Afryce jest największym jeziorem i drugim co do wielkości jeziorem słodkowodnym na świecie. Nigeria ma najwyższy na świecie wskaźnik urodzeń bliźniąt. W Sudanie znajduje się ponad 200 piramid, czyli więcej niż w Egipcie.
rafalopat
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 131
Dołączył(a): 27.08.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) rafalopat » 23.07.2009 09:47

Z Sharmy do Kairu nie ma już konwojów to tak do wiadomości, dosiada się ochroniarz.
Lidia K
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3519
Dołączył(a): 09.10.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) Lidia K » 23.07.2009 09:56

Teraz to i mnie się podoba zwiedzanie, podwiozą busikiem, wagonikami. Tylko to piekło nie bardzo mi się podoba. Jeden patent jest dla mnie odpowiedni - białe chusty w formie turbanu. Zdziwiło mnie, że nikt nie miał parasolki chroniącej od słońca.

Nil na zdjęciu wyglądał na czysty. Lepianki wzdłuż Nilu są niszczone przez każdy wylew a ten jest źródłem urodzaju nad jego brzegiem. Tego nas uczono na pierwszych lekcjach historii. W miejscu gdzie przepływaliście na drugą stronę Nil jest szeroki, głęboki, robi wrażenie?
wojan
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5547
Dołączył(a): 17.06.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) wojan » 23.07.2009 12:04

Rafał - z tym samym biurem jechaliśmy do Kairu.Nie było żadnego konwoju,nie robiliśmy żadnych mijanek i na żadnym z checkpointów nie mieliśmy żadnych trudności :D
A co do turystycznych konwojów to też trochę byliśmy zdziwieni,że nas nikt nie pilnuje,bo kolegoa opowiadał jak to w zeszłym roku wszędzie gdzie jeździli to towarzyszyła im policja.Po prostu sądziliśmy,że zmieniły się zwyczaje ... :D

Lidia - Nil w Luksorze za czysty nie jest,widać że Egipcjanie za bardzo o niego nie dbają,pływa w nim co popadnie (w Kairze na przykład zdarzyło się nam zuważyć płynącego zdechłego kota 8O ).A i za szeroki też nie jest,za to ruch na nim jak na Marszałkowskiej :D

:papa:
wojan
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5547
Dołączył(a): 17.06.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) wojan » 23.07.2009 12:05

Crokuski napisał(a):"17 listopada 1997 roku bojówki muzułmańskie dokonały ataku, zabijając 58 zagranicznych turystów oraz 4 Egipcjan przed wejściem do świątyni Hatszepsut. Policja zlikwidowała zamachowców, lecz uważa się, że byli oni wspierani przez terrorystę pochodzenia saudyjskiego, Osamę bin Ladena."

Nie dygałeś ;-) ?


Dygałem trochę wcześniej - patrz początek luxorskiego odcinka :D :D
:papa:
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 23.07.2009 12:37

Jędrek ..Ty się weź do roboty..zaglądam tu co jakiś czas żeby przeczytać w całości a co widzę...lenisz się i tyle,.... :wink: :D
Rafał K
Cromaniak
Posty: 2318
Dołączył(a): 07.04.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Rafał K » 23.07.2009 16:15

wojan napisał(a):Rafał - z tym samym biurem jechaliśmy do Kairu. Nie było żadnego konwoju,nie robiliśmy żadnych mijanek i na żadnym z checkpointów nie mieliśmy żadnych trudności :D


W kierunku na K. chyba nie ma "chickpointów" - nie mam pewności bo "do" jechaliśmy większą część drogi nocą, a "z" to miałem twardy dysk w fazie formatowania i niewiele pamiętam :lol:

Od 2007 roku oczywiście sporo też się mogło zmienić - choć niedawno (koło grudnia 2008) były chyba jakieś informacje na onecie o wypadku autokaru z Polakami w drodze do K. właśnie w konwoju.

Najważniejsze, że bezpiecznie i bez dodatkowych przygód objechaliście :lol:

PZDR
Rafał K
Cromaniak
Posty: 2318
Dołączył(a): 07.04.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Rafał K » 23.07.2009 16:20

rafalopat napisał(a):Z Sharmy do Kairu nie ma już konwojów to tak do wiadomości, dosiada się ochroniarz.


Może to po tych wypadkach - sporo tego było w ostatnim czasie.

W każdym razie taki konwój to był/jest niezły hardcore - setka autokarów i kierowcy wyprzedzający się (pewnie z nudów) w 4 kolumnach na dwóch pasach drogi :lol:

PZDR
wojan
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5547
Dołączył(a): 17.06.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) wojan » 23.07.2009 17:17

lubelski napisał(a):Jędrek ..Ty się weź do roboty..zaglądam tu co jakiś czas żeby przeczytać w całości a co widzę...lenisz się i tyle,.... :wink: :D


A to tak z czystego wyrachowania - bo koniec relacji = koniec tematu ... :D :wink:
:papa:
wojan
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5547
Dołączył(a): 17.06.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) wojan » 23.07.2009 17:21

Rafał K napisał(a):W kierunku na K. chyba nie ma "chickpointów"


:D

Rafał K napisał(a):Najważniejsze, że bezpiecznie i bez dodatkowych przygód objechaliście :lol:


Też się cieszymy

:papa:
LRobert
Cromaniak
Posty: 4129
Dołączył(a): 09.02.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) LRobert » 24.07.2009 18:46

Cześć.
Wróciłem dzisiaj. Żelazny ptak szczesliwie odwiózł nas z powrotem do Katowic. :lol: Dokładnie ten sam co w tamtą stronę i nawet ekipa na pokładzie była ta sama. Do Luksoru i Kairu od listopada lub grudnia ubiegłego roku nie ma konwojów. Punkty kontroli na drodze pozostały. Miejscowi muszą się mocno tłumaczyć jak brakuje jakiegoś dokumentu. Kierowcy z Alfastaru nie chcieli wpuścić dzisiaj na teren hotelu bo miał tylko prawo jazdy a nie miał dowodu osobistego a jeździ tam codziennie dużym oznakowanym autokarem. Te posterunki to niby dla bezpieczeństwa turystów ale wprowadzają trochę swoisty klimat. To tyle jesli idzie o bezpieczeństwo.
W Luksorze było 47 stopni :o w cieniu. Można wytrzymać.
Wojan miałeś sporo szcześcia z biurem.
Mariusza_M rozumiem. Ja przed wyjazdem poszedłem kupić polar a mało nie wyszedłem ze sklepu z nartami :lol: Były narty takie jakie chciałem w cenie 1200zł a w sezonie prawie 3000zł. Ale pozostała jeszcze tylko drobna kwestia finansów. Nie wiem czy jak znajdę jakieś pieniądze to czesem nie dokonam zakupu.
Leszek aparaty są ciepłe ale na pewno się nie rozpuszczają. :lol:
Trochę zaśmieciłem, ale zastanawiam się czy pisać kolejną relację o Egipcie i Hurghadzie czy może tutaj coś dodać? Wojan co myślisz?
Egipt zobaczyć trzeba. Zabytki, które mają po kilka tysięcy lat. Niestety raczej pozostaje podróż samolotem i pobyt w hotelu. Kultura inna, baaaaaardzo różna od naszej, ale przecież po to jeździmy aby poznać coś nowego. :o
wojan
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5547
Dołączył(a): 17.06.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) wojan » 24.07.2009 19:49

LRobert napisał(a):Cześć.
Trochę zaśmieciłem, ale zastanawiam się czy pisać kolejną relację o Egipcie i Hurghadzie czy może tutaj coś dodać? Wojan co myślisz?


Myślę,że możesz i tu "pośmiecić' :D i napisać swoją realcję. :D
Chętnie porównam Twoje wrażenia z Egiptu z moimi ... :D
:papa:
wojan
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5547
Dołączył(a): 17.06.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) wojan » 26.07.2009 22:15

Krótki przerywnik w oczekiwaniu na ciąg dalszy :D :D

Walk Like an Egyptian

Obrazek

:D :papa:
dudek_t
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 159
Dołączył(a): 16.04.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) dudek_t » 27.07.2009 12:20

FUX napisał(a):Doleję oliwy do ognia i jak wszystko pojdzie po mojej myśli, to za dwa lata, jadę wokoło Europy.
Niemcy, Holandia, Belgia, Francja, Hiszpania, Portugalia, Hiszpania, Francja, Szwajcaria , Włochy, Austria/Niemcy, RP.
Ufff 8) .
Ze 7000km sie nazbierało :roll: .
Koło 3-4 tygodni... :twisted:


Mam dokładnie takie same plany :) Oprócz tego tydzień w Skandynawii, w tym pole podbiegunowe (nigdy nie byłem na północ od naszego wybrzeża) :( a strasznie mnie ciągnie do Szwecji i Norwegii.
wojan
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5547
Dołączył(a): 17.06.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) wojan » 27.07.2009 22:39

Wycieczka trzecia - Kair

Wyjazd do Kairu zaplanowany mamy na 23:00.
Tym razem busik z biura trochę się spóźnia :D i spod hotelu odjeżdżamy po ok.30 min czekania. Auto nie wygląda za dobrze, więc od razu pytam czy jedziemy nim do samego Kairu. Kierowca z uśmiechem odpowiada, że nie. Uff ... ulżyło ... :D
Jeździmy po mieście jakąś godzinkę zbierając pozostałych wycieczkowiczów, a potem na rogatkach czekamy na autobus. Przyjeżdża ok.1:00.W autobusie pilot sprawdza obecność, gasi światło i do świtu mamy czas na drzemkę.
Do Kairu dojeżdżamy ok.7 :00.Zaliczamy krótki postój na stacji benzynowej - kawa ,siku, :D mycie rączek i ruszamy w miasto.
Zaczynamy od mauzoleum prezydenta Egiptu Anwara Sadata.W miejscu gdzie zginął w zamachu w czasie parady wojskowej w październiku 1981 roku Egipcjanie postawili mu piramidę :D

Obrazek
Obrazek
Obrazek

Z mauzoleum jedziemy do jednego z kairskich meczetów, a po drodze utwierdzam się w przekonaniu, że nie podobają mi się egipskie miasta

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Do meczetu

Obrazek
Obrazek
Obrazek

wchodzimy oczywiście na bosaka, panie coby nie wodzić na pokuszenie, zmuszone są włożyć na siebie gustowne wdzianka. :D :D

Obrazek

Przewodnik w krótkich żołnierskich słowach opowiada nam o Islamie i pokazuje nam Koran.

Obrazek

Następny punkt programu to Muzeum Egipskie
W muzeum nie wolno robić zdjęć, więc wyżywamy się na aparatach na dziedzińcu przed budynkiem

Obrazek
Obrazek
Obrazek

potem dajemy się obmacać na bramkach :D i wchodzimy do środka. W muzeum największe wrażenie robią na nas skarby znalezione w Grobowcu Tutanchamona , a szczególnie ważąca 11 kg szczerozłota maska faraona

Po wyjściu z muzeum fundujemy sobie krótki rejs po Nilu.

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

A potem jedziemy na obiad do Gizy. Po drodze z okien autobusu podziwiamy to co jest głównym celem naszej wycieczki.

Obrazek
Obrazek
Obrazek

Obiad jemy w restauracji pod samymi piramidami i z pełnymi brzuszkami idziemy podziwiać cuda starożytnej egipskiej cywilizacji.

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Po wyjściu z autobusu dopada nas sfora poganiaczy wielbłądów i sprzedawców różnej maści towarów. Jednak ani na zakupy ,ani na przejażdżkę na wielbłądzie namówić się nie dajemy, bo słyszeliśmy z dobrze poinformowanych źródeł, że na wielbłąda wsiąść można za 5 dolarów, ale zsiada się już za 50. 8O :D

Obrazek
Obrazek

Po opędzeniu się od natrętów bawimy się troszkę aparatem

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

I na koniec idziemy jeszcze pogłaskać Sfinksa

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Do hotelu docieramy około północy i stwierdzamy, że mimo 25 godzin spędzonych w autobusie wycieczka do Kairu w porównaniu z Luxorem to bułeczka z masłem.
Janusz Bajcer
Moderator globalny
Avatar użytkownika
Posty: 108172
Dołączył(a): 10.09.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) Janusz Bajcer » 27.07.2009 23:23

wojan napisał(a):Obrazek


Po następnej serii zdjęć już wiem co to za tancerze :D
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Afryka

cron
Rozwód po ośmiu latach szczęśliwego pożycia ... - strona 9
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone