EOT? - kim Ty jesteś by innym odbierać prawo do odpowiedzi?
Nie chcesz to się zamknij , ale kultura którą Krakusy się tak chełpią powinna również i Ciebie dotyczyć, a jak uważasz że nie masz sobie równych to nie podejmuj dyskusji "Panie Wielki"
najgorsza cecha homosapiens to zarozumialstwo...
Zapoznalem się z tymi linkami i co się okazuje?
Jesteś zwykłym pieniaczem który wie że dzwoni tylko nie wie gdzie i musi udowadnić wszystkim że tylko On ma rację i nikt inny, no bo jak że by inaczej...
Dwa ostatnie linki dokładnie odnoszą do mojego podpunktu "b", odmowa przyjęcia mandatu i sprawa do sądu grodzkiego (obecnie, dawniej kolegium). cyt:"... Nad decyzją o przyjęciu mandatu trzeba się poważnie zastanowić. Policjant jak również jego przełożony nie ma prawa do anulowania mandatów. Może to uczynić jedynie sąd grodzki, na wniosek ukaranej osoby, złożony w nieprzekraczalnym terminie siedmiu dni od daty uprawomocnienia się mandatu. ..."
Dopiero przed Sądem możesz dochodzić uchylenia mandatu i to pod warunkiem że nie jest on nałożony za wykroczenie... POWODZENIA.
Wyznaję zasadę iż jeśli wiem że nie popełniłem wykroczenia to nie przyjmuję mandatu - kary no bo za co? Za nic?
Pierwszy link, dywagacje na temat prawa, czyli Kowalski albo płać albo bierz "papugę".
No to super, mandacik nawet za tysiaka jak Kowalski się wnerwi urośnie mu bagatela na dzień dobry o 5 stówek za papugę, a jak papuga będzie cwany i poprowadzi sprawę tak by były ze trzy spotkania ze sądem to będzie 1,5 tysiaka plus jeszcze koszty mandaciku..., bo najpierw trzeba udowodnić że nie było wykroczenia.
Ponadto podpuszczasz rozczarowaną do pisania skarg i odwołań ale słowem nie wspomnisz jej że ma to sens jeśli zmieści się w terminie siedmiu dni, bynajmniej tak jest w Polsce.
Koleś, powiem tak. Masz pewne wiadomości to fakt. Zapewne i jakieś doświadczenie, ale pogódź się z tym że po za Krakowem są ludzie co też są inteligentni i posiadają być może tę samą wiedzę jak i doświadczenie co Ty i nie walczą o to by być guru...
No i już tak na marginesie. Chciałbym na drodze zobaczyć Cię jak odczytujesz wpisywane paragrafy do kapownika i później do druczku z mandatem. Jak z pamięci odczytujesz, par. z kodeksu drogowego, jak łapiesz o jakiej grupie znaków drogowych mówią Ci Policjanci, oczywiście poziomych (w odpowiednich oczywiście kolorach) i pionowych, jak szybko i łatwo to wszystko kojarzysz będąc zwykłym Panem Kowalskim lub Panią Kowalską, a następnie wdajesz się z Policją na drodze w dywagacje na temat tego czy to jest wykroczenie czy nie i czy ma on prawo ukarać Cię mandatem karnym.
Gościu zejdź na ziemię i zamiast zaskarżać po prostu odmawiaj przyjęcia mandatu. Łatwiejsze i mniej kłopotliwe co sam Pan policjant w swoim artykule napisał a co Ty mi podesłałeś, tylko że ja ten artykuł jak i pozostałe przeczytalem... w całości...
Pozdrawiam i życzę Ci dobrego samopoczucia.