napisał(a) janniko » 01.09.2008 09:56
Leszku. Zajebiaszcza relacja i zajebiaszcze fotki!!!
Super.
Bardzo mi się podoba ten wasz styl, że zmieniacie plany "na gorąco", w zależności od sytuacji. Miewamy podobnie... choć może bardziej statycznie..
Mamy pytanko.
Jak się nazywał ten camping obok Paradise, za Drage, na którym się rozbiliście.
Myśmy tam byli (chyba tam?) 5 lat temu. To jest ok. 2-3 km za Drage, w na południe. Jedzie się kilkadziesiąt metrów od szosy w stronę morza i na wprost jest Paradise, taki camping w gaju oliwkowym na łagodnym zboczu (czy tak?), a na prawo przy bramie do Paradise w głębi był wtedy taki niewielki camping, chyba się nazywał "u Kateriny", albo był bez nazwy, ale na pewno p. Katerina była właścicielką. Taka młoda babka, ok. 30-tki, która tak apropos pracowała wtedy w Drage jako policjantka, a jej mąż był zawodowym wojakiem. Wtedy mieli dość duży problem z wodą, bo musieli ją przywozić w cysternie, ale mieli zamiar podprowadzić. Łazieneczki mieli super i generalnie tej wody z cysterny wystarczało, tyle że czasem leciał ino siurek...
Czy to jest to samo miejsce?
Niestety wtedy nie miałem cyfrówki a fotki zescanowane są b. niskiej jakości.
pozdor