prom na wyspę Hvar

napisał(a) **leoncjo1** » 30.08.2008 09:35

Witam wszystkich serdecznie!
Chciałbym wybrać się na Hvar, ale nie mam pojęcia w jaki sposób dostać się na wyspę. Wiem, że pływa tam jakiś prom, ale nie bardzo mam pojęcie jak to wszystko zaplanować i skąd wziąć rozkład kursowania promów, cennik. Dodam, iż ruszam z Torunia i bez noclegu mam zamiar tam dojechać. :roll:

napisał(a) **Użytkownik usunięty** » 30.08.2008 09:56

rozkład rejsów, cenniki itp znalazłbyś np. na cro.pl - bo był temat wałkowany :wink:

Prom to np. www.jadrolinija.hr

napisał(a) **fokstrot** » 30.08.2008 11:10

panie moderatorze - takie watki powinno sie z miejsca usuwac

napisał(a) **maslinka** » 30.08.2008 11:26

Najlepiej popłynąć z Drvenika, bo krócej (20 minut) i taniej niż ze Splitu. Dopływa się do Sucuraja na Hvarze, a potem już sama przyjemność

napisał(a) **Katarzyna Głydziak Bojić** » 30.08.2008 12:40

napisał(a) **Pipi** » 01.09.2008 07:45

Witam!
W tym roku z mężem poraz drugi odwiedzilismy najpiękniejsze - naszym zdaniem - miejsce w Chorwacji: wyspę HVAR.
Celem naszej podróży była Jelsa. A środkiem dotarcia do tego miasteczka prom z Dvernika - niestety, pomimo wielu różnych opowiadań i relacji na tym forum i w przewodnikach (już wiemy, dlaczego każdy przewodnik, który posiadamy rozpoczyna charakterystykę Hvaru od przysłowia: "Obyś zginął na drogach Hvaru!"

) Promem tym płynęliśmy poraz pierwszy i ostatni :oops:

Nigdy więcej moja noga nie stanie na drodze Sućuraj - Jelsa :evil:

Ta droga to po prostu samobójstwo. Nikomu nie radze i nie polecam!!
Z powrotem płynęlismy już ze Starego Gradu :wink:

P.S HVAR jest piękny!!

napisał(a) **Użytkownik usunięty** » 01.09.2008 07:48

Z Drvenika jest krócej ale później trzeba przeprawiać się niebezpieczną i wąską drogą..najlepiej mimo wszystko płynąć ze Splitu...2, 5 godziny ale wrażenia wspaniałe...

napisał(a) **Piotr D** » 01.09.2008 08:41

Przesada !!!!!! jechałem tą drogą w tamtym roku , faktycznie zrobiła wrażenie :wink:

. W tym roku miałem odpuścić sobie wycieczkę z Drvenika do Hvaru , ale jednak postanowiłem "powachać lawendę" , i tu duży szok .............. droga wydała mi się całkiem przyjazna . Może to poprostu kwestia nastawienia , za bardzo zdemonizowano obraz tej drogi , a faktycznie tylko pare kilometrów jest dość wąskich , a że kręta ... nic nie jest proste . Pipi proponuje powtórkę , znany strach ma inny wygląd. Pozdro

napisał(a) **Użytkownik usunięty** » 01.09.2008 08:47

Najgorzej jest jak naprzeciwko jedzie autobus albo ciężarówka...he he..adrenalina sięga zenitu...ze Splitu jednak lepiej...

napisał(a) **Rysio** » 01.09.2008 10:36

Pipi napisał(a):Nigdy więcej moja noga nie stanie na drodze Sućuraj - Jelsa
Ta droga to po prostu samobójstwo. Nikomu nie radze i nie polecam!!

No to ja popełniłem samobójstwo czterokrotnie, nie licząc wycieczek na miejscu

Jak widać nieskutecznie :wink:

W profilu masz zapisane Warszawa/Katowice. Gwarantuję moim piątym życiem, że każdy statystyczny kilometr "gierkówki" ma wielokrotnie więcej ofiar na swoim koncie niż cały Hvar i jego drogi :lol:

napisał(a) **Pipi** » 01.09.2008 11:16

Witam!
"Gierkówka" mi nie straszna - kursuję nią 2 razy w miesiącu i wiem co mnie czeka :lol:

Wiem też co mnie czeka na drodze Sucuraj - Jelsa - i poraz drugi nią nie pojadę. Po prostu wolę dojechać na wakacje bez urwanych lusterek i porysowanego samochodu.
Ale racja - każdy, kto wybiera się na Hvar może powinien przejechac tą drogę. Ja mam już to na szczęście za sobą :wink:

Pozdrawiam!

napisał(a) **tczarnecki** » 01.09.2008 16:38

jak pierwszy raz jechałem tą trasą stwierdziłem, że faktycznie jest trudna. Jednak w drodze powrotnej się zastanawiałem o co tyle hałasu? Prawda jest taka, że będąc skoncentrowanym na drodze, a nie na widokach - można spokojnie nią jechać. Poza tym z czasem to też kwestia otrzaskania z drogami chorwackimi. Dlatego jeśli jeszcze zawitam na Hvar (a to całkiem możliwe) - na pewno w jedną stronę popłynę z Drvenika. Choć podobna płynąc do Splitu ze Stariego Gradu są niesamowite widoki.

napisał(a) **sonaty** » 01.09.2008 16:56

Jechałam trasą 4 razy i żyję. Nie popadajmy w przesadę, większość dróg w Chorwacji jest podobna, są to drogi dla doświadczonych, a najważniejsze rozsądnych i myślących kierowców. Przejechałam cały kraj od Umagu po Ulcinij w Czarnogórze bez jednej rysy na lakierze.

napisał(a) **Piotr D** » 01.09.2008 17:26

Właśnie , najważniejszy jest rozsadek , droga naprawdę nie jest jakaś super ekstremalna , o wiele gorzej jechało mi się do Kotoru. Czarnogórcy potrafią robić takie "cudne rzeczy" na drodze że Hvar to bułka z masłem. Bardziej byłem zestresowany na tych paru kilometrach przez Herceg Novi niż jadąc przez cały Hvar

napisał(a) **maslinka** » 02.09.2008 13:07

Oczywiście, że przesada z tymi "niebezpiecznymi drogami Hvaru". Adrenalinka jest oczywiście i dobrze! Ale w innych miejscach Cro bywa bardziej ekstremalnie. Przykład: dojazd na camping Divna na Peljesacu; droga jest tam dużo węższa niż na Hvarze i bardziej kręta (chociaż na krótszym odcinku). Nie wspominam już o drodze na Svatego Jure, bo każdy, kto się tam wybiera, zdaje sobie sprawę, że to wyprawa ekstremalna (może nie każdy;), no i nie jest to zresztą żadna droga dojazdowa.
A droga z Sucuraja do Jelsy - kręta, dosyć wąska, ale jak się ktoś nie rozgląda za bardzo (co jest trudne:D ), to zupełnie bezpieczna!