Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Dalmacja: jachtem (2007,2008, 2009)

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
wrzosik
Globtroter
Avatar użytkownika
Posty: 44
Dołączył(a): 22.08.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) wrzosik » 22.11.2007 13:23

Chyba zaczynam tęsknić za żaglami :) Dobrze ,ze mnei też choroba morska sie nie ima:) A w sumie to jestem ciekawa czy te plasterki pomagają:)
Ech ładniutkie te wasze fotki:) Pozdrawiam
U-la
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2268
Dołączył(a): 10.11.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) U-la » 22.11.2007 13:59

Zajrzalam tu znów - w pracy, bo w domu mam taki pieroński Internet, że nie potrafi uciągnąć tych fotek :evil: :evil: :evil:
Nie wiedziałam, że tak kapary wyglądają! :oops: :D
el_guapo
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1560
Dołączył(a): 08.07.2003

Nieprzeczytany postnapisał(a) el_guapo » 22.11.2007 14:25

dangol

Z jakiego oprogramowania/strony pochodzą mapki 'morskie' które wklejasz do relacji?
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13026
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 22.11.2007 14:44

el_guapo napisał(a):Z jakiego oprogramowania/strony pochodzą mapki 'morskie' które wklejasz do relacji?


Jest taka chorwacka strona z locjami - opisy, mapa żeglarska, plany zatoczek. trochę fotek... Sądzę, że warta polecenia nie tylko żeglarzom :D :papa:
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13026
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 22.11.2007 14:50

shtriga napisał(a):Nie wiedziałam, że tak kapary wyglądają! :oops: :D


Ja też wcześniej znałam tylko te ze słoiczków :lool: . Na Kaprije nie trafiliśmy na "żywe" kapary :cry: , może dlatego że to nie był sezon :!: a może też dlatego że nie wiedzieliśmy czego szukać :D .
Po powrocie w domciu sprawdziłam w internetku co to za jedne :wink: - i ściągnęłam zdjęcie do relacji, żeby uświadomić :idea: nieco takich dyletantów w tym temacie jak Ty i ja...
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13026
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 23.11.2007 18:45

W górnej części Kaprije, przy drodze prowadzącej przez małą przełączkę do zatoki na drugie stronie wyspy, jest sporo starych kamiennych domów.

1-IMG_1581.JPG


2-IMG_1582.JPG


Schodzimy do cichej zatoczki.

3- PICT0843.JPG


4- PICT0844.JPG


5- PICT0845.JPG


6-P9272396.JPG


Stoi tu kilka nowych domów i jest pomost dla rybackich łodzi. Przy nabrzeżu płytko, a wodzie sporo stworzonek, które można poobserwować :roll: , nie wchodząc do niej.

7-IMG_1585.JPG


9-IMG_1588.JPG


10-P9272401.JPG


11-P9272406.JPG


Celem naszego spaceru do zatoczki jest konoba "Antonio" (różowy dom na zdjęciu poniżej), do której udajemy się w celu uraczenia tutejszym winkiem.

12 - PICT0850.JPG


13-IMG_1592.JPG


W drodze powrotnej do naszej zatoki oglądamy kościółek św. Piotra z przełomu XVI i XVII w., obecnie remontowany.

14-IMG_1597.JPG


15-IMG_1598.JPG


Widać stąd :) nasz jacht.

16-P9272420.JPG


Wracamy do dolnej części wioski.

17-IMG_1602.JPG


18-P9272421.JPG


Na łódce niszczymy :wink: sporą część zabranego z kraju żarełka, a potem w ramach zrzucania kalorii spacerujemy (już niemalże po ciemku) po nabrzeżu wzdłuż zatoki.
Ostatnio edytowano 12.02.2020 18:30 przez dangol, łącznie edytowano 1 raz
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13026
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 29.11.2007 21:52

Piątek, 28.09.

Noc nie była spokojna... Nie wiem, co to tak naprawdę było - bora czy neverin? Nie bardzo potrafię :oops: rozróżniać te adriatyckie wietrzyska. Ale dobrze :D że nie mam z nimi zbyt wielu doświadczeń, wolę te bardziej przyjazne wietrzyki.
Wiatr poprzedniej nocy w Šibeniku to był mały pikuś w porównaniu z tym dzisiejszym, a ja już wówczas trochę się bałam... Teraz to dopiero rzucało naszą łódką! Dobrze że staliśmy przy pomoście, a nie na kotwicy, bo pewnie dostałabym zawału - a tak jakoś się udało przetrwać te dwie paskudne nocne godzinki. A nad ranem było już cicho - i pięknie :P .

1-P9282428.JPG


2-P9282431.JPG


3-IMG_1609.JPG


Odsypiamy w kabinkach chociaż jeszcze troszkę to nocne bujanie i na kawkę - srawkę do "Neptuna" zwlekamy się później niż w poprzednie dni, gdzieś dopiero o 7:30. I tak jesteśmy tu pierwszymi (i póki co jedynymi) porannymi gośćmi, a obsługujący nas potężny facet (wypisz wymaluj Neptun :wink: ) musi najpierw usunąć ze stolików ślady po nocnej ulewie. Przy jego posturze to zresztą żaden problem - podnosi ławki jedną ręką i kałuże błyskawicznie zmieniają położenie.

4-IMG_1607.JPG


Kawka umila nam czekanie na dostawę świeżego pieczywka do jedynego sklepu na wyspie. Około ósmej przypływa prom i pod sklepem robi się ruch, niebywały wręcz jak na późnowrześniowe Kaprije.
Zjadamy też ostatniego :cry: tegorocznego burka - jest chyba najlepszy 8) i najcieplejszy z tych, które do tej pory jadłam, a może tak mi się tylko wydaje, bo chcę zapamiętać ten smak aż do przyszłorocznych wakacji?

W międzyczasie robi się piękna słoneczna pogoda. W słoneczku naszą łódkę będzie fajnie widać od góry - to już ostatnia okazja na zrobienie takich fotek...

5-IMG_1614.JPG


6-P9282458.JPG


7-P9282451.JPG


Żegnamy ostatni "wyspowy" port w tym roku i odpływamy w stronę mariny, z której przed kilkoma dniami wyruszyliśmy.

8-IMG_1616.JPG


9-IMG_1617.JPG


10-P9282459.JPG


Przed nami jeszcze CAŁY DZIEŃ PŁYWANIA
Ostatnio edytowano 13.02.2020 09:22 przez dangol, łącznie edytowano 2 razy
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13026
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 10.12.2007 20:56

1-IMG_1620.JPG


2-IMG_1622.JPG


3-PICT0030.JPG


Ten ostatni dzień na wodzie przyniósł wymarzoną dla żeglowania pogodę :D - piękna widoczność, słońce (chociaż bez upału), odpowiedni wiatr przez sporą część trasy. Płyniemy przez Murtersko More, podziwiamy widoki w stronę Murteru i Kornatów.

4-IMG_1623.JPG


5-IMG_1626.JPG


6-IMG_1630.JPG


7-IMG_1634.JPG


8-IMG_1636.JPG


9-P9282466.JPG


10-P9282469.JPG


11-IMG_1640.JPG


Dzisiejsza trasa jest dość długa, ale warunki są sprzyjające, decydujemy więc, że nie będziemy wracać przez Kanał Pašmanski. Tamtędy zaczynaliśmy rejs, teraz opłyniemy Pašman od drugiej strony 8) . Co prawda, wiatr zmienił kierunek i musimy halsować, ale przy tych widokach to czysta przyjemność :D . Zresztą, nie spieszy się nam... Do wieczora zdążymy do Sukošanu, a teraz musimy nacieszyć się pływaniem, póki jeszcze możemy.

12-IMG_1644.JPG


13-IMG_1650.JPG


Niestety, czas mija nieubłaganie i nadszedł :cry: czas powrotu. Wpływamy w Srednji Kanal pomiędzy Pašmanem i wysepkami Gangarol, Šćitna i Sit. ...

Przy popołudniowym oświetleniu wyspa Pašman (z tej strony miejscami niemalże dzika) wygląda pięknie.

Zatoka Soline

14-IMG_1657.JPG


Veli Bokolj - najwyższe wznienienie na wyspie

15-IMG_1665.JPG


Mali Bokolj - z kapliczką na szczycie

16-IMG_1676.JPG


Widoki w przeciwną stronę nie pozwalają zapomnieć, że koniec dnia już blisko.
Przybliżająca się wyspa Ugljan jest dla nas sygnałem, że wkrótce czeka nas przeprawa pod mostem w cieśninie Mali Ždrelac.
Ostatnio edytowano 13.02.2020 10:04 przez dangol, łącznie edytowano 1 raz
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13026
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 11.12.2007 21:58

Obrazek

Cieśnina Mali Ždrelac to sztuczny kanał pomiędzy wyspami Ugljan i Pašman. Dawniej była to mielizna, po której można było przechodzić piechotą. Kanał wykopano pod koniec XIX wieku, a później (jakieś 20-30 lat temu) pogłębiono na środku do około 4 metrów. Dzięki temu można znacznie :) skrócić drogę pomiędzy Zadarem i archipelagiem Kornatów, bez konieczności opływania dość długich wysp. Jest tylko jeden mały problem :mrgreen: - prześwit mostu przerzuconego ponad cieśniną - 16,5 m. Niestety, nie każdy :cry: jacht mieści się pod tym mostem. Łódki tej długości co nasza bardzo często mają zbyt wysoki maszt, aby skorzystać z tej drogi między wyspami. Na przyszły rok planowana jest przebudowa mostu, przez co prześwit ma się zwiększyć o jakieś 2 metry, poprawi to znacznie obecny stan :) .

1  IMG_1683.JPG


2  IMG_1686.JPG


Nasz Oceanis powinien jednak przepłynąć :) , bo obserwacje w portach wskazywały, że jego maszt jest niższy, niż jachtach podobnej długości. Kapitan na wszelki wypadek potwierdził to jeszcze w dokumentacji, jaką mamy na pokładzie - powinniśmy mieć zapas 8) nieco powyżej metra. Dziś morze nie jest aż tak bardzo wzburzone, nie będzie więc takiej fali, która zdecydowanie zaburzyłaby nasze przewidywania w zakresie możliwości pokonania przeszkody na trasie . Niemniej jednak, w miarę zbliżania się do mostu, czujemy jakiś malutki niepokój, bo złudzenie optyczne :roll: wskazuje na coś zupełnie innego, niż dane z dokumentacji.

3 IMG_1689.JPG


4  P9282506.JPG


5-P9282508.JPG


6 -P9282511.JPG


Po chwili jest już po strachu :D i w blasku zachodzącego słońca wpływamy w rozszerzenie cieśniny - w zatokę Mali Ždrelac.
Przy końcu zatoki, na cyplu Zaglav, mijamy małą kaplicę Matki Boskiej Śnieżnej z początku XVI wieku.

7 IMG_1691.JPG


8  IMG_1692.JPG


9  IMG_1694.JPG


Skąd taka kapliczka nad Jadranem? Wydaje się to nieprawdopodobne 8O - ale ponad 400 lat temu spadł w tym miejscu śnieg :roll: w samym środku lata !
Od tamtej pory corocznie 5-go sierpnia mają miejsce uroczyste obchody święta patronki, połączone z procesją statkami i przenoszeniem figury Matki Boskiej Śnieżnej z parafialnego kościoła w Kukljicy do kaplicy w cieśninie. Obrazek

Wpływamy w Zadarski Kanal i przed nami ukazuje się już meta naszego rejsu.

10 P9282515.JPG


Jeszcze kilka spojrzeń do tyłu na oddalające się wyspy i pożegnanie z falami, a potem nieubłagalnie zbliżamy się do mariny w Sukošanie.

11  IMG_1702.JPG


12 IMG_1703.JPG


13   P9282525.JPG


14 P9282527.JPG


15  IMG_1711.JPG


Uzupełniamy paliwo, które pożarł :wink: nam silnik w momentach, kiedy wiatr był zbyt słaby aby dotrzeć na żaglach do wyznaczonego na początku rejsu celu - i przybijamy do naszej kei.

16  IMG_1712.JPG


Kapitański drink ma zakończenie tygodniowego pływania, potem kąpiel w cieplutkiej :P wodzie pod prysznicami w marinie, a jako kulminacja wieczoru - spacer w kierunku miasteczka na ostatnią w tym roku prawdziwie dalmatyńską 8) obiadokolację, uzupełnioną winkiem i gruszkówką.

17-P9282528.JPG


18-IMG_1720.JPG


Potem już tylko powrót na jacht i ostatnia :cry: noc na wodzie. Na szczęście jutro też jest dzień i pewnie :idea: coś miłego jeszcze nam przyniesie.
Ostatnio edytowano 13.02.2020 14:25 przez dangol, łącznie edytowano 1 raz
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13026
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 17.12.2007 18:52

Sobota, 29.09. - ostatni :cry: dzień

1-IMG_1726.JPG


Wstajemy około ósmej i jemy ostatnie wspólne śniadanie. Przez tydzień - zgodnie z wcześniejszymi przewidywaniami :lol: - nie udało nam się wyjeść wszystkich zabranych z kraju zapasów. Wciskamy więc to co zostało naszemu kapitanowi, który nie wraca z nami do kraju, lecz zostaje w Chorwacji na kolejny tydzień rejsu. Będzie miał dla odmiany :mrgreen: młodą załogę, może studenci dadzą radę "zniszczyć" resztę gorących kubków itp. itd.?

Po śniadaniu jeszcze małe sprzątanko (generalny klar nas omija :), bo mamy to już wliczone w cenę czarteru) i zdajemy łódkę.

2- IMG_1729.JPG


Pora wspomnieć teraz o komplikacjach samochodowych związanych z naszą wyprawą, bo nie uczyniłam tego na początku relacji.
Ze względu na liczebność załogi niezbędna była podróż dwoma autami. Jedno z nich to samochód, który przymusowo odjechał w czwartek rano z dwójką załogantów. Drugim autem miało być nasze kilkuletnie srebrne Vito, wygodne w podróży po Cro (i nie tylko) przez poprzednie dwa lata.
Niestety w tym roku kolejny wyjazd Vitem okazał się niemożliwy - niecałe 3 tygodnie wcześniej, w czasie służbowego wyjazdu mojego małżonka, jakiś ...(nie nazwę go :devil: po imieniu, bo musiałabym użyć słów niecenzuralnych) ukradł nam samochód w mieście Łodzi.
Od tej pory Łodź chyba już zawsze będzie mi się kojarzyć z ... zawodowcami.
Przed tą feralną datą , po przeczytaniu kilku arcyciekawych relacji z podróży zawodowca - Kamila :papa: , skojarzenia były korzystne 8). Niestety, po Łodzi kręcą się też inni :cry: zawodowcy - specjaliści w doprowadzaniu do znikania aut bez śladu - bo kradzieży niewątpliwie dopuścił się zawodowiec w tej dziedzinie. Były zabezpieczenia w samym samochodzie i auto na strzeżonym parkingu pod hotelem - tyle że pechowo akurat tego wieczora nie zamknięto bramy...
Z przyczyn obiektywnych, tuż przed samym wyjazdem przyszło nam więc szukać innego środka transportu. Jeden z załogantów był akurat na etapie wymiany samochodu z takiego, co już ledwie jeździł, na całkiem niezłą furkę - ale nie zdążył jej zarejestrować... Kolejni dwaj koledzy to posiadacze wiekowych już mercedesów, które (jak na tę markę przystało) klamoczą się z klasą, ale daleka podróż mogłaby się okazać dla nich zabójcza... Na szczęście :P ulitował się nad nami nasz kapitan, którego to my mieliśmy zabrać ze sobą, gdyż powrót do kraju miał zabezpieczony z kolejnymi załogantami. Dobry Człowiek oddał nam swój samochód do dyspozycji !
Do Cro i z powrotem popędziliśmy więc zamiast Vitem - samochodem Witka :D.

Nadszedł niestety ten moment - żegnamy się z kapitanem i wyruszamy w drogę powrotną .
Mamy plan, żeby w czasie dnia zatrzymać się jeszcze gdzieś po drodze, a właściwy odwrót przełożyć na noc. Pierwsze miejsce postojowe - Zadar - jest tylko kilka kilometrów od opuszczanej mariny. Gdzieś przecież :wink: trzeba wypić tę ostatnią portową kawkę-srawkę, a marina nie jest zbyt przytulnym miejscem na takie fanaberie...
Ostatnio edytowano 13.02.2020 14:32 przez dangol, łącznie edytowano 1 raz
Lidia K
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3519
Dołączył(a): 09.10.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) Lidia K » 18.12.2007 12:34

To, że mi się Twój opis Szybenika spodobał to się domyślasz :D :D :D . Starannie przygotowany z podpisami obiektów, bogato ilustrowany. Wiele pracy w to włożyłaś. Jakbym tam była i tak za każdym razem. Można by mapkę stworzyć :?:

Podobają mi się niezwykłe zdjęcia robione z jachtu, wysepki niedostępne i widoki miejscowości, na które można popatrzeć z nieznanej mi strony.
Mariny, jachty, maszty, zachody słońca ......bardzo ładne.

Mieliście szczęście z pogodą. Wiatr bora (nasi gospodarze mówili buuura) :hearts: szalał na wybrzeżem w poprzednim tygodniu. A ten wiaterek :la: o którym piszesz, że to może bora to tylko front.

Pozdrawiam Lidia
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13026
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 04.01.2008 18:37

W Zadarze nikt z nas jeszcze nie był, nie mamy więc pojęcia, gdzie szukać (najlepiej bezpłatnego) miejsca na parkowanie. Wiem, wiem... gdybym przed wyjazdem dokładniej przewertowała forum, znalazłabym :roll: co najmniej kilka podpowiedzi - ale nie zrobiłam tego, na dodatek nie było też postanowione, że Zadar odwiedzimy.
Na szczęście mamy ze sobą mapy (nawet sporo map, bo mam ma tym punkcie małego bzika i mapy "kolekcjonuję" i potem włóczę się z nimi...), w jednej jest nawet dość sensowny plan Zadaru.
W okolice starego miasta docieramy bez problemu na podstawie oznakowań na trasie, a potem na podstawie mapy jak po sznurku docieramy w miejsce, wyglądające sensownie jako punkt startowy do spacerku. Strzał w dziesiątkę 8) , mimo braku oznaczenia na mapie, że można tu parkować. Parking (położony tuż przy murach obronnych) jest spory i nie trzeba się na nim uiszczać żadnych opłat.

Na zwiedzanie Zadaru mamy tylko jakieś dwie godzinki ( w tym "zaległa" poranna kawka-srawka), będzie to więc jedynie "liźnięcie" starówki, a nie poznanie wszystkich jej uroków. Inna sprawa, że "płaskie" położenie Zadaru nie wprawia mnie w zachwyt, nawet niewątpliwie wspaniałe zabytki nie potrafią jakoś zmienić większych sentymentów do znanych z tegorocznego zwiedzania oraz z obu poprzednich lat miast i miasteczek położonych na terenach o bardziej urozmaiconej powierzchni. Z większych miejscowości numer 1 na mojej liście zdobył Szybenik, a "płaskim" wyjątkiem jest na razie tyko starówka Trogiru. Zdecydowanie wolę :la: mniejsze, urokliwe miasteczka południowej Dalmacji - zabytków w takich maleństwach jest co prawda mniej, za to niepowtarzalny klimat tych miejsc...

Niemniej jednak obiecałam sobie, że kiedyś jeszcze wstąpię do Zadaru, żeby obejrzeć "od środka" tutejsze zabytkowe budowle - a na razie podzielę się z Wami fotkami ich "zewnętrza". Oczywiście czasu było za mało, żeby chociaż przejść obok wszystkich ciekawych miejsc - tak więc niech mi miłośnicy Zadaru wybaczą, że pominęłam to, co niewątpliwie powinno być zobaczone: organy morskie oraz inne wspaniałości, do których nie dotarłam tym razem... Tymczasowym uzupełnieniem mojego krótkiego obrazkowego "przewodnika" po Zadarze mogą być piękne zdjęcia :) w relacjach Kulki53 i Lidii K. i "zadarowca" el_guapo :papa: .

Zaczynamy zwiedzanie :) .
Ostatnio edytowano 13.02.2020 14:39 przez dangol, łącznie edytowano 1 raz
Lidia K
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3519
Dołączył(a): 09.10.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) Lidia K » 07.01.2008 19:23

Obrazek

Myślę Dangolko, że mogę umieścić u Ciebie naszą trasę spacerową po Zadarze, nam się udało tylko troszkę więcej przejść, spacerowaliśmy około 3 godzin. Organy morskie są w 11
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13026
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 07.01.2008 20:37

Lidia K napisał(a): Myślę Dangolko, że mogę umieścić u Ciebie naszą trasę spacerową po Zadarze, nam się udało tylko troszkę więcej przejść, spacerowaliśmy około 3 godzin.


Ta godzinka więcej 8) to akurat czas, żeby przysiąść na chwilkę przy organach, spojrzeć na klasztor franciszkanów, katedrę św. Anastazji (my ograniczyliśmy się tylko do popatrzenia na katedralną wieżę, bo z naszej trasy nie było widać pięknej fasady), arsenał i kościółek Matki Boskiej Uzdrowicielki (widoczny na jednym z Waszych zdjęć)...
Ostatnio edytowano 13.02.2020 14:40 przez dangol, łącznie edytowano 1 raz
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13026
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 07.01.2008 22:01

Przez starą - niebyt ciekawie wyglądającą bramę w murach obronnych - wschodzimy na teren parku Vladimira Nazora (założonego pod koniec XIX w. na terenach dawnej weneckiej twierdzy Forte z XVI w.) i przechodzimy obok starej studni ozdobionej weneckim lwem.

1- P9292540.JPG


2-P9292542.JPG


3-IMG_1731.JPG


Tuż za parkiem otwiera się widok na port Foša.

4-IMG_1736.JPG


Na starówkę wchodzimy przez piękną Bramę Lądową (Kopnena Vrata) z 1543 r. z herbami weneckimi, lwem św. Marka i św. Chryzogonem (patronem Zadaru). Dawniej była to główna brama miejska.

5-P9292544.JPG


6-IMG_1732.JPG


7-IMG_1735.JPG


W bocznej uliczce zaglądamy na renesansowy dziedziniec jakiegoś domu ...

8-P9292548.JPG


9-P9292550.JPG


... i dochodzimy do placu Zoranića z ogrodzonymi wykopaliskami.

10-P9292551.JPG


11-20 PICT0054.JPG


Z boku placu stoi stara rzymska kolumna (na to miejsce została przeniesiona z Forum na pocz. XVIII).

12-IMG_1738.JPG


Tuż obok jest kolejny placyk (Poljana Šime Budicina) a na nim kościół św. Szymona (sv. Šime) o barokowej XVII-wiecznej fasadzie, ale wcześniej był tu kościół romański z XII w. zbudowany na miejscu jeszcze starszej wczesnochrześcijańskiej bazyliki z V w.

13-IMG_1739.JPG


Tu muszę kiedyś koniecznie wrócić, żeby zobaczyć złoto-srebrny sarkofag z relikwiami świętego Szymona. Sarkofag ufundowała królowa Elżbieta Bośniaczka, żona Ludwika I Wielkiego (ojca naszej królowej Jadwigi). Według legendy :idea: królowa chciała mieć wyłącznie dla siebie jakiś kawałeczek relikwii i oderwała palec świętego, ale palec zaczął gnić. Królowa odłożyła więc palec z powrotem do relikwiarza i wówczas odzyskał on poprzedni kształt i wygląd... Jako zadośćuczynienie za zbezczeszczenie ciała świętego, Elżbieta ufundowała nowy kosztowny relikwiarz.

Ciąg dalszy spaceru po Zadarze już wkrótce...
Ostatnio edytowano 13.02.2020 15:01 przez dangol, łącznie edytowano 1 raz
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży



cron
Dalmacja: jachtem (2007,2008, 2009) - strona 8
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone