napisał(a) dangol » 10.11.2007 00:15
Trochę zawstydził
mnie
RobCRO, pokazując w
swojej relacji Chojnik - bo on z daleka, a ja mam tak blisko i do tej pory nie pokazałam tego miejsca... A przecież byłam tu tyle razy
.
Dla uzupełnienia wspaniałej opowieści Roberta, dorzucę trochę zdjęć z podejścia na Chojnik z innej strony, niż jego "zdobycie" zamku.
Jest to podejście zielonym szlakiem przez Piekielną Dolinę tzw. Ścieżką Kunegundy (szlak odgałęzia się u podnóża góry od czerwonego szlaku, którym schodził RobCRO) i tuż pod szczytem z Przełęczy Żarskiej za znakami żółtymi.
Ze zdjęć pewnie będzie trudno odgadnąć, że robiliśmy je dzień przed Sylwestrem
. No cóż, taka była zima w ubiegłym roku
Dziedzińce zamkowe pokazał
Robert na pięknych zdjęciach w swojej relacji. My na tej wycieczce zrezygnowaliśmy z wejscia do środka, bo tego dnia były tam dzikie tłumy
No cóż, taki termin
, a na dodatek ze względu na brak śniegu na piesze wycieczki ruszyli też tłumnie narciarze
Ostatnio edytowano 19.03.2010 10:44 przez
dangol, łącznie edytowano 1 raz