miro napisał(a):Ja na Twoim miejscu bym pojechał z Rybnika o 17-18 przez Cieszyn,Mikulov lub Znojmo i jednak Wiedeń.Potem Graz,Maribor i autostrada do samego Splitu.
Z takimi dziećmi najlepiej jest jechać na noc,bo "padną" i będą spać do rana .
Oczywiście jeśli dasz rade jechać całą noc.
Przy tej opcji będziesz w Wiedniu w nocy i przejedziesz bez problemu.
Ja zawsze tak jeżdże i nigdy nie miałem większych problemów(bo chyba stanie 2x po pół godz na granicach to nie jest wielki problem).
Krzysiekm napisał(a):Leszek jadę już w tym roku szósty raz do Cro a mieszkam w Wodzisławiu,wiec posłuchaj mnie:
Jeżeli to jest piątek to musisz wyjechać niestety wcześniej(korki w Cro)
Jezeli nie masz klimy też wyjedz wczesniej,upały.
Droga zajmuje ok 12-16h zależy w którą cześć Dalmacji.
Ja polecam Ostrawa-Brno-Mikulov-Wiedeń-Graz-Maribor-Zagrzeb-itd,jest najszybsza,najwygodniejsza,Wiednia sie nie bój,jezdzi sie tam lepiej niż w Polsce,oznaczenia są doskonałe,nie zabładzisz!!!
Acha dzieci też miałem w wieku przeszkolnym(obecnie szkolnym)
Jak masz jeszcze jakieś pytania to wal.Pozdrawiam
Krzysiekm napisał(a):Nic mi nie wiadomo o dwóch trójkątach,ja zawsze mam jeden i jedną kamizelkę.Droga generalnie jest bardzo przyjemna.Korki we Wiedniu???
Być może ale mi sie nie zdarzyło,jedynie ok 8 nad ranem jak zaczyna się ruch do pracy to jest wiecej samochodów>Jadac popołudniu w niedzielę zapewniam Cie,ze Wiedeń ok.pólnocy jest pusty i żadnych korków nie musisz sie bać.
12-16h to jazda z godzinną przerwą(snem), godzinną w "Rohlence"(kolacja-Brno) i malutkimi postojami na siusiu.
Czechy to normalny kraj,żadnych problemów z tankowaniem.Czy na trasie Brno-Mikulov znajdują się jakieś stacje benzynowe,
szaki17 napisał(a):Czechy to normalny kraj,żadnych problemów z tankowaniem.Czy na trasie Brno-Mikulov znajdują się jakieś stacje benzynowe,
Maciej Winiecki napisał(a):O wiele normalniejszy niż nasz, oczywiście przy założeniu, że nasz jest normalny...Co się zaś tyczy dwóch trójkątów, to nie jest to jakiś bezsensowny biurokratyczny wymysł (nie jest nim również obowiązek posiadania i zakładnia kamizelek odblaskowych w Austrii), lecz bardzo praktyczne rozwiązanie w sytuacji, gdy nie daj Bóg, nasze auto stanie na krętej, wijącej się górskiej drodze, a tych w HR nie brakuje. Wówczas nie będziemy od razu widoczni ani z przodu, ani z tyłu. Po to właśnie są potrzebne dwa trójkąty. Temat był zresztą intensywnie wałkowany w zeszłym roku i na pewno znajdziesz w archiwum zachowane jeszcze posty na ten temat. Pozdrawiam.