z gazem uważajcie...
napisał(a) rowa » 09.07.2003 18:51
Z tym tankowaniem gazu, a raczej planowaniem tankowania to lepiej uważajcie. Właśnie wróciłem z Chorwacji (służę informacjami nt wyspy Losinj) i mam dość niemiłe wspomnienia walki o gaz. Najpierw chciałem zatankowac się w Słowenii, w Ribnicy, ale oczywiście byłem za wcześnie (5.30) a więc nie opłacało się czekać. A potem usiłowałem zatankować się w Rijece, dwukrotnie: w tamtą stronę nie dość, ze mi nikt nie zechciał wytłumaczyc, gdzie dokładnie jest jedyna stacja INA, na której jest gaz, to jeszcze okazało się, że jest jakieś święto i... akurat tamta stacja nie tankuje. A z powrotem nikt na 3 mijanych stacjach INA nie raczył mi klarownie wytłumaczyc, jak do gazu dojechać (Chorwaci to okropny naród: oszukują, jak mogą i podają szczątkowe lub wręcz kłamliwe informacje!), dopiero z łaski na czwartej stacji indagowanyc przeze mnie ostro pracownik stacji wreszcie wskazał mi miejsce. I podaję je dla wszystkich zainteresowanych: Jadąc drogą z Rijeki na południe, czyli w kierunku Krku i Splitu, należy - już po wyjechaniu z Rijeki - skręcić w prawo (zjechać w boczną drogę) za znakiem: INA RAFINERIJA. Po kilkuset metrach wjeżdża się na rodzaj placu, z którego jedna z dróg wiedzie przez kilkadziesiąt metrów do budy z dystrybutorem. Zapamiętajcie ten zjazd, ponieważ nikt z mijanych po drodze Chorwatów nie raczy wam powiedzieć, że trzeba właśnie jechać na RAFINERIJA. A sami nie domyślicie się, choć przecież nazwa jest charaktrystyczna. Powodzenia. O poszukiwaniu gazu w Zabrzebiu innym razem.