FKK z dzieckiem

anakin napisał(a):

Janusz Bajcer napisał(a):Nie, od tych lat w tym temacie jeszcze wiele się nie zmieniło

Jeżeli twierdzisz,że przez 50 lat się nic w tym temacie nie zmieniło,to........nie mam więcej pytań Janusz.

Czytaj i cytuj mój post w całości

Janusz Bajcer napisał(a):
Nie, od tych tat w tym temacie jeszcze wiele się nie zmieniło, "rewolucja seksualna" jeśli można to tak nazwać, nastąpiła znacznie później.

W jaki sposób druga część wypowiedzi zmienia sens jej pierwszej części:?:

woka napisał(a):

anakin napisał(a):Przeraża mnie jacy my będziemy w....ich wieku!

Najpierw musisz dożyć ....... później jakoś tam będzie.

Jak patrzę na niektórych, to się odechciewa...

anakin napisał(a):

Janusz Bajcer napisał(a):
Nie, od tych tat w tym temacie jeszcze wiele się nie zmieniło, "rewolucja seksualna" jeśli można to tak nazwać, nastąpiła znacznie później.

W jaki sposób druga część wypowiedzi zmienia pierwszą

W zasadniczy, ale to już sobie sam dopowiedz ja się oddalam do mojego muzycznego raju

Potem Was sobie poczytam

anakin napisał(a):
My tylko czasem.
Ale do frytek.

To Ty nie z Gwiezdnych Wojen jesteś tylko z Poranku kojota - Siwy

anakin napisał(a):My tylko czasem.
Ale do frytek.

no to chyba sypali

Bocian napisał(a):Jak patrzę na niektórych, to się odechciewa...

też tak masz???
ale w sumie lekka masakra - młodych nie możemy zrozumieć, starszych też ........ zero tolerancji

Janusz Bajcer napisał(a):
Kolejny mający młodych wyjątkowych Rodziców

Nie wyjątkowych, tylko normalnych. U mnie w domu nikt nie epatował golizną ale pod prysznicem w gaciach nie stał i nie było problemem wyjść z łazienki nago i przejść do sypialni. Nie koniecznie przez wszystkie pokoje przy okazji ale dramatu z tego powodu nie było. Ja na plaży jak zmieniam galoty, o ile nie zdążą wyschnąć, nie owijam się ręcznikiem. Nie staje także z tej okazji na głównym deptaku.

anakin napisał(a):

Janusz Bajcer napisał(a):I vice versa - je nie pytałem o ogólne wychowanie i traktowanie, tylko o konkretną sytuację odnośnie nagości Rodziców w domu w latach Waszej młodości.

A nie uważasz,że sporo się w tym temacie zmieniło od 1950-60 roku?

50-60-tych lat to ja nie pamiętam ale w końcówce lat 70-tych i później w 80-tych był podobny "bunt".
Było takie otwarcie na zachód, ...... na niby zachód. Wystarczyło coś nietypowego wymyślić, okrzyknąć, że to zachodnie i już niektórzy za tym pędzili.

W kwestii "nagości" to było chyba bardziej otwarcie i odważniej niż teraz. W tamtym czasie nie przypominam sobie jedynie sauny (nie znaczy, że nie było).

To bardziej nago mam na myśli, wypaczenie/skrzywienie/ pomylenie nagości z erotyką.
Skoro można się nago opalać i jest to trendy, to można również organizować grupy "nagusów". Były takie grupy, spotykały się nago ...... i powstawały rodzinne tragedie.
( tu mogę opisać tragiczne zakończenie pewnej rodziny, ale to zbyt długa historia ).

W konkluzji - nic nowego się nie dzieje. To już było. Nowe jest tylko dla młodych. Normalna kolej rzeczy.

Bocian napisał(a): Nie staje także z tej okazji na głównym deptaku.

A tu mnie zaskoczyłeś...

Woka... popatrz no na rzęźbę i malarstwo .... takie mocno stare .... same golasy i nikomu nic nie było, zaczęło się dopiero jak się ludziska zaczęły chować pod ubraniami i wmawiać innym, że źle robią.
Dlaczego małe dzieciaki biegają gołe i szczęśliwe????
bo to naturalne.
Później ciotki, babki, sąsiadki zaczynają im wmawiać, że to nie wypada, nie ładnie, a nawet (omatkobosko) grzech .... i zaczyna się chore poczucie winy.

anakin napisał(a):

Bocian napisał(a): Nie staje także z tej okazji na głównym deptaku.

A tu mnie zaskoczyłeś...

mnie też, ale pomyślałam, że tam może nie być głównego deptaka

woka napisał(a):To bardziej nago mam na myśli, wypaczenie/skrzywienie/ pomylenie nagości z erotyką.
Skoro można się nago opalać i jest to trendy, to można również organizować grupy "nagusów". Były takie grupy, spotykały się nago ...... i powstawały rodzinne tragedie.
( tu mogę opisać tragiczne zakończenie pewnej rodziny, ale to zbyt długa historia ).

W konkluzji - nic nowego się nie dzieje. To już było. Nowe jest tylko dla młodych. Normalna kolej rzeczy.

woka czy Ty nie mylisz opalania się nago ze swingersami? A z drugiej strony jak ktoś ma takie potrzeby to niech mu na zdrowie idzie.

BeJur napisał(a):

anakin napisał(a):

Bocian napisał(a): Nie staje także z tej okazji na głównym deptaku.

A tu mnie zaskoczyłeś...

mnie też, ale pomyślałam, że tam może nie być głównego deptaka

Tylko w ten sposób można to wytłumaczyć.

themoon napisał(a):Ło matko. I co ja najlepszego zrobiłem? Ludziska się kłócą. Nie, no sorry, więcej się pytał nie będę.

A w temacie to myślę, że świat się zmienia i dzieci są w takim stopniu narażone na oglądanie nagości, że nagość w saunie, na plaży czy pod prysznicem to chyba im nie zaszkodzą.
Odnośnie ryzyka spaczenia-niemożliwe! Erotyzm chyba nie do końca związany jest z nagością, więc chyba w przyszłym, dorosłym, życiu nie powinny mieć z tym problemu.
Co do basenu-u mnie pod natryskami jak się rozebrałem wzbudziłem jakieś dziwne dyskusje. W saunie nie widziałem nikogo nago.

Przecież nic się złego nie dzieje, dyskusja trwa, wymiana poglądów przednia ..... żarty też są. Jest dobrze.

Odnośnie basenu. Tak jest w większości. U mnie też i nic z tym nie zrobisz. Jest i koniec.
To tylko tutaj, przy okazji wymiany poglądów i spostrzeżeń można odnieść wrażenie że jest/powinno być inaczej.
Tym się nie sugeruj. Kilka osób (tak się akurat przytrafiło, mogło przecież być inaczej) nie zmieni realiów. Ja też nie zmienię.

themoon napisał(a):

woka napisał(a):To bardziej nago mam na myśli, wypaczenie/skrzywienie/ pomylenie nagości z erotyką.
Skoro można się nago opalać i jest to trendy, to można również organizować grupy "nagusów". Były takie grupy, spotykały się nago ...... i powstawały rodzinne tragedie.
( tu mogę opisać tragiczne zakończenie pewnej rodziny, ale to zbyt długa historia ).

W konkluzji - nic nowego się nie dzieje. To już było. Nowe jest tylko dla młodych. Normalna kolej rzeczy.

woka czy Ty nie mylisz opalania się nago ze swingersami? A z drugiej strony jak ktoś ma takie potrzeby to niech mu na zdrowie idzie.

Dziwne i wiem o tym.
To nie są moje poglądy ani zapatrywania. Ja tylko opisałem fakty i zdarzenia.
Tak było i zaczęło się od niewinnego "nago" opalania. Potoczyło się tylko w złym kierunku. Oczywiście zapewne nie wszystkim i nie wszędzie. Nie zmienia to istoty sprawy, takie zdarzenia miały miejsce.

To tak jak z alkoholem-jeden wypije kieliszek i podziękuje, a drugi zostanie alkoholikiem.
Albo z motorami-tylu jeździ bezpiecznie, ale przecież to takie niebezpieczne, a niektórzy nawet zginęli.