napisał(a) doportu » 06.02.2016 01:32
No coż, ilu kierowców tyle tras...,my w tym roku jedziemy 16 raz do Valalty, myślę że wypróbowałem wszystkie trasy i możliwości dotarcia do celu...,od paru lat jeżdżę przez Węgry, czyli spokojnie do Budapesztu,a następnie już tylko " miód" czyli autostrada.
Spowodowane to jest tym że ciągnę przyczepę podłodziową, więc i tak muszę jechać wolniej a im mniej autostrady tym mniej boli
, lecz gdybym jechał samym samochodem to na pewno przez Czechy i Austrię...
Co do winiet to lubię mieć wszystko co trzeba nakleić już w Polsce, więc kupowałem winietę słowacką, w PZM-cie, ale w tym roku jest zmiana i ma być jak na Węgrzech elektroniczna wiec pewno zrobię opłatę na pierwszej stacji paliwowej na Słowacji,tak jak na Węgrzech.
Chorwacja to inna bajka bo tam płacisz na bramkach i zawsze mam kuny na opłatę drogową (300 Kn).
Muszę dodać że od paru lat postanowiliśmy nocować na granicy Węgiersko-Chorwackiej i następnego dnia dojeżdżam wypoczęty, uśmiechnięty, wyspany, po śniadaniu i około południa przekraczam szlaban i mogę od pierwszego dnia cieszyć się urlopem.