macbas napisał(a):bluesman napisał(a):
Z prawdziwym zdumieniem przeczytałem Twoj/Wasz post. Gdzie tu widzisz agresję ? Napisałem, że możesz mieć odmienne zdanie ? napisałem Widziałeś emotikony ? czy nie ?
Z nieukrywanym zdumieniem przeczytaliśmy twój post. Przykro nam że nie widzisz agresji w swoich wynurzeniach.bluesman napisał(a):Zarzucasz mi kłamstwo ? Jakim prawem ?
Może wyjaśnisz i zdefiniujesz określenie "droga śmierci " ?
Ponieważ tam byłem i widziałem. Rozmawiałem z wieloma osobami jeżdżącymi tą drogą samochodami i rowerami. Określenie droga śmierci jest moje i tak widzę tę drogę. Koniec.
bluesman napisał(a): Jak wspomniałem droga jest spokojnie do przejechania dla kierowcy z doświadczeniem chyba, że się go nie ma to też coś złego ? Każdy kiedyś zaczynał jazdę co Cię w tym dotkneło ? moje zrozumienie dla ew. początkującego kierowcy ?
Znowu osobiste wycieczki? Naprawdę nie umiesz się powstrzymać?
W którym miejscu napisałem, że droga nie jest do przejechania? Nawet nie trzeba mieć doświadczenia jak twierdzisz. Wystarczy uważać...
bluesman napisał(a): Z tego co widzę to w tej chwili Ty mnie obrażasz czego nie rozumiem ! (vide argumenty gimnazjalisty, zakompleksiony emeryt) Kilkakrotnie podkreśliłem, że jest to moje zdanie w kontrapunkcie do Twojego i nie zarzuciłem Ci kłamstwa co Ty czynisz !
Po co ta dysertacja na temat potrzeb ! Człowieku co złego było w tym, że uważam iż sklep jest dobrze zaopatrzony ? Może trzeba uważniej czytać ?
Przeczytaj swój pierwszy post uważnie. Może zrozumiesz dlaczego napisałem co myślę o takich dość prymitywnych wycieczkach wobec mnie i mojej rodziny. Ale przeczytaj z uwagą!bluesman napisał(a):Piszesz, że ja Cię nie znam, Ty mnie też ale Tobie wolno mnie obrażać ?
Jeszcze raz proszę. Przeczytaj swój pierwszy post. Może zrozumiesz. To nie ja obrażam ciebie ale ty mnie.bluesman napisał(a):Wiesz co ręce opadają.
I to jedyne zdanie, z którym się zgadzam.
PS: opatrywanie wszystkiego emo nie czyni tekstu bardziej zrozumiałym ale jest protezą epistolografii co delikatnie zasugerowałem w poprzednim poście.
I naprawdę nie czekamy na twoją odpowiedź.
Zatem przepraszam za swój jakże nie na miejscu post