napisał(a) bluesman » 11.01.2016 19:42
macbas napisał(a):bluesman napisał(a):Hm pierwsze co wpadło mi do głowy to ....... ale nie napiszę co
później pomyślałem, że ktoś może mieć inne zdanie
Może warto pomyśleć przed napisaniem postu?
bluesman napisał(a):Ja z żoną mamy inne niż Twoje . Ceny w sklepie do przyjęcia mimo, że nie dysponuję duża kasą nie odczułem tych cen (emeryt+ nauczycielka)
Nie jeździłem na zakupy dalej bo wszystko było na miejscu no chyba, że ma sie very special wymagania
I tu w porządku. Masz inne zdanie niż moje, mojej żony i syna. To twoje zdanie i ja je szanuję choć nie mam pojęcia co to są u ciebie "very special wymagania". Jeśli piszesz o swoich potrzebach to pamiętaj, że my ciebie nie znamy i nie zgadniemy co masz na myśli.
bluesman napisał(a):Droga śmierci ? prawo jazdy masz od roku ? W takim razie zrozumiem obawy.
Po co te osobiste wycieczki? Brak argumentów? Znamy się, że piszesz w ten napastliwy sposób? Jesteś emerytem a argumentujesz jak gimnazjalista na fb.
bluesman napisał(a):Wybacz tą drogą zarówno autem jak i rowerami jeździliśmy (też ze znajomymi) wielokrotnie
droga jak każda inna.
A to już kłamstwo. Droga jest niebezpieczna. Kręta, wąska i nierówna. Na kempingu poznaliśmy małżeństwo, które jeździło na rowerowe wycieczki. Skończyło się to bardzo poważnymi obrażeniami.
bluesman napisał(a): Moim zdaniem nie ma co demonizować i przekazywac swoich fobii innym
Znowu argumenty gimnazjalisty. Prymitywna zagrywka obliczona na prymitywnych czytelników. Smutne. Ci, którzy tu zaglądają szukają raczej informacji a nie wynurzeń zakompleksionego emeryta.
Podsumowując:
Podtrzymujemy to co napisaliśmy o Baldarinie. Jeżeli ktoś się nie zgadza to proszę napisać o tym bez osobistych zaczepek. My nie robimy tu za księdza, psychiatrę czy psychoanalityka... na koniec emo...
Pozdrawiamy emeryta i nie czekamy na odpowiedź. I znowu emo...
Z prawdziwym zdumieniem przeczytałem Twoj/Wasz post. Gdzie tu widzisz agresję ? Napisałem, że możesz mieć odmienne zdanie ? napisałem
Widziałeś emotikony ? czy nie ?
Zarzucasz mi kłamstwo ? Jakim prawem ?
Może wyjaśnisz i zdefiniujesz określenie "droga śmierci " ?
Pisałem, że byłem tam 3 krotnie i dodaję, że z różnymi znajomymi jedni przyjechali nawet z przyczepą. Nie odczuli jakoś 15 km dojazdu. Oprócz jazdy samochodemi codziennie przez 8 dni podczas każdego pobytu poruszaliśmy się tą drogą na rowerach więc mogę mieć na ten temat jakieś zdanie i mam. Jak wspomniałem droga jest spokojnie do przejechania dla kierowcy z doświadczeniem chyba, że się go nie ma to też coś złego ? Każdy kiedyś zaczynał jazdę co Cię w tym dotkneło ? moje zrozumienie dla ew. początkującego kierowcy ?
Z tego co widzę to w tej chwili Ty mnie obrażasz czego nie rozumiem ! (vide argumenty gimnazjalisty, zakompleksiony emeryt) Kilkakrotnie podkreśliłem, że jest to moje zdanie w kontrapunkcie do Twojego i nie zarzuciłem Ci kłamstwa co Ty czynisz !
Po co ta dysertacja na temat potrzeb ! Człowieku co złego było w tym, że uważam iż sklep jest dobrze zaopatrzony ? Może trzeba uważniej czytać ?
Piszesz, że ja Cię nie znam, Ty mnie też ale Tobie wolno mnie obrażać ?
Wiesz co ręce opadają.