Janusz Bajcer napisał(a):W Primosten jest kilka agencji.
M.in. http://www.daltours.com/hrv/aktivnosti.asp
Mają w ofercie rejs na Kornati.
Janusz Bajcer napisał(a):W Primosten jest kilka agencji.
M.in. http://www.daltours.com/hrv/aktivnosti.asp
Mają w ofercie rejs na Kornati.
Vegusia napisał(a):Witam , wybieramy się do Primosten i mamy pytanko dla bywalców czy organizuja tam fischpickniki i może jakiś ktos poleci.pzdr
tomasz781 napisał(a):Vegusia napisał(a):Witam , wybieramy się do Primosten i mamy pytanko dla bywalców czy organizuja tam fischpickniki i może jakiś ktos poleci.pzdr
Fish picnik sam Ciebie znajdzie.Byliśmy w tym roku na takiej i tzn rejs na Kornati.Szczerze szkoda kasy 700 kn. 2 dorosłe i córka.Widoki niby fajne ale trochę jednostajne.Lepiej płynąć na wodospady.
Vegusia napisał(a):Witam , wybieramy się do Primosten i mamy pytanko dla bywalców czy organizuja tam fischpickniki i może jakiś ktos poleci.pzdr
JackDaniels;) napisał(a):Vegusia napisał(a):Witam , wybieramy się do Primosten i mamy pytanko dla bywalców czy organizuja tam fischpickniki i może jakiś ktos poleci.pzdr
Położysz się na plaży w Primosten,a mocno opalona laska sama cię znajdzie
kammaj napisał(a):JackDaniels;) napisał(a):Vegusia napisał(a):Witam , wybieramy się do Primosten i mamy pytanko dla bywalców czy organizuja tam fischpickniki i może jakiś ktos poleci.pzdr
Położysz się na plaży w Primosten,a mocno opalona laska sama cię znajdzie
O dokładnie tak, gdyby nie jej wdzięki pewnie bym się nie zdecydował
Vegusia napisał(a):Nio witam ,jesteśmy właśnie w Primosten i ten fispiknik już się odbył i cóż mogę powiedzieć , 7 razy byliśmy w Cro i na Fispicknikach ten był najgorszy, niestety... .Podobno to tak już jest ,że się wszystko przyrównuje do tego co było najfajniejsze,ale to była porażka. Jedzenie podano już o 11, do tego wodę i butelkę winka,której nie zdążyliśmy wypić bo przypłynęliśmy na wodospady i nam to winko zabrali wodę zresztą też.Na wodospadach hmmm tłok i tłok dzieci nam miały za złe bo frajdy nie miały. Kibelki na Krka płatne pomimo,że był bilet. Na koniec zacumowaliśmy w Szybeniku bo "podobno" dalej płynąć nie można bo za duża fala i wróciliśmy autokarami. Nie wiem czy to jakiś pech czy co ,ale generalnie to klapa na całego. Stracone 350 kun od osoby .Chociaż zawsze staramy się widzieć pozytywy , to dzięki tej obserwacji możemy stwierdzić ,że my turyści sami przyczyniamy się do skomercjalizowania wszystkich tych przybytków,dla porównania wodospady w Bośni Kravica są może mniejsze,ale o niebo lepsze poprzez swoją dziewiczość , bez biletów,tłumów itp itd ... .
Powrót do Ceny, usługi, przepisy, porady różne