napisał(a) krakusowa » 28.08.2016 17:39
ajdadi napisał(a):Widoczki z pokoju zaje...fajne
Tylko szkoda, że tak krótko mogliśmy oglądać te widoczki
Pudelek napisał(a):Hotel z zewnątrz przypomina mi ośrodki wypoczynkowe w Beskidach za komuny
Ale musiał mieć piękne wnętrze
Te wnętrza aż takie piękne nie były jak na 4*
ruzica napisał(a): Nadrobiłam zaległości po powrocie z gór. Norwegia od jakiegoś czasu jest marzeniem mojej drugiej połówki, a Twoja relacja przekonuje mnie, że to słuszny kierunek. Tylko nie wiem czy dalibyśmy radę przeżyć tydzień na hot-dogach z baru dla norweskich biedaków
ruzica napisał(a):Nie tylko w Beskidach, w ogóle przypomina komunistyczny ośrodek
, ale pokój nawet ładny.
W państwach skandynawskich w wielu dziedzinach widać tzw. minimalizm. Nie ma niepotrzebnego przepychu nic nie wnoszącego do codziennego życia.
Nie ma wypasionych willi i pałaców ogrodzonych wysokimi murami, z systemami ochrony, naszpikowanych elektroniką, piętrowych kamienic wielopokoleniowych, w których żyje się na parterze lub w suterenach
Zamiast tego są drewniane, skromne domy, o niewielkim metrażu, bez zbędnych płotów i ogrodzeń.
Skandynawowie jeżdżą do pracy typowymi miejskimi niedrogimi rowerami, a nie tak jak u nas wartymi kilka tysięcy jednośladami, kupowanymi za rozłożony na wiele lat kredyt.
Ten hotel też jest tego przykładem. Wygląd zewnętrzny, skromne wnętrza gwarantowały wszystko to co do wypoczynku było konieczne.
Dodatkowo było bardzo smaczne jedzenie
Pamiętam też hotel 4* w okolicach Belgradu
Koszmar
Wracaliśmy z wycieczki po Grecji.
Nieczynna winda, dziurawe ręczniki i papierosowy smród w pokojach.
Ale to było w 2010 roku
Gwiazdki gwiazdkom nierówne