Fertő, Fertőszéplak, Fertőszentmiklós i Alpy.

napisał(a) **longtom** » 21.06.2017 17:36

Dla odmiany, po kwiatkach, biegacze.
Też kolorowi.

Czołówka,

peleton,

i ariergarda.

A, że górskie bieganie jest pełne niespodzianek, jest zabezpieczenie.

cdn

napisał(a) **longtom** » 23.06.2017 18:24

Niby rok szkolny dziś się skończył, ale troszkę botaniki chyba nie zaszkodzi.

cdn

napisał(a) **ajdadi** » 23.06.2017 19:11

longtom napisał(a):Uprzedzam, że to koniec

W takim razie podziwiam dalej :wink:

napisał(a) **Mikeee** » 23.06.2017 23:34

od razu widać, że lubisz bieganie z kwiatkami... :oczko_usmiech:

pozdrawiam,
M

napisał(a) **longtom** » 24.06.2017 10:26

ajdadi napisał(a):W takim razie podziwiam dalej

Jesteś dzielny.

Mikeee napisał(a):od razu widać, że lubisz bieganie z kwiatkami...

Teraz akurat lipy kwitną. Ładnie pachną jak obok nich przebiegam.

pzdr

napisał(a) **ajdadi** » 24.06.2017 15:43

longtom napisał(a): Jesteś dzielny.

No...ba... :oczko_usmiech:

napisał(a) **longtom** » 26.06.2017 15:25

ajdadi napisał(a):No...ba...

napisał(a) **longtom** » 27.06.2017 16:17

Poza bieganiem

Austriacy mają również inne pomysły na wypełnienie wolnego czasu:

cdn

napisał(a) **Leszek Skupin** » 27.06.2017 17:18

O matko... Ty też biegłeś?
Przepraszam, że nie przeczytałem od początku... :oops:

napisał(a) **longtom** » 28.06.2017 12:17

Leszek Skupin napisał(a):O matko... Ty też biegłeś?
Przepraszam, że nie przeczytałem od początku...

Ja jestem biegacz nizinny.

pzdr

napisał(a) **longtom** » 28.06.2017 16:59

Niespiesznie wędrując

mijamy ścieżkę prowadzącą wprost do naszego hotelu.

Jakaś taka stroma i wąska.

Mimo, że dotarliśmy na szczyt z pomocą kolejki linowej, wczorajszej wysokości nie osiągamy.

Wpis do księgi pamiątkowej obowiązkowy.

Kwiatowe fotki na szczycie też.

A tam byliśmy wczoraj.

cdn

napisał(a) **tony montana** » 28.06.2017 18:02

ZUCHY
A pogoda widzę, nie najgorsza w tych stronach....

:papa:

napisał(a) **longtom** » 29.06.2017 12:42

tony montana napisał(a):A pogoda widzę, nie najgorsza w tych stronach...

Całkiem, całkiem, grzech by było narzekać.

pzdr :wink:

napisał(a) **longtom** » 29.06.2017 17:13

Jeszcze kilka kwiatkowych fotek

i zaczynamy powrót.

Do schroniska Ottohaus jest lekko z górki

potem jeszcze przez chwilę też.

"Schody" dosłownie i w przenośni zaczną się za "dziurą".

Przed nami ponad 1000metrowe zejście.

cdn

napisał(a) **longtom** » 30.06.2017 17:24

Na skałkowe zabawy, niestety, czasu nie mamy.

Jest już po 17 a przed nami jeszcze długa droga.

Ale najprawdziwsze fiołki alpejskie skutecznie mnie przystopowały.

Inne kwiatki zresztą też.

cdn