Re: Fertő, Fertőszéplak, Fertőszentmiklós.
napisał(a) longtom » 16.06.2017 15:55
Droga z hotelu do dolnej stacji kolejki nie zajęła nam wiele czasu. Wszak jest to ledwo kilkanaście kilometrów.
Jechaliśmy na pewniaka, jeszcze wczoraj wpadliśmy tam na zwiad.
Wczoraj było pusto i spokojnie, a dziś
Tłumy ludzi, wszystkie centymetry kwadratowe rozległego parkingu zajęte.
W końcu udało mi się znaleźć miejsce dla auta i z duszą na ramieniu poszliśmy do kasy.
Na szczęście sprzedaż biletów szła sprawnie, a na nasz wagonik musieliśmy czekać jakieś pół godzinki.
Przed budynkiem kolejki stało auto austriackiego "GOPRu"
Wszędzie kręcili się ludzie w biegowym rynsztunku, zdawali "cywilne" ciuchy do przechowalni.
Sprawa się wyjaśniała, u góry na pewno będzie jakiś bieg
Czas oczekiwania na wagonik szybko minął.
Jedziemy.
Jazda długo nie trwała.
U góry wszystko już było, do biegu, gotowe.
Zawodnicy się rozgrzewali.
Kibice też mieli zajęcie.
A my ruszyliśmy w trasę. Na początek Ottohaus.
cdn