Fajnie było - właśnie wróciłem z Żuljany

Właśnie wróciłem z płw. Pljesac z Żuljany. Nocowałem na campie pod namiotem. Jechałem w obie strony przez BiH (przez Banja Lukę i Livno - polecam tę trasę !). Pytajcie ... chętnie odpowiem...

A ja tam jade za rok ..... napiszesz jakis opis podrozy , jak bylo i czemu akurat tam ( chodzi mi glownie o walory widokowo - krajoznawcze) ? latwiej bedzie chlopa przekonac ....
I czy naprawde Peljesac jest taki piekny jak pisza tu niektorzy ??
Pozdrawiam Aneta ( i Jacek ale pisze ja )

A na jakim campie byles? Opisz prosze wrazenia (i ceny) - czy spokojnie, sympatycznie, czysto?
Slyszalam o camipe Sunce w Zulianie. Moze to tam odpoczywales?
Czekam na wiesci i ... moze jakies fotki???
I czy Zuliana jest faktycznie taka urokliwa?

Pozdrawiam

Ja również proszę o relację w części dotyczacej kempingów.
Chętnie posłucham również oceny samego miejsca.
Ja biorę pod uwagę kemp Vucine.

AniaJ. napisał(a):A na jakim campie byles? Opisz prosze wrazenia (i ceny) - czy spokojnie, sympatycznie, czysto?
Slyszalam o camipe Sunce w Zulianie. Moze to tam odpoczywales?
Czekam na wiesci i ... moze jakies fotki???
I czy Zuliana jest faktycznie taka urokliwa?

Pozdrawiam

Byłem "oczywiście" na campie VUCINE. Najbardziej mi się podobał (już drugi rok z rzędu). Camp bardzo spokojny, raczej wypoczynkowy niż imprezowy, namioty stoją na ziemnych "półaczkach" schodzących do morza. Sanitariaty może nie powalają wyglądem, ale są czyste, sprzątane 3 razy dziennie! Ciepła woda na okrągło. A wrażenia - to sprawa gustu - dla mnie idealnie za taką cenę - po prostu czegoś takiego szukałem.
W Żuljanie są 3 campy. Osobiście Sunce nie przypadł mi do gustu - nieco dalej od lini brzegowej, trzeba przeskoczyć drogę, trochę ciasno ... Na VUCINE z namiotu widziałem i słyszałem moje kąpiące się dzieci.
Ceny - czerwiec: osoba 19, namiot 19, auto 15, klimatyczne 7
Ceny - lipiec: osoba - 23kuny, dzieci do 12 lat - 13kun, namiot - 21kun, auto - 11kun, motor - 6kun, klimatyczne od dorosłych - 7kun, przyłącze elektryczne - 20kun, . Ja płaciłem w EURO (dają bardzo dobry przelicznik: 1 EURO= 7,3 kuny)
Pytacie czy Żuljana jest urokliwa - kwestia gustu ... ja tam wrócę za rok!
Fotki, ponieważ mam ich ze 400, muszę nieco przesegregować, ale obiecuję umieścić kilka w albumie forumowiczów - niebawem

Kurcze, umieściłem ten temat w wątku "trasy, noclegi, .." bo myślałem że będziecie pytać o przejazd przez Bośnię ...

Czy rzeczywiście nie można na tym kampingu mieć samochodu obok namiotu ??? I czy na campie są jakieś lodówki (płatne lub nie ) ?? Czy dużo jest jeżowców w wodzie ?

Witam
Nie mogę się już doczekać wyjazdu ( startujemy pewnie 24.07 ) może po raz 3 Zulian albo bardziej na południe, - trochę zdjęć na naszej firmowej stronie większośc z nich " osobista " ale oddają urok Zuliany i okolic na Pelješac. http://www.geo-plan.biz/CHORWACJA_2004_web/index.html

Czy na tym campie gdzie byłeś jest dostęp do wody i czy pływają na windsurfingu.

ewakar napisał(a):Czy rzeczywiście ...

Fakt, nie każde miejsce namiotowe pomieści też samochód, zresztą jest zbty stromo aby wsządzie dojechać - gospodarz woli też aby stawiać auta parę metrów wyżej, pod drzewkami. Ale ocobiście nie widzę w tym problemu - jest bardzo bezpiecznie
Lodówki - widziałem jak pożyczali stare sprzęty od gospodarza i stawiali takie wielkoludy obok namiotów. Nie wiem za ile, nie korzystałem. Cały camp nie jest "zbyt cywilizowany", nie ma pięknych alejek i knajpek, nie ma też boxów lodówkowych jak np. w Prapratno.
Jeżowce w wodzie - temat dyżurny- są w ilościach umiarkowanych. Sama linia brzegowa jest zróżnicowana: od urwistych 10 m skałek wchodzących wprost do morza, aż po łagodne plaże ze żwirkiem (bez kolczatek!)

krzysztof-11 napisał(a):Czy na tym campie gdzie byłeś jest dostęp do wody i czy pływają na windsurfingu.

Camp jest mały, położony nad samym morzem, małe zatoczki - generalnie słabo wieje - tylko nieliczni windsurfingowcy

Mnie właśnie interesuje droga. Za miesiąc jadę do Żuljany. Z powrotem zamierzam jechać przez BiH. Zamierzam dojechać do Bosanskiej Gradiszki i później zaraz w lewo w Okucani autostradą na Zagrzeb. Wyliczyłem, że z Żuljany do Bos.Gradiski jest nieco ponad 400 km. Ile czasu zabierze mi ta trasa (bedę wracał w sobotę) ? Pzdr.

emtomek napisał(a):Kurcze.............

Dla przestrogi.......oby Ci się nigdy nie wyrwało w HR.....

ja również spytam o trase: czy jest już przejezdna droga z Banja Luki do Jajce?
2 lata temu był tam "zawał" i za nie zastosowanie sie do tablicy ostrzegawczej (???) pisanej bukwami uiściłem 10 euro z proponowanych 50

Maciej Winiecki napisał(a):....Ile czasu zabierze mi ta trasa (bedę wracał w sobotę) ? Pzdr.

Ja w powrotną drogę z Żuljany wyruszyłem w sobotę dopiero ok.8.30 - po ogromnej nocnej burzy z piorunami (musiałem rano nieco odsączyć namiot ). Całą Bośnię jechałem w ogromnym wietrze i opadach. Do tego ciągnąłem przyczepkę. Tak więc cały wcześniejszy harmonogram przejazdu wziął w łeb.
Dzisiaj wieczorkiem rzucę ponownie okiem na mapę i postaram się dokładniej opisać trasę ....