napisał(a) Pepe12345 » 30.07.2010 10:56
Jadąc z Polski od strony Barwinka (a właśnie z tej strony stolicy Węgier zlokalizowany jest Hungaroring) kilka godzin przed rozpoczęciem wyścigu 2 lata temu NIE BYŁO absolutnie żadnych utrudnień, bo wszyscy raczej ruszają na wyścig sporo wcześniej. Przejeżdżałem prze Bpest dokładnie o 14.00 kiedy rozpoczynał się wyścig. Miasto zamarło- zero ruchu, korków etc. Za to po wyścigu (był na nim kolega, dzwoniłem do niego) wyjazd z Hungaroring i korki na 4-6 godzin stania (kolega przebywał nad Balatonem i tam chciał się po wyścigu dostać) Moja rada- jeśli musisz jechać w niedzielę- jedź przez BPest w mniej- więcej godzinach rozpoczęcia wyścigu, tak +- 2 godziny, bo po imprezie może być wielki problem, we wszystkich kierunkach od stolicy.