napisał(a) Miłosz_S » 31.01.2009 23:54
To ja nakreślę taki scenariusz.
Zakładam że cena Euro w czasie wakacji powinna być w widełkach od 4,30 (optymistycznie) do 4,90(
)
Początek czerwca - ceny w Cro podobne do ubiegłorocznych.
Połowa czerwca - Chorwaci zdają sobie sprawę że gości jest dużo mniej niż w 2008, szczególnie dotyczy to tych nacji których waluty w ostatnim czasie bardzo się osłabiły czyli Czechów, Węgrów i Polaków. Słowacy mają już Euro ale też większy kryzys niż u nas.
Niemcy w czasie kryzysu generalnie nie rezygnują z wyjazdów zagranicznych ale za to wydają na nie o 20 - 30 % mniej kasy.
Od połowy czerwca ceny w Cro w porównaniu z 2008 r. spadają o 10 - 20 % w czerwcu, 10 % w lipcu i sierpniu, 20 - 30 % we wrześniu.
Wniosek: lepiej chyba jechać w ciemno i negocjować cenę na miejscu.
Biorąc jeszcze pod uwagę niższą (mam nadzieję) cenę paliwa to może wakacje 2009 będą w sumie droższe o kilka procent.
Paradoksalnie mimo kryzysu wypoczynek w Polsce też może być droższy ponieważ dużo rodaków zamiast za granicę wybierze się do naszych kurortów powodując zwyżkę cen o kilka procent.